Skocz do zawartości
Forum

Aleksandra11

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia Aleksandra11

0

Reputacja

  1. A co do plamien, przy drugim poronieniu byłam sama z dwójką dzieci w domu. Bardzo krwawilam i się bałam, do tego bolał mnie brzuch. Wezwała karetkę i w między czasie mąż wracał z pracy w pośpiechu. Trafiłam w Warszawie do izby przyjęć na Madalińskiego - nie na oddział. Zwijalam się krwawiac przez 3 godziny w poczekalni, kolejka była długa i jeden lekarz. Obok izby przyjęć sala ktg i szczęśliwe Mamusie z brzuszkami- dla mnie wtedy koszmar. Najlepsze, że jak już doszłam do lekarza, okazało się że poronienie jest zatrzymane więc mam przyjść jak poronie do końca. Dlatego a31 umów się może do prywatnego lekarza, chyba, że masz lepsza służbę zdrowia gdzieś.
  2. A 31, ja dzisiaj przy pierwszej wizycie w toalecie również zauważyłam brunatne plamienie na wkładce. Oczywiście mam już zepsuty dzień i boję się że kolejny raz poronie... Monika, dla Ciebie to problem, ale co to kogo obchodzi, ehh. Ja w sobotę byłam na pobraniu krwi, okazało się, że połowy badań że zlecenia nie wiadomo dlaczego nie wykonano. Szlag mnie trafia, bo to była wyprawa, wstałam x mdłościami wcześniej, stałam w tym medicover przrpuszcxajac (będąc zmuszona przepuścić) wszystkie ciężarne i po godzinie weszłam, będąc kluta kilka razy. Po prostu porażka jak myślę, że muszę robić to jeszcze raz, szczególnie że za tydzień wizyta i nie mogę znów na spokojnie w sobotę.
  3. Monika, ja też wysłałam maila :) Słuchajcie, mi zaczęła smierdziec kołdra w sypialni i najlepsze, że zamiast ja uprac to ja sprytnie przeniosłam się do salonu sama i wzięłam kołdrę i pościel córki, która teraz jest z dziadkami... Weszłam na wyższy poziom lenistwa, aż mi wstyd.
  4. Monika, też coś właśnie czytałam o tych 30 dniach, szkoda. Ze od razu nie ma możliwości przerwania o dania zwolnienia :) Ja również 6 lat temu byłam na grupie październikowki 2011 i mamy z niektórymi kontakt, Riwiera grupę na fb. A ja dzisiaj nie mam na nic ochoty, niedobrze mi i zjadłam tylko solone orzeszki...
  5. Monka899, zastanawiam się tylko czy po moich dwóch poronieniach już to robić, boję się ale chyba trzeba będzie spróbować. Niunia, u mnie też ciężko z odzewem. Czytałam, że jeśli pracodawca wyraża zgodę na urlop można iść od razu, nie czekając tego terminu ustawowego. U mnie jednak po ostatnim poronieniu kazali mi się stawić w pracy celem zwolnienia ale jakoś się wymigslam wychowawczym. A mnie dzisiaj mdli, jak wczoraj wieczorem i na nic nie mam ochoty. Współczuję palca, na widok krwi robi mi się słabo i panikuje :)
  6. Doris, to super. To takie chyba pierwsze usg gdzie widać małego człowieka? :) niektóre koleżanki nawet poznały płeć, a Ty?
  7. Wg lekarza wszystko ok, założył kartę ciąży. Szczerze nie uspokoilo mnie to. Niby serduszko bije szybciej, bo w sobotę było 126 a teraz 150. Wciąż się denerwuje i chciałbym być już z dzieckiem w domu :))
  8. Niunia to wesoło macie :) ja od zawsze chciałam trójkę i jeśli się uda to później spirala :) Czy któraś z Was może jest obecnie na wychowawczym? Ja wzięłam od 16 czerwca na cztery miesiące i zastanawiam się, czy jest szansa pójścia na zwolnienie. Mam konflikt z pracodawcą więc na ich dobra wolę nie liczę wcale.
  9. Niunia, to Twoje czwarte teraz? Kurcze jak Ty dajesz radę? :) mam nadzieję, że zdążę bo te dwa były ekspresowe, a syna w 37 tygodniu. My właśnie many z tym słabo moi rodzice pracują całymi dniami, a z męża rodzina od lat żadnego kontaktu i trochę na siebie zdani jesteśmy, choć nie powiem jak moi mogą to pomogą, teraz wzięli córkę na wakacje :) Pyzarogata kurcze ja to czekam z nadzieją do 2 trymestru, bardzo dobrze je wspominam z poprzednich ciąż a byłabym też spokójniejsza o poronienie.
