Skocz do zawartości
Forum

Agacia1980

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia Agacia1980

0

Reputacja

  1. Przed egzaminem mówię, że serce mi staje (w domyśle - ze strachu0, a moja córcia przybiega i woła "mamo to zbadaj się" ;)
  2. Filip strasznie się nudził, więc wydrukowałam mu znaleziony w internecie obrazek z Kubusiem Puchatkiem. Po pewnym czasie przynosi pokolorowany obrazek. Na moje pytanie "dlaczego miś jest niebieski?" Pada bardzo prosta i logiczna odpowiedź - "nie było instrukcji obsługi"
  3. U nas w domu gorączka jest - niestety częstym gościem. Julka od urodzenia jakoś gładko ją przechodzi. 38 stopni, a ona biega i się śmieje. Niekiedy nawet nie widać, że coś jej dolega. Zupełnie inaczej jest z Filipem. 37 stopni i już leży w łóżku prawie nieprzytomny. Do tego ma predyspozycje do szybkiego wzrostu temperatury, która niekiedy podchodzi do 40 stopni. A jakby tego było mało kiepsko reaguje na leki. Dlatego poza podaniem jakiegoś preparatu z ibuprofenem (paracetamol nie działa, chyba, że podany jako dodatek) kładziemy zimny okład na głowę na głowę, czasami przy wysokiej temperaturze do tego dochodzi kąpiel w chłodnej wodzie. Oczywiście dużo napojów, spokój i najlepiej dużo snu.
  4. Tu jeden maluszek 4 tygodnie, drugi za 4 tygodnie, trzeci roczek - a moi to już emeryci :) W końcu 3 i 4 latka to poważny wiek!
  5. To rzeczywiście pech :(, u mnie właśnie huczy i pierze ładny stosik różowych ubranek mojej córeczki. Z drugiej strony zauważyłyście, że ubranka dla dziewczynek to przede wszystkim kolory różowy i fioletowy? Zwłaszcza dla tych mniejszych.
  6. Jak patrzę na moje maluchy, to, aż się wierzyć nie chce, że mogły kiedyś mieć 50 cm i 3 kg i grzecznie spać prawie cały dzień. Teraz to wojowanie od 7 rano do 9 wieczorem :)
  7. U mnie wystarczą zwykłe przeciwbólowe, ale bez podwójnej dawki ibuprofenu ciężko wytrzymać - może nie tyle ból brzucha, co paskudny ból kręgosłupa.
  8. Witam! Ja miałam taki sam problem jak wy - skaza białkowa u córki. Na początku nikt nie wiedział, co jest. Lekarz dermatolog stwierdził, ża to AZS i przepisał jakieś baaardzo drogie kosmetyki (które nic nie dawały) - mała miała nie tyle wysypkę, co mocno zaczerwienioną i chropowatą skórę na rączkach. Do tego, na co nikt nie zwracał uwagi ulewała - normalne u dziecka(?). Tyle, że Julka raczej zwracała to co jadła, jej "ulewanie" następowało nie tak jak zazwyczj krótko po jedzeniu, ale nawet po kilku godzinach od ostatniego posiłku. Na szczęście nasza Pani doktor przepisała Nutramigen i wszystko minęło. Zamiast przepisanych kosmetyków zaczęłam kupować płyn do kąpieli z oliwką Belli, który okazał się rewelacyjny. Najgorszea w tym wszystkim była konieczność odstawienia przetworów mlecznych u starszego synka (1,5 roku starszy), bo karmił Julkę serkami i jogurtami ;) a po łyżeczce ona znów była cała czerwona. Ale daliśmy sobie radę i jest już dobrze.
  9. Witam! Moje Maleństwo urodziło się 12 listopada (tyle, że teraz już nie takie maleństwo ;)
  10. jestem... szczęśliwa żoną i mamą nie lubię... mycia naczyń męczą mnie... ciągłe powtórki w telewizji nie żałuję... niczego zawsze... staram się być cierpliwą chcę...aby wszystko było super nie życzę nikomu... kłopotów w domu denerwują mnie... sfrustrowani lekarze boję się... o moje maluchy czasami... chciałabym chwilkę odpoczynku
  11. Jak to jest ztymi konkursami? Widzę tu ciągle "proszę o głosik" Gdzie takich konkursów szukać? co można wygrać?
  12. U nas było podejżenie AZS, ale okazało się tylko, albo "aż" - skazą białkową. Używaliśmy płynu do kąpieli z oliwką Bella Delphi. Najdziwniejsze było to, że żaden z tych polecanych środków Emolium czy Oilatum nie był tak skuteczny jak zwykły kosmetyk ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...