Skocz do zawartości
Forum

Asiek1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Rzeszów

Osiągnięcia Asiek1

0

Reputacja

  1. Kochane czy ktoras z was miala moze problem z rozmrozonym pokarmem? Ostatnio rozmrozilam dwa woreczki mleka, ktore zostaly zamrozone poczatkiem marca. Wydaje mi sie ze pokarm sie zepsul. Zapach przypominal troche wymioty a smak pozostawial w ustach lekka gorycz. Nie podalam go dziecku. Pokarm prosto z pierisi lub odciagniety ktory juz mam w lodowce smakuje zupelnie inaczej. Jest lekko slodki, nie pozostawia goryczy i do tego nie ma brzydkiego zapachu. Czy to mozliwe ze po zamrozeniu i rozmrozeniu pokarm zmienil smak i zapach? Mam zamrozonych chyba 10 woreczkow, kazdy po 150 ml wiec troche mi szkoda. Ale na pewno nie podam tego dziecku. Co sie moglo stac?
  2. Witam. Mój 2miesieczny synek od tygodnia bardzo niespokojnie ssie piers. Kreci sie, wierci, puszcza brodawke za chwile jej szuka, placze i ogolnie jest dosc nerwowy. Jednoczesnie nie kazde karmienie tak wyglada. Nie ma znaczenia czy jest juz glodny czy nie, czy chce mu sie spac czy nie, czy wczesniej jest rozzalony czy nie. Nie zauwazylam zadnej zaleznosci. W wiekszosci karmienia tak wlasnie wygladaja ale zdarzaja sie 1-2 na dobe, ktore sa spokojne. Synek ma gazy i zawsze placze jak stara sie je wydalic ale to jest glownie przez sen i wtedy jest placz chyba dlatego ze go budza. Wiec przy takim karmieniu dodatkowo lyka duzo powietrza mimo ze odbijam go 2-3 razy. Jednoczesnie ma refluks, ulewa ale nie powoduje to u niego placzu. Karmimy sie srednio co 3h, czasami przerwy sa dluzsze jesli pozniej zasnie i przespi karmienie (nie budze go). Sciagam tez troche mleka zanim podam mu piers bo mam duzo pokarmu i chyba dosc szybko plynie bo maly je bardzo lapczywie i czesto sie krztusi. Nie wiem czy cos z powyzszego moze stanowic przyczyne? Dodam ze odciagniety pokarm je z butelki bardzo spokojnie (3 razy mu podawalam). Doradzcie cos prosze bo jestem juz bliska przejscia na butelke
  3. Pieknie dziekuje za informacje. Pozostaje zatem tylko poczekac...
  4. Czy ktoras z was miala do czynienia z tym tematem? Synek skonczyl miesiac. Od jakichs dwoch tygodni cala buzie i glowke ma zesypna drobny krostkami. Wyglada to jak kaszka ale niektore krostki sa czerwone lub czerwone z zoltym czubkiem, jakby byla w nich ropka (szczegolnie na glowce tworza sie takie zolte strupki). Wydaje mi sie ze jest to tradzik niemowlecy bo krostki bledna jak synek spi, jest spokojny lub jestedmy na zewnatrz. Jak placze i sie kreci krostki robia sie bardziej widoczne. Nigdzie indziej krostki nie wystepuja. Pediatra tez potwierdzila ze to tradzik ale je mam watpliwosci bo krostek przybywa. Karmie piersia. Do tej pory raz jadlam mleko ale juz po tym jak krostki wyszly. Wiec to chyba nie alergia na nabial. Diete mam ograniczona wiec to chyba tez nie z jedzenia. Buzie przemywam jedynie przegotowana woda, niczym mu jej nie smaruje. Pediatra przepisala nam zel z antybiotykiem Davercin ale boje sie ze podrazni malemu skore bo po zapachu czuc mocno alkohol. Doradzcie cos prosze, jakies domowe sposoby na pozbycie sie tego. Ile taki tradzik sie utrzymuje?
