Skocz do zawartości
Forum

aga8787

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Lublin

Osiągnięcia aga8787

0

Reputacja

  1. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Kolczyk M jestem na studiach doktoranckich, w zasadzie to już końcówka. Trochę badań mi zostalo, nauka do egzaminów i napisanie pracy. Obiecałam sobie że do końca roku to totalny luz i nawet o tym nie myślę, a po nowym roku miałam sporadycznie się pojawiać na uczelni albo pisać. Mój M miał mieć więcej wolnego żeby się zająć Bartusiem. Chociażby popołudniami, np. około 4 h dziennie. Mój M jest nauczycielem i gdyby tylko ta praca to miałby trochę wolnego. No ale chwyta się też innych robót bo wiadomo, kasa się przyda przy dziecku i kredycie. My już po spacerze. Mieliśmy się wybrać do Lidla, ale tak zaczęło wiać że myślałam ze mi wozek porwie. Do tego mały deszczyk a my bez osłonki. Szybciutko wracaliśmy. Na osiedlu już przestało wiać i za chwile padać więc pospacerowaliśmy 2 godz. Nawet słoneczko nam przygrzewało. Teraz Bartuś dosypia a ja rozkręcam laktacje. Mam nadzieje ze sie nie zbudzi bo cycki beda puste...
  2. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Mycha88 u nas w dzień jak młody śpi to potrafi dłużej wytrwać (około 4 godzin) niż w nocy. Kiedyś w nocy ładniej spał. Teraz gorzej, a w dodatku cały czas nieustające problemy z brzuszkiem nad ranem. Ostatnia próba z Dicoflorem. Jeśli to nie pomoże to się poddaje. Wydaje mi się że mam mniej pokarmu, muszę to jakoś rozkręcić, staram się czasem odciągać laktatorem choć nie mam za bardzo kiedy. Albo muszę małego pionizować po karmieniu, a jak go odłożę to czeka obiad, gary i inne obowiązki domowe. Karolinek26 zazdroszczę męża w domu w weekendy. Mój dziś po 6 wstał i poszedł do pracy. Wróci o 17 godz. Jutro tak samo. Wiem że dużo pracuje i czasem szkoda mi go angażować w opiekę nad małym. Nawet jak jest w domu to często pracuje przy komputerze do późna. Obiecywałam sobie że jak dostanie jakieś nowe zlecenia pracy to że mu nie pozwolę ich brać. No i przyszedł w tym tygodniu i mówi że ma propozycję zostać z-cą dyrektora szkoły. No to przecież niezła szansa dla niego. No i się zgodził... Ale obiecał że zrezygnuje z innych robót. Zobaczymy... Ja po nowym roku miałam wrócić na uczelnię i kontynuować pracę naukową. Już to widzę jak wracam. Jak będę miała wziąć nianię i bulić niezłą kasę to pewnie zrezygnuję. Muszę się pochwalić bo ostatnio mój M wrócił do domu i powiedział że jedziemy WSZYSCY na zakupy bo mamusia musi sobie kupić jakieś ciuszki. No po prostu szok! Jego gdzieś wyciągnąć na zakupy to graniczy z cudem! Bartuś w samochodzie płakał w niebogłosy. Jak bym sama jechała to bym wróciła do domu pewnie. Ale w sklepie był bardzo grzeczny. Obserwował, trochę pospał, obudził się, trochę marudził. Nie było gdzie go nakarmić bo pokój matki z dzieckiem w modernizacji, więc musieliśmy się już trochę streszczać. Ale i tak wytrwał nienajgorzej.
