Skocz do zawartości
Forum

aniolmag

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Bydgoszcz

Osiągnięcia aniolmag

0

Reputacja

  1. Niestety u małej był to taki etap.. już próbowaliśmy wszystkiego żeby pomóc jej się wyciszyć, na rekach, w bujaku, chuśtawce w samochodzie wózek niestety nic nie pomagało i ciągła walka z spaniem... Az chora byłam jak widziałam jak trze oczka nosek (oznaki ze się robi śpiąca). Więc postanowiłam spróbować rady mojej bratowej. Spróbować nauczyć ja zasypiania mniej więcej o wyznaczonych godzinach. Wcześniej też miała max 2 drzemki w ciągu dnia ok 15 minut . Tylko ta wieczna walka.... I postanowiłam te drzemki spróbować uregulować. I wiesz co? działa!!:) Juz od ok tygodnia tak robie..ze czas spania jest ok 10 i ok 14. Wiadomo ze nigdy to nie jest co do minuty...ale już jest duzo spokojniesza moze potrzebowała stabilizacji godzinowej? Wcześniej robiłam tak ze kładłam ją kiedy widziałam u niej zmęczenie nie zależnie od godziny (max 2 drzemki w ciągu dnia niestety nie trwały nigdy dłuzej niz 20 minut) I jak czas spać.. to pobawi się w łóżeczku chwile powygłupia i sama usypia.. Jednak każde dziecko jest zupełnie inne.. u nas bujanie śpiewanie nie działało.. kiedyś tak ale teraz nie :) Ale i tak się baaaardzo cieszę ze jakoś się to uspokoiło, bo wykańczało mnie to psychicznie. Jednak rady innych mam nie idą w las jak się to mówi:) Małą wieczorami też usypia różnie ale ucze ją od noworodka ze po kąpieli jest butla i nie ma wyciągania z łóżeczka. (chyba ze sie mocno rozpłacze lub ją coś zaboli) Zawsze pobroi i spokojnie zasypia:) Ale co by się nie działo.... UDAŁO SIĘ!!!! heh :) Pozdrawiam!
  2. Hej mamuśki jak się macie jak wasze skarby? ? Widze ze ktoś nowy dołączył!!:) Moja mała zaczyna łobuzować...:) Ale mimo to ze często ręce mi opadają uwielbiam to!! heh Ostatnio na chwilkę ją zostawiłam na podłodze bawiła się zabawkami i poszłam do WC. I nagle słysze mniam mniam mniam... Zaczełam jej szukać i patrze? Wygrzebała z śmietnika słoiczek z dosłownie resztkami swojego obiadku, a że nie przyłożyłam się do zakręcenia słoika to go otworzyła i z smakiem wylizywała resztki i przy tym mniam mniam mniam hehe:) uśmiałam się.... Ale wiem ze to dopiero początek...:)
  3. hej:) Ja wiecznie byłam chora w ciązy.. straaaasznie odporność mi siadła. Niestety byłam 2 razy na antybiotyku:( Ale jak piszą moje poprzedniczki najlepiej wzmacniać się naturalnie, ale nie zawsze się da. Jest taka fajna linia dla kobiet w ciązy i karmiących piersią Prenalen ( mam nadzieje ze dobrze napisałam) Są tam syropy, krople na katar, tabletki na gardło. Polecam!
  4. hejo:) Jak młoda się urodziła stwierdziłam ze moja córcia będzie jadła rzeczy tylko dobrej jakości i ekologiczne (mamy swoj ogródek) Tak jak moja bratowa robiłam. Ma córcie o 6 mc starszą. Ale mała im ciągle choruje, a to ma wysypki a to ciągle coś mała ma ponad rok i nawet nie wie co to znaczy słodka kaszka czy słodki sok. Zatem od mojego męża strony jego siostra ma synka 7 mc starszego od mojej Gaji i jak skończył 3 mc dostawał zamiast mleka modyfikowanego mleko krowie...Do dnia dzisiejszego nadziwić się nie mogę ze tak można! Dziś