Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Adria***
Juleczka taka grzeczna ,a ma robić za diabełka ? :)
My mamy jutro ortopedę ,a roano do urzędu jadę z rana to tez meczący dzień nas czeka.
tez potrzebujesz patelni :) ja chyba jestem zadowolona :) najwazniejsze że jest ceramiczna i czarna i taką ci polecam .
Bettyy***
Ale Kubuś leży taki smutny tak:( bidulek .
Idziecie na zabawę choinkową? a czemu tak pożno?juz po swietach.
Ale pędzisz masz juz prawie 100punktów:)
Agatcha***
ja u ciebie jak oczy juz zdrowe masz ?

----a musze się wam pożalić na ptycha:(
dziś pani wzieła mnie na rozmowę ,bo ptych uderzył dziewczynkę dużą zabawką w nos .Płakała bardzo a ptych podobno się nie przejął. Rozmawiałm z nim na ten temat z 5 razy co zrobił itd.
Dostał karę dzis na bajki .
Przed snem jeszcze rozmawialiśmy o tym ,cięzko się z nim rozmawia bo ja swoje ,a on coś innego swoje i tak gadka.
Myślę, że mimo to coś dotarło do niego ,ma jutro ze swojej skarbonki co zbiera na bawialnie za nie płakanie w przedszkolu wybrać kasę i za to pojedziemy przed przedszkolem po kwiatka ,dla tej dziewczynki i coś słodkiego i ma ja jeszcze raz przeprosić.

Odnośnik do komentarza

czesc

ja na chwile bo Zosia dopiero usnela, a mam jeszcze troche pracy. moj terminator wstał dzi o 6 i dopiero poszla spac.
moje oczy ok, antybiotyk biore jeszcze (bo dodatkowo bylam chora) a dzis juz bylam w pracy.
niestety zosie tez wzielo;/ rano bylo ok, wstala poszla do przedszkola. miala zostac w domu bo cos mi zakaszlala nad ranem ale tak plakala ze chce. ale jak wrocila cos mi nie pasowalo bo miala czerowne oczy, maz odrazu pojechal z nia do lekarza bo nie chcialam dopuscic to takiego stanu jak ja mialam. dostala te same krople co ja (poszlo 26 zl bo maz kupil nie wiedziac ze to te same;/) ale chyba to pomoglo. wieczorem juz miala rope ale nie wyglada to tak zle jak u mnie i mam nadzieje ze to ze tak szybko zareagowalam pozwoli na lagodne przejscie.
do tego troche smarka i kaszle, ale jest czysto, w razie czego antybiotyk mam przepisany, a jeszcze jeden w domu bo kiedys kupilam ale nie wykorzystalam (od stycznia jestemy bez antybiotyków;))

noi najgorsze ze zosia musi zostac w domu a tu przygotowania do dnia babci i dziadka, tyle maja piosenek i wierszykow, zosia juz wszystko umie ale wiadomo caly tydzien beda proby a jej nie bedzie- bardzo jej z tym zle.
do tego jutro jest zebranie w sprawie ww i balu karnawalowego ale nie moge isc bo mamy wizyte u dentysty.

ale chyba zadzwonie do pani i poprosze zeby wyslala mi ich piosenki na meila i bedziemy cwiczyc w domu;) w sumie to od tygodnia zosia robi w domu dzien babci (naumyślnie czyt, na niby), ustawia stol zastawe, wszystkie sztucce, krakersy slonecznik itp i udaje ze obok babcie i dziadek siedza i pol dnia tak sie bawi;)oczywiscie babcia i my musimy siedzec z nia;)

asku napisze tylko ze Mateusz napewno zrozumial lekcję;)pamietasz zosia tez miala taki wybryk, duzo rozmowy jej pomoglo i jest teraz istnym aniolem. chyba kazde dziecko musi przez to przejsc;) mily gest z tym kwiatkiem i baaardzo fajny pomysl;))

lece do pracy, jutro kolejny dzien, mam nadzieje ze juz normalny, bo jak zobaczylam dzis zosie z tymi oczami...poplakalam sie z bezsilnosci i tego ze znow cos!

dobrej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Zawiozlam Julke dzis do przedszkola i jak ją ubieralam to mi Laura do pani Lili uciekla z szatni i tak jej sie spodobalo, ze w ogole nie chciala jechac do domu, a malo tego w ogole nie chciala do mnie pojsc. Musialam ją troche na sile zabrac, bo mnie odpychala tak jej sie spodobalo.

