dzieci mają różne strachy ,które sprawiają że nie chcą chodzić spać do własnych łóżek bądź w ogóle się kłaść spać .Moje dziecko miało potwora pod łóżkiem,który miał go zjeść w nocy podczas snu.Tłumaczenia nie pomagały i co noc była wędrówka do naszej sypialni, więc zaczęliśmy oswajać smoka czyli zostawiliśmy na noc ciasteczka i mleko -oczywiście smok wszystko zjadł i na talerzu zostawił uśmiech narysowany na kartce i tak przez parę nocy a smok zostawiał co raz to ładniejsze rysunki a to serduszko a to buziaczka itd. Raz nawet zabraliśmy go na wycieczkę i tak straszny smok stał się przyjacielem który chroni syna w nocy.Po pewnym czasie odszedł żeby zaopiekować się innym chłopcem,który boj się ciemności.