Ja dzisiaj tak średnio wyspana bo musiałam wstać o 3 żeby męża zawieść do pracy. Póki co mamy jeden samochód i muszę go zawozić i odbierac. Pracuje w delegacjach więc dawaliśmy jakoś radę, ale powoli rozglądamy się za drugim autem. U nas też zimowa aura za oknem. Mamy w planach sanki z młodym.
Wiem, że temat wagi był już nie raz poruszany, ale ostatnio bardzo wystrzeliłam do przodu i nie jestem z tego powodu zadowolona, zwłaszcza, że staram się ograniczac i patrzę na to co jem. W środę wizyta to zobaczymy ile nas przybyło:-)