A pytacie mnie o diabelka, otoz tak moja Laurcia to slodki diabelek, jest bardzo grzeczna ogolnie, ale ma niesamowite pomysly, ktore przyprawiaja mnie o szybsze bicie serca. Mamy w pokoju dziewczynek lozko pietrowe o czym wiecie, jak Julia byla mala wystarczylo jej powiedziec, ze ma niewchodzic i sprawa zalatwiona. A Laura ? Az musialam jedna szuflade wysunac, zeby miala utrudnione wejscie, a ona co ? Wchodzi nadal, ale bokiem, wlazi do srodka do szuflady i hyc na gore. A jakby malo bylo tego to zobaczyla, ze Jula wchodzi na gore szafy po polkach, tak sie wspina. Ja ostatnio wchodze do pokoju, a tu szafa otwarta i Laura na wysokosci mojej glowy. Normalnie nie moge jej na sekunde zostawic. Stad pomysl diabelka.

A Julcia to nam rosnie na mala modelke, czasem juz mam dosc, dzis np. do rozowej bluzki nie chciala zalozyc czerwonych spodenek, bo.......nie pasują ! Widzialam to, ale do przedszkola mowie, ze moze byc, ale ona sie uparla i musialam jej dac cos innego. A co najwazniejsze majteczki musza pasowac i do bluzki i spodenek, a gumki na glowie tez musza grac z caloscia. Boze daj mi sily :)

bettyy slodki ten Twoj Kubus, bidulek teskni, coraz wiecej rozumie, to i sobie na lezaco w glowce uklada :(
Ja nie wiem czemu, ale jakos nie moge glosowac z opery, nie wyswietla mi sie kod, musze kopiowac do internet explorer i dopiero. Ale szybko punkty nabijasz :)

aśku mysle, ze Ptys zrozumial, moze Ci tego nie okazal, ale zapewne wie co zrobil nie tak ! A ignorownie moze jest jakąs obroną ? Tzn. jest mu przykro z tego powodu i chce to jakos odwrocic bo sie wstydzi? Do tego dalas mu kare wiec na pewno zapamieta. A jak Wy sie czujecie juz wszystko ok ? Daj znac jak po ortopedzie. My mamy jutro, a dzis mama ma usg, tak sie boje :/

Milego dnia

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Aśku Oj to się wydarzyło :/ Pewnie Ptych sobie zdaje z tego sprawę tylko reaguje na swój sposób Na pewno już taka sytuacja się nie powtórzy ... A u nas zawsze w ostatnią sobotę przed feriami jest właśnie zabawa choinkowa
Już prawie 100p to super Ja wchodzę tam co drugi dzień bo mam internet na limit więc pozwolę sobie tak a inne smakołyki mają już po ponad 200 i jedna koleżanka mi napisała że te punkty to sobie można nawet na Allegro kupić Wyobrażacie to sobie ! nieźle ...
Adria Juleczka to rzeczywiście modelka tak się stroi A włoski to ma cudne już takie długie :) Rozumię cię przez co przechodzisz bo moje wariaty też mają pomysły takie że az nie raz Włosy mi dęba stanęły ... Trzymamy kciuki za mamę
Agatcha Zdrówka dla Zosi ,to późno chodzi spać i tak wcześnie wstaje Nie traci czasu na sen Moje dzieciaki już o 20 śpią na szczęście to mam chwilę relaksu na książkę lub tv Super jak się tak zabawi długo przy stoliku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej
Adria***
super że usg ok :) ale fakt zapalenie tyle czasu zeby dobrze mama ma sprawdzone pewnie tak . Pobadaja muszą coś znależść oby szybko .
Laurcia to mała akrobatka szok sprytna faktycznie strach ja zostawić. Jauleczka juz ma upodobania stylistyczne;) musi pasowac i już a to pewnie po tobie ma :) przecięż ty tak wszystko pod kolirek robisz pieknie:)
Dzięki u nas chwilowo dobbrze ja sie czuje psichicznie nawey ok humorek jest mimo ze tem tydzień w sprawy urzedowe i inne takie obsadzony .
Dzis załatwiłam dwa urzedy z rana jutro jeszcze jeden ,a jeden udoąło mi sie przez internet złatwić :) Ach ta wspaniała technika co .Wysyłam wniosek mailem zapłate tez i mam bez wychodzenia z domu:)
U ortopedy udało się nareszcie ptycha dokładnie zbadać chociaz lekarz mi się nie podoba aby zbyć nic dokładnie nie powiedziła :/ pójde prywatnie do dobrego u którego wizyta wrwa godzine a nie 10 minut.
Agatcha***
o kurcze mała złapała tez biedna jak daje sobie kropic oczy u nas by była to jakas masakra:/ moze to jednak wyrusowe było co :/ oby szybko jej minęło i choroba tez bez antybiotyku!
Bettyy***
No dzis to pewbnie masz juz ponad 100 jeszcze nie wchodziłam zaraz zobaczę .Tak tort lalkowy ma 400 ale faktycznie jest ładny .

