Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'dag-ma'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • My i nasze dzieci
    • Kącik dla mam
    • Przedszkolaki
    • Uczniowie, Nastolatki
    • Maluchy
    • Noworodki i niemowlaki
    • Kącik dla Tatusiów
  • Eksperci
    • Rehabilitacja dzieci
    • Interpretacja badań diagnostycznych
    • Psycholog
    • Krew pępowinowa
    • Dietetyk
    • Pytania do pediatry
    • Owsica i inne choroby pasożytnicze - zapytaj pediatrę
    • Zapytaj dermatologa
  • Przyszli rodzice
    • W oczekiwaniu na bociana
    • 9 miesięcy, ciąża
    • Szpitale
  • Nasze problemy
    • Gdy bocian się spóźnia
    • Poronienie
    • Prośba o pomoc
    • Kącik zadumy
  • Po godzinach
    • Ankiety, sondy
    • O wszystkim
    • Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
    • Kulinarnie
    • Opiekunki, nianie
    • Humor i hobby oraz gry i zabawy
    • Życzenia, gratulacje
    • Konkursy
    • Dziś pytanie - dziś odpowiedź
    • Zakupy i prezenty
    • Aktualności
    • Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
  • Powitania, sprawy techniczne
    • Rady i porady
    • Przywitaj się
    • Komunikaty
  • My i Nasze okolice
    • Skąd jesteśmy
    • Wakacje
  • Artykuły
    • Nowe artykuły w portalu

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

  1. Gość

    Nasze wypieki

    dbozuta robiłam z tego przepisu. Składniki: 1,25 kg sera mielonego 25 dag cukru 3-4 jajka 3 szklanki mleka surowego 4 łyżki oleju 2 budynie bez cukru cukier waniliowy sok z 1/2 cytryny wiórki kokosowe rodzynki Utrzeć żółtka z cukrem, dodać cukier waniliowy, olej i sok z cytryny. Utrzeć dodając po łyżce sera. Budynie rozmieszać z mlekiem i dodać do masy, wsypać rodzynki. Zagnieść cienką warstwę kruchego ciasta. Masę serową wyłożyć na ciasto (masa ma płynną konsystencję). Piec około 1 godziny w temperaturze 200 stopni C. Około 10 minut przed końcem pieczenia wyłożyć na sernik pianę z białek ubitą z 2-3 łyżkami cukru i wymieszaną z wiórkami kokosowymi. Zapiec około 10-15 minut. Porcja na dużą blachę. Nie robiłam kruchego ciasta tylko biszkopt. Jest pyszneeee
  2. sekundka

    Szwecja

    smieszek Witaj , Gratuluje, tez mam w domu jedna marcoweczke tylko z 2005 :) Sylwusia Om Försäkringskassan beslutat att du får föräldrapenning kommer pengarna de här dagarna: Föräldern född dag 1-10 Den 25:e varje månad Föräldern född dag 11-20 Den 26:e varje månad Föräldern född dag 21-31 Den 27:e varje månad Julia Ja wlasnie przestalam karmic piersia tylko moj synek ma 6 miesiecy. Karmilam coraz rzadziej az wreszcie raz dziennie no i pare dni temu przestalam zupelnie. Musialam sciagnac moze ze dwa razy bo bolaly mnie piersi ,a teraz juz jest ok.
  3. Przepis na TORT: Biszkopt:z portalu Wielkie Żarcie Składniki 5 jaj szklanka cukru szklanka mĄki ŁyŻeczka octu ŁyŻeczka proszku do pieczenia szczypta soli Wykonanie bić biaŁka na sztywno ze szczyptĄ soli, jak bedĄ sztywne dodac cukru w osobnym naczyniu zmieszać widelcem ŻóŁtka z octem i proszkiem do pieczenia wymieszać obie masy dodajĄc mĄkę przeŁoŻyć ciasto na przygotowanĄ blache nie otwierać piekarnika szybciej niŻ po 15 min, pilnować bo moŻe się przypalać wtedy zmniejszyć temperature piec w 200 c okoŁo 20 min. Biszkopt po upieczeniu pokroić tak by przypominał nam najbardziej pożądany przez nas kształt hahaha. nie zawsze to się udaje...... biszkopt przełozyłam bita śmietaną 1l. bitej smietany trochę cukru pudru, mozna dodac tez cukier waniliowy ubić, dodaąc ze 4 śmietanfiksy, wtedy smietana jest sztywniejsza, przekładając tort, każdą część ciasta smarowałam najpierw dzemem z czarnej pozeczki, mozna innym, byle był kwaskowaty, wtwedy tort nie będzie mdły, biszkoptu nie nasączałam niczym bo bałam sie ,ze będzie za ciężki, Przepis na Mase cukrowa , ściagniety z internetu(nie pamietam skąd), ale sprawdzony i bardzo dobry polecam składniki ok. 80 dag cukru pudru 10 dag glukozy ( w proszku) 4 łyżeczki żelatyny 70 ml zimnej wody 3 łyzeczki margaryny ,,Planta,, olejek migdałowy ( ja wlewam całą buteleczke) Wykonanie : zalać żelatynę zimną wodą,odstawić na ok 5 minut postawić żelatynę nad parą wodną , mieszać aż się ,,rozluźni,, wsypac glukoze, Dodać Plantę i zdjąć miskę z ognia zanim tłuszcz całkowicie się roztopi. uważać ,zeby papka się nie zagotowała! Jeśli sie zagotuje należy zacząć od nowa Lekko ostudzić mieszankę, wlac olejek migdałowy połączyć papkę z cukrem pudrem, wyrabiać aż masa będzie plastyczna . cukier puder należy dosypywać stopniowo. Jesli uznasz ,ze masa ma odpowiednią konsystencję to nie dosypuj więcej .Jeśli jednak uznasz ,że masa jest zbyt klejąca dodaj cukru, jesli będzie zbyt sucha dodaj Planty . Gotową mase cukrową mozesz wałkować na blacie posypanym mąka ziemniaczaną . Możesz też posmarować blat i wałek cienką warstwą planty Rozwałkowaną mase zwinać na wałek lub układając na przedramieniu przeniesć na tort , dopasowac rękami i obkroić niepotrzebne boki. masa jest super plastyczna i nie wysycha tak szybko A teraz ode mnie: masa jest naprawde ok. jesli chcesz ja barwic, to najlepiej barwnikami w proszku, bo te w płynie rozrzedzaja mase , i póżniej trzeba znów dodawać do niej cukru pudru.... i bawic się w urabianie jej.... a i najlepiej ja -rzygotowac niedługo przed jej uzyciem, bo jesli przygotujesz ja np dzień wczesniej , to bedziesz musiała ja jeszcze wyrobić przed rozwałkowaniem i dodac trochemargaryny, w każdym razie ja tak musiałam zrobic.............. Acha i jeszcze jedna ważna rzecz.....przykrywając tort masa cukrowa trzeba uważać, by nie miała ona kotaktu ze śmietaną, w zwiazku z tytm trzeba biszkopt pokryć masa maślaną, , do której tez ładnie przylega nasza masa cukrowa . Ja masę maślana zrobiłam w nast. sposób. 1 masło dobrej jakosci , np z Garwolina utarłam z niewielka ilościa cukru pudru i cukru waniliowego, i taka masa posmarowałam cały wierzch tortu... a potem na to masa cukrowa i odpowiednia dekoracja i to chyba był by cały tort Smacznego
  4. Sliffka Zwykłe kruche wg książki Nastolatki gotują (w sam raz dla mnie ) 30 dag krupczatki, 15 dag tłuszczu, 10 dag cukru pudru, 2 żółtka lub 1 jajo, 1-2 łyżki śmietany. Ciasto wyrabiasz (albo J) i ja daję na trochę do lodówki, rozwałkować i wykrajać, posmarować białkiem i do piekarnika. Piec do zrumienienia. Uliśka bez problemu na zabiegu, z tego co mówi ona i B, to jest minutka na każde ucho. Fajnie z zajęciami otwartymi, nasza Pani ma opór przed takimi ale staram się lekko naciskać. U nas zebranie półroczne w poniedziałek. Smiesznie jak to Wojtuś przyczynił się do powiększenia rodziny :) Renia będę cierpliwa, ćwiczę to cały czas takim rysunkiem powitał nas rano Szym (my zamiast śniadania do łóżka dostajemy obrazki)
  5. Witam wtorkowo. Chyba jako pierwsza - no o ile mnie ktoras nie wyprzedzila w pisaniu MALAGA - No no Rozalka 3,5kg duza :-) ale wiadomo usg sie moze mylic o pare(nascie) dag Wazne ze sie dobrze rozwija i jest zdrowa. MALENKA - fajny wozio, fakt wyglada masywnie ale za to ma 4 kola pompowane i fajnie sie bedzie prowadzilo o kazdej porze roku :-) ja po domku jak Rozia i Sylwus byli mali jezdzilam wozkiem z firmy Polak, aby bylo mi wygodniej cos porobic ANIAh - fajna komoda a przewijak z tego co sie zorientowalam ze zdjec nie jest wysuwany tylko odwracany co nie? A wogole mozna Go sciagnac - czy bedzie pelnil funkcje dodatkowej poleczki? :-) GOSIA - chcialabym aby Lili wyszla w kwietniu, jutro pewnie na wizycie sie dowiem czy dotrwam do tego 9.04 jak to moja lekarka obstawia. KOFIAK - wspolczuje kradziezy w domu i oby piesio sie wylizal z tego. Wiecej nie pamietam :-( Wczoraj mi sie bardzo stawial brzuch - nawet nospa nie pomagala, potem doszedl mi moj znienawidzony bol ledzwi - zwykle nawet nie bedac w ciazy ma te bole. Ale ten to byla ta gorsza odmiana.. Kapiel pomogla na troszke tzn na czas kapieli nie czulam bolu - a malutka pieknie mi pokazala swoje kolanko zgiete az sie Rozia smiala ze dzidzi Lili dokucza mamie i lapal ja za to kolano i krzyczala "dzidzi Lili mam Cie" Praktycznie dzis jest spokoj - nie spie sobie od 6.30 , powiesilam pranie w koncu, no ale ide sie na troszke polozyc chocby do tej 8.30. Moje tuptusie wstaly wiec lezymy bez spanka juz. Do potem. Milego dnia zycze!
  6. bejbelaczek

