"Karmienie piersią jest dla mnie..." najlepszym co mogę dać mojemu synkowi, zaraz po mojej bezgranicznej miłości do niego. Gdy Mikrus miał 2 miesiące odparzyłam sobie sutki, w wyniku czego doznałam zapalenia piersi, a następnie grzybicy piersi. Strasznie bolało, z sutków sączyła się wręcz ropa. Karmiłam Mikrusa przez osłonki na brodawki. Przez 1,5 miesiąca płakałam, wyłam z bólu, ale nie poddałam się, Nie poddałam się, mimo iż wszyscy mówili, że mam przestać się "katować" (ginekolog, moja mama, partner). Całe szczęście mam to już za sobą, i znów mogę cieszyć się bliskością z Maluszkiem.