na obiad młody dostaje tak samo wszystko to co jego rodzice jedzą, kubusie do picia czy inne świństwa i jest zdrowy.Myśle ze obojętność złych rzeczy w diecie nie jest do końca dobra tak samo jak skrajne "chronienie" malucha. My dajemy w nocy mleko modyfikowane, na śniadanie z nami dostaje chleb czy bulę z masłem do tego kaszkę bobovity, później obiadek, owoc i do spania kaszke plus mleko. Jestem wrogiem kubusiów do picia czy innych świnstw, ale daje jej jak mocno chce troszkę naszego obiadu, czy posmakować lodów czy ciasta. Tak na spokojnie i w granicach zdrowego rozsądku. Bardzo chciałabym zeby nie była alergikiem, ale kto by tego nie chciał? heh Do picia daje jej głównie wode przygotowaną ale tez czasami daje jej sok bez konserwantów czy herbatkę. Jak lekarz sam powiedział jest długa i chuda więc się nie stresuje:) Pozdrawiam!
  5. hejo:) Powiem wam, ze wcześniej nie mieliśmy problemu z spaniem, jak była zmęczona przewracała się na boczek pielucha smok i sama usypiała i byłam taka szczęśliwa... a od mniej więcej miesiąca czasu jakby piorun w nią strzelił taka walka jest z zasypianiem... Może to przez ząbki? Często muszę na siłe ja przytulić plus smok, pielucha i w tedy jak nie ma siły walczyć lub się jej znudzi to usypia. Niestety tak muszę robić coraz częściej. Czasami usypia w łózeczku np z 2 godzinna walką. W tedy jest zmęczona obija się o szczebelki a ja modle się o cierpliwość:) (właśnie mąż próbuje ją uśpić i już trwa to prawie 40 minut...) szaleństwo... Mowie sobie może to próba sił? Nie dam za wygraną...ale nie chce żeby wiecznie w histerii usypiała, może to jakiś etap? Nie mam pojęcia... Już próbowałam ją wyciszyć bajką, książeczka, muzyką, śpiewem czasami działa, czasami nie. Nie wiem od czego to zależne, niestety młoda nie ma stałych drzemek w ciągu dnia. Bratowa mi podpowiada żebym spróbowała jej spanie uregulować. Mija np 3 godzina od ostatniej drzemki to do łózka i próbować uśpić. Jej córcia ponoć się tak przestawiła i teraz wybija jej godzina i sama chce iść spać. Czy to wyjdzie? Nie mam pojęcia ale może warto spróbować. A wasze maluchy mają reguralne drzemki? W nocy mała rożnie czasami śpi pięknie całą nockę a czasami budzi mi się ok 5 razy nawet czasami więcej. Może ząbki? Ach te ząbki:) Pozdrawiam mamuśki!:)
  6. Emiśka moja mała robi identycznie, najczęściej jak się cieszy z jakieś głupoty czy zabawki. Zastyga na chwile robi duże oczka otwiera buzie wyciaga rączki, nózki i całym ciałem sie tak ala trzęsie. Uznałam ze ten typ tak ma:) i nie przejmuje się tym za bardzo. Zauważyłam ze teraz robi to coraz rzadziej, wiec może tak sobie radziła z emocjami? Mamy 2 ząbek!:) Też mnie zastanawia, młoda dostała wysypke kilka dni temu na czole, nic nowego nie wprowadzałam w diecie, teraz lekko zeszła z czoła i weszła na nosek. Wędrująca wysypka? heh Nie mam pojęcia od czego, smarować jej czymś? Jesteśmy przeziębione i daje jej witaminę C i wapno, a wapno działa miedzy innymi odczulająco. Wysypkę ma już ok tygodnia. Może to przez ząbki? Nie mam pojęcia... A ze lekko schodzi to nie będe biegła do lekarza. Od kiedy daje się cytrusy maluchą? Pozdrawiam:)
