Dziękujemy bardzo Redakcji za możliwość testowania kosmetyków Sweet Baby. Na początku bardzo mile zaskoczyła nas ilość produktów w pudełku - dwa kremy i dwa szampony/ płyny do kąpieli. Na początek opiszę płyn/ szampon, który przypadł nam do gustu ze względu na to, że nie szczypie w oczy i nie wysusza delikatnej skóry mojej córci, ale także i mojej :) nie powoduje żadnych podrażnień czy uczuleń, co niestety nie raz miało już miejsce przy innych kosmetykach (również dla dzieci) no i Nadia może samodzielnie myć włoski bez obaw, że piana wpadnie jej do oczu. Jeśli chodzi o skład, to jak większość kosmetyków do mycia zawiera SLS, a szkoda bo jako delikatny szampon mógłby się bez niego obejść, następnie glicerynę i składniki renatłuszczające i pianotwórcze, ekstrakty z owoców dwa silikony daleko w składzie i kilka innych składników które można znaleźć w kosmetykach. Jak producent zaznacza nie zawiera parabenów, mydła, olei i olejków eterycznych - za to wielki plus. Fajnie myje włosy i nie powoduje ich okropnego splątania. Cena ok. 7 zł. za 400 ml nie odstrasza, jedynie mógłby być ciut gęściejszy przez co i wydajniejszy. Plusem jest kusząco owocowy zapach. Mogę na pewno polecić go innym, a i sama jeszcze chętnie po niego sięgnę, kiedy skończy się ten z paczuszki.