Skocz do zawartości
Forum

AngelaS77

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Rudnik

Osiągnięcia AngelaS77

0

Reputacja

  1. U nas na szczęście mała pokochała przedszkole od pierwszego dnia z uśmiechem wchodzi i z uśmiechem wychodzi.A zakupy robiła już w lipcu czego nie można powiedzieć o starszym bracie .
  2. Moja córeczka kreatywność odziedziczyła bez wątpienia po mamie ,uwielbia malować i wcale nie ma znaczenia czym i po czym .Pomaga mi niemal w każdej pracy maluje obrazy ,ściany i ozdoby świąteczne.Na hasło malujemy rzuca zabawę i asystuje mi protestując że nie ma pędzla .Ale zawsze jej protesty dopinają swego i choć czasami coś wygląda nie tak jakbym chciała to jednak cieszę się że zrobiła to moja córeczka i wiem że starała się jak mogła .
  3. Myślę że każda chwila jest tą wyjątkową ,nawet jeżeli siedzę z córeczką na kanapie to wiem że to piękna chwila i nasz czas.Mam ogromne szczęście bo jestem mamą dwóch skarbów z córką rozumiemy się bez słów obie uwielbiamy wycieczki, zabawę ale co najważniejsze obie kochamy śmiech zarażamy się nim nawzajem ,czasami wystarczy głupia mina aby dzień był piękniejszy i to nawet wtedy gdy mym mamy mamy gorszy dzień.
  4. Myślę że dla każdego dziecka najlepszym wyjściem było by każdy dzień tygodnia z innym bohaterem ,tak jest przy najmniej u nas.Lenka kiedy rano wstaje w główce ma ułożony plan z kim dziś spędzi dzień .Co dzień to inna bajka co dzień inny bohater.Ale jest małą dziewczynką i od niedawna zainteresowała ją bajka Hello Kitty ,do tego czasu dużo o tej bajce słyszeliśmy dopiero on niedawna ją oglądamy.Wszędzie po sklepach stały ubranka zabawki i inne przedmioty z wizerunkiem tych kotków ,małej zawsze się to podobało ale jakoś bajka ją nie wciągnęła .Na mikołaja dostała płytę na DVD z tymi małymi kotkami i od tego dnia idzie ona co dzień.I ktoś mi powiedział że na JIM JAM chodzi ta bajka a więc ucieszyłam się bo tamta na DVD okazała się już tak przez mała znana że niektóre kwestie znała na pamięć.Od niedawna każdy dzień to inna przygoda inne wrażenia i opowieści.Myślę że mogła bym te kotki zaprosić do naszego domu na ferie wspólnie z małą spędzały by czas na strojeniu się i przebieraniu.
  5. Kochana Maju Lata mijają a twoje bajki nadal puszczają, ja jako dziecko je oglądała i dzisiaj mej córeczce puszczać zaczynałam. Czegóż ci mogę życzyć moja droga sokoro tak wiele osiągnęłaś, Dalszego latania i kwiatków zapylania . Aby łąka zawsze kolorem tęczy się mieniła i matka natura przychylna była. Aby królowa zrozumieć cię umiała i na twe wybryki spod oczu patrzała. By na twej łące przyjaciół nie brakowało ,a to co wrogie nie przeszkadzało.Byś mogła latać całymi dniami i cieszyć się słońca promieniami. Abyś przyjaciół wielu miała i zawsze o tym pamiętała. Tak jak i o tym że wszyscy cię kochają i niecierpliwie na bajkę czekają.Że są takie dzieci co rano wstają i nowe odcinki z tobą puszczają.Że twa piosenka jest hitem co dnia i całą rodziną śpiewać się ją da. A w naszym ulu jest Lenka mała co w twojej bajce tak się rozkochała każdy twój ruch naśladuje czasami jak w ulu się czuje.Czegóż więc życzyć ci pozostało aby cię nigdy nie brakowała.By do był niczym łąka z kwiatami a domownicy pszczołami.By tak jak u ciebie wszyscy się kochali i o dobroci nie zapominali.A ty bądź kochana dalej z nami spokojnie lataj po między kwiatami słuchaj Filipa bo dla ciebie gra i dawaj szczęście ile się da.