  3. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Witam się po długim czasie. Miałam trochę do nadrobienia bo Bartusia męczy w nocy brzuszek, więc w dzień jeśli mogę to odsypiam. Ostatnio żeby nie wybudzał się w nocy i żeby jedzenie sprawnie poszło, a ja mogła sie lepiej wyspac, mój M jak idzie spać to daje Bartusiowi odciagnięte mleczko. Dziwi mnie ostanio fakt, że rano potrafię nakarmić małego i jeszcze odciągnąc na noc, a wieczorem te piersi jakby puste były mały cały czas głodny. Karolinek26 chyba Ty pisałaś że tak masz? Jak sobie z tym radzisz? Tak wisicie na cycku? Trochę to męczące... A na noc zamiast ssać to zasypia bo mu mało leci i za chwilę się wybudza bo głodny i znów przystawiam i tak w kółko. Zazdroszczę tym, które odkładają swoje dziecię i samo zasypia. Gdybym ja tak zrobiła to ulałby wszystko to co zjadł, byłby głodny i pewnie musiałabym przebierać. Także u nas musi usnąć przy cycku lub na rękach... No ale cóż, coś za coś. Blanka łączę sie w bólu z nocnymi karmieniami. Tylko mi nie chce się pisać przy nocnym karmieniu. Wolę czytać. Wczoraj Bartuś usnął o 20 przy cycku nienajedzony. Dałam mu 90 mL mm przez sen. Potem o 1 mój M dał mu 100 mL odciągniętego i tak wytrwał do 4. A od 4 bóle brzuszka więc przysypianie na 15 min i wybudzanie i jedzenie, ulewanie i tak w kółko. Ehh, czy to kiedyś minie? Na szczęście wytrwał tak do 9 więc jakieś krótkie drzemki nad ranem jeszcze były. Wczoraj przypomniałam sobie o kołysance królu mój, ze pisalyscie o niej. Włączyłam sobie gdy mój Bartuś zasypiał w dzień i patrzyłam na niego i się tak strasznie popłakałam, ze on taki malutki, ze kiedys bedzie dorosły, a teraz całe jego zycie zalezy od nas, rodziców. I że pomimo, że czasem chciałabym uciec gdzieś daleko, to kocham go nad życie!!!
  4. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Julita1987 myślę, że to żadna gafa. Poszukałam tego misia i sama zakupię dla dziewczynki 2 lata. I na allegro ten niebieski jest akurat tańszy o 20 zł. I nie wygląda jakby miał być dla chłopca. Ja bym przynajmniej chłopcu nie odważyła się kupić takiego misia (w końcu to lalka).
  5. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Dziękuję tym dziewczynom, które pisały o dokarmianiu przez sen. Wczoraj nasze usypiania było inne niż zawsze. Tak jak myślałam mój synek jest uzależniony od cycusia przy zasypianiu. Ponieważ ostatnio zdarza się że zaciągnie smoka, postanowiłam wczoraj spróbować. Oczywiście wybudzał się, ale zgodnie ze wskazówkami języka niemowląt podchodziłam, dawała smoczka jeśli chciał, głaskałam po głowie i odchodziłam gdy się uspokajał. i Tak chyba ze 3 czy 4 razy. Zawsze było tak że na noc zasypiał przy cycusiu. Jak się wybudzał to znów cycuś. I tak w kółko. Blanka ja też wczoraj wypróbowałam na śpiocha dać odciągnięte mleko, ponieważ Bartek wcześnie usnął i bałam się że będzie miał dużo pobudek w nocy. Gdy włożyłam mu butle i poruszałam nią albo brodą to nic sobie z tego nie zrobił. Za 5 min poszedł mój M, włożył mu butlę, a Bartuś zaciągnął i zjadł 80 mL. Tylko po tym jedzeniu spał tak, że cały czas się wiercił, przez co ja spać nie mogłam bo miałam wrażenie że się budzi. O 00.30 znów zaczęły go męczyć pruty, ale wytrwał do 1.40 bez jedzenia. Na szczęście jakoś zasnął pomimo prutków i spał do 5.30 bo znów prutki, a co za tym idzie cycuś. Dziś też spróbuję butlę mu podać na śpiocha. Już odciągnęłam i czeka mleczko w lodówce. Szusterka a ile tego cukru i ile wody? Z tego co mi się kojarzy to jest to na zrobienie kupki, prawda? Ostatnio jak się wyżaliłam że nic mi się nie chce robić, tak wysprzątałam łazienkę i wzięłam się 1,5 m benjaminka, który wołał do mnie: odkurz mnie! I co najlepsze użyłam do tego chusteczek