Ja niestety nie mam zbyt dobrych wieści. Po wczorajszej wizycie dzieciaczki ogólnie zdrowe, mają 4,5cm i 4,7cm wzrostu :) Brykały w brzuchu jak szalone :) Niestety mam niepokojące wyniki przezierności karkowej u obu maluchów 2,8 i 3,0 - więc nie za dobre, więc dostałam skierowanie na badania prenatalne i już się zapisałam do Bydgoszczy do szpitala ale najwcześniej dopiero na poniedziałek - ubłagałam babke w rejestracji i mnie wcisnęła bo terminy zajęte aż do 18 lipca :( Nie myślałam nawet o takich badaniach w moim przypadku, mam dopiero 25 lat, to moja pierwsza ciąża a o dzidziusia staraliśmy się od 2 lat i gdy po 2 latach bezskutecznego leczenia stanęłam przed ostatnią możliwośćią jaką był zabieg invito - to razem z mężem postanowiliśmy się jeszcze wstrzymać i to przemysleć (a może raczej uzbierać kase potzrebną na taki zabieg) stał się cud i zaszłam naturalnie w ciąże i to bliźniaczą :) Dlatego też skoro już w niej byłam to nie przypuszczałam że mogą być jakieś wady genetyczne bo nawet w rodzinie takich nie mamy więc skąd mają być u nas.
Lekarka mnie uspokaja że to raczej nic takiego ale dla pewności da mi te skierowanie na badania prenatalne - ale boję się jak diabli. Chociaż z drugiej strony to nawet te badania nie dają 100% pewności a tylko pewne prawdopodobieństwo.
Oby wyszły pozytywnie bo nie wiem jak przeżyję do końca ciąży w takiej niepewności i strachu.