  5. Uspokajam go biorac na rece i przytulajac, wiec chyba tak jak robi to kazda mama. Wydaje mi sie ze u niego placz jest bardziej ze zmeczenia, kiedy ziewa i nie moze zasnac oraz kiedy mecza go gazy, w szczegolnosci kiedy sie wybudza. Jeszcze sie nie zdarzylo zeby obudzil sie bez placzu:( Z drugiej strony jak spi mocno to nieraz przez sen slychac jak puszcza baczki i go to nie wybudza. Czy znacie moze jakis sposob zeby te gazy go nie budzily z placzem? Masujemy brzuszek, robimy rowerek, dajemy kropelki ale jak na marny efekt tych naszych zabiegow. Poza tym doradzcie prosze jak mozna zlagodzic tradzik niemowlecy? Maly ma zesypana cala buzke i glowke. Na pewno jest to tradzik a nie zadne uczulenie bo blednie jak synus spi spokojnie i sie nie prezy lub jak jestesmy na chlodzie na spacerku. Buzie przemywam tylko przegotowana wida, niczym nie smaruje i nie natluszczam (a moze powinnam?)
  6. Polozna byla, dziecko jest dobrze przystawiane je i przybiera. Kolki to chyba raczej nie sa bo on nie placze takim nieutulonym placzem zeby sie go nie dalo uspokoic. Gazy oddaje choc z wielkim trudem i nawet zaaplikowanie katetera nie przynioslo efektow bo nic nie "wyszlo" wiec to chyba oznacza ze sam sobie umie z tym poradzic. Podaje tez espumisan i delicol, byc moze one pomagaja mu sie odgazowac. Chyba ze to refluks i to go tak meczy? Bo malemu ulewa sie po jedzeniu. A nawet i 2 godziny po karmienu. Tylko z drugiej strony nie zauwazylam zeby po takim ulaniu byl niespokojny lub plakal. Bardziej kreci sie i napina przedbtakim ulaniem, jakby ten zalegajacy pokarm sprawial mu jakis dyskomfort.
  7. Jogurty juz odlozylam. Innego nabialu jeszcze nawet nie wprowadzilam. Ale nie jestem do konca przekonana czy to rzeczywiscie dieta. Maly od poczatku mial problem z gazami. A teraz to jakby sie rozkrecilo. Jak spi mocno czasmi slychac jak purka i tylko sie przeciaga i steka. A jak sie budzi to z wrzaskiem i placzem i takim ogromnym stekaniem-spi 2-3 godz, czasami trzeba go caly czas lulac w wozku bo ten sen jest taki niespokojny. I wtedy jest ogromny placz, wrzask. A ja juz sama nie wiem czy to brzuszek, czy glod czy to ze sie obudzil a chce spac. I wtedy od razu szybko go przebieram i daje cyca bo tylko to go uspokaja. A potem usypiam na sile bo inaczej jest placz. Jak mam to rozpoznac? Bo moze cos zle robie? Nie moge go zostawic bo jest wtedy ogromny placz. Wiec lulamy na sile. Czasem i 2 godz do nastepnego karmienia... Co sie dzieje? Juz sobie wyrzucam ze cos robie zke, ze nie tak. Jestem klebkiem nerwow, nie moge spac bo w nocy nasluchuje jego skwierczenia. Jak to wszystko zrozumiec i byc dobra mama?. Przez to wszystko chce przestac karmic piersia bo wtedy przynajmniiej bede wiedziala ze to nie moja wina i moze latwiej bedzie mi to zaakceptowac... :(
  8. -Sawanna Wlasnie nie chce zeby traktowal piers jak uspokajacz. Tez uzywam smoczka ale czesto mu wypada i trzeba znowu wciskac. Tak na prawde to nie podaje mu piersi czesciej jak 2-3 godz, czasami 1,5 jak maly placze i nie moze sie uspokoic-choc w sumie nie wiem czy jest glodny czy nie. Poza tym on je bardzo lapczywie, jest niespokojny i nie zna umiaru. Dlatego czesto mu sie ulewa z nadmiaru. Nie umie sam sie odstawic od piersi... Chyba ze to refluks...Mlody bardzo dobrze przybiera, o ile polozna sie nie pomylila to w ciagu tygodnia przybral z 4200 do 4670-wazony w ubranku i pampersie. Po prostu nie umiem ocenic kiedy jest glodny.. Poza tym zawsze budzi sie z placzem, stekaniem i prezeniem... Wydaje mi sie ze ten espumisan nic nie daje bo jak tylko ma purknac to caly sie napina i placze. Przez sen tez sie prezy i steka i napina i wybudzaja go te baczki. Moze to z moim mlekiem jest cos nie tak i powinnam stosowac cos innego? Jeszcze dzis ma calego buziaka zesypanego malutkimi czerwonymi krostkami...w glowce tez sie pojawily te krostki. I zastanawiam sie czy to potowka czy jakies uczulenie na to co zjadlam.. A zjadlam tylko pol jogurtu. Czy to moze byc od tego?