  6. U nas widoczność nie tylko dziecka ale i dorosłego to podstawa.Mieszkamy na wis nie jest to jakaś mała wioska ale droga która przez nią prowadzi to droga która łączy ze sobą dwie główne trasy.Odcinek który przebiega przez wioskę to prosta trasa a do tego z górki .I proszę mi wierzyć jest to prawdziwy tor wyścigowy tiry na pasach wyprzedzają osobówki.Strach iść samemu a co dopiero aby puścić dziecko.Stojąc przed pasami i czekając aby któreś z samochodów się zatrzymało żeby dziecko mogło przejść graniczy z cudem.Rozpędzone auta z górki na pasach osiągają 100 a czasem nawet więcej.Kiedy już wypuszczam moje dziecko samo a ma 11lat ubieram go w odblaski jak choinkę.Zakładam je wszędzie na kurtkę czapkę i plecak wiem jakie to ważne szczególnie po zmroku.Uważam że powinni obowiązkowo wprowadzić zakładanie dzieciom kamizelek odblaskowych ,aby te nasze pociechy były widoczne z daleka.Bo czasami odblaski na plecaku czy kurtce to za mało bo nie jedna osoba zginęła u nas na pasach.Mam jeszcze młodszą gwiazdę w domu ma prawie 3latka wulkan energii żywe srebro.Wychodząc z nią do sklepu najchętniej bym ją przywiązała do własnej dłoni aby się nie wyrwała.Takie dzieci to jedna wielka niewiadoma dlatego przeważnie zabieram wózek i przypinam ją pasami aby nie zechciała wyjść.Mówią że życie na wisi jest łatwe i bezpieczne a ja myślę odwrotnie pochodzę z miasta i pomimo dużego ruchu wielu ulic i tłoku tam zawsze dało się przejść przez drogę samochody się zatrzymywały były sygnalizacje świetlne poza tym kierowcy jeździli z kulturom.Tutaj na wsi to jadą ile fabryka dała zero kultury matka z dzieckiem na przejściu może stać wiele minut zanim uda jej się przejść na drugą stronę .Staram się tłumaczyć synowi żeby nigdy nie zachciało mu się przelatywać przez pasy zawsze powtarzam że lepiej poczekać jak nic nie pojedzie .I co najważniejsze czasami jest tak że jeden kierowca jest uprzejmy i się zatrzyma aby dziecko mogło przejść ,niestety kierowca nadjeżdżający z drugiej strony nie będzie miał tyle kultury i może nie zrobić tego samego i tego się najbardziej boję.Powtarzam co rano jak wychodzi do szkoły żeby zawsze się upewnił czy nic nie jedzie chociażby miał to zrobić sto razy .Czasami odchodzę od zmysłów kiedy się spóźnia ze szkoły i nie raz szłam po niego do szkoły.Szczególnie teraz gdy zima przyszła co prawda śniegu jeszcze nie ma ale wiem że jak spadnie to dzieci będą chodziły poboczami jezdni bo niestety chodniki są nieodśnieżone droga śliska i wąska dlatego uważam że kary za brak odblasku to świetny pomysł.Czasami lepiej jest oznaczyć dziecko jak choinkę niż potem żałować że się tego nie zrobiło.
  7. Dziękuję ślicznie za wyróżnienie i gratulacje dla pozostałych.
  8. Pierwszy posiłek Lenki nie tak powinien wyglądać ,ale grunt że je i to jest najważniejsze i jeszcze jedna sprawa miały być truskawki z cukrem i śmietaną .Jak widać obeszło się bez cukru a więc naprawdę zdrowo.
  9. Moja najdroższa i najcenniejsza a zarazem najpiękniejsza biżuteria jaką ostatnio dostałam to naszyjnik ręcznej roboty.Najdroższy bo przez mego synka wykonany,materiał na niego do najtwardszych nie należy ale dobrze go konserwuje i już pięć lat tak leży.Naszyjnik jest w letnim klimacie i do wszystkiego pasuje gdy braknie mi makaronu do zupy to go ugotuję.Za diamenty makaron tu robi gwiazdki ,rurki i inne odmiany całość jest połączona z przeróżnymi koralikami.I jest to dla mnie najdroższy dar bo rączki które go robiły tym naszyjnikiem z makaronu łzy z moich oczów wydobyły.Mąż nie kupuje zwyczaju nie ma sama to robię gdy jest taka potrzeba.Ten cenny naszyjnik pięć lat temu dostałam takiego prezentu nigdy się nie spodziewałam.Do przeczkola nas zaproszony miło i słodko ugoszczono po najpiękniejszym przedstawieniu jakie w życiu widziałam ,podszedł do mnie mój czterolatek i ten naszyjnik dostałam.Z iskrami w oczkach moją twarz w swe rączki me maleństwo wzięło "Kocham cię Mamusiu"do ucha szepnęło a moje serce ciepło ogarnęło.Bo patrząc na korale sprawę sobie zdałam że tak cennego klejnotu jeszcze nie dostałam.
  10. AngelaS77