Bartusiowych z Rossmanna wypłukanych w wodzie. Jak mój M wrócił do domu to od razu zauważył że listki powycierane bo świecą się jak nie wiem co! Efekt jest naprawdę niezły skoro facet (jak wiadomo niespostrzegawczy) zauważył efekt! Mam tylko nadzieję, że listki nie poodpadają, bo jak wiadomo benjaminki bardzo wrażliwe. Aha, dziś przy zmianie pieluchy Bartuś wietrzył tyłek (bo ma odparzenia) i tak wszystko obkupkał że nie mogłam ogarnąć. Nie spodziewałam się tego, bo był po porannej kupie którą męczył przez pół nocy. Pomimo tego cieszyłam się że jeszcze urobił trochę ;-)
  6. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Mycha dzięki na filmik. Może spróbujemy się tak wykąpać. Zawsze to coś innego i jakieś nowe doświadczenie dla młodego. U nas noc nie za bardzo przespana, a powód wciąż ten sam: kupa! Cisnął już od pierwszego kp czyli od 00.30 a zrobił dopiero ok. 7 rano. Na szczęście jak się go usypiało (niestety na rękach) to trochę przesypiał. Przez te problemy z kupą to częściej teraz je w nocy, bo co pobudka to karmienie. Tak mieliśmy jedno kp około 2-3 godz i dopiero rano. U nas niestety kp trwają długo, ponieważ je z dwóch cycków + często biorę go do odbicia. Po zjedzeniu jak ciśnie kupkę to oczywiście ulewa, a mi się płakać chce. Teraz śpi, ale już wybudzał się dwa razy i cisnął pruty i płakał. Już nie wiem co robić. Dawała Espumisan i próbowałam Delicol, ale nie widzę różnicy. Zastanawiam się nad podaniem mu przez 1 dobę mm żeby zobaczyć czy mu minie, czy to ja coś jem, czy po prostu jego układ niedoskonały i trzeba czekać aż minie.
  7. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Blanka tak mi się kojarzyło że to Ty pisałaś o tych jabłkach. Może spróbuję je odstawić. Wczoraj jadłam marchewkę z jabłkiem. Może to rzeczywiście to. A jak kąpiecie na brzuszku? Tzn jak trzymacie dziecko? Leży w wanience samo i trzymacie jakoś klatkę piersiową czy trzymacie całe ciało na przedramieniu? Nie wyobrażam sobie. Nam pokazywali tylko że można na chwilę dziecko odwrócić żeby mu plecki umyć. Choć my myjemy plecki normalnie. Powiem Wam że ostatnio zaszalałam w Smyku i H&M i kupiłam Bartkowi trochę ciuszków, choć ma dużo w szafie po swoim braciszku ciotecznym. Nie mogłam wytrzymać i musiałam mu coś kupić. Cieszę się że mamy tyle spadkowych rzeczy bo można sporo zaoszczędzić, ale z drugiej strony brakuje mi tych zakupów dla niego. Jak mój M się zorientuje to dostanę opierdziel chyba. Dobrze że nie ogarnia jakie ubranka dostał Bartuś w spadku! Fajnie się Was czyta, miła lektura. Zaczynam już mniej więcej kojarzyć kto jest kto, jakie ma dziecko i jakie ma problemy. I widzę że każde dziecko inne. Za mało przybiera, za dużo przybiera, robi za dużo kup, za mało kup, je za często, je za mało w nocy. Trochę to głupie a le fajnie wiedzieć że nie tylko ja mam takie problemy. No i oczywiście Wasze porady są niezastąpione. Już wiele razy skorzystałam. Szkoda że nie wpadłam na pomysł jak niektóre dziewczyny, żeby notować wszystkie porady w jakimś zeszycie. Bo potem ciężko znaleźć, a nie wiadomo kiedy może się przydać. Choć widzę że można na Was zawsze liczyć za co bardzo dziękuję. Muszę jeszcze poczytać ten język niemowląt który umieszczałyście tutaj. Aha, no i chciała powiedzieć że podziwiam wszystkie mamy mające dwójkę dzieci. Ja mam jedno a czasem nie ogarniam. W domu bałagan bo po prostu mi się nie chce czasami sprzątać. Zawsze wszyscy mi mówili że jestem sprytna i zorganizowana ale przy moim maluszku wymiękam... A gdybym miała dwójkę? Może później jest łatwiej przy drugim bo ma się większe doświadczenie. Będę mieć to zobaczę jak to jest. To się wygadałam bo jak zwykle nie ma do kogo. A mój Bartuś teraz śpi. Idę coś jeszcze ogarnę chałupę.