    Marzec 2012

    Krolik Witam :) MałyHipku O takiej masie jeszcze nie słyszałam, z żelatyną?? Ja do mojej używam, poł kostki masła/margaryny- dokładnie 10 dag, mąka pszenna- 25 dag, 0,5 kg- 1 kg cukru pudru- ja kupuje zwykły cukier i miele "na pyłek" w blenderze, jest taniej:) 0,5 szklanki wody. Można dodać trochę migdałów zblendowanych, lub aromat migdałowy- masa bd miała bardziej marcepanowy smak- ale ja nie dodaje ani migdałów ani aromatu bo mam alegrie na orzechy i tez smakuje marcepanem- co wszystkich dziwi :) Masa ma lekko żółty kolor, więc zabarwiam ją barwnikami spożywczymi, które można kupić w hipermarkecie lub na allegro. Masło/margarynę z wodą rozpuszczam w garnku, jak się zagotuje wsypuję mąkę i praże cały czas mieszająć. jak się zapraży wyłączam. chwilę mieszam, żeby lekko przestygło ale nie całkiem musi byc lekko ciepłe- dosypuję cukier 0,5 kg- i mieszam tak długo aż stanie się plastyczne- jeżeli cały czas sie klei disypuje po trochę cukru aż bd konsystencji ciastoliny :) Barwnik można dodać na dowolnym etapie- ja zazwyczaj mieszam całość bez barwnika, a później jeżeli chcę kolorki dzielę na mniejsze kawałki i dodaję potrzebne barwniki. Na pokrycie tortu masa musi być świeża- od razu po zrobieniu, żeby nie łamała się przy podnoszeniu, wałkuję masę posypująć wałek mąką. Do robienia figurek nie musi być taka świeża, ale zawsze przed lepieniem trzeba ją ugniatać przez chwilke :) To jest torcik dla babci, który ozdabiały moje dzieciaki- masę robiłam sama, na torcika też kładłam ja, ale dzieci zrobiły resztę, kółeczka wycinali foremkami, z boku były jeszcze wycięte też foremkami kwiatki, których na zdjęciu nie widać, resztę wycinali nożykiem plastikowym- widać, że lepienie z tej masy jest dziecinnie proste:P a tu torcik hello kity, który córa ozdobiła sama- sama wycieła wzorki- ja tylko pomogłam jej nałożyć wycięty wzór na torta :) Ten kolor "biały" jest nie barwiony- widać nawet na zdjęciach, że nie jest to czysta biel, to jest masa z margaryny- masło jest trochę bielsze i masa z niego też jest bardziej biała :) U nas też dalej śnieg, ale jest nonstop i niestetyy jest go coraz więcej. Ala wczoraj dostała ostatni zastrzyk- od piątku była na zastrzykach zinacef-2 razy dziennie, przepisanych przez laryngologa- w sumie przez 2 tygodnie dostała 17 zastrzyków, bylismy wczoraj po ostatnim na kontroli u pediatry- gardło czyste, w czwartek mamy kontrole u laryngologa z uszkiem, nie ma już wydzieliny ani ropki więc mma nadzieje, że jest to oznaka- zdrowia:) I że nasze urodzinki wreszcie dojdą do skutku :) Starsze dzieciaki zdrowe jak rybki :) Ja dzisiaj zaczynam 15 tydzień, czuje się dobrze, jestem tylko cały czas zmęczona... Moja Ala cały czas ma temperature 37,2- 37,3- wczesniej nie mierzyłam jej temperatury codziennie więc tego nie zauważyłam, ale teraz od miesiąca jest chora więc mierzę kilka razy dziennie i od miesiąca nie miała niższej temp niż te 37,2- zaczęłam więc cofać sie w stecz- i faktycznie nigdy nie zdarzyło się żeby ala miała mniej, tylko a toi zwalałam na ząbki, a to bo się zgrzała bieganiem- ale teraz mierzę jej temp jak śpi i dalej jest to samo- powiedziałam o tym pediatrze, a ona to zbagatelizowała mówiąc, że niektórzy ludzie tak mają dla jednych stała, normalna temperatura to 35,7 a dla innych norma to 37,2 i że te 36,6 dotyczy większości ludzi ale sa wyjątki i że mam sie tym nie przejmowąć- ale ja sie przejmuję, nie wiem czy powinnam z tym iść do innego lekarza? czy powiennam wymusić na pediatrze jakies badania? Na razie chcę odczekać aż "wyparują" z niej te wszystkie antybiotyki i w poniedziałek zrobie jej badania krwi i moczu- bo od urodzenia ich nie miała- przy okazji zabiore też starsze dzieciaki- Dorianowi kontrolują morfologie i mocz co pół roku- przez wzgląd na Celikię, ale starsza córka juz nie pamiętam kiedy miała takie badania, więc chyba im to nie zaszkodzi :) A wy sppotakłyście sie z taką "normą" temperatury? Mam to drążyć, czy faktucznie to normalne? :) Pozdrawiam zimowo, w ten zimny, sniegowy "pierwszy dzień astrologicznej wiosny" :) P.S Miałam nadzieje, że będziemy święcić palmy w polarkach i kamizelkach, a nie w kozakach i płaszczach...
  7. KaiKaZ okazji rozpoczętej ostatniej dziesiątki częstujecie się Jeszcze niecałe 2,5 m-ca i będę tuliła mojego syneczka Wow, 30 to brzmi dumnie- super gratki, zapitala czas, ale dobrze, ja już bym chciala marzeeeeecc, kto jeszcze;p ManiulkaCześć Mamuśki!! A u mnie dzisiaj był koniec świata Pojechaliśmy z M. na zakupy i kupiliśmy wózek i łóżeczko WĂłzek BEXA B4X PARIS Chrome Sklep BIMBELOT Nie miałam za dużo do gadania, bo tatuś sobie wymyślił, że z takimi "felgami" musi być czarny. Ja nie chciałam całego czarnego... Uparł się i taki wzieliśmy. Będę musiała go rozjaśniać jakimiś dodatkami. Łóżeczko mamy do odbioru po Świętach.Także zakupy się udały. Oby wózek dobrze się sprawował!! Wózek jest obłednie fajnyyy, nie widziałam takiego ani w sieci ani na żywo ale bardzo mi się podoba, super merc, a gdzie go kupiliscie w jakims stacjonarnym sklepie? _Alfa_Weri dawaj przepisa No z tą wagą to się pewnie zmieni wszystko, moja też niby 3-3,5 ma ważyć, ale kto to wie.. Maniuś piękny ten wózek, głupia czarny jest najładniejszy! Piękny! Świetny ten materiał ma! Ożesz zazdroszczę Ci teraz Rzucisz do środka jasny kocyk i będzie git Przynajmniej się brudzić nie będzie No popieram wózek mega, co do wagi wiem jedno...ja tyje i to szybko, maz mowi ze tylko brzuch ale 12 kg;/? Przepis: skladniki: 1 paczka sucharkow 1,5 pudelka nutelli (ok 60 dag) Sucharki zmienić blenderem na proszek i wymieszać to z nutellą 0,5l smietanki kremowki 1 opakowanie cukru waniliowego 2 opakowania smietan fix To wszystko ubijać 3 galaretki (w mniejszej ilosci wody na 1l wody-3 galaretki) owoce: wiśnie lub inne najlepiej kwasnie - ja najbardziej lubie truskawki i maliny;d Blaszke wylozyc papierem do pieczenia lub srebrną folia, na spod polozyc mase z sucharków, dać na to bitą smietane potem dac owoce i zalac galaretka PYYYYSZNE- zwlaszcza ten spod z nutelli i sucharkow, obok sernika to moje ulubione, na weselu swoim jadlam pierwszy raz i wyniuchalam ten przepis, ale niestety kaloryczne bo ta nutella...dlatego rzadko bardzo jem, zrobilam ze 2 razy od wesela Glittercześć Dziewuszki! sto lat Kaika-30 Ci stuknęło ;D Maniulka piękny wózek! Weri dawaj przepis z nutellą! Natalinkaa WIEDZIAŁAM ŻE WSZYSTKO SUPER! GRATULACJE! u mnie wczora zakupy, ksiądz i robienie farszu do krokietów. dzisiaJ FARDA NA ŁEB, KROKIETY i mega porządki... już akwarium wyczyszczone, rośliny podcięte, pościel zmieniona... m pojechał do przeglądu z samochodem i czekam na niego z reszta-bo wczoraj już po zakupach Kalinka mi strasznie ciążyła, skórcze nóg miałam i mi powieka drgała-przeciążyłam się poprostu... będe wpadać z doskoku w przerwach sprzątania ;* miłego dnia Ślicznotki! Jak ksiądz.... no to przemeczylas sie. Ja dzisiaj wielkie sprzatanie, mazu pojechal do makro dokupic jeszcze troche rzeczy ja zaczynam ogarniac od konca chalupy, mam do ogarniecia:prasowanie;/, sypialnia lazienka i 2 pokoje plus salon kuchnia i korytarz, ale ile zrobie tyle zrobie odkruzanie i mycie podlog zostawiam mojemu, choc pewnie odkurze znajdac zycie, jak zdazde nim wroci.Choina dzis ma z nia wrocic. Kupilismy wczoraj taka kurtynke z lampek na balkon fana to tez zawiesze, super. Dobra bede tez z dobiegu jak Ty;) Cmok
  8. Ja jeszcze nie śpiocham ;) Wzięłam się jednak za pieczenie pierników Jbio podaję Ci mój przepis, mam go od koleżanki z pracy i w zeszłym roku już z niego korzystałam ;) Pierniczki Składniki: 0,5 kg mąki 1 łyżeczka sody 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia 1 przyprawa do piernika 20dag miodu 20dag cukru pudru 12 dag margaryny lub masła 1 jajo Wykonanie:Mąkę przesiewany z sodą i proszkiem formując górę. We wgłębienie wlewamy rozpuszczony miód, dodajemy przyprawę do piernika, cukier puder, margarynę, jajko. Zagniatamy i wyrabiamy, aż ciasto będzie lśniące. Formujemy kulę. Odkrawamy z niej część i wałkujemy do grubości 0,5 cm. Wykrawamy pierniki. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w nagrzanym piekarniku (160 st.) ok 10 minut. Dzisiaj trochę pokombinowałam i do połowy ciasta dodałam kakao, bo normalnie w przepisie go nie ma :) I mam i jasne i ciemne pierniczki Na te jasne zrobię polewę czekoladową, te ciemne udekoruję pisakami lukrowymi :) Ale to dopiero dzień przed Wigilią :) Rok temu lukrowałam i posypywałam kolorowymi cukiereczkami, teraz chcę je ozdobić inaczej :) Chwalę się :P Na pierwszej fotce pierniki zeszłoroczne, na drugiej dzisiejsze, ale nie wszystkie ;) Natalia ja właśnie też mam te foremki-zwierzaczki z Ikei :) Ale mam też wiele innych i dzisiaj wybrałam tylko gwiazdkę, dzwonek, choinkę i renifera :) A prześlij mi proszę ten przepis na pierniki z ziemniaków - zaciekawił mnie :) Maryś pościel z Twojego drugiego linka i mnie się bardzo podoba! I właśnie taką zamierzam zamówić - tylko jeszcze na kolor się nie zdecydowałam :) Wychodzisz jeszcze z pieskiem ? ;)
  9. wesolabeti

