Skocz do zawartości
Forum

Agnes14

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Bydgoszcz

Osiągnięcia Agnes14

0

Reputacja

  1. halborg - podtrzymuję to co piszą koleżanki. Nie rezygnuj z piersi. W mleczku z piersi masz wszystko co jest potrzebne dziecku. Nawet jeśli Ty nie zjesz czegoś co dziecko potrzebuje - to Ono wyssa z Ciebie witaminki i wszystko co jest jemu potrzebne. Najwyżej Tobie będzie brakowało ... ") Ja mam już tak wysuszone łokcie przez to że karmię tylko piersią i synek wysysa ze mnie wszystko.. dosłownie wszystko.. Często przyczepiają się do mnie choróbska (przeziębienia, bóle gardła itp)- właśnie dlatego że synkowi daję to co najlepsze :) Czasami mam już dość karmienia bo chcę się czuć zdrowo, ale ... wygrywa rozsądek czyli synuś :)
  2. Stokrotka90- myślę, że to ząbki idą. Mój Szymonek też tak od kilku dni cierpi i jest strasznie niespokojny. Smaruję mu DENTINOXEM i wydaje mi się że jest jakaś poprawa. Od momentu kiedy boczek , chce się utulić a kończy się płaczem . Najgorzej jest wieczorem. Serce mi wtedy pęka i strasznie się stresuję jak malutki płacze  Łapię od czasu do czasu doła !!! Płakać mi się chce jak On tak marudzi i popłakuje. Jak na razie w wózku na spacerku zasypia bez problemu. Przedwczoraj zdarzyła mu się pierwsza niespokojna noc. Obudził się z płaczem ok. 24:00 – wypił troszkę mleczka … i dalej w płacz. W rezultacie włączyłam TV i oglądaliśmy do 3:00. Nakarmiłam go i zasnął . Ale w ciągu tych tych trzech godzin nieźle się naskakałam żeby jak najmniej płakał. Dziewczyny bardzo cenne są Wasze wypowiedzi o zachowaniu Waszych pociech, bo wtedy jakoś lżej znoszę złe dni Szymonka.
  3. loli86 - karmię cały czas tylko piersią. Czasami miałam już dołek i chciałam przejść na mm, ale .... wytrwałam. Wczoraj pierwszy raz ugotowałam synusiowi zupkę z marchewki i ziemniaczka, ale że na początku dziecko ma się uczyć tylko smaków to dałam dwie łyżeczki. Mojemu synkowi w drugi dzień po porodzie wykryto wrodzoną wadę serduszka " zastawkowe zwężenie tętnicy płucnej". Czeka nas operacja w Gdańsku lub w Warszawie. Byliśmy w czerwcu w szpitalu na dokładnych badaniach i kolejna wizyta we wrześniu. Później skierują nas do jednego z w/w miast na operację :(
  4. Moja ciąża od początku była zagrożona. Miałam krwiaki. Jednak udało mi się wyjechać nad morze po konsultacji z Panią ginekolog :) Niestety mdłości trwały do 3 miesiąca :( Musiałam dużo leżeć w ciąży. W 28 tygodniu miałam skurcze ponad półtorej godziny i trafiłam do szpitala. Kazali mi się oszczędzać i leżeć jak najczęściej. Ja nie potrafię usiedzieć minuty w jednym miejscu a co dopiero leżeć :( Urodziłam 12 lutego siłami natury. Na świecie pojawił się Szymonek z wagą 3550 kg i 60 cm długości. Jest to moje drugie dziecko. Pierwszy synek ma już 4 latka. W szpitalu spędziliśmy 8 dni, gdyż synuś miał infekcję wewnątrzmaciczną i podawano mu antybiotyk. Powiem szczerze że dłuższy pobyt w szpitalu był dla mnie wybawieniem, gdyż na spokojnie się wygoiłam i kiedy wychodziłam to już bardzo dobrze się czułam. Na powitanie mąż z synkiem wystroili pokój z napisami "WITAJ SZYMONKU W DOMKU" i przystroili kwiatami. Pięknie !!! Mój starszy synuś Kacperek na powitanie Szymonka wręczył mu swoją książkę o samochodach.... Taki mały naukowiec z niego :) Szymonek bardzo różni się od mojego pierwszego synka. Pierwszy synuś wcale nie płakał i nie płacze do dziś. A Szymuś ... od samego początku pokazał mi jak można głośno płakać, kiedy pilęgniarki go kąpały :( Ogólnie jest bardzo pogodny i dużo się śmieje i rozmawia. Brrr... prrr... guuu.... śliniąc się przy tym po pachy :) i w jednej sekundzie z tego super humorku - daje się usłyszeć przeraźliwy krzyk ...... i koniec zabawy. Nie słucha jak się do niego mówi... że ma się uspokoić, głaszcze się go .. a On jak opętany - się drże !!! To jest przerażające...
  5. Witam wszystkie ma mamusie :) Podczytuję Was już od grudnia 2013 roku przez telefon komórkowy, ale nie było tam opcji żeby się zarejestrować. Dziś w końcu mi się udało... ale to trwało hehe.. Śliczne te Wasze pociechy :) Mój synuś Szymonek skończył dwa dni temu 4 miesiące. Dwie dolne jedynki mu się wyrzynają i trochę marudny jest.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...