    Konkurs z PAT&RUB

    1.Nowość to Emulsja ochronna z filtrem mineralnym na słońce do twarzy i ciała SWEET SPF 50,UVA/UVB. 2.Lato to wspaniały czas ,mniej chorób więcej ruchu,ale i dzieci latem odczuwają upał nie mniej jak dorośli. Staram się chronić dzieci przed prażącym słońcem ,układam dzień tak aby w tych godzinach szczytu nie wystawiały się na promienie słoneczne.Niestety kremy z filtrem u=i nakrycie głowy to czasami mało,a więc wszelkie zabawy ,kąpiele i wycieczki odkładam na późne popołudnie. Nakrycie głowy to jedna z ważniejszych rzeczy choć czasami dzieciaki się buntują ,jednak wiem że taka zwykła cienka czapeczka może uchronić naszego malucha przed wieloma skutkami takiego pięknego słońca. Krem nakładam go zanim wyjdziemy na dwór aby spokojnie mógł zacząć działać i nie oszczędzam na nim w ciągu dnia powtarzam kilka razy tą czynność. Zawsze mam dwa filtry do twarzy mocniejszy do ciała deczko słabszy. Woda tej dzieciom nie żałuje podsuwam napoje kiedy tylko mogę staram się aby dużo piły. Choć młodsza nie przepada za wodą ale mamy sezon na owoce a i u nas w sadzie drzewa nam ich nie poskąpiły. A więc co dzień gotuję świeży kompot nie dość że świetnie gasi pragnienie to jeszcze ma mnóstwo witamin. Zdrowa dieta w tym czasie też jest bardzo ważna i dla skóry i dla samego malucha. Wszelakie tłuste i gorące potrawy zastępuje czymś co dzieci naprawdę zjedzą z ochotą pomimo 35 stopni na zewnątrz. Ryż z Jagodami czy naleśniki z truskawkami,to też zdrowy posiłek który nie tylko maluch z chęcią zje. Wieczorna toaleta mimo iż skórę dzieci chronię przed słońcem zakrywam smaruję to jednak ważne jest dla mnie aby po kąpieli natłuszczać ją balsamem. Smaruję dzieci co dzień i to które jest alergikiem i to które nie jest. Bardzo ważne jest aby ta ich delikatna skóra była chroniona i w dzień i w nocy. Dzięki tym kilku prostym sposobom wiem że moje dzieci i ich skóra są bezpieczne w ten największy upał. Czasami zdarza się ze wyjście z domu jest nieuniknione a wtedy aby zabezpieczyć dziecko dodatkowo zakładam cienkie ubranka ale takie aby zakrywały kark i ramiona bo te miejsca słońce pomimo filtrów łapie najmocniej.
  11. Bycie mamą to dar ,wyróżnienie,z niebieskiego nieba błogosławienie.Nie traktuję tego jak zawodu ,pracy ,nie oczekuję za to żadnej płacy.Jestem i kocham bo jest mi to dane i dzięki temu marzenia me są spełniane.Jestem już mamą od 10 lat a moje dzieci to cały mój świat ,są lepsze dni i gorsze chwilę lecz dla nich w jedną minutę przebiegam mile.Przez te lata wiele się nauczyłam z głupiej nastolatki w cudowną mamę się zmieniłam czasami dużo mnie to kosztowało ,i nie raz serce me z bólu pękało.Gdy chorowały jak straż przy łóżku stałam trzema termometrami temperaturę sprawdzałam .W domu była cisza i wszyscy spali tylko mój cień był widoczny w oddali.Gdy leki pomagały jak wariat się cieszyłam i w tym momencie o nic innego Boga nie prosiłam.Dawałam rady choć na głowie stawałam nie raz wykończona na łóżko padałam.Lecz gdyby mnie ktoś spytał czy choć troszkę żałuję ,odpowiem to co dziś w sercu czuje.Przez te dziesięć lat dużo się nauczyłam dla moich dzieci wszystko bym zrobiła,każdy dzień przeżyty to jest piękna chwila.Ktoś kto dzieci nie ma to mnie nie zrozumie jak wiele matka dla dzieci umie,gdyby dziesięć lat temu ktoś przeczytał to co napisałam pewnie w głowę bym się postukała.A dziś obok siebie mam dwie małe istoty które kocham ,uczę i pomagam rozwiązywać kłopoty.Mąż w delegacjach pracuję więc sama je wychowuję,jetem mamą i tatą lecz radę daje bo kocham i nigdy się nie poddaje.