    Sierpień 2010

    Kobietki napiszę Wam co postanowiłam a Was proszę, żebyście napisały co o tym sądzicie. Otóż miałam dawać Majce tą odżywkę dopóki nie osiągnie 3 kg. W ciągu 3go tyg życia przybrała 16 dag a przez 4ty 34 dag. W piątek ważyła 2840:). Chciałam jej podać odżywkę tak jak zawsze między karmieniami ale nie udało mi się bo zaciskała buźkę i wypluwała, próbowałam 3 razy nawet wtedy jak była głodna i bez skutku:( dodam, że pierś jadła bardzo ładnie. W ogóle od ostatnich 2 dni je bardzo duuuużooooo aż mnie cycochy bolą:(. W związku z tym postanowiłam, że do poniedziałku odstawię odżywkę.Jutro idę do lekarki z nią i zobaczymy jaki będzie przyrost wagi. Co o tym myślicie??? Ciekawe jak wyjdzie morfologia i tsh... Szczerze mówiąc trochę się martwię tą tarczycą gdyż dużo wcześniaków ma z nią problem :( Co do weekendu do była u mnie dobra koleż z liceum od pt wieczór do dzi do 15 :) Więc weekend minął świetnie, ploty itd:). Zaraz wstawię fotkę:) Jutro przyjeżdża do nas teściowa:) hehe Nie patrzcie na moje gruube nogi i nieułożone włosy:( wiem, że są tragiczne
  10. Moli00

    Wrześnióweczki 2016

    Mindtricks widać że masz super kontakt z córką nawet nie chodzi o tą sytuację która przed chwilą opisalas a w ogóle pamiętam kilka wypowiedzi i naprawdę mądra z niej dziewczynka i w ogóle taką dojrzala na swój wiek :) Na pewno super ja wychowalas ale musi też mieć taki charakter bo dużo od tego za leży jaki dziecko ma charakter. Chciałabym żeby moja Oliwka też była taka mądra i odpowiedzialna za jakiś czas no ale zobaczymy :) Teraz ma niecałe 4 latka i od początku jej mówiliśmy o braciuszku i już wie że jesteśmy w 4, że będzie Stefanek, chodzi całuje brzuszków zawsze na dobranoc i jak coś robi by to zawsze mówi że dla braciszka też. Chcociaz wiem że będzie zazdrosna jak się urodzi. Trzeba to będzie ogarnąć i tak myślałam że jak przyjedzie po mnie z mężem do szpitala i po brata to ze powinnam jej dag wtedy jakiś prezent to chyba dobry pomysł nie ? Może kupić jej też taka lale w nisidelku ? Czy przesadzam ?
  11. ojjj dziewczyny nie proznujecie 6 stron do nadrobienia przez jeden dzien Malinka08 serdecznie witamy kolejna mame blizniacza z ciekawosci tez dwoch chlopcow masz jak reszta mam na forum? Evee,Fiolka dziekuje za objasnienie w sprawie bratowej ja sie staram byc wyrozumiala, ale smutno jest jak najblizsze Ci osoby odwracaja sie od Ciebie w najwazniejszym momencie twojego zycia:) Lenka89 Jak mus to mus musisz stosowac lezing... zycze duzo zdrowia i trzymam mocno kciuki Nowa_mama Moja Gabi jest glownie po lewej stronie czasami posrodku, prawa ja nie interesuje daj znac jak po polowkowym!! Misia23 ja mialam zaparcia, ale naszczescie minely... ale hemoroid jest... kurcze zmartwilas mnie tymi plamkami, daj mi znac co Ci lekarz powie!! Evee ja wlasnie tez przegielam z jedzeniem 6kg na plusie!! i wlasnie wprowadza ograniczenie bo lekko przesadzilam przez swieta!! w calej ciazy mam wstret do ciast nie ma szans zebym zjadla ale za to czekolada to co innego:P ale jem tak max dwie pomadki dziennie (kasztanki, michalki itp) ale przed ciaza bardzo zadko jadlam slodycze... wspolczuje straty wojka!! Myszka83 wspolczuje klotni! ja na twoim miejscu bym sie go nawet nie pytala tylko wziela plytke jest to super pamiatka!! ja pokazuje rodzica jak mala tam bryka! jeszcze ktos pytal o koszt place 250 PLN za USg genetyczne i plytka jest w cenie. Armin, super wiesci ze usg ok. u mnie mocz ogolny mam co 2 tyg a morfologie co 4 tyg. I na kazdej wizycie jest badanie na fotelu, usg, wazenie, i mierzenie cisnienia. zosiasamosia89 gratuluje coreczki!! moja Gabi tez tak miala ze najpierw byla 2 tyg do przodu a potem 1 tyg do tyl. Lekarz mi powiedzial ze te przedzialy sa orientacyjne i ze kazde dziecko rosnie w swoim tempie... problem jest jak przez kilka wizyt nie ma wzrostu a wahania sa calkowicie normalne. Miremele, gratuluje udanego polowkowego!! :) majeczka36 gratuluje udanej wizyty! fajnie ze juz jestes na L4 bo odpoczniesz sobie jak rowniez bedziesz mogla sie oszczedzac ze wzgledu na lozysko! Soncia, ja mam wizyte u lekarza co 2 tyg.. i ostatnio jak przyszlam to nic nie przytylam byla taka sama waga jak dwa tygodnie temu moj lekarz stwierdzil ze zdarza sie.. teraz przywalilam 2 kg wiec nadrobilam te tyg co nie przytylam. Ja mam tak skokowo raz 2 tyg nic a potem duzo do przodu wiec moze Ty tez tak masz :) ja za to widze ze brzuch mi rosnie w oczach!! serio z dnia na dzien jest wiekszy i najbardziej mnie rozwalil tekst mamy jak wieczorem jej zademostrowalam brzuch :" pomysl dziecko ze juz taki masz a tam jest 30 dag dziecka a co jak bedzie 3kg dziecko" i wtedy dotarlo do mnie i przerazilo jaki brzusio moze byc mam pytanie czy znacie jakas ksiazke, poradnik godny polecenia z "instrukcja obslugi noworodka" ? dla mnie to wszystko jest abstrakcja...zaczynam szukac ogoladac wyprawke.. i tak sa np poduszki, kolderki i tak sie zastanawiam czy dziecko ma spac na poduszce... albo kiedy od narodzin mozna wyjsc na zewnatrz, albo kiedy jakie produkty mozna wprowadzac.. I zaczynam miec lekka panike ze ja kompletnie NIC nie wiem i najwyzszy czas sie edukowac:P milego dnia pozdrawiam
  12. Gość