  9. Polozna byla, wazyla maly przybiera az za nadto wiec dla niej zadnego problemu nie ma bo to znaczy ze pokarm jest i dziecko sie najada. Jej zdaniem prezenie i niespokojne jedzenie to wina gazow wiec nie za bardzo mozna z tym cos zrobic. Mozna sie troche wspomagac farmakologicznie ale generalnie musi to samo minac. Jej zdaniem ulewanie spowodowane jest wlasnie tym ze maly sie prezy i wierci i przez to oddaje, poza tym jak lubi zjesc to po prostu je na full i taki jest tego efekt. Wiec dobrze zeby tak nie dojadsl tylko odstawic go od piersi jak juz wiem ze jest najedzony. Tylko skad ja mam to wiedziec i w jaki sposob go "odlaczyc"'skoro jak tylko jest odstawienie lub odbitka to oczy jak 5 zl i juz po spaniu. I trzeba chysiac, lulac itp a nieraz to nie pomaga. Wiec jak to niby zrobic? A jesli chodzi o refluks to poczekalaby na opinie pediatry po zrobieniu usg ale nawet jesli to maly i tak przybiera na wadze. Ot co nam powiedziala... Kazdy powie ze skoro przybiera to nie ma sie co martwic a reszte trzeba zaakceptowac i poczekac az przejdzie...
  10. Oooo...:( dzis ulewa non stop. Nawet 2 godz po karmieniu potrafi mu sie odbic albo ulać. Ale wtedy sie kreci, wygina i prezy...
  11. I w sumie to nie tak ze maly wymiotuje zawsze po jedzeniu. Dwa razy mu sie to do tej pory zdarzylo. Jest malym zarlokiem i mysle ze jak sie porzadnie naje albo jak za czesto dawalam mu piers to stad te wymioty bo tego pokarmu bylo za duzo. Wiec to chyba nie refluks... Dlatego teraz staram sie karmic z przerwa co najmniej 2godz. Chyba ze moje myslenie jest zle i dziecko jest wlasnie takie niespokojne bo glodne...
  12. Maly jest rzeczywiscie bardzo napiety, bardzo ciezko jest mu przebrac pieluszke czy w ogole ubrac bo caly czas sie spina i wierci. Ale do tej pory wydawalo mi sie ze to po prostu od tych gazow i ze zwyczajnie nie lubi jak sie go dotyka. Co mozna poradzic na takie napiecie miesniowe? Sa jakies cwiczenia, cos sie dziecku podaje? Nie wiem czy u nas jest juz problem z kolkami bo maly nie placze takim nieutulonym placzem. I nie trwa to dlugo. Wydaje mi sie ze jego placz to albo wina brzuszka, albo tego ze chce usnac a nie wie jak bo czesto przy tym ziewa. A moze jest niedojedzony... Ale z drugiej strony zawsze budzi sie z placzem, prezacy i stekajacy. Nie pamietam zeby obudzil sie bez niego. Choc spi po 2-3,5 godz wiec byc moze to juz placz "glodowy". Jak to rozpoznac? Czy przystawiac do piersi za kazdym razem jak tylko zaplacze, nawet jakby to bylo co pol godzinki?
  13. I jeszcze jedno. Wydaje mi sie ze pokarm mam bo przed czy po karmieniu jestem w stanie odciagnac z piersi jeszcze troche mleka. Ile w ogole zjada taki 3 tyg.maluszek? Czy mozna to sprawdzic podajac butle ze swoim mlekiem? Robilyscie tak zeby tez przyzwyczaic dziecko do butelki w razie gdyby zaszla taka potrzeba? I niech nikt nie mowi ze kp to prosta sprawa... :(
  14. A skad mam wiedziec ze mam wystarczajaca ilosc pokarmu i ze maly sie najada? Synek nie umie sie sam odstawic od piersi, jesli juz to zadko sie mu to zdarza. Zazwyczaj sama go odstawiam po ok 20-30 min karmienia. Czasami jest juz uspiony i nawet po odbiciu sie nie rozbudza tylko spokojnie zasypia (zazwyczaj tak mamy w nocy). W dzien maly ciuma a jak go biore do odbicia i chce odlozyc to jest wiercenie i placz. Wtedy musze go uspic na rekach lub w wozku oczywiscie ze smoczkiem. Czy to znaczy ze maly sie nie najada, ze za szybko odstawiam go od piersi? Miedzy karmieniami staram sie utrzymac 2 godz przerwy tak by pokarm troszke sie przetrawil bo tak jak juz pisalam maly ma problemy z brzuszkiem. Poza tym jak jest najedzony-albo i nie-to przy jego wierceniu i kreceniu czesto mu sie ulewa. Nawet dlugo po jedzeniu przez sen potrafi mu sie kilkukrotnie odbic "jak staremu". Karmienia sa stresujace bo synek je lapczywie, napina sie, puszcza brodawke potem szuka, jest dosc niespokojny. Ma rowniez krotkie wedzidelko pod jezykiem. W szpitalu po porodzie delikatnie je podcieli ale polozna twierdzi ze to jednak troszke malo i trzeba to powtorzyc. I ze wlasnie tez przez to moze byc taki niespokojny przy karmieniu. Czy ktoras z Was miala moze podobny problem? Poza tym na wzdecia podajemy mu espumisan 3x8 krp i biogaje 1x5. Jakos specjalnie nie widze roznicy, baczki ida ale z ogromnym wysilkiem. Moze polecacie cos innego delicol, infacol? Choc wydaje mi sie ze typowych kolek nie mamy...
  15. To nie tak ze jem tylko slodycze. Slodycze jedynie uzupelniaja energie i rekomppensuja stres. W diecie normalnie mam mieso, kasze, ryz, ryby. Spozywam normalne posilki. Nabialu raczej nie jadam. Do tej pory wprowadzilam jedynie jogurt i serek bialy, a ze nie widze zadnej roznicy-synek zachowuje sie tak samo, ani mniej ani wiecej sie prezy- wiec to chyba nie problem z nabialem. Dodam ze podajemy mu BioGaje oraz espumisan 3x8 krp. Ciezko jest masowac brzuszek bo albo jest po jedzeniu albo spi. A jak sie obudzi to najczesciej placze i prezy i taki masaz to katorga dla niego i dla mnie. Dzis w nocy np. odbilo mu sie przez sen kilka razy, zwlaszcza nad ranem kiedy mial plytszy sen i wiecej sie krecil i napinal. Widac ze pozniej czul ulge. Niemniej jednak to poranne spanie to caly czas burczenie, piszczenie, sapanie. Czy wasze dzieci tez wydaja takie dziwne odglosy, zwlaszcza przez sen? Poza tym maly jest strasznie spiety, zaciska mocno raczki i zgina nozki, bardzo ciezko jest go nieraz przebrac bo tak bardzo sie prezy i wykreca. Czy to normalne? Do pediatry wybieramy sie za tydzien jak maly skonczy 3 tyg.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...