  8. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Ania2209 też bym czasem chciała żeby ktoś choć na chwilę zajął się moim Bartusiem. Siedzę wiecznie sama w domu, bo mój M dużo pracuje (również w weekendy). Moja mama nie miała jeszcze Bartka na rękach. Mówi że jak będzie głowę trzymał to będzie go zabawiać. Ostatnio jak byliśmy u moich rodziców to mówi do mnie żebym go włożyła w rożek to ponosi. A ja do niej że już raczej się w niego nie mieści... A teściowej nie mam. Nie wiem czy stety czy niestety. Nie było nawet dane mi jej poznać, bo zmarła już dawno temu. Powiem Wam że najgorzej to tak samemu siedzieć w domu. Czasem to mnie już szlag trafia. Na spacery ciężko wyjść bo mały strasznie ulewa i co go zacznę ubierać to zaraz cały zalany. Oczywiście wychodzimy na dwór, ale czasem to mi ręce opadają. Wyjście to wielka wyprawa przez to ulewanie. Czasem muszę go przebierać n-ty raz. Wiecznie z tetrą pod brodą... Więc czasem po prostu mi się nie chce... Mam takie pytanie, mój Bartek od jakiegoś czasu męczy strasznie kupkę, ale robi normalną, nie jakąś twardą. I w międzyczasie zawsze trochę urabia przy prutkach, przez co muszę często zmieniać pieluchy. Najgorzej bo często w nocy go męczy przez co i ja nie śpię. Nie wiem czy to może być np. od nabiału, jabłek? Macie jakieś pomysły? Nabiał mi ciężko odstawić bo teraz po porodzie jakoś strasznie mi podpasował. Szusterka do Ciebie pytanie czy po tych śliwkach to nie ma problemów z bolącym brzuszkiem? Nie lubię suszonych śliwek ale zastanawiam się nad domowymi powidłami śliwkowymi. Może wtedy lepiej kupka pójdzie. Tylko żebym sobie nie pogorszyła i jakiś kolek nie dostał. Bo teraz to przynajmniej nie płacze tylko marudzi lub delikatnie popłakuje. My kąpiemy co drugi dzień, choć Bartek bardzo lubi kąpiel i zastanawiam się czy nie robić tego codziennie. Choć mój brat miał taki problem że na początku kąpał codziennie, a gdy dziewczyny już podrosły i chciał co drugi dzień to wieczorem tego dnia gdy były nie kąpane była niezła rewolucja. Ja tego wieczora co nie kąpię staram się karmić w pokoju gdzie śpi maluszek przy przygaszonym świetle, tak żeby wiedział że to już noc. Niektóre z Was piszą że trzymają główkę lewą dłonią, nie wiem czy dobrze rozumiem że podtrzymujecie głowę na dłoni? Lepiej jest na nadgarstku a dłonią trzymać za pachę, wtedy dziecko na pewno się nie wysunie. Tak nam pokazywali w szkole rodzenia. Poniżej link do filmiku gdzie tatuś tak trzyma bobaska:
  9. aga8787

    Wrześniówki 2015

    JoasiaG mój Bartuś jak miał prawie 2 mce to też tyle ważył czyli około 4800g. Ale pediatra mówiła że pomimo że strasznie ulewa to dużo przybrał bo w przeciągu 1 mca przybrał 1300 g. Na początku bardzo mało przybierał. Joanana i inne dziewczyny które stosują Pampersy. Jest też teraz promocja w Smyku internetowym. Za te co są w Netto 27 zł za paczkę. A Active Baby 176 sztuk za 99 zł. Nie znam się na cenach bo dopiero będę pierwszy raz kupowała Pampersy, ale wydaje się że tanio. Aha, nie wiem czy ta promocja jest w związku z Black Friday czyli do jutra czy dłużej. No i dochodzi koszt przesyłki, ale ja zamierzam kupić też ciuszki więc wyjdzie przesyłka za darmo.