    Grudnioweczki 2009 :))))

    cherry82Kurd etez bym racuchy zjadla kiedys robilam ale nie wyszlo moze ktos ma przepis dobry na nie Ciasto: ½ kg mąki 1 łyżeczka proszku do pieczenia 3 jajka 3 łyżki cukru 2 ½ szklanki kwaśnego mleka sól 3 duże jabłka (około 60 dag) Do dekoracji: cukier puder Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, następnie dodać do niej jajka, cukier, kwaśne mleko i szczyptę soli. Wszystko razem zmiksować. Jabłka obrać ze skórki, pokroić w kostkę i dodać do masy. Wymieszać. Smażyć racuszki na rozgrzanym tłuszczu z dwóch stron. Ostudzić i posypać cukrem pudrem. Smacznego. :-)
  13. dorotaiwikiyasmelkadorotaiwikiwitajcie słoneczka wiecie co jak zrobiłam zdjecia nowym aparacikiem(doszedł mi dzisiaj) to aż sie przeraziłam ze mam taki duży brzuch ,kurcze w tym starym nie było tak widać a dziwne bo cm nie ida mi w góre zbytnio to dawaj dawaj zdjątka...dam w najbliższym czasie bo musze instalke przerzucić na kompa CZEKAMY dorotaiwikicherry82ja lubie slodkjie perfumy takie jak naomi cambel cos co ma wanilie pizmo drzewo korzenne kokos itd ja też uwielbiam własnie takie słodkie zapachy NO TO JESTESMY 2 dorotaiwikiyasmelkapanna-emyas kupila ci mama ten spiworek?? a tak wogóle to musze sobie tą liste co wziąść do szpitala przypokmnieć i zacząć to wszystko kompletować bo zostane w końcu w samych majtach hehehheh no własnie dzieczyny kiedy pakujecie toby do szpitala? macie jakaś liste ze swoich szpitali? JA NIE WIEM CO AMM KUPIC pp pati-prosze o liste agula7777cherry82Kurd etez bym racuchy zjadla kiedys robilam ale nie wyszlo moze ktos ma przepis dobry na nieCiasto: ½ kg mąki 1 łyżeczka proszku do pieczenia 3 jajka 3 łyżki cukru 2 ½ szklanki kwaśnego mleka sól 3 duże jabłka (około 60 dag) Do dekoracji: cukier puder Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, następnie dodać do niej jajka, cukier, kwaśne mleko i szczyptę soli. Wszystko razem zmiksować. Jabłka obrać ze skórki, pokroić w kostkę i dodać do masy. Wymieszać. Smażyć racuszki na rozgrzanym tłuszczu z dwóch stron. Ostudzić i posypać cukrem pudrem. Smacznego. :-) a co to jest to frac napisz jesczce raz moz epoltora dorotaiwikiagula7777Ale z nas żarłoki Jak tak czytam to wiekszosć pisania nam schodzi na jedzeniu pózniej bedziemy pisać o jedzeniu dietetycznym patrycja`81czesc:) mam malego smarkatka w domu do mnie sie tez dowala przeziebienie,ale sie nie daje...niech spada do sasiada nie daj sie a sioo patrycja`81jakie szczescie,ze w wikingowni do szpitala nie trzeba brac duzo:ani majtkow poporodowych,podpasek,pieluch a co tzreba agula7777Wrzucam kilka fotek: kluseczka sliczna te pyzy to chyba po mamusi
  14. wesolabeti

    Sierpień 2010

    Hej kobietki :) Ja niedawno wstałam bo koleż dzwoniła :) hehe Dziś mam w planach zakupki i pranie oraz prasowanie ciuszków dla Majeczki:) Z tego co widzę za oknem znowu straszny żar będzie... a mnie jakoś męczą te upały... Dobrze, że wczoraj zakupiłam wiatrak:) Dziewczyny jak to jest z Waszą wagą ??? bo u mnie jakoś dziwnie...Dziś ważę tyle co na wizycie 25maja, choć 16 czerwca ważyłam 80 dag więcej, później ju z 24 czerwca o 40 dag mniej i dziś znowu 40 dag mniej. Zastanawiam się czemu skoro mała cały czas rośnie, wiem że powinnam się cieszyć ale wydaje mi się to dziwne... Idea Świetna sprawa z tym basenem a Ty fajnie wyglądasz z brzuszkiem, pasuje Ci :))) Spory już Twój maluszek:) a co do pępowiny trzeba być dobrej myśli. U mojej koleż też malutka była owinięta i wszystko było ok więc więcej wiary Kochana:) Daj trochę tego deszczu bo u mnie znowu smaży... Amisiu Dziękuję :) Co do brzuszka to nie był specjalnie maskowany (miałam tylko taką ładną białą bluzkę) :)), ja wolę raczej trochę luźniejsze czyt. sportowe i kolorowe :) hehe Co do zguby to masz szczęście:))) Puściłaś totka??? Julia Super masz synka :) Kurko Mam nadzieję, że poczekasz z rozpakowaniem choć do 1 go sierpnia :) hehe:) Puszku Pięknie wyglądasz, nie narzkaj kobietko:), nie jedna chciałaby mieć taką figurkę... Matymko Wszystkiego Najlepszego z okazji Twojego święta przede wszystkim dużo zdrówka i siły, lekkiego porodu oraz uśmiechu i wielu radości każdego dnia:) A teraz napiszę Wam coś wesołego; Robię mężowi tą paczkę w tym tyg bo mam okazję wysłać i pytam go czy ma jakieś specjalne zachcianki na polskie słodycze:)? ten mówi, że nie ale pomślał chwilę i stwierdził, że bardzo by się cieszył z gum MAMBA :))) Dobre co? Duży facet a jak małe dziecko:))) :P Ale już mu kupiłam :)))
  15. jola.grodeckaWitam Wszystkim Życze Wesołych i Spokojnych Świąt U mnie wszystko w porzadku bylam na wizycie u lekarza i stwierdzil że dziecko rozwja sie dobrze waży 330 dag i ma 17 cm. CHŁOPCZYK strasznie się ciesze że z nim dobrze. Niestety bakterie którą mam powiedział że nie ma innego leczenia bo i tak nic nie pomoże kazał mi byc dobrej myśli że wszystko dobrze się skończy i czekać do porodu. Mało mnie to pocieszyło ale to już 2 lekarz w Polsce co tak mówi nic z tego już nie rozumiem a Dorcie leczyli . Nie wiem czy iść do 3 lekarza czy pozostawić już tak jak jest i sie nie stresować. Jolu gratuluję zdrowego synusia :) Macie już jakieś imię wybrane? A bakteriami bym się nie przejmowała, skoro dwóch lekarzy nie widzi problemu. W końcu komuś trzeba zaufać.
  16. Gunia_G

