Skocz do zawartości
Forum

Szczepienia czy na pewno bezpieczne?


Fifi

Rekomendowane odpowiedzi

iwcia241
Coś w tym jest,mianowicie w tym ze lekarze dobrze wiedzą że są powkłania poszczepienne,mnie zawsze pediatra pyta ,czy po szczepieniu było wszystko w porządku,czy nic zlego się nie działo itp,

Im chodzi czy nie było gorączki lub w miejscu gdzie było wkłucie nic się nie robiło np.zaczerwienienie,opuchniecie.

Odnośnik do komentarza

no tak, juz sam temat mowi że to artukul o naszych strasznych, złych i okrutnych szczepionkach.....
opisują tam przypadki dzieci, ktore byly szczepione....

a ja pytalam czy znasz przypadki dzieci nieszczepionych ktorych dotknela jakas tragedia (npchoroba, jej powiklania z tych na ktore rodzic mogl zaszczepic)

fakt, matki w tym artykule pisza że kolejnych dzieci nie szczepia ale nic poza tym....

mozna wnioskowac że nieszczepione dzieci nie chorują.... daj im Boze!!!

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza
Gość Szani84

ja powiem tak, NIE ZASZCZEPIŁAM syna na rotawirusa bo za późno sie zorientowaliśmy i w styczniu syn przechodził tą chorobę, koszmar , widok jak się męczył w szpitalu w czasie tego wirusa.

Fifi daj juz spokój próby na siłe przekonywania ludzi że szczepienia sa złe....... obyś nigdy nie żałowała decyzji o nie szczepieniu jeśli taką podjełaś.... co do "Chyba golym okiem widac jakich idiotow sie z ludzi robi, chyba ze ty nie zauwazasz o co chodzi w tym "ivencie"" to właśnie jak twoje posty czytam to widze ...

Odnośnik do komentarza

Fifi,ciągle piszesz,że dzieci zaszczepione chorują.
Daj przykład-nie z internetu,bo tam można cuda wypisywać,z życia,od znajomych-że któreś dziecko zachorowało po szczepieniu.

Ja szczepie obowiązkowymi o nic się nie dzieje.
A ty tylko straszysz.

A wogóle to się dziwię że kary ci nie przywalili-u nas tak jest

Odnośnik do komentarza

może teraz trochę kij w mrowisko i posypią się na mnie gromy od dziewczyn przeciwnych szczepieniu, ale- żyjemy w społeczeństwie (celowo piszę w społeczeństwie, a nie w państwie) . To społeczeństwo daje oparcie w samorealizacji, ale równocześnie nakłada pewne "rygory" - coś za coś, jak to w stadzie. W tym przypadku szczepienia. Skoro na przestrzeni lat doświadczenie pokazało, że wyeliminowanie chorób (tutaj poprzez szczepionki) daje lepsze rezultaty dla społeczeństwa niż występujące czasem niepożądane odczyny (bo potężnym nadużyciem będzie napisanie, że tych odczynów jest od groma i na 25% szczepione dziecko coś złapie), to wiadomą rzeczą jest, że społeczeństwo będzie broniło takiej opcji. I znowu nie mówię o koncernach farmaceutycznych i ich żywotnych interesach etc, etc, tylko o zdrowej reakcji społecznej - o instynkcie samozachowawczym. Eliminujemy choroby bo jak nie, to one mogą wyeliminować nas. I teraz pojawia się grupa która szczepiła nie będzie. Ona z jakichś względów się powiększa - uzurpuje sobie wszechwiedzę w określonej dziedzinie, społeczeństwo tego w żaden sposób nei sankcjonuje - róbta co chceta. I co jeśli przez takie zachowanie te choroby jednak wrócą? Kto za to - że tak podejdę materialistycznie - zapłaci?? Nie jestem dzikim zwolennikiem szczepień - ale za to jestem dzikim zwolennikiem zdrowego rozsądku. I jeśli przez lata szczepiło się po to, by po jakimś czasie szczepionki były na tyle doskonałe, by pozwalały większości nie zdechnąć z powodu jakiejś choroby, to na miły Bóg, trzeba brać też pod uwagę, że tych, którzy pracują nad nimi Duch Święty z reguły nie oświeca i zanim szczepionka będzie coraz to lepsza, to jakieś "nakłady" na to pójdą. Będą jakieś koszty. I nie mówię o finansowych.

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

Szani84

teraz czekaj na atak i "argumenty" fifi bo na pewno z czyms wyskoczy.

Komentarz będzie na pewno :Oczko:
Nie jestem zagorzałą zwolenniczką szczepień, szczepię na to czego się boję. Argumenty i konstruktywna dyskusja też są na miejscu. Wszystko w granicach zdrowego rozsądku a tu tego mi czasem brakuje.

Odnośnik do komentarza

drucilla
może teraz trochę kij w mrowisko i posypią się na mnie gromy od dziewczyn przeciwnych szczepieniu, ale- żyjemy w społeczeństwie (celowo piszę w społeczeństwie, a nie w państwie) . To społeczeństwo daje oparcie w samorealizacji, ale równocześnie nakłada pewne "rygory" - coś za coś, jak to w stadzie. W tym przypadku szczepienia. Skoro na przestrzeni lat doświadczenie pokazało, że wyeliminowanie chorób (tutaj poprzez szczepionki) daje lepsze rezultaty dla społeczeństwa niż występujące czasem niepożądane odczyny (bo potężnym nadużyciem będzie napisanie, że tych odczynów jest od groma i na 25% szczepione dziecko coś złapie), to wiadomą rzeczą jest, że społeczeństwo będzie broniło takiej opcji. I znowu nie mówię o koncernach farmaceutycznych i ich żywotnych interesach etc, etc, tylko o zdrowej reakcji społecznej - o instynkcie samozachowawczym. Eliminujemy choroby bo jak nie, to one mogą wyeliminować nas. I teraz pojawia się grupa która szczepiła nie będzie. Ona z jakichś względów się powiększa - uzurpuje sobie wszechwiedzę w określonej dziedzinie, społeczeństwo tego w żaden sposób nei sankcjonuje - róbta co chceta. I co jeśli przez takie zachowanie te choroby jednak wrócą? Kto za to - że tak podejdę materialistycznie - zapłaci?? Nie jestem dzikim zwolennikiem szczepień - ale za to jestem dzikim zwolennikiem zdrowego rozsądku. I jeśli przez lata szczepiło się po to, by po jakimś czasie szczepionki były na tyle doskonałe, by pozwalały większości nie zdechnąć z powodu jakiejś choroby, to na miły Bóg, trzeba brać też pod uwagę, że tych, którzy pracują nad nimi Duch Święty z reguły nie oświeca i zanim szczepionka będzie coraz to lepsza, to jakieś "nakłady" na to pójdą. Będą jakieś koszty. I nie mówię o finansowych.

A koleżanka nigdy nie słyszała o naturalnej selekcji gatunku? "Dzięki" rozwojowi medycyny żyją jednostki, które 100, 50 lat temu nie miałyby szans na przeżycie. Czy to jest takie dobre? nie jestem do końca pewna, bo czasami to tzw. życie śmiało można nazwać wegetacją.

Odnośnik do komentarza

drucilla
może teraz trochę kij w mrowisko i posypią się na mnie gromy od dziewczyn przeciwnych szczepieniu, ale- żyjemy w społeczeństwie (celowo piszę w społeczeństwie, a nie w państwie) . To społeczeństwo daje oparcie w samorealizacji, ale równocześnie nakłada pewne "rygory" - coś za coś, jak to w stadzie. W tym przypadku szczepienia. Skoro na przestrzeni lat doświadczenie pokazało, że wyeliminowanie chorób (tutaj poprzez szczepionki) daje lepsze rezultaty dla społeczeństwa niż występujące czasem niepożądane odczyny (bo potężnym nadużyciem będzie napisanie, że tych odczynów jest od groma i na 25% szczepione dziecko coś złapie), to wiadomą rzeczą jest, że społeczeństwo będzie broniło takiej opcji. I znowu nie mówię o koncernach farmaceutycznych i ich żywotnych interesach etc, etc, tylko o zdrowej reakcji społecznej - o instynkcie samozachowawczym. Eliminujemy choroby bo jak nie, to one mogą wyeliminować nas. I teraz pojawia się grupa która szczepiła nie będzie. Ona z jakichś względów się powiększa - uzurpuje sobie wszechwiedzę w określonej dziedzinie, społeczeństwo tego w żaden sposób nei sankcjonuje - róbta co chceta. I co jeśli przez takie zachowanie te choroby jednak wrócą? Kto za to - że tak podejdę materialistycznie - zapłaci?? Nie jestem dzikim zwolennikiem szczepień - ale za to jestem dzikim zwolennikiem zdrowego rozsądku. I jeśli przez lata szczepiło się po to, by po jakimś czasie szczepionki były na tyle doskonałe, by pozwalały większości nie zdechnąć z powodu jakiejś choroby, to na miły Bóg, trzeba brać też pod uwagę, że tych, którzy pracują nad nimi Duch Święty z reguły nie oświeca i zanim szczepionka będzie coraz to lepsza, to jakieś "nakłady" na to pójdą. Będą jakieś koszty. I nie mówię o finansowych.

:brawo::brawo::brawo::brawo::brawo::brawo:

dokładnie...kiedyś przez taka grupe nieszczepiących....może zapłacić znacznie wieksza grupa

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

mafinka

A koleżanka nigdy nie słyszała o naturalnej selekcji gatunku? "Dzięki" rozwojowi medycyny żyją jednostki, które 100, 50 lat temu nie miałyby szans na przeżycie. Czy to jest takie dobre? nie jestem do końca pewna, bo czasami to tzw. życie śmiało można nazwać wegetacją.

Do naturalnej selekcji mamy już wszelkiego rodzaju nowotwory, zmutowane wirusy i inne cuda...nie potrzebne nam jest jeszcze to co kiedyś ludzi zabijało.

Odnośnik do komentarza

Szani spoko spoko po to jest forum :yes: byle było rzeczowo, weryfikowalnie, na temat i zdroworozsądkowo. Jeśli ktoś biorąc te kanony za podstawę będzie w stanie mnie przekonać że szczepionki są fe, a bez nich nie spadnie na nas plaga w postaci powrotu chorób, i w ślad za tym inne społeczeństwa (celowo nie piszę państwa), mi i moim dzieciom nie wprowadzą kwarantanny przy okazji wyjazdu na wakacje - (bo nikt nie chce przecież "konia trojańskiego", prawda?) to ja pierwsza uderzę się w piersi, i za przykładem pana Rejtana położę się i rozedrę koszulę pod ministerstwem zdrowia najjaśniejszej RP.
Mafinka naturalna selekcja jest, była i będzie. Tylko że ona migruje w różne sfery życia. I jest wypierana przez coś , z czym się rodzi człowiek, i coś co jest siłą napędową - chęć przeżycia. Dla siebie i najbliższych. Gdyby nie to, świat by był łaskawy stanąć w miejscu a my byśmy jeszcze na drzewach siedzieli. Co prawda wtedy by nas się imały inne choroby niż teraz, ale to jest cena postępu i cywilizacji.

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

mafinka
drucilla
może teraz trochę kij w mrowisko i posypią się na mnie gromy od dziewczyn przeciwnych szczepieniu, ale- żyjemy w społeczeństwie (celowo piszę w społeczeństwie, a nie w państwie) . To społeczeństwo daje oparcie w samorealizacji, ale równocześnie nakłada pewne "rygory" - coś za coś, jak to w stadzie. W tym przypadku szczepienia. Skoro na przestrzeni lat doświadczenie pokazało, że wyeliminowanie chorób (tutaj poprzez szczepionki) daje lepsze rezultaty dla społeczeństwa niż występujące czasem niepożądane odczyny (bo potężnym nadużyciem będzie napisanie, że tych odczynów jest od groma i na 25% szczepione dziecko coś złapie), to wiadomą rzeczą jest, że społeczeństwo będzie broniło takiej opcji. I znowu nie mówię o koncernach farmaceutycznych i ich żywotnych interesach etc, etc, tylko o zdrowej reakcji społecznej - o instynkcie samozachowawczym. Eliminujemy choroby bo jak nie, to one mogą wyeliminować nas. I teraz pojawia się grupa która szczepiła nie będzie. Ona z jakichś względów się powiększa - uzurpuje sobie wszechwiedzę w określonej dziedzinie, społeczeństwo tego w żaden sposób nei sankcjonuje - róbta co chceta. I co jeśli przez takie zachowanie te choroby jednak wrócą? Kto za to - że tak podejdę materialistycznie - zapłaci?? Nie jestem dzikim zwolennikiem szczepień - ale za to jestem dzikim zwolennikiem zdrowego rozsądku. I jeśli przez lata szczepiło się po to, by po jakimś czasie szczepionki były na tyle doskonałe, by pozwalały większości nie zdechnąć z powodu jakiejś choroby, to na miły Bóg, trzeba brać też pod uwagę, że tych, którzy pracują nad nimi Duch Święty z reguły nie oświeca i zanim szczepionka będzie coraz to lepsza, to jakieś "nakłady" na to pójdą. Będą jakieś koszty. I nie mówię o finansowych.

A koleżanka nigdy nie słyszała o naturalnej selekcji gatunku? "Dzięki" rozwojowi medycyny żyją jednostki, które 100, 50 lat temu nie miałyby szans na przeżycie. Czy to jest takie dobre? nie jestem do końca pewna, bo czasami to tzw. życie śmiało można nazwać wegetacją.

o matko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to co nieratujemy wcześniaków?????????????
nie leczymy tych co i tak umrą za pare lat???
eutanazja starców?????????????

jak w sparcie ....zostana tylko silni i zdrowi
faszyzm też był za czystościa rasy...i to nie tylko chodziło o kolor skóry

gdzie zmierza ten świat ??????????jak ludzie maja takie mysli!!!!!!!!!!!!!!!

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

drucilla
Szani spoko spoko po to jest forum :yes: byle było rzeczowo, weryfikowanie, na temat i zdroworozsądkowo. Jeśli ktoś biorąc te kanony za podstawę będzie w stanie mnie przekonać że szczepionki są fe, a bez nich nie spadnie na nas plaga w postaci powrotu chorób, i w ślad za tym inne społeczeństwa (celowo nie piszę państwa), mi i moim dzieciom nie wprowadzą kwarantanny przy okazji wyjazdu na wakacje - (bo nikt nie chce przecież "konia trojańskiego", prawda?) to ja pierwsza uderzę się w piersi, i za przykładem pana Rejtana położę się i rozedrę koszulę pod ministerstwem zdrowia najjaśniejszej RP.

:Śmiech:

Odnośnik do komentarza

agusia20112

o matko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to co nieratujemy wcześniaków?????????????
nie leczymy tych co i tak umrą za pare lat???
eutanazja starców?????????????

jak w sparcie ....zostana tylko silni i zdrowi
faszyzm też był za czystościa rasy...i to nie tylko chodziło o kolor skóry

gdzie zmierza ten świat ??????????jak ludzie maja takie mysli!!!!!!!!!!!!!!!

O taką wypowiedź mi chodziło. Dochodzimy do paradoksu. A teraz kochana dowiedz się się jak pozyskiwana są i z czego linie komórkowe do hodowli wirusów wykorzystywanych w produkcji szczepionek.

A tak poza tematem poczytaj sobie historię medycyny a dowiesz się co zawdzięczamy faszystowskim naukowcom.

Odnośnik do komentarza

mafinka
agusia20112

o matko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to co nieratujemy wcześniaków?????????????
nie leczymy tych co i tak umrą za pare lat???
eutanazja starców?????????????

jak w sparcie ....zostana tylko silni i zdrowi
faszyzm też był za czystościa rasy...i to nie tylko chodziło o kolor skóry

gdzie zmierza ten świat ??????????jak ludzie maja takie mysli!!!!!!!!!!!!!!!

O taką wypowiedź mi chodziło. Dochodzimy do paradoksu. A teraz kochana dowiedz się się jak pozyskiwana są i z czego linie komórkowe do hodowli wirusów wykorzystywanych w produkcji szczepionek.

A tak poza tematem poczytaj sobie historię medycyny a dowiesz się co zawdzięczamy faszystowskim naukowcom.

wiem co zawdzięczamy mo jednak ped do wiedzy jest wpisany w ludzka naturę
a co do szczepionek to cóż...kazda musi przejść szereg badań i testów i być dopuszczona do sprzedaży....
tak jak każdy lek
kiedyś na zapalenie płuc umierało duzo ludzi,zwłaszcza dzieci i mimo iż antybiotyki maja tez duzo skutków ubocznych nie mówi się o ich wycofaniu

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

mafinka
A koleżanka nigdy nie słyszała o naturalnej selekcji gatunku? "Dzięki" rozwojowi medycyny żyją jednostki, które 100, 50 lat temu nie miałyby szans na przeżycie. Czy to jest takie dobre? nie jestem do końca pewna, bo czasami to tzw. życie śmiało można nazwać wegetacją.


ja mysle,ze wszystko zalezy z ktorej strony spojrzysz

wczesniaki,ciaze zagrozone
pomoc z zajsciem w ciaze itd itp ect:wink:
a to wszystko dzieki rozwojowi medycyny te "jednostki",ktore 100,50 lat temy nie mialy by szans na przezycie,zostaly "wyrwane" z naturalnej selekcji gatunku:wink:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...