  10. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Karolinek26 a nie chcesz spróbować tych rurek o których pisałam? Pytanie do osób które stosują Pampersy. Chcę się przerzucić na nie, ale nie wiem czy kupić rozmiar 2 czy 3. Bartuś waży trochę ponad 5 kg. Dady 3 są dosyć spore. Teraz używamy jeszcze 2 z Dady.
  11. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Karolinek26 dzięki za odpowiedź odnośnie dokarmiania mm. Tak myślałam że lepiej cyc + ewentualnie mm, choć to trochę upierdliwe. Co do stosowania czopków to ja jeszcze nie używałam, choć mój Bartuś od około 2 tygodni nieustająco pręży się i marudzi przy prutach i kupce. Czasem mam wrażenie jakby na siłę chciał zrobić. Robi jedną kupkę dziennie, ale w międzyczasie przy prutach urabia jeszcze trochę. Jeśli bardzo go męczy, tak jak np dziś w nocy po 1 kp, przez co nie mogliśmy spać, to używam rurek. Ale nie tych Windi. Położna poradziła mi kupić na allegro Mediglobe, że są bardziej miękkie. I kupiłam po 1 sztuce 2 rodzaje. Mówiła że można używać jednej cały czas po umyciu i wyparzeniu. Na początku myślałam że to nic nie pomaga, ale trzeba chwilę odczekać po włożeniu rurki. Czasem trzeba znów rozmasować brzuszek i jeszcze raz spróbować. Wcześniej jak czasem stosowałam gdy miał twardy brzuszek szły tylko gazy, a dziś poszła kupa (konsystencji rzadkiej musztardy). Nie wiem jak to jest z uzależnieniem dziecka od tego. Położna mówiła że dziecko się nie uzależnia bodajże do 6 mca. Ale ja nie stosuję tego np. w dzień gdy jestem w stanie go uspokoić np. na rękach. Czekam aż sam zrobi kupkę. No ale gdy w środku nocy po 1,5 godz. nie może zasnąć to brakuje mi już sił... Poniżej wklejam linki do dwóch rodzajów rurek. Ja mam oba, ale stosuję ten droższy, ponieważ po otworach widzę jak głęboko wkładam rurkę do pupy. Gdy próbowałam użyć tego tańszego, nie widziałam jak jest głęboko rurka i musiałam nakleić nalepkę na rurkę żeby widzieć. To się rozpisałam. Może komuś się przyda. Myślę, że warto mieć coś takiego w razie awaryjnych sytuacji. Droższe: http://allegro.pl/medi-globe-rurka-antykolkowa-zaparcia-kolka-lux-i5400417582.html Tańsze: http://allegro.pl/medi-globe-rurka-antykolkowa-zaparcia-kolka-normal-i5400418359.html
  12. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Hej, mam pytanie do mam stosujących u swoich maluszków pampersy z rossmanna. Które wybieracie? Te normalne Baby Dream czy Baby Dream Fun&Fit? Nie bardzo wiem czym się różnią. Wiem że był już ten temat poruszany, ale odnaleźć to teraz graniczy z cudem. Niestety Dady odparzają nam pupę więc zanim przejdziemy na Pampersy to chciałam wypróbować jeszcze te rossmannowskie. Drugie moje pytanie do mam które dokarmiają mm. Czy dokarmiacie zawsze po karmieniu piersią czy karmicie raz piersią a raz mm? Chyba muszę włączać dokarmianie i nie wiem jak lepiej. Jeśli naprzemiennie to w tych piersiach uzbierałoby się więcej czyli na jedno karmienie, a tak to zawsze trzeba cycka i butle. Niestety przez nasze ulewania nie starcza małemu pokarmu i ciągle jest głodny i marudny... Nie udzielam się za bardzo ale czytam Was regularnie. Choć teraz mam do nadrobienia chyba ze 20 stron... W weekend nie miałam czasu