----no ptych dzis w przedszkolu ok pani pochwaliła poprawa jest .Nawt jak dostał kare za wyrwanie zabawki to nareszcie usiadł i czekał na koniec kary ,bo zawsze wstawał i nie słuchał .Pomogło trenowanie w domu :) kazałam mu usiąśc i tłumaczyłam jak ma się zachować .I pomogło jak chca to potrafią.
---a u ortopedy niefajnie ptych ma dalej płaskostopie i kolana koślawe ,bo podobno jest za giętki z wsyawach:/
Ma wkłdki nosić ,jestem zła bo moze za póżno ,ale wczesniej dwa razy byłam i nie mógł go zbadać dokładnie i prosiłam o wkaładki a on ze jeszcze nie:/.
ide na wszelki wypadek do prywatnego zeby sie upewnić jak leczyć .
---ze mną też niby ok mam z tym żyć.
plecy i reszta mnie pobolewają sypie się strasznie .W szyji wyszło mi ze mam za prosta a powinna byc bardziej wygięta:/ i dlatego mnie boli ach musze na basen chodzić w końcu tylko to moje uczulenie na chlor:/
---spadam bo mi zimno :)ide się przytulić

Odnośnik do komentarza

Hej

Zasnelam razem z dziecmi o 18-ej, dopiero wstalam.
Dzisiejszy dzien mnie po prostu wykonczyl, o 13-ej wyszlam z domu i o 17 wrocilam. Pojechalam po Julie do przedszkola i pojechalysmy do ortopedy, a tam mnostwo ludzi, zamieszanie. Z dzieci bylam pierwsza z Laura, ale dostalam skierowanie na rtg, wiec musialam jechac do szpitala, tam kolejka, wrrr....
Wrocilam i juz zadnych dzieci nie bylo, a lekarz wlasnie konczyl. Ma facet szczescie, ze na mnie czekal.
Okazalo sie, ze wynik rtg piekny !!! Z Laurci bioderkami wszystko ok. Kontrola za rok :) Jestem szczesliwa.

Jula dzis miala nienajlepszy dzien w przedszkolu, najpierw dosc mocno zderzyla sie z kolezanką, obie bardzo plakalay, no i siniak na policzku. Potem Jula stenela na autko i upadla na buzie, bo autko odjechalo, a na koniec przez przypadek pani ją przewrocila, bo stanela na dywanik, a pani go podniosla. A na to wszystko Franio sie rozchorowal i Jula bardzo teskni :(
Tak mi bylo jej szkoda, biedna chciala isc spac, a ja ją musialam ciagnac do ortopedy, bo nie miala z kim zostac w domu, ale i tak jestem z niej dumna, bo mimo, ze ledno ciagnela nozkami to dala rade, ale jak przyjechalysmy do domu, to po mleku natychmiast zasnela.

Powiem Wam, ze jakis czas temu zaczelam uczyc Julcie pisac i czytac cyferki, niektore jej ladnie weszly do glowki, a z niektorymi byl problem i porobilam karteczki z cyferkami i odpowiednia iloscia znaczkow, do tego cyferki magnetyczne i zeby jej jeszcze latwiej szlo zapamietanie to wymyslilam wierszyki: np. 5 ma bardzo duzy brzuszek, bo sie najadlo gruszek, ma tez maly daszek co siada na nim ptaszek :) Jula swietnie sobie teraz te cyferki przyswaja, az jestem pod wrazeniem.

Natomiast Laurcia wreszcie blyskawicznie zaczela sie wszystkiego uczyc, do tej pory jakos sie uczyla kiedy miala ochote, ateraz ciagle przychodzi z ksiazeczkami i chce, zeby z nią czytac. Przerabiamy teraz Julci material z pierwszego roku z angielskiego i jestem w szoku. Mowie np. Sunny is tired, a ona ziewa :) niesamowite jak dzieciaki przyswajaja wiedze.
Az mi to daje powera :)))

A na koniec Wam napisze, ze umowilam mame do najlepszego w wojewodztwie laryngologa, co prawda nie bylo terminu juz, ale zaczelam jęczeć i kwęczeć i kobieta sie zlitowala i mamy termin 31 stycznia :) Trzymajcie kciuki,

