Siedze i rycze w domu. 2 dzieci zdrowych bez żadnych komplikacji, ale ja mówiłam od początku tej ciąży, że za idealnie się czuje. Według tego dzisiejszego usg dzieciątko przestało się rozwijać pare dni po pierwszej wizycie. Jak to lekarka powiedziała, widocznie natura tak chciała, może to dzieciątko było bardzo chore, a może ta moja opryszczka i to przeziębienie, które miałam. Bardzo chciałam mieć 3 dziecko i mąż mówi, że będziemy się starać za jakiś czas, ale ja nie wiem czy będę w stanie się odblokować i myśleć o staraniach tak jak do tej pory na luzaku.