    Żywe srebro

    MAMA ANIOŁKAmonika4mamo aniołka właśnie!!! jak masz coś ciekawego i sprawdzonego to podrzuć nam!!! moja babcia robiła pyszne amoniaczki, oczywiście nikt przepisu nie zapisał, pamiętam, że przywoziła je w takich dużych papierowych torbach i mogły leżeć w nieskończoność i zawsze były świeże, za długo to nigdy nie poleżały ale jak się kilka zapodziało to ten smak - mniam50 dag miodu (ja dodaję naturalny ale sztuczny też może być), 2 niepełne szklanki cukru, 25 dag masła lub margaryny, 1 kg i 1 szklanka mąki tortowej, 4 jaja, 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej, 1/2 szklanki mleka, 1 szklanka siekanych orzechów włoskich, 1/2 szklanki siekanej skórki pomarańczowej, 1/2 szklanki rodzynek, 1 czubata łyżka ciemnego kakao, 2 płaskie łyżeczki cynamonu, 2 płaskie łyżeczki imbiru, 1/2 łyżeczki pieprzu, 1/2 łyżeczki mielonych goździków, (bakalie można oczywiście zmienić wg uznania), szczypta soli Miód, cukier i tłuszcz włożyć do garnka i mieszając podgrzewać do rozpuszczenia się wszystkich składników. Powstałą masę wystudzić. Do masy dodać mąkę, jaja, sól, kakao, przyprawy oraz rozpuszczoną w zimnym mleku sodę. Rodzynki sparzyć i drobno posiekać. Ciasto dobrze wyrobić (można to zrobić ręcznie, można też użyć malaksera), pod koniec dodać bakalie. Ciasto (które ma w tym momencie lepką konsystencję) należy przełożyć najlepiej do kamionkowego, szklanego lub emaliowanego naczynia i przykryć lnianą ściereczką. Odstawić na kilka tygodni w chłodne miejsce (najlepiej do chłodnej spiżarni). Ciasto kiedy odpoczywa powinno zmienić konsystencję z lepkiej i luźnej na zwięzłą i twardawą. Po kilku tygodniach, możemy przystąpić do pieczenia pierniczków. Ciasto należy zagnieść, podsypując w miarę potrzeb mąką, następnie rozwałkować na grubość ok. 0,5 cm. i wykrawać pierniki. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, układać pierniki i piec ok. 15 minut. Pierniki oczywiście, jak to pierniki, zrobią się twardawe po upieczeniu. Dlatego należy je włożyć do metalowej puszki i poczekać ok. tygodnia, aż zmiękną. Juz przepisuje, zalozylam sobie nawet zeszyt z przepisami bo zawsze mialam na roznych karteczka a potem ich musialam szukac :)))
  17. MAMA ANIOŁKA

