Skocz do zawartości
Forum

Cynka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia Cynka

0

Reputacja

  1. Cynka

    Sierpień 2010

    Między karmieniami wklejam fotkę kolejnej jednak lipcowej dzidzi :) Urodzona 19.07.2010, 3040 gr, 52 cm, 10 Apgar (Miałam cesarskie cięcie, dopiero w niedzielę nas wypuścili do domku. Czujemy się dobrze, karmię wyłącznie piersią mojego głodomora, podczas cc były komplikacje ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło i obie żyjemy i jesteśmy zdrowe). Postaram się w tygodniu zajrzeć na dłużej, teraz kładę się spać bo padam... Buuuuuuuziaki
  2. Cynka

    Lipiec 2010

    Między karmieniami wklejam fotkę kolejnej lipcowej dzidzi :) Urodzona 19.07.2010, 3040 gr, 52 cm, 10 Apgar (Miałam cesarskie cięcie, dopiero w niedzielę nas wypuścili do domku. Czujemy się dobrze, karmię wyłącznie piersią mojego głodomora, podczas cc były komplikacje ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło i obie żyjemy i jesteśmy zdrowe). Postaram się w tygodniu zajrzeć na dłużej, teraz kładę się spać bo padam... Buuuuuuuziaki
  3. Cynka

    Sierpień 2010

    Prawie skopiuję post z lipcówek: Gratulacje dla mamuś i ich szkrabków! Widzę, że sierpnióweczki też już zaczęły się rozpakowywać (oglądałam Majeczkę, cuuuuuuuuudowna!) Ja swoje maleństwo poznam prawdopodobnie już jutro (rano mam się zgłosić do szpitala i zostaję już do porodu, albo będą wywoływać albo cc--->zależy jak wyjdą badania). Mmsa wyślę do lipcowek ze zdjęciem jak będę na siłach :) Powodzenia życzę przy wychowywaniu tych maleńkich istotek mamusiom już rozpakowanym oraz powodzenia mamusiom w dwupaku, żeby szybko i sprawnie poszło! Nie wiem kiedy teraz zajrzę, buuuuziaczki
  4. Cynka

    Lipiec 2010

    Gratulacje dla mamuś i ich szkrabków! Jejkuuuu jakie słodkie foteczki w suwaczkach już są :) Ja swoje maleństwo poznam prawdopodobnie już jutro (rano mam się zgłosić do szpitala i zostaję już do porodu, albo będą wywoływać albo cc--->zależy jak wyjdą badania). Postaram się którejś z Was wysłać mms-ka jak będę na siłach :) Powodzenia życzę przy wychowywaniu tych maleńkich istotek (widzę, że już forum opanowane problemami kupek, pieluszek, szczepien, karmienia... itp ehhh czekałam na ten moment) Powodzenia też mamusiom w dwupaku, żeby szybko i sprawnie poszło! Nie wiem kiedy teraz zajrzę, buuuuziaczki
  5. Cynka

    Lipiec 2010

    heloł :) no już dziesięcioro dzieciaczków! aaaaaaaale się rozkręciło! WSZYSTKIM ŚWIEŻO UPIECZONYM MAMUSIOM BARDZO BARDZO GRATULUJĘ I WITAM MALUSZKI PO TEJ STRONIE BRZUSZKA! Ostatnio miałam mega intensywny czas ale trochę już poukładałam swoje sprawy więc mam nadzieję, że uda mi się teraz znaleźć trochę czasu na forum, w wolnych chwilach jeśli kręgosłup mi pozwoli postaram się nadrobic i wstrzelić z powrotem w wątek :) Dziś wyszłam ze szpitala (byłam na obserwacji ciąży), dowiedziałam się, że mam spokojnie czekać do około 20.07, mała ma około 2900gr więc w sumie dobrze, że jeszcze nic się nie dzieje. Jeśli do tego czasu (20.07) nic się nie zmieni (chodzi o szyjkę i całą resztę "techniczną") to prawdopodobnie czeka mnie cc... zobaczymy. Teraz lecę spać, trzymajcie się mamuśki i dwupaczki ps. adria dobre porównanie z tą afryką, optymistycznie nastawia, naprawdę mamy dobrze rodząc pod opieką lekarzy
  6. Cynka

    Lipiec 2010

    No i widzę, że się zaczęło Gratulacje Mamaola i Małolatka, maluszki kochane witajcie po drugiej stronie brzuszka
  7. Cynka

