Skocz do zawartości
Forum

Cesarskie ciecie,a partner?


ciascio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Miałam cesarskie cięcie. Potwornie się bałam i nie wyobrażałam sobie tego, że będę na sali sama. Mężowi kupiłam ubranie ochronne. Był przy mnie od samego początku do samego końca. (Wręcz go wepchali na sale:) ) Nic nie płaciliśmy nikomu. Było to w Katowicach w klinice niestety nie w pobliżu Gdańska.
Pozdrawiam.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli31w756vp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliuqec5pb4.png

Odnośnik do komentarza

Lidiaro
Witam. Miałam cesarskie cięcie. Potwornie się bałam i nie wyobrażałam sobie tego, że będę na sali sama. Mężowi kupiłam ubranie ochronne. Był przy mnie od samego początku do samego końca. (Wręcz go wepchali na sale:) ) Nic nie płaciliśmy nikomu. Było to w Katowicach w klinice niestety nie w pobliżu Gdańska.
Pozdrawiam.

To super ! Mam nadzieje,że wkrótce reszta szpitali pójdzie w te ślady bo niby jesteśmy w europie a jakoś i tak za murzynami ciągle :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak u was w miescie ale u nas na cc nie moze byc maz na sali operacyjnej jest tylko cala gromada lekarze pielegniarki anestezjolog pediatrzy chirurdzy ginekolodzy i polozne przynajmniej u mnie tak bylo i maz czekal przed sala trwalo to okolo 40 min.

Odnośnik do komentarza

u nas w szpitalu mąż może być przy cc, niestety przy mnie m nie było bo wszystko działo się tak szybko... - wypadła pępowina i cesarka była w trybie natychmiastowym.. mąż miał dostać ubranie ochronne i dojść na salę operacyjną ale niestety lekarze byli zbyt zajęci dzieckiem więc i m się nie pchał tylko modlił o zdrowie dla nas. ;) i też nic nie słyszałam, żeby trzeba było płacić.. no ale to też nie Gdańsk...

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

tam gdzie ja rodziłam mąż też nie mógł być na bloku operacyjnym mimo, że miałam planowaną cesarkę. Mojego chłopa wpuścili na trakt porodowy ale czekał w sali obok aż przyniosą naszą córcię i pozwolili mu być podczas mierzenia, ważenia i ubierania... mnie natomiast zobaczył dopiero po wszystkim jak byłam przewożona na pooperacyjną

http://www.ticker.7910.org/an1cJTi0g410000Mzg3bGR8Mzg3NjZkYXxOYXN6YSBHYWJyeXNpYSBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cEZl0g410000Mzc3bGR8NTA1NjI0ZHxOYXN6YSBOYXRhbGthIG1h.gif
http://davf.daisypath.com/DTlxp1.png

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
Znam tylko jeden przypadek bycia przy cc ale to było w irlandii a u nas niestety nie słyszałam żeby w państwowych szpitalach pozwalali(choć jestem pewna,że można się dogadać,przy odpowiedniej sumce wszystko można z lekarzami załatwić. Na szczęście trwa to tylko ok 40min :)

Ja znam przypadek, co prawda porod rozpoczal sie silami natury a w trakcie konieczna byla cesarka, znajoma powyzej pasa miala specjalny parawan, a maz meznie trzymal za reke. Bylo to w klince na ligocie w katowicach

Odnośnik do komentarza

No niby w Europie, a jednak nie.
W Danii maz/partner moze byc przy cc, jezeli jest ono w znieczuleniu zewnatrzoponowym. Ba! Ma na sali nawet kupe roboty. Dziecko po zwazeniu i zmierzeniu trafia w rece tatusia i to do niego nalezy przystwienie do piersi czy polozenie na piersi mamy, a pozniej zajmowanie sie dziecieciem dopkoki mama nie moze. Oczywiscie przy wsparciu poloznej, ale to jego zadanie.
Gdy tfu tfu idzie cos nie tak, to rowniez tata jedzie z dzieciatkiem na oddzial noworodkowy i tam mu towarzyszy dopoki mama nie dolaczy.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...