    Żywe srebro

    monika4mamo aniołka właśnie!!! jak masz coś ciekawego i sprawdzonego to podrzuć nam!!! moja babcia robiła pyszne amoniaczki, oczywiście nikt przepisu nie zapisał, pamiętam, że przywoziła je w takich dużych papierowych torbach i mogły leżeć w nieskończoność i zawsze były świeże, za długo to nigdy nie poleżały ale jak się kilka zapodziało to ten smak - mniam 50 dag miodu (ja dodaję naturalny ale sztuczny też może być), 2 niepełne szklanki cukru, 25 dag masła lub margaryny, 1 kg i 1 szklanka mąki tortowej, 4 jaja, 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej, 1/2 szklanki mleka, 1 szklanka siekanych orzechów włoskich, 1/2 szklanki siekanej skórki pomarańczowej, 1/2 szklanki rodzynek, 1 czubata łyżka ciemnego kakao, 2 płaskie łyżeczki cynamonu, 2 płaskie łyżeczki imbiru, 1/2 łyżeczki pieprzu, 1/2 łyżeczki mielonych goździków, (bakalie można oczywiście zmienić wg uznania), szczypta soli Miód, cukier i tłuszcz włożyć do garnka i mieszając podgrzewać do rozpuszczenia się wszystkich składników. Powstałą masę wystudzić. Do masy dodać mąkę, jaja, sól, kakao, przyprawy oraz rozpuszczoną w zimnym mleku sodę. Rodzynki sparzyć i drobno posiekać. Ciasto dobrze wyrobić (można to zrobić ręcznie, można też użyć malaksera), pod koniec dodać bakalie. Ciasto (które ma w tym momencie lepką konsystencję) należy przełożyć najlepiej do kamionkowego, szklanego lub emaliowanego naczynia i przykryć lnianą ściereczką. Odstawić na kilka tygodni w chłodne miejsce (najlepiej do chłodnej spiżarni). Ciasto kiedy odpoczywa powinno zmienić konsystencję z lepkiej i luźnej na zwięzłą i twardawą. Po kilku tygodniach, możemy przystąpić do pieczenia pierniczków. Ciasto należy zagnieść, podsypując w miarę potrzeb mąką, następnie rozwałkować na grubość ok. 0,5 cm. i wykrawać pierniki. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, układać pierniki i piec ok. 15 minut. Pierniki oczywiście, jak to pierniki, zrobią się twardawe po upieczeniu. Dlatego należy je włożyć do metalowej puszki i poczekać ok. tygodnia, aż zmiękną.
  18. Najważniejsza jest kapusta… Trudno to opisać; musi być po prostu dobra. Oczywiście z rynku, nie z super-hiper. Nie nadaje się paczkowana w folię ani w wiaderka, bo zawiera konserwanty. Miękka, soczysta, nie za grubo poszatkowana, bez dodatków w rodzaju marchewki. Musi mieć dobry zapach – wszelkie nieprzyjemne zapaszki są dyskwalifikujące, szczególnie zapaszek szamba (sorry - ale opisuję fakty – bywa i taka). Nie może być gorzka. Na rynku zawsze można spróbować doustnie. 3 – 3,5 kg kapusty. To wcale nie tak dużo, co się za chwilę wyjaśni. Ok. 1 kg wieprzowiny, najlepiej od szynki Ok. 1 kg wołowiny bez kości, najlepiej udziec lub coś zbliżonego Kiedyś robiłam na smalcu, teraz leję tyle oliwy, by cieniutka warstwą pokryła dno garnka (uwaga – garnek im większy, tym lepszy, bo trzeba mieszać. Możliwie o największej średnicy.) Czerwone, półwytrawne wino – oczywiście tu wystarczy jakieś niedrogie, np. Sophia albo podobne. Wytrawne jest zbyt dominujące – bigos nawet bez wina ma lekko słodkawy posmak, choćby przez śliwki czy powidła. Wytrawne spowodowałoby nieznośne zakwaszenie bigosu. BTW, z wina można też w ogóle zrezygnować – smak będzie troszkę inny, ale niekoniecznie gorszy. Można troszkę wina dodać do wydzielonej porcji bigosu i sprawdzić efekt. 2 - 3 kostki Knorra (wołowe) Grzyby suszone – ok. 15 dag, mogą być podgrzybki, ale warto kupić przynajmniej jedną paczkę borowików. Generalnie, i więcej nie zaszkodzi. Kilka listków laurowych, kilka ziaren ziela angielskiego. Pieprz – według gustu Kilka ząbków czosnku – rzecz gustu, ale nie za dużo, żeby nie był dominujący. Można oczywiście zrezygnować, jak ktoś nie lubi, bez większego uszczerbku dla całości. Śliwki suszone – tradycyjnie suszone, takie "przydymione", absolutnie nie kalifornijskie, alternatywnie powidła śliwkowe, ale dzisiaj już trudno o dobre, natomiast śliwki jeszcze można kupić. Ok. ¼ kg. Grzyby namoczyć w ciepłej wodzie, podobnie śliwki. Wyjąć pestki ze śliwek. Uwaga: moczyć w małej ilości wody, grzyby kilkanaście minut – jak pobędą w wodzie za długo, stracą smak i aromat. Śliwki są pod tym względem bardziej tolerancyjne - ich aromat jest tak mocny, że niewiele im zaszkodzi. Ale też tylko tyle, żeby zmiękły, nie dłużej. Mięso pokroić jak na gulasz, w garnku/rondlu rozgrzać oliwę, wrzucić mięso. Nie mieszać, nie odrywać od garnka - w pewnej chwili przestanie przywierać. Oddzielnie wołowinę i wieprzowinę - wieprzowe potrzebuje ok. 1 godziny, wołowe może potrzebować nawet 2 razy dłużej. Kiedy już puści soki, dodać po 2-3 listki laurowe, pieprz, czosnek, po 1 kostce Knorra. Delikatnie posolić, bo przecież kapusta jest słona. Można pod koniec dodać część grzybów. Gdy wyparuje woda, która się wydzieli z mięsa, podlewać wodą od śliwek i grzybów. Kapustę mocno odcisnąć – ręcznie, to wymaga trochę wysiłku. Teraz widać, że wcale nie jest jej tak dużo. Sok odciskać do jakiegoś naczynia – może się potem przydać, gdyby bigos był za mało kwaśny. Można też wypić, szczególnie na drugi dzień ;-) Kapusta musi być prawie sucha. Są takie praski do ziemniaków, można próbować, ale ostrożnie, bo kiedyś zniszczyłam taką na kapuście. I tu się okazuje, że ma sporo wody – dlatego waga wyjściowa to wcale nie za dużo. W dużym garnku rozgrzać trochę oliwy, wrzucać kapustę, rozdzielając ją z powrotem na włókna po tym