    Sierpień 2010

    Pysia kochana nie napedzaj sobie strachu... intuicja w domku zadziala, zobaczysz :) albo metoda prob i bledow, moze chce jesc, moze pieluszka, moze przytulic... a pozniej to juz sama poznasz po rodzaju placzu bo inny jest na mleko, inny na bol brzuszka, inny na zmeczenie, bedzie dobrze A cesarka nie taki diabel straszny jak go maluja, przynajmniej w moim przypadku tak bylo :) Teraz mam troche strachu przed naturalnym bo jest mi nieznany, ale skoro miliony kobiet od milionow pokolen rodza dzieci to chyba nie jest az taki straszny, trzeba wziac sie w garsc, sprezyc sie, sluchac poloznych i zrobic co swoje raz-dwa zeby nie meczyc dziecka dlugim porodem, i takiej mysli sie trzymam A teraz sie sprezam w obowiazkach domowych, zeby rodzinka -czyt. maz wegetarianin- nie musiala gotowac dla malej miesnych dan bo przeciez nie sprobuje podczas gotowania Zatem wlasnie pasteryzuje w sloikach zupke-śmieciówke na miesku
  8. Cynka

    Sierpień 2010

    witam niewyspana przez wlasna glupote :) nastawilam pierwszy w zyciu chleb na zakwasie wczoraj poznym wieczorem i w efekcie z wrazenia nie zasnelam do konca pieczenia czyli 3 rano Chlebek piekny i pachnacy.... ale w smaku masakra, sam kwas bleeee, wkrotce kolejne proby :) Dzis czekam na kuriera z wozeczkiem
  9. Cynka

    Lipiec 2010

    filipka spokojniejszego dnia zycze, rudzia zdrowka dla meza ja dzisiaj czekam na kuriera z wozkiem a pozniej moze uda mi sie jechac z rodzicami do lodzi, w zasadzie to mam na mysli przystanek po drodze, zatrzymujemy sie przy stawach hodowlanych gdzie ci na miejscu lowia rybke i ja smaza, pyyyysznosci
  10. Cynka

    Sierpień 2010

    Z kazdym postem oddalam sie jednak od sierpniowek a staje sie ewidentna lipcowka! Ale Was polubilam i jakos tak czuje sie w obowiazku meldowac Wam co i jak No w kocu cos juz wiem :) Bylam dzisiaj u gina i faktycznie brzuch mi sie juz obnizyl, szyjka zaczela sie skracac (ale zadnych konkretow mi nie podal, tak tylko podpytywal jak to wychodzilo u innych lekarzy z terminem i stwierdzil ze chyba jednak bedzie wczesniej). Szóstego mam sie zglosic do szpitala na 2-3 dni na obserwacje ciazy to bedzie juz wiadomo dokladnie co sie dzieje. (W kazdym razie ja czuje, ze prawidlowy termin to powinien byc okolo polowy lipca, tak wychodzilo bardzo czesto podczas calej ciazy, i ze pewnie tego szostego to juz mnie zatrzymaja do porodu, mam te skurcze przepowiadajace, czuje sie giga-ociezala tak jak przed samym porodem Julki, no i ta szyjka... z Julka nie drgnela nawet milimetr). Jest szansa na porod naturalny
  11. Cynka

    Lipiec 2010

    No w kocu cos juz wiem :) Bylam dzisiaj u gina i faktycznie brzuch mi sie juz obnizyl, szyjka zaczela sie skracac (ale zadnych konkretow mi nie podal, tak tylko podpytywal jak to wychodzilo u innych lekarzy z terminem i stwierdzil ze chyba jednak bedzie wczesniej). Szóstego mam sie zglosic do szpitala na 2-3 dni na obserwacje ciazy to bedzie juz wiadomo dokladnie co sie dzieje. (W kazdym razie ja czuje, ze prawidlowy termin to powinien byc okolo polowy lipca, tak wychodzilo bardzo czesto podczas calej ciazy, i ze pewnie tego szostego to juz mnie zatrzymaja do porodu, mam te skurcze przepowiadajace, czuje sie giga-ociezala tak jak przed samym porodem Julki, no i ta szyjka... z Julka nie drgnela nawet milimetr). Jest szansa na porod naturalny
  12. Cynka