  12. Bycie Matką co to dla mnie oznacza: To poświęcenie życia całego ,dla dobra dziecka mojego.To imię mi przypisane dzięki Panu Bogu jest wypowiadane.I dlatego tak się raduję gdy co dzień mamo wysłuchuję.Dużo by tu pisać co to dla mnie znaczy Mama to zwykły człowiek lecz ile potrafi przez łzy się uśmiechać gdy coś ją trapi.Nigdy się nie poddaje walczy do upadłego a wszystko z miłości do dziecka swego.Gdy było małe noce zarywała ,nie raz z kubkiem kawy na fotelu spała,choć sił nie miała to wszystko robiła,i jakże ogromnie dumna z tego była.Na wszystkie kłopoty ma rozwiązanie niech ktoś spróbuje podważyć jej zdanie.Choć nie wszystko umie to jednak próbuje a nóż widelec coś wykombinuje.To w jej ramionach czeka ukojenie,jest jak super lek na każde zranienie.Choć życie ma ciężkie to szczęście od nie bije ,choć noce zarwane -oczy roześmiane.Mama to istota nie do opisania ,i zawsze tak było od dziejów zarania ,swoją miłość i siłę co dzień pokazuje choć lata lecą dzieci dorastają to jednak u mamy zawsze miłość dostają.Bo imię "Mama" od Boga dostajemy i za to ogromnie dziękujemy.
  13. Mój wymarzony "Dzień Matki"-myślę że nigdy tak naprawdę nie myślała nad tym jak taki dzień miałby wyglądać.Myślę też że sam fakt że jestem Mamą to wymarzona niespodzianka i dar.Kiedy urodziłam pierwsze dziecko to swój taki oficjalny dzień matki obchodziłam kiedy miał 3 latka.Gdzieś tam usłyszał że jest dzień mamy wziął kartkę nawet nie była to wielka kartka prosto wycięta tylko jakiś skrawek znaleziony między gazetami,i czerwoną kredką namalował koślawe serce i śmieszną buźkę.Po czym przyszedł do mnie z tą kartką i powiedział "Mamusiu nie umiem jeszcze malować ale to serduszko to moje serduszko i daje ci je dziś bo dziś jest twoje święto"Wtedy pierwszy raz uświadomiłam sobie jak bardzo cenny jest taki prezent i kilka słów wypowiedzianych z ust dziecka.Żadna droga biżuteria i żaden kwiat nie mógł równać się z tą potargana kartką na której było serce mojego dziecka.Dziś jestem mamą dwójki już dzieci to starsze które dało mi swe serce dziś ma 10 lat ale na dzień matki co roku dostaję swój wymarzony prezent czerwone serce na kartce i słowa "Mamusiu Kocham cię nad życie"A młodsza córeczka ma dwa latka i nie umie malować i nie do końca rozumie co to dzień mamy.Ale prezentem od niej jest uśmiech o piątej rano kiedy mnie budzi,widok jej twarzy radosnej i szczęśliwej świadomość że moje dzieci są szczęśliwe zdrowe i kochane i te dwa słowa które moja dwulatka ciągle mi powtarza "Kosiam Cię"
  14. My wiosny od kilku tygodni szukamy po łąkach i lasach na spacer chadzamy.I tyle piękna zobaczyliśmy zobaczcie sami co znaleźliśmy.Kwiaty i to kilka rodzaje każdy kwiatek na wiosnę piękniejszy się zdaje.I nawet Lenka postanowiła swym lalką spacerek zrobiła.Ach ta wiosna piękna pora każdego dnia świat piękniejszy się staje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...