  10. Ale Was podziwiam, ja to oprócz podstawowych czynności przy synku nie robię nic. Gotować nie mogę jakoś, bo od otwarcia lodówki mnie mdli. A też bym zjadła taka dobra pomidorowke, krupnik.. W ogóle do zup mnie ciągnie bardzo. Mąż kupił mi sajgonki na obiad, a Mikus ma jeszcze z wczoraj spaghetti :) myślałam nas zrobieniem leczo, ale muszę wysłać męża po zakupy. Ciągle mi słabo, senna jestem i strasznie się męczę. Dziś np. Syn postanowił pomalować dywan, zaczęłam szorowac go i nagle nogi z waty, brak powietrza i kolatanie serca, no masakra więc się położyłam. Nie wiem, czy za bardzo się że soba nie pieszxze. Jeżeli chodzi o porody to ja dwa razy rodzilam naturalnie bez znieczulenia no pierwszy poród trwał 1h40mim a drugi 40min. Drugim razem z powodu krwawienia byłam na patologii i na szczęście zdążyłam. Boję się jednak że skoro tak szybko idzie to na ę zdążę dojechać do szpitala, a co zrobić z dwójką dzieci jak taki ból przychodzi a będę sama w dzień :( zastanawiam się więc nad cesarka, ale widziałam, że kobiety bardzo cierpialy po tym.
  11. Wiola, biorę euthyrox, clexane 40, duphaston, acard, Folian Solgar oraz jod i prenatal Uno.. Do tego okazjonalnie no-spa i magnez - cała garść leków. Najbardziej dziwi mnie to, że dwie donoszone ciąże w 2011 i 2015 roku były bez żadnych wspomagaczy. Później 2016 czerwiec i styczeń 2017 poronienie i badania, tam wyszła mi mutacja heterozygota mthfr a1298c, lekarz powiedział że przez nią może dochodzić do niedotlenienia zarodka i nie wvhlaniam kwasu foliowego, jedynie metylowany. A31M7 tak naprawdę, lekarze mało wiedzą o mutacji, takie mam wrażenie. W ronionych ciążach wzrastało mi tag do 5.8, może to też powód... Czy robiliście już może zestaw badań krwi na początku ciąży? Ja się zabieram właśnie :)
  12. Cześć Dziewczyny, Podczytuje Was od tygodnia, ale jeśli mnie przyjmiecie chętnie dołączę do Was. Jestem w 7tyg, 4dniu wg usg, czyli termin na 24 lutego :) Jestem nie pewna, bo mam za sobą dwa poronienia pod rząd i mutacje mthfr, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Mam też dwoje dzieci w domu :) Martwię się od niedzieli bo miałam okropne mdłości, które nagle odeszły, a po ostatnich wydarzeniach wszystko mnie niepokoi. Ale zrobiliście ochotę na te pomidorowke.. :)
  13. Magda, dziękuję za pocieszenie, czyli nie tylko ja panikuje. Wczoraj mdłości nieco powróciły razem z bólem podbrzusza. Jakoś po ostatnich dwóch stratach każda zmiana jest stresem... Mąż na mnie patrzy jak na kosmitke, raz narzekam, bo mi niedobrze, raz ze dobrze. Nowamama, są w sieci pewnie jakieś kalkulatory, wpisz tam dane i zobaczysz, choć ja sugerowałbym się usg już. Dzisiaj mam wizytę tym razem u ginekologa po tym usg, zobaczymy czy te osłabienie objawów to coś złego - ma usg w gabinecie. Ja już naprawdę zaczynam schiziwac. Trochę odetchnelwbym w 12 tyg po usg genetycznym, teraz bije się wszystkiego.
  14. Mi nagle dzisiaj odeszły wszystkie objawy ciąży oprócz sennosci... Zglupiec można, jak miałam mdłości to leżałam jak trup zła że nic nie mogę, a dzisiaj chodzę po ścianach z nerwów, że coś nie tak skoro pierwszy dzień od dwóch tygodni przeszło...
  15. Wczoraj byłam na pierwszym usg i serduszko było 126/min :) wg usg wiek ciąży taki sam bo 7,0tyg. Bardzo liczę, że tym razem wszystko pójdzie dobrze. Ale spokójniejsza będę po 12 tyg... Ja zastrzyki robię różnie, im dalej robię od pępka boli bardziej tj. Kiedy wstrzykuje. Mam cały brzuch w siniakach i małych krwiakach. Fajnie, że kolejna z Was będzie w podobnym czasie ciąży do mojego. Trzymam za nas kciuki, abyśmy w przyszłym roku cieszyły się zdrowymi maluchami :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...