Skocz do zawartości
Forum

candys007

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia candys007

0

Reputacja

  1. Siemanoczko babeczki moje Kochane!!! Jeju ale wstyd tyle czasu się nieodzywałam... Ehhh...kurczę ostatnio normalnie czasu mi brak... Melduję się tylko byście wiedziały że ja jeszcze żyję!!! Buziaki i sory memory że tak dałam dupy z tym niebywaniem u Was moje drogie panie, obiecuję poprawę :* Tymczasem sadam się plumkać...ciężki okres moje dziecię ma ostatnio...Normalnie ledwo dożywam wieczoru... Zębuszka nadal nie mamy ani jednego a to we wtorek moje dziecię 11 miesięcy skończy...jejku jak ten czas leci... Oski już ładnie za rączkę tupta ale szybko się męczy:) I na kolankach śmiga:)
  2. Jej moje dziecię wczoraj 9 miesięcy skończyło...kiedy to zleciało...
  3. ardhara My też z opieki państwowej nie korzystamy. Ja całą ciążę chodziłam prywatnie, każda wizyta 100zł, w tym 3 wizyty po 150zł i jedna 130zł bo cytologię robiłam. + wyniki w ciąży które też robiłam prywatnie w szpitalu, za mocz, morfologię, test na hiv (mój lekarz w ciąży zaleca), wszystko płaciłam ze swojej kielni. Wiem, tak wybrałam. Ale przynajmniej na każdej wizycie poświęcono mi tyle czsu ile chcę, dokładnie odpowiadano na moje pytania, zrobiono kompetentne badania i nie stałam godzinami w kolejkach. Byłam poprostu zadowolona z opieki jaką mnie otoczono. I nie wyobrażam sobie w czasie ciąży chodzić państwowo do lekarza. Mój może raz w roku bywa u lekarza a to i chyba nawet nie i tylko się przy tym więcej nawkuwia niż to wszystko warte. Zasrana służba zdrowia. Dlatego właśnie nasze państwo zarzyna kury znoszące złote jaja (prywatnych przedsiębiorców) gołymi rękoma i likwiduje ich z rynku. Idioci. Dlatego najlepiej zamknąć firmę i ciułać tylko do swojego portfela. I taką opcję rozważamy bo ja już mam naprawdę chwilami dość. Z mojej krwawicy żyją a zdechnąć w biały dzień na ulicy można. I tyle.
  4. To udam się tymczasem do kuchni na sałacie wyżyć... Buziaki dla maluszków!!:*
  5. Z doświadczenia wiem że jak się dymu nie narobi to tak będą zwodzić człowieka i krążyć jak błędne barany koło ciebie. A jak już wpadasz, dymisz, rypisze wszystkich dookoła i domagasz się stanowczo swego to raptem wszyscy wiedzą co mają robić a i ile się ratem da jednak załatwić to dziw bierze. A ja jak już w szale jestem to klękajcie narody
  6. No masakra jakaś. Bo mój mąż leży na zakaźnym to tomografu nie zrobią bo do ich badań pod kątem zakaźnym nie jest do niczego potrzebny... Ten świat oszalał... Mam takiego nerwa że jak w poniedziałek będzie jego szanowna dr prowadząca to chyba pojadę tam i zrobię taki dym że masakra. Ciekawe jaką w poniedziałek podejmą decyzję, co znów wymyślą. Rozniesie mnie chyba zaraz.
  7. mała Można, ale prywatnie badanie tomografem u mnie to koszt 500zł. I tu mnie uj sztrzela. Dlaczego ja mam płacić za prywatne badanie jak mój mąż tyra ciężkie pianiądze na tych bydlaków prowadząc własną firmę od 1989roku?! No szlak mnie trafia!!! A zus prawie 1000zł miesięcznie musisz zapłacić bo cię żywcem zeżrą hieny pieprzone!
  8. ezelka Słyszałam dużo dobrych opinii o żelu BOBODENT. Sama taki zakupiłam i leży w domu.