  13. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Zakupilam smoczek lovi, byla na razie jedna nieudana proba. Bedziemy probowac dalej. Choc dzis Bartus jadl szybko z cycka i duzo spal. Nie domagal sie piersi tak bardzo. Mam nadzieje ze juz tak zostanie i ze smoczek nie bedzie potrzebny. Aha, dzieki za odzew w sprawie smoczkow.
  14. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczyny. Widze ze na tapecie temat przybierania naszych maluszkow. Jedne martwia sie ze za grubiutkie inne ze za chudziutkie. Eh, zeby to wszystko bylo takie latwe i proste... Susu czyli podajesz ten preparat miedzy karmieniami? Bo widzialam na ulotce ze niby kilka minut po karmieniu. Tyle ze u nas kilka minut to juz sporo ulanego pokarmu. Poza tym jestem troche antylekowa wiec chcialam raczej stosowac to doraznie np jak jakies wyjscie zeby maly nie zalal wszystkiego u kogos i zeby nie ulewal np na spacerze. Mam jeszcze pytanie do wszystkich bo chyba sie przewijal temat smoczkow i tego ze najlepsze sa lovi? Dobrze mi sie wydaje? Moj ma canpol i nuk i zadnego nie chce a jesli juz to tylko na minute a potem sie zlosci i go wypluwa
  15. aga8787

    Wrześniówki 2015

    Susu dziękuję za informację o tym preparacie. Chciałam zapytać czy długo go już stosujesz i czy rzeczywiście po każdym posiłku? Czy Twój maluszek nie ma problemów z zatwardzeniem po tym preparacie? Chyba go kupię i przetestuję. My jesteśmy po szczepieniu. Bartuś zapłakał na początku ale zaraz na rekach sie uspokoił. Bałam się że jak wypije rotawirusową to zaraz uleje ale na szczęście pielegniarka podawala mu pomalu malymi porcjami. Bardzo mu sie to podobalo. Dziś w nocy dał nam niezle popalic bo jak wstal o 2 to nie spal do 5. Oczywiscie dlugo nam sie schodzi z jedzeniem bo co chwile go biore do pionu zeby odbil, ale po zjedzeniu wogole nie myslal spac i plakal sam w lozeczku szukajac cyca. Smoka nie chcial. Poszla w ruch butla z mm. Też za bardzo nie chcial a jak zjadl to bylo mu jakby niedobrze a cycka znow szukal i sie zloscil. On chyba sobie z nich zrobil smoka... Jak go tego oduczyć? Wczoraj przed kąpielą a po jedzeniu też się złościł i szukał cycka. W kąpieli jak zwykle spokój i pełen relax. Dość długo go trzymaliśmy w wodzie żeby się zrelaksował. Wycieranie jak zwykle wrzask. Po wytarciu wzięłam go na ręce i chciałam nakarmić a ten odpłynął... Nawet czyszczenie uszu, mycie buzi i zawijanie w rożek go nie obudziło. Można z nim było robić co się tylko chciało. Śmieszna sytuacja. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...