paula88Asia
Na mnie też żadne metody przyspieszające nie działają najwidoczniej to maleństwo wie najlepiej kiedy wyjść Dokładnie, matka natura wie najlepiej, z takim podejściem na pewno będzie ok ;)
Odświeżam temat, bo widzę, że żadna z nas tu nic nie napisała.
Współczuje Ci kochana i życze Powodzenia, na pewno wszystko będzie dobrze, i cieszyć się będziecie każdą chwilą. To co, drogie Panie, jakaś miała podobną historię?
jest strona zrzeszająca hodowców, po za tym możesz też pogadać z psychologami zwierzęcymi, lekarzami-weterynarzami, co najbardziej Ci i Twojej małej by doradzali. Pozdrawiam. ;)