ściskaniu. Ważne, bo inaczej zostanie w takich kłębach i nie da się rozdzielić. Mieszać, żeby się nie przypaliła. Stopniowo podlewać wodą od grzybów, wodą od śliwek, można też rozpuścić 1 kostkę Knorra, ziele angielskie, pieprz. Często dokładnie mieszać. Dusić mniej więcej 1 godzinę. Teraz połączyć kapustę z mięsem i grzybami. Dalej dusić na małym ogniu, mieszając co jakiś czas, mniej więcej kolejne 2 godziny lub trochę krócej – zależy od twardości kapusty. Mniej więcej na pół godziny przed końcem dodać śliwki i wino – mniej więcej 1 szklankę lub ciut więcej. Kiedy ostygnie, wystawić na balkon. Na drugi dzień odgrzać i tak do skutku, aż zniknie ;-) Smacznego! To jest mój stary przepis. Zmodyfikowany o kolejne doświadczenia i elementy zdroworozsądkowe, jak na przykład zastąpienie smalcu oliwą, co się odbywa bez szkody dla smaku, a na pewno sprawia, że bigos jest nieco lepiej przyswajalny, choć i tak jest raczej dla zdrowych osobników ;-) Ortodoksi twierdzą, że mięsa powinno być wagowo tyle samo, co kapusty. To może mieć zastosowanie, gdy dodaje się suche wędliny, jak kiełbasa, boczek czy szynka. Ten jest robiony na gulaszu, więc ta zasada nie musi być bezwzględnie spełniona. Chociaż uwzględniając odciśnięcie kapusty prawie zbliża się do tej proporcji. Oczywiście, można też dodać wędliny. Powstanie inny bigos, kto wie, może nawet lepszy, na pewno właśnie inny. Ale to już nie będzie to samo – to jest mój autorski przepis i niech taki zostanie. Niektórzy dodają też pomidory i to jest już zupełnie inny bigos. WAŻNE – trzeba cały czas pilnować kapusty i mieszać, żeby się nie przypaliła. Przypalenie ma fatalne skutki, bo pojawia się spalenizna i gorycz. W tym czasie można się zająć resztą wina, próbowaniem składników - ogólnie jest co robić i jest to przyjemne zajęcie. WAŻNE – nie wystawiać na balkon gorącego i NIE PRZYKRYWAĆ. Niech wystygnie sobie w otwartym garnku, dopiero potem przykryć i na balkon. Nieprzestrzeganie zasady grozi skiśnięciem bigosu.
  19. Kinia ja przy całej tej diecie -a naprawdę dziennie to spora porcja jedzenia wychodzi! i raczej siedzącym trybie życia przybrałam w ciąży 5 kg! I każdy mi powtarza, że jestem szczuplejsza niz przed ciążą, po prostu brzuszek urósł, synek w środku ładnie rosnie (ma juz 3 kg) ale pupę, uda czy ramiona mam szczuplejsze niż miałam :) wazne jest trzymanie pór posiłków i odpowiednie ich skladanie, wtedy cukier nawet przy siedzeniu czy leżeniu jest dobry :) a jak nie - to już insulina - najgorsze co mozna zrobić dla maluszka i dla siebie to się głodzić. Co do nocy to nie sądzę żeby ci pomogło ćwiczenie na noc, bo to wasnie chodzi o to zeby ci cukru nie zabrakło przez noc - stąd u mnie zwiększona i słodka kolacja. Bo jak cukier za mocno spadnie w nocy to nad ranem ruszą rezerwy z watroby i to przez nie jest za wysoka glukoza na czczo, nie są to resztki z kolacji niespalone. To taki efekt odbicia. Więc na noc trzeba zjesc cos pełnoziarnistego i trochę tłustego żeby sie uwalniało powoli w czasie snu i wtedy lepiej, Tak samo pomaga taka przekąska jak twoja w środku nocy :) ja sie nie mogłam przemóc do jedzenia w nocy... Aha - na początku miałam 40 dag chleba z dżemem, więc moze spórbuj taką "dawkę" ale do tego koniecznie jakis ser albo np orzechy, coś tłustego, powinno pomóc :)
  20. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Magda w kwestii kutii zawsze służę pomocą to dla mnie danie bez którego nie ma wigilii ;) zdradzam przepis mojej prababki (autentycznie ;)) 1 szklanka ziaren pszenicy/lub kaszy jęczmiennej, 1 szklanka maku, 1/2 szklanki cukru pudru (lub do smaku), aromat migdałowy, 4 łyżki miodu, 5 dag rodzynek, 5 dag migdałów (płatki), 1/2 szklanki słodkiej śmietanki. Przygotowanie: Mak zalać wrzącym mlekiem (½litra), postawić na ogniu i doprowadzić do wrzenia. Odstawić na ok. 12 godzin, po czym wylać na sito i dwukrotnie przepuścić przez maszynkę. Pszenicę ugotować w dużej ilości wody aż będzie miękka (można wcześniej namoczyć – wówczas nie wymaga tak długiego gotowania). Po ugotowaniu wylać na sito i przelać zimną wodą. W czasie studzenia kilkakrotnie potrząsać sitem, aby ziarna się nie posklejały. W dużym garnku o grubym dnie podgrzej miód (uwaga podgrzej na niewielkim ogniu, żeby nie doprowadzić do gotowania tylko mocno podgrzać,a nie zagotować) dodaj mak oraz cukier pudrer i aromat migdałowy. Dodaj pszenicę i śmietanę, następnie posiekane bakalie. Wymieszać i wstawić na kilka godzin do lodówki. To wersja podstawowa. Można jeszcze w zależności o upodobań dodać do 5 dag daktyli, moreli, suszonych śliwek, orzechów włoskich… ja dodaje 25ml rumu ;) to już wariacje na temat możesz o ulubione dodatki zapytać męża ;)
  21. Dziękuję Dag za pomocne informacje :) Ładnie to opisałaś, więc wiem już mniej więcej czym się kierować przy wyborze wózka. Na podobne rzeczy zwróciłam uwagę w sklepie, gdy pan ponad 2 h opowiadał nam o jednym :) być może tak chciał go zachwalić, by znalazł się kupiec. I chyba mu się to udało, bo jestem już prawie zdecydowana co do tych "czterech kółek" :) Poród... jeszcze trochę odległy, więc nie ma co się zastanawiać i bać, trzeba będzie przez to jakoś przejść :)