  9. Hej. Kurczę mój mąż dalej w szpitalu. Strasznie mi tęskno za nim...Postanowiliśmy że nie będę jeździć do niego tylko ze względu na Oskasia bo mąż leży na zakaźnym i boimy się żeby nie przywlec czegoś do domu. Do poniedziałku to leży bankowo. Narazie nie postawiono diagnozy, wszystkie badania są ok i nie wykazują nic niepokojącego. Ale tomografu tu nie zrobią tylko ewentualnie na neurologicznym...masakra jakaś. A dziś w nocy złapał go znów taki otworny ból jak wtedy kiedy zabrała go karetka...a oni mu tylko kroplówki daja o pół litra ketonalu, a nawet to już nie działa! No normalnie wyć mi się chce... Co do żebów to my jeszcze dalej nic i cos nie widzę by miało się coś ruszyć...hmmm, ja ząbkowałam późno, w 13mż pojawiły mi się zęby dopiero i chyba Oski ma to po mnie, bo mąż ząbkował normalnie.
  10. A i dziś chyba będą robić inne badania, płuc, nerek itp. Narzie mój małżowin musi liczyć ile przyjmuje płynów i sikać do słoika bo sprawdzają ile płynów przy tym wydala. Narzie tyle wiem bo rozmawialiśmy bardzo wcześnie rano. A i bardzo go boli po tej punkcji, miejsce wkłucia i głowa...
  11. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. iwonek W nocy złapał go okrutny ból tyłu głowy, wymioty i było mu potwornie zimno. Siedział całą noc na fotelu bo w pionie było mu troszeczkę lepiej. Rano to samo, ból wogóle nie przeszedł po środkach przeciwbólowych. Siedział w domu w 3 parach spodni, 3 bluzach i czapce. Temp.37.6. dalej rwało go na wymioty. Mama przyszła z pracy i postanowiłyśmy zadzonić na pogotowie. Ciśnienie ok i wstęne parametry również. Ale ratownicy postanowili go zabrać na izbę przyjęć. Tam zadecydowali że trzba go przetransportować do innego szpitala na oddział zakaźny bo podejrzewają zapalenie opon mózgowych. Doszło jeszcze sztywnienie karku. Wczoraj wykonali punkcję lędźwiową. Na pierwszy rzut oka powiedzieli że to chyba jednak nie zapalenie opon mózgowych bo płyn jest prawidłowy, przeźroczysty. Podbarwiony krwią też nie był. Ale piguła już mu powiedziała że prędko do domu go napewno nie wypuszczą, bo objawy ma bardzo nie ciekawe... Jejku mam tylko nadziję że to nic poważnego... Wyniki z punkcji powinny być dzisiaj do południa. Powinny pokazać wszystko co się dzieje w układzie nerwowym. Boję sie jak cholera...
  12. Dziś walentynki... A mojego najkochańszego męża dziś zabrało pogotowie, przetransportowali do oddalonego o 50 km szpitala na oddział zakaźny z podejrzeniem zapalenia opon mózgowych... Runęłam...jestem załamana....
  13. Ja już po ćwiczonkach, nie ćwiczyłam długo dziś bo łeb mi kurczę pęka. Chyba ciśnienie jest jakieś beznadziejne bo cała lewa strona głowy mi pulsuje... No ale z 20-25 min ćwiczyłam, jeszcze serię brzuchów jak ochłonę zrobię. Ufff, jest ciężko.......
  14. ja nie jem po 18. o 17.30 jem kolację i wieczorem jak mam mega ssanie zjadam jabłko i jest ok. dziś na śniadanie zjadłam 2 jaja sadzone, zero tłuszczu. i 2 kromki żytniego chrupkiego pieczywa z pomidorem + kawa z odrobiną mleka 0,5.
  15. Dziś waga pokazała 77kg, troszkę za szybko lecą kilogramy! Jak jestem na mądrej diecie i wiem że szybko nie znaczy dobrze... dobra już się nie wAŻę, Iwonek w poniedziałek się ważmy, na dobry początek tygodniA:) Ja aerobik ćwiczyłam raz, ale robię 3-4 razy w ciagu dnia serię brzuszków po 60. 10 przód, prawy bok, lewy bok, przód i znów boki No i mały właśnie poszedł spać więc zaraz aerobik włączam i się katuję Cm też nie daję, choć 168 mam :p
×
×
  • Dodaj nową pozycję...