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

aśku no widzisz, a mowilam, ze Ptysiu zrozumie, to madry chlopczyk :) Mozesz byc z Niego dumna. To wzorowy przedszkolak :)
Wiedzisz tak to jest z tymi lekarzami, 10 min. i nastepny pacjent, trzeba byc "chamskim" i po prostu nie dac sie zbyc. Jednak czasem sie nie da, dobrze, ze sie umowilas do innego lekarza. Szkoda nerwow. Oj internet cud techniki - popieram Cie :) Ja ostatnio zaczelam filmy online ogladac, za free mam zabicie czasu :) Haha pamietam jak sie kiedys rachunki na poczcie, albo w banku placilo. A teraz 10 kazdego miesiaca siadasz, klikasz i masz -1600 na koncie :))
A co do plaskostopia, to Ci powiem, ze jak bylam z Laura na rehabilitacji to mi pani sprawdzila Julcie i tez powiedziala, ze Jula ma plaskostopie, ale takie w miare i zeby sie nie przejmowac, bo to sie jeszcze koryguje, a co do koslawych kolan, to u nas zabronila siadania na pupie Laurci z nozkami zgietymi i ulozonymi po jednej i drugiej stronie pupy, powiedziala, ze to bardzo krzywi kolanka, a Ptysiu tak siada ? Ja widze w przedszkolu, ze to ulubiona pozycja dzieci.
Oj tez marze o basenie ..... a poki co musze sie zapisac na masaze, tak mnie bola plecy i kark, ze az mi sie ryczec chce, no, ale co sie dziwic, chocby tylko dzis sie sporo nanosiłam, Laurci 9,5 kg, a i czasem Julcie...

Papa

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej .
Adria***
nic nie mów o poczcie to zawsze był dla mnie koszmar do tej pory jak mam tam iśc to dla mnie kara uraz mam .
Ja nawet mam zlecienie stałe za czynsz ,zeby się nie przemęczać;) Oj wcześniej nie doceniałam ale teraz w tym tygodniu złatwiła tyle sparaw przez neta ,że szok .Wogóle ten tydzin szalony mam tyle załatwiania,ale ja jakos dziwnie nie zmeczona spokojna .Nawet wyobraz sobie ,ze dziś po odepbraniu po pracy skierowania ,zawiezienia go do innej przychodni pojechałm do wielkiego sklepu .Dawno tam nie byłam ,ale sama sobie bycz ukreciłam mówiąc ptychowi ,ze tam jest winda przeszklona i kiedyc go zabiore .I co nie kiedyś tylko dziś,ale było miło piękna fontanna tam jest przepiekna nigdy takiej nie widziłam .Z samego sufitu 15 metrów ? lała się woda sryumyczkami .cos ale 3pietrowy tort i swiatełka w róznych kolorach .Jeżdziłam tak z panem windziarzem ptychem co ludziom wciskał piętra i patrzyłam jak pieknie jest . Potem zjedliśmy a potem ptych poszedł pograc w kregle .Poleciał złapał kręgla i puścił go :) nie zdazyłam go złapać tak wyrwał . I na koniec wygrał maskotke wiesz te łapki co wyciagaja mu sie udało za pierwszym razem :)nie wiem jak on to zrobił .
Na koniec ptych miał nerwa i płakał bo do domu wrócilismy o 19 połozyłam go spać szybko i jeszcze bajke opowiedziłam o dzieciach co wlesie mieszkałi i były biedne na jedzenie i zabawki nie miały ,a ten znowu w ryk ze dzieci biedne:) to zaraz wymysłiłam ze przyszedł mateuszek i podzielił się kasa i zabawkami z tymi dziećmi . Jak to trzeba uważać co sie mówi.
A Juleczka faktycznie miała pechowy dzień biedna poobijana.
Super z bioderkami :) nareszcie spokój masz i nie musisz sie ty martwić .Pamiętam jak miałaś stersa:(ale to juz za wami .Co do pleców nic nie mów jak mnie bola jak nie w piersi ostatnio mnie ból złapał w pracy nie mogłam oddychac bo kuło ,nospa mi pomogła . To teraz w łopatce ,a i w szyi boli .teraz to ju ztak będziemy sie meczyć plecy dostały popalić a ty jeszcze dzwigasz :/ staraj się jak najmniej ! maszaż tem bym chciał szkoda że to tak drogo jest :/ mi sie marzy taka masztna do masażu mógłby ktos taka wymyśleć co :)
Zaangażowana jesteś w naukę :) ptycha pisac to nie uczyłam on nie umie jeszcze trzymac kredki w reku :/ nie chce ale czyta tez literki a z tą rymowanką to super :) zastosuje ja u ptycha.
ok przesadziłam z pisaniem co ale coś mi tak lekko to poszło :)
Idę spać moze mi sie uda jutro to pójde znowu do lekarza:/ bo mnie cos dalej boli jak sie złatwiam :/po tym zapaleniu :/ jutro mam adwokata i jeszcze jedna wazną sprawe.
A potem sobota muszę rano wstać:/ o 06 :/ koszmar ale musze i potem juz jak dobrze pójdzie to wieczorem musze sie napić za ten tydzień załatwiana spraw .jak bym ci napisła ile tego wszystkiego było to bym znowu cię przebiła w ilości .Sama jestem w szoku ,ze tyle oj gdyby tez nie cud techniki jakim jest mój stary ledwo sapiace auto to bym padła ! i nie miał juz się sił napić w sobotę:)
he he ale ci nastukała co:)sorki tak mi wyszło.

Odnośnik do