Skocz do zawartości
Forum

agazork

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia agazork

0

Reputacja

  1. agazork

    kleik ryżowy

    Witam serdecznie. Mam pytanie odnośnie podania owego kleiku mojej dwumiesięcznej córeczce. Niestety Mała złapała rotawirusa. Chorobę zniosła dość dobrze choć szpital nas nie ominął. Z racji tego, że mamy potworne upały, kazano mi ją dopijać wodą przegotowaną, albo kleikiem ryżowym (dostawała w szpitalu). Mała nie ma chęci pić wody (próbowałam z glukozą i też nic) więc zostaje kleik (w szpitalu trochę piła). W sklepach dostanę tylko takie po 4 miesiącu i zastanawiam się czy taki dostawała w szpilu? Raczej nie gotowali sami, bo pani doktor mówiła, że mam kupić. Nie pomyślałam nawet, żeby zapytać jaki to ma być, bo sądziłam, że dla takich małych dzieci też są w sprzedaży. Co mam zrobić? Zapmniałam dodać, że jest karmiona piersią. Z góry dziękuję. :)
  2. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Hej dziewczyny. Wisnia - witam w gronie kwietniówek i gratuluje córeczki. :) U nas wszystko w porządku. Mała w cztery tygodnie przybrała 1 kg, więc bardzo ładnie jak na karmienie piersią. :) Ja mam problem z wypróżnieniem się, bo albo zatwardzenie, albo rozwolnienie... Niefajnie. Dam radę. Ważne, że z Julką wszystko w porządku. Isia - współczuję Ci... Co chwile Mała choruje. Bidulka się namęczy. Zonia - masz rację z tym karmieniem. Też bym chciała, być mniej uwiązana, ale z drugiej strony uwielbiam chwile karmienia piersią. :) Zmykam do wyrka. :) Dobranoc. Ps. Ciekawe co u reszty dziewczyn???
  3. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Ja tam nie wiem jak u mnie wygląda... Cały czas boję się tam zajrzeć... Dziś pisałam, że mam jeszcze wewnątrz szwy, ale już coraz mniej bo mi 2 wypadły dziś. :) Po porodzie miałam tak spuchnięte krocze przez tydzień, że aż położna się przeraziła... Zeszło wszystko ładnie, ale ten ziarniak... Trochę mi czasami dokucza. :( Isia - fajnie, że mąż Ci pomaga i że weekendy ma wolne. Mój pracuje przez cały tydzień na okrągło. Czasem ma jakiś dzień wolny w tygodniu, a czasem nie więc też nie mogę za dużo od niego wymagać. Ja już nawet nie wiem kiedy Mała się budzi. Na pół przytomna jestem jak ja karmię. Do 2 w nocy jest ok, a potem budzi się co 1,5 godziny. Chyba sobie poprzestawiała noc i dzień. Dziś ją trochę przetrzymałam, żeby nie spała i mam nadzieję, że będzie lepiej. Idę wziąć prysznic póki Julka śpi. :) Buziaki dla Was i Maluszków.
  4. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Hej. Malwi - jeżeli chodzi o te szwy to ja też jeszcze mam w środku. Te które dało się wyjąć to mi położna wyciągnęła ale i tak już mi się wrosły i zrobił mi się ziarniak. ;( Jeżeli chodzi o facetów to nie warto się dodatkowo przejmować. Mój też mi nie pomaga, ale też nie przeszkadza. Trochę mnie wkurza, bo mi bałagani... Nie chcę się denerwować, bo Maleństwo od razu to wyczuwa. Nie dajcie się dziewczyny! Pozdrawiam.
  5. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Hej dziewczyny. O czasie to ja nic nie mówię... Jak zaczynam odpisywać to zawsze coś mi przeszkodzi. Ja muszę wszystko sama robić. Pranie, sprzątanie, gotowanie, zakupy... itd. Nie narzekam, bo jestem szczęśliwa. :) Ale rzeczywiście czasu brakuje. U nas wszystko w porządku. Julka rośnie w zawrotnym tempie. Wczoraj był u nas pediatra i jest ok. Mówiła co jeść, a czego nie i jak przyrządzać. Byłyśmy też u dermatologa, bo Małej coś na buźce powychodziło. Zapisała jakąś maść robioną, ale mówiła żeby się nie przejmować, bo do 3 miesiąca co rusz może jej coś wyłazić. Ja karmię cały czas piersią, co prawda przez nakładki, ale zawsze to lepsze niż butla. W nocy wolałabym butlą, bo to krócej trwa i dziecko dłużej śpi, ale jestem twarda i daje cyca. :) Staram się karmić na siedząco i odkładać do łóżeczka, bo nie chce Julki przyzwyczajać, choć chętnie bym ją wzięła do siebie i potuliła. :) Isia - nie chcę się wymądrzać, ale z tym rumiankiem to bym uważała. Julce też ropiało oczko i położna mówiła, że broń boże rumianek, bo strasznie uczula i bardziej może oczko ropieć. Mówiła, że kiedyś się tak robiło z niewiedzy. Kazała mi przemywać solą fizjologiczną i pomogło. Pozdrawiam Was serdecznie. Buziaki dla Maluszków. :)