    Lipiec 2010

    dziewczeta moje kochane... :) niestety nie jestem w stanie za Wami nadazyc stad tylko krotkie meldunki, bardzo bym chciala byc z Wami totalnie na biezaco ale za Chiny mi sie to nie uda. U mnie w sumie ok. Ostatnio czuje, ze za bardzo szaleje z tempem zycia... wydaje mi sie, ze juz nawet mi sie przez to brzuch opuscil (nawet to widze bo juz mi nie sterczy tylko bardziej wisi), wczoraj wieczorem czulam mocne napieranie na dol i jakis wewnetrzny niepokoj... w kazdym razie przestraszylam sie nie na zarty i od dzisiaj zwalniam! Jezszcze przez najblizsze 2-3 dni bede szykowac wszystko na porod i dla dzidzi (ale tak na spokojnie), spakuje torbe a pozniej zrobie sobie labe az do porodu. Nie zdazylam uporzadkowac piwnicy, mialam powystawiac pare aukcji i planowalam jeszcze kilka rzeczy... trudno, praca nie zajac- nie ucieknie, piwnica czekala pare misiecy wiec nic jej sie nie stanie jak poczeka jeszcze kilka teraz wazniejsze jest to, zeby dziecko urodzilo sie w terminie (a nie przed) wiec... zwalniam definitywnie i koniec!
  13. Cynka

    Lipiec 2010

    melduje sie tylko i lece spac :)
  14. Cynka

    Sierpień 2010

    Witam po dlugiej przerwie :) Niestety wciaz brakoczas u nas. Wiadomosci z brzuszka: mala (jesli dalej bedzie sie tak rozwijac jak teraz) rokuje na dobre 4 kilo, moj lekarz prowadzacy kazal mi przyjsc do szpitala juz 10 lipca na odddzial (nie wiem, ale chyba na badania dokladne mimo, iz termin mam na 24) bo jak twierdzi wszystko idzie z wyprzedzeniem i mowi, ze prawdopodobnie bedziemy sie umawiac na cc okolo 15 lipca jesli tak dalej bedzie szlo (cyt. "przy tak betonowej szyi raczej nie ma szans na naturalny poród"). Zdziwil sie, ze po tym 4-kilowym usg i po tym jak z Julka bylo podobnie, tzn. ze nie sie nie dzialo i przenosilam ja prawie 2 tygodnie mysle o "porodzie dolem"... Sama jestem w szoku bo on ma opinie lekarza, ktory bardzo nie lubi cc i zawsze w pierwszej kolejnosci stara sie wywolywac porod, a cc w ostatecznosci... a tu juz poltora miesiaca przed terminem nawet nie wspomnial o naturalnym (mam nadzieje, ze niczego przede mna nie ukrywa, zaniepokoil mnie szczerze mowiac). Po moim pytaniu o porod SN powiedzial, ze oczywiscie nie wyklucza i bedziemy jeszcze sprawdzac bo moze sie uda... Spadam do wyrka bo plecy niestety nadal nie daja mi zyc :( Paaaaa
  15. Cynka

    Lipiec 2010

    Witam po dlugiej przerwie :) Niestety wciaz brakoczas u nas. Wiadomosci z brzuszka: mala (jesli dalej bedzie sie tak rozwijac jak teraz) rokuje na dobre 4 kilo, moj lekarz prowadzacy kazal mi przyjsc do szpitala juz 10 lipca na odddzial (nie wiem, ale chyba na badania dokladne mimo, iz termin mam na 24) bo jak twierdzi wszystko idzie z wyprzedzeniem i mowi, ze prawdopodobnie bedziemy sie umawiac na cc okolo 15 lipca jesli tak dalej bedzie szlo (cyt. "przy tak betonowej szyi raczej nie ma szans na naturalny poród"). Zdziwil sie, ze po tym 4-kilowym usg i po tym jak z Julka bylo podobnie, tzn. ze nie sie nie dzialo i przenosilam ja prawie 2 tygodnie mysle o "porodzie dolem"... Sama jestem w szoku bo on ma opinie lekarza, ktory bardzo nie lubi cc i zawsze w pierwszej kolejnosci stara sie wywolywac porod, a cc w ostatecznosci... a tu juz poltora miesiaca przed terminem nawet nie wspomnial o naturalnym (mam nadzieje, ze niczego przede mna nie ukrywa, zaniepokoil mnie szczerze mowiac). Po moim pytaniu o porod SN powiedzial, ze oczywiscie nie wyklucza i bedziemy jeszcze sprawdzac bo moze sie uda... Dziekuje za liste tel. :) Spadam do wyrka bo plecy niestety nadal nie daja mi zyc :( Paaaaa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...