  22. Cześć, jaki tu ruch :) Ja się zazwyczaj kładę koło 1 w nocy, więc nie mam problemu, że się kręcę do tej godziny a rano przed 8 nie wstaję - na razie działa i tylko jeden raz na siusiu się wybudzam, no chyba, że A.chrapie, to jeszcze po to żeby mu boksy sprzedać :) hehe podobne smaki królują wśród nas bo ja też dziś żurek będę gotowała :) Daguci imię bardzo ładne, m sie podoba, sama je rozważałam gdyby miał być dziewczynka :) Co do sąsiada, to co to za koleś? Jaka masakra? Nie ma się czym zajmować tylko Waszą budową? SKąd wiedział, ze nie macie planów na ten komin, jaki koleś aż się wkurzyłam, w kosmos go wysłać dziada pieprzonego! Aleksandra i Żabka, co do tego sprzętu, to faktycznie nie za dokładnie było widać, nie umywa się do wilanowa, ale lekarz tam coś widział, aczkolwiek zdjęcia buźki nie udało się zrobić bo się mega rozmazywało ;/ Bardzo chętnie się na spacerki będę wychadzała z Wami :) Ciasteczka, a w zasadzie baton mussli wyszedł bardzo dobry, mniami :) ale do końca zdrowy to on nie jest :) bo oprócz tych wszystkich ziaren, owoców suszonych, otrąb ma też szklankę cukru brązowego (której następnym razem nie dam bo za słodki wyszedł), 3 łyżki nutelli i 130 dag masła :) Idę jeść śniadanko :) Miłego dnia :)
  23. Cześć dziewczyny. Odebrałam swoje wyniki i jest sukces. Hemoglobinę miałam 10,4 na ostatnich wynikach a teraz po trzech tygodniach picia soku z natki pietruszki mam 11,2. To jest podobno bardzo duży sukces bo w ciąży ciężko podnieść żelazo. Więc polecam jeżeli któraś ma problem z żelazem teraz lub później w trakcie karmienia. Byłam u położnej rano. Wszystko spoko - z tym że mały dalej poprzecznie. Mam 14 kg na plusie. Ktoś prosił o przepis na drożdżowe. Ja robię przynajmniej raz w tygodniu. U mnie takie ciasta najlepiej się sprawdzają. Dodatki tzn. owoce dodaje w zależności od sezonu - w sobotę były np. jabłka z budyniem i kruszonką. Drożdżówka z tego przepisu wychodzi zawsze. Jest pyszna - wyrasta zawsze - nie opada i jest długo świeża. PYSZNA DROŻDŻÓWKA: Cukier (15 dag), mleko ciepłe (szklanka) , drożdże (80 dag) + 5 łyżek mąki - rozmieszać - zrobić zaczyn i odstawić do wyrośnięcia. Ja robię to w dużej misce w której później wyrabiam ciasto. Zaczyn po 15-20 minutach wyrośnie albo nie - jak nie to się nie przejmujcie i tak jest spoko - mi czasami wyrasta a czasami nie ale ciasto zawsze się udaje. Następnie dodajcie 70 dag mąki (jakiej chcecie tzn. tortowa pszenna lub pełnoziarnista jak wolicie ja wolę tradycyjną), 3 całe jajka + 2 żółtka, cukier waniliowy, 10 dag oleju, 1/2 łyżeczki soli. Zagniatacie. Nie jest to mega męczące. Ja się jakoś strasznie nie wysilam ale musi być jednolite. Odstawicie na godzinę. Po godzinie wykładacie na blaszkę (Ja po prostu wywalam na stolnicę i wałkuje na mniej więcej placek wielkości blaszki). Odstawiam. Nagrzewam piekarnik do 180. Robię kruszonkę. Wykładam na ciasto owoce (jakie chcecie polecam dodać budyń do owoców tzn w lukach między ułożonymi owocami dodać kleksy z budyniu - ale musi być ugotowany na gęsto nie na lejąco) na to dać kruszonkę i do piekarnika na 40 minut. Aż się zarumieni. Kruszonka: 1/4 margaryny (ja daję rozpuszczoną) 3 łyżki cukru +cukier waniliowy, 4 łyżki mąki - zagniatasz. posypujesz. Acha piekę w blaszce tradycyjne - z tych płaskich ciasto wam wypłynie bo wyrasta bardzo wysokie.
  24. kwiaciarkababeczqakwiaciarkaa zrobilam z ksiazki kucharskiej i wyszly ekstra :) 35 dag maki ( 1 szklanka ma 17) czyli 2 szklanki maki 1 jajko 1/8 litra wody ( czyli pol szklanki) sól z tego wychodzi mi cos 50 pierogow, Jak chcesz mniej to wszystkiego po polowie :) ja wczoraj zrobilam z polowy - wyszlo 25 pierogow i pol godziny mi zajelo zrobienie ich, lacznie z nadzieniem :) a nadzienie na ruskie = ziemniaki ugotowane i ostudzone, bialy ser, podsmazona cebula, sol , pieprz :) Aha i ugniatam i robie pierogi i pozniej do wrzącej wody tak?:)i siii? bo ja chce sie przerzucic na wlasnej robtoy pierogi) ciasto musisz dobrze wyrobic, pozniej rozwałkowujesz na dosc cienkie, ale nie zacienkie, zeby sie nie rozwalily w gotowaniu. Wycinasz szklanka kolka, na te kolka nakladasz nadzienie i zlepiasz. Wrzucasz na wrzaca wode i jak wyplyna to gotujesz 3 minuty i wyciagasz. Ja jak wyciagne to smaruje lekko maslem ,zeby sie nie sklejaly no i do wody dolewam troche oliwy. A no i woda osolona tez. Ok...a jeszcze mampytanie z innej beczki, o ile pamietamto Kwiaciarka robilas salatke z pieczarek??albos ie myle to te pieczarki obierasz z skorki??czy tylko pluczesz i gotujesz???
  25. babeczqakwiaciarkababeczqaKwiaciarka - daj przepis na pierogo jak robisz??a zrobilam z ksiazki kucharskiej i wyszly ekstra :) 35 dag maki ( 1 szklanka ma 17) czyli 2 szklanki maki 1 jajko 1/8 litra wody ( czyli pol szklanki) sól z tego wychodzi mi cos 50 pierogow, Jak chcesz mniej to wszystkiego po polowie :) ja wczoraj zrobilam z polowy - wyszlo 25 pierogow i pol godziny mi zajelo zrobienie ich, lacznie z nadzieniem :) a nadzienie na ruskie = ziemniaki ugotowane i ostudzone, bialy ser, podsmazona cebula, sol , pieprz :) Aha i ugniatam i robie pierogi i pozniej do wrzącej wody tak?:)i siii? bo ja chce sie przerzucic na wlasnej robtoy pierogi) ciasto musisz dobrze wyrobic, pozniej rozwałkowujesz na dosc cienkie, ale nie zacienkie, zeby sie nie rozwalily w gotowaniu. Wycinasz szklanka kolka, na te kolka nakladasz nadzienie i zlepiasz. Wrzucasz na wrzaca wode i jak wyplyna to gotujesz 3 minuty i wyciagasz. Ja jak wyciagne to smaruje lekko maslem ,zeby sie nie sklejaly no i do wody dolewam troche oliwy. A no i woda osolona tez.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...