  6. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Hej. Co do witamin to ja Małej podaję D i próbuję K, ale wydaje mi się, że jej nie służy. Położna mówiła, że może się tak zdarzyć. Będę jej podawać mniej, aż w końcu się przyzwyczai. Wczoraj miałam masakrę z Julką, bo przez cały dzień marudziła i bolał ją brzuszek. Przespała może ze 2 godz. w ciągu dnia... Reszta płacz. Za to noc mieliśmy super. Spała jak suseł. Musiała odespać dzień. :) Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
  7. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Dziewczyny! Stwierdzam, że z tymi naszymi Maluszkami nie jest tak źle, bo mamy czas tu zajżeć, przeczytać i jeszcze coś napisać. Malwi mam nadzieję, że to się unormuje, bo ja nie mogę normalnie funkcjonować. :( Dobranoc.
  8. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Witam Was serdecznie. ANECIA - GRATULUJĘ MALEŃSTWA!!! Ja dziś byłam ważyć Małą. Jak wychodziłyśmy ze szpitala to ważyła 3440 gram, a teraz waży 3955. W dwa tygodnie przybrała 515. Położna mówi, że to bardzo ładnie jak na dziecko karmione piersią. Wczoraj była u nas położna. Ściągała mi szwy, bo jeszcze mi się nie rozpuściły, a już wszystko ładnie się zagoiło, a poza tym te cholerne supełki wrosły mi w ciało. Mówiła, że jakoś dziwnie mnie poszyli... Czasami jak za długo chodzę czy stoję to czuję jakby mnie ktoś w kroczę kopał i wykręcał od środka. Też tak macie? Czy to normalne? Pozdrawiam. :)
  9. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Isia kup sobie takie nakładki na brodawki. Mi bardzo pomogły, bo też miałam poranione sutki. Lepsze to niż mleko w proszku. Pozdrawiam.
  10. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Gratuluje serdecznie Isiu dużego chłopczyka. :) Julka jest grzeczna. Po kilku dniach werandowania wyszłyśmy dziś na ogród, bo na dworze cieplej niż w domu. Teraz Mała śpi jak suseł. :) Dobrze zrobił jej ten "spacerek". Anecia ciągle czekamy na Ciebie. Wiem co czujesz. Ja urodziłam 15 dni po terminie. To czekanie jest straszne, a ja jeszcze 10 dni w szpitalu leżałam. Trzymam za Ciebie kciuki. :) Miłego dnia.
  11. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Gratulacje Madziu!!! Czekamy na zdjęcia Maluszka. :) Isia, Anecia - Wy też już niedługo będziecie miały Maleństwa przy sobie. Trzymam za Was kciuki! Miłego dnia!
  12. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Dzięki Isia. :) Samo przebicie pęcherza nie boli. Mnie bolało, bo robiła to położna jak akurat miałam skurcz. A przebicia nie czułam w ogóle, tylko czułam jak mi wody odeszły. Tym nie masz się co martwić. Dasz sobie radę. Idę przygotowywać kąpiel Julce. :)
  13. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Hej dziewczyny. Już Wam wszystko opisuję, bo mam chwilę czasu. :) Do szpitala trafiłam 12 kwietnia - w poniedziałek. We wtorek dostałam pierwszą kroplówkę z oksytocyną, która nie dała nic. Potem miałam 2 dni przerwy i w piątek znów kroplówka i znowu nic. W poniedziałek dali mi trzecią kroplówkę i też nie bardzo działała więc pani doktor stwierdziła, że jak się nic nie ruszy to w środę puszczą mi wody, ale przyszła później położna i tak mnie "zbadała", że przebiła pęcherz i odeszły mi wody. No i potem to już się zaczęło tak na serio. Miałam bóle krzyżowe - strasznie bolało. Parte to już pikuś. Ciężko mi powiedzieć ile trwał poród, bo kroplówkę dostałam o 7 rano, ale ona nie wywoływała takich strasznych bóli. W książeczkę zdrowia dziecka wpisali 10 godzin z czego godzina to bóle parte. Przemek był ze mną. Sama nie dałabym chyba rady. Niestety straciłam dużo krwi, bo łożysko źle się odkleiło i musieli mnie wyłyżeczkować. Teraz mam anemię, ale Maleństwo wszystko wynagradza. Jest bardzo grzeczna. Trochę mnie nacięli, ale też popękałam ciut i jeszcze dochodzę do siebie. Ogólnie stwierdzam, że to był najpiękniejszy dzień w moim życiu. Ból jest to wytrzymania. Jestem bardzo szczęśliwa. :) Pozdrawiam. Ps. Jak będę miała więcej czasu to uzupełnię zaległości i poczytam Wasze posty. :)
  14. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Cześć dziewczyny. Dziś wróciłam ze szpitala. Urodziłam 15 dni po terminie siłami natury. Julka jest zdrowa. Ważyła 3830 g i mierzyła 58 cm. Jak znajdę więcej czasu to napiszę więcej i wstawię zdjęcia. Pozdrawiam.
  15. agazork

    Termin - kwiecień 2010

    Hej dziewczyny. U mnie nic nowego. Jutro jadę do szpitala, bo nic się nie zmieniło. Może jeszcze w nocy coś się ruszy (wątpię). Trzymajcie więc za mnie kciuki. Odezwę się jak wrócę ze szpitala. Gdyby któraś zaczęła rodzić to życzę powodzenia, lekkiego porodu i zdrowego maluszka. Pozdrawiam. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...