  7. Megane, tylko się nie przemęczaj! Pamiętaj ze ty i Twoj maluszek jesteście teraz najważniejsi:) a reszta poczeka, teraz mi sie łatwo mówi ale ze mną w cale nie było inaczej, robiłam wszystko zeby tylko nie leżeć. Pamiętam jak się uparłam pod koniec 9 mc wysprzątać wc, później jak skończyłam za cholere nie mogłam wstać! Aż się rozpłakałam z bezsilności heh...Teraz to wspominam z uśmiechem na twarzy ale w tedy nie było łatwo:) My niestety chore, mała się przeziębiła a ja od niej złapałam... Na szczęście młoda się trzyma gorzej ze mną. Ale damy rade:) Pozdrawiamy!
  8. hej:) Jak pisałam wyżej moja mała uwielbia tuptać, wiec czas na buty...właśnie jakie? Jakie byłyby najlepsze przy nauce chodzenia?
  9. hejo Megane:) Troche Ci zazdroszczę... Pamiętam jak ja zyłam tymi przygotowaniami, z jednej strony nie mogłam sie doczekać przyjścia na świat małej z drugiej byłam przerażona, a czy na pewno dam rade? I tonę myśli na sekundę:) Jak się czujesz?
  10. Nie zazdroszczę wam kochane, ale założę się ze my to mocniej przezywamy niz nasze pociechy... I nie wiem czy ja umiałabym wybrać dostatecznie dobry żłobek. Nawet nie wiedziałabym czym się kierować. Macie jakieś swoje sprawdzone sposoby na obolałe dziąsełka?
  11. justa- tak się ciesze!!!!!!! Na pewno przezywaliście z mężem okropne chwile. Ale najważniejsze ze macie już to za sobą:) I można cieszyć się z maluchami :) NA PRADĘ SUPER!!:) Pozdrawiam:)
  12. hej:) Dokładnie śledze wasz post i trochę wam zazdroszczę...:) Dokładnie rok temu przeżywałam to samo:) Moja córcia także urodziła się w Grudniu tylko 2013 roku. Pozdrawiam przyszłe mamuśki!:)
  13. Karolinek trzymam kciuki! Koniecznie się odezwij co i jak:)
  14. izaiza-ja spaceruje codziennie zawsze przed południem ( o ile młoda nie ma innych planów heh) I prawie zawsze tak ok 17 az do kąpieli młodej. Aby ją trochę zmęczyć przed spaniem. Więc kiedy pasuje?:) To może ja jeżdżę tym czerwonym wózkiem który widziałaś?:) A co do szpitala, śmiać mi sie chciało ze na dzień dostawaliśmy 5 pieluszek (zawsze odliczone) podkłady były na szczęście bez limitów. Do kompania zawsze prosiły o ręcznik. Nie znosiłam jak kazali chodzic bez gaci... I w tedy jak kaczka z podkładem wielkości ręcznika się chodziło, często wystawał z jednaj i z drugiej strony wyglądało to jakbym coś przemycała w gaciach heh :)
  15. hej:) Mi czop wypad jakiś miesiąc przed porodem. Wyglądało to dziwnie, taka nitka koloru czarno,brązowo,czerwonego z lekka odrobina śluzu. Mi szyjka zaczęła się skracać w 7 miesiącu i musiałam leżeć,skurcze przepowiadające, często regularne miałam od ok 30 tygodnia dość bolesne były. Jak coś się nowego działo leciałam do lekarza, byłam także pierwszy raz w ciąży i nie miałam pojęcia co i jak. A mała co nie chciała wyjść to nie chciała. Skończyło się na Cesarskim cięciu. Byłam przekonana ze jak wypadnie czop śluzowy to za ok 2 tygodni będe rodzić a tu nic... Jednak każda kobieta jest inna i inaczej przechodzi poród. Warto przed rozwiązaniem porozmawiać z położną co i jak wygląda, w realiach przeważnie i tak wychodzi inaczej, ale i tak lepiej być choć odrobinę przygotowanym:) Powodzenia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...