Skocz do zawartości
Forum

Witam!


zaneta1

Rekomendowane odpowiedzi

zaneta1
Jestem mama 3 letniego Filipka.Półtora roku temu miałam zabieg usuwania martwej ciąży. 8 tygodni temu dowiedziałam się ze jestem ponownie w ciąży.Niestety wczoraj na wizycie u lekarza okazało się ,ze płód się ie rozwiną .We wtorek czeka mnie zabieg.Jestem załamana:36_2_58:.

Z całego serduszka Ci współczuję...:36_2_58:
Wiem co czujesz bo takze straciłam swoje dzieciątko w 9 tc...
Trzymaj sie kochana.

Odnośnik do komentarza

Bardzo wspólczuję !!! Nic nie jest w stanie określić bólu jaki czuje się gdy się traci swoje dziecko. Upewnij się kochana na następnej wizycie jeszcze czy to napewno tak jak mowi lekarz i bądź silna, tylko to pomoże ci wrócić do siebie. Wiem jak to boli , straciłam ciążę w 12 tyg.

Bardzo wspolczuję

http://www.suwaczek.pl/cache/ede165d4aa.pnghttp://www.familylobby.com/common/tt5387262fltt.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/351878843d.png http://www.familylobby.com/common/tt5387292fltt.gif
:Płacz: serduszko przestało bić w 12 tygodniu ci

Odnośnik do komentarza

jestem mamą 20 miesięcznego Kryspina(który wg lekarzy nie miał szans się urodzić; plamiłam w 8 i 14 tyg, do 20 tyg byłam na progesteronie, a przed zajściem w ciąze brałam luteine-czy jakoś tak; urodził sie w 37 tyg dostał 9 pkt; jest zdrowy i wspaniale sie rowija)
w zeszłą środe będąc w 9 tyg ciąży dowiedziałam się, że serduszko mojego maleństwa przestało bić. w piątek powtórzyłam badanie, niemając już nadzieji... myślałam, że pogodziłam sie już z wiadomością o stracie upragnionego dzidziusia, jednak potwierdzenie diagnozy wcale nie zmniejszyło bólu i cierpienia. okazało się, że sama strata dziecka nie była końcem tragedii... powiem szczerze, że późniejsze "załatwianie formalnosci" doadatkowo mnie dobiły. - szczególnie, że byłam z tym wszystkim sama... to miały być 2 tyg relaksu w Polsce ( na stałe mieszkamy w UK), odpoczynek od codzienności...
od pogrzebu minęło zaledwie kilka dni...wieczorami nadal płacze i rozpaczam... jestem wściekła, że zmuszono mnie do rozgrzebywania rany ( formalności w urzędzie i pogrzeb)!:36_1_4:
nadal nie moge uwierzyć, ze już nie jestem w ciąży... gdybym chociaż miała jakieś objawy poronienia?! ale nic! nawet 1 plamki krwi!!!
boje się nawet myśleć o kolejnej ciąży, chociaż tak bardzo chcielibyśmy mieć jeszcze jedno dziecko...
czy napewno czas leczy rany???

Odnośnik do komentarza

Czas nie leczy ran podlecza je i pozwala żyć dalej, myśli zawsze będą powracać w zadumie w chwili refleksji, ale z czasem zaczniesz się częściej uśmiechać i cieszyć się każdą chwilą i uwierzysz że można być szczęśliwą bo na 100% na to zasługujesz i nadejdzie czas gdy powitasz kolejne słoneczko na swoim niebie w postaci ślicznego maleństwa.

http://www.suwaczek.pl/cache/2555a2fa51.png

"I znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepta chodź,chodź
masz w sobie coś co sprawia że Ci nigdy nie odmawiam..."

Odnośnik do komentarza

Własnie..Czas nie leczy ran,tylko przyzwyczaja nas do bólu...
Każda kobieta ,która planuje dziecko obawia się czy aby napewno będzie wszystko w porządku...
Ale ta kobieta,która straciła swoje dziecko z dwojoną siłą ,boi się tego .Pragnie dzieciątka z całych sił ale, drży już na samym poczatku...
Pragne 3 dzidziusia jak nikt na tym świecie,ale tak jak go pragnę tak się boję-również o swoje zdrowie...
Bo przecież mam dwójkę dzieci i mam dla kogo żyć prawda?
Sama jestem w kropce...
Bo niby czekam na II kreseczki ale strach mnie paraliżuje,tak się boje.:36_2_58:

Odnośnik do komentarza

Witam,Swoje pierwsze dziecko straciłam 7 lat temu,byłam w 7 tyg.ciąży,do dzisiaj niewiem skąd miałam tyle siły by nieoszaleć z rozpaczy.Po 5 latach odważyłam się ponownie spróbować,udało się mimo,że w 12 tyg. zaczęłam krwawić.Mam cudowną córeczkę.W czerwcu tego roku,we wrześniu,w 15 tyg. ciąży poroniłam.Zawsze boli i będzie bolała strata.I wiem,że nieda się zapomnieć.Ale nie napisze,że wiem przez co przechodzicie,każda z Nas cierpi inaczej.Każdą z Nas boli inaczej,inaczej krwawi serce.Pozdrawiam Was cieplutko.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem38u69gwgekxw7.png

Odnośnik do komentarza

zobaczysz z czasem nauczysz sie z tym zyc, zawsze jest ciezko, ale pamietaj ze masz dla kogo sie usmiechac.
a co do nastepnej ciazy to dobrze dziewczyny mowice ze jest strach przed zajsciem, ja cala ta ciaze mam w glowie ze serce mojego malucha przestalo bic poprzednim razem, to przysparza duzo stresu ale staram sie jakos walczy, niepowiem ze jest ciezko, bo ta ciaze caly czas krwawie ( z nadzerki )i zawsze przypomina mi sie sytacja z poprzedniego razu, jednak z maluchem wszystko ok i wierze ze tak bedzie do konca.
sciskam was wszystkie

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cha00x1cmcm3g.png

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie! Poroniłam samoistnie 28 pażdziernika tego roku swoją pierwszą ciążę, po dwóch długich latach starań. I gdyby nie wsparcie mojej najdroższej mamy i ukochanego męża, nie wiem czy dałabym rade żyć dalej. minęły trzy tygodnie, choć o tym, że ciąża jest obumarła wiedziałam tydzień przed poronieniem. Teraz wypatruje miesiaczki, choć wolałabym aby astał się jakiś cud i zebym mogła znów czuć w sobie zycie. Podjęliśmy wspólżycie, ogólnie czuje sie dobrze, bardziej fizycznie niż psychicznie, gdyż czasami łapie doła i płaczę:36_1_4:
pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza

Myślałam ze już jest lepiej,ze już tak nie boli...ale myliłam się.Dziś rano zobaczyłam moja kuzynkę,mieszka obok mnie,do tej pory starałam się jej unikać,ponieważ jest w ciąży,termin porodu ma na początek czerwca...ja tez miałam wtedy rodzic!Jak zobaczyłam jej maleńki brzuszek...rozpłakałam się...wszystko wróciło!Ten okropny ból i myśli DLACZEGO! Pomóżcie!Nie wiem czy kiedyś będę mogla z nią porozmawiać,zapytać jak się czuje!

Odnośnik do komentarza

wiem co czujesz... moja bliska koleżanka jest w ciąży...było między nami 3 tyg różnicy... ja staram sie jak najwięcej wychodzić i spędzać czas wsród ludzi, cieszyc sie tym co mam i tym kogo mam( mam na myśli mojego cudownego synka)...minęły 2 tyg, ale staram się parzeć pozytywnie na życie, i w jakiś sposób czuje się lepiej gdy myślę o ciąży koleżanki, że z jej dzidziusiem jest wszystko w porządku... jest to dla mnie jakimś pocieszeniem. pozdrawiam cieplutko
PS: pamiętaj, że Filipek jest jeszcze małym dzieckiem i Twoje zachowanie, samopoczucie ma wpływ na niego...bądź silna dla niego...

Odnośnik do komentarza

Szczerze Ci współczuje ja również staciłam dwie ciąże...
Pierwszą w drugim miesiącu a drugą jak wchodziłąm w trzeci miesiąc...
Już po tym nie chciałam a nawet nie myślałam o kolejnym dziecku
ale w końcu się udało trzecią ciąże donosiłam choć też z problemami więc wierze że i Tobie się wszystko ułoży czego serdecznie Ci życzę

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Wczoraj odebrałam swoje wyniki...i wielkie zdziwienie ponieważ wyszły dobrze!Nie działo się nic co mogłoby zaszkodzić mojemu maleństwu!A jednak Jego już nie ma!Na początku roku mam się zgłosić do mojej lekarki... będziemy robić szczegółowe badania,żeby sprawdzić czy aby na coś nie choruję,na coś czego zwykłe badania nie wykrywają!!Strasznie się boję tych badań,to znaczy nie tak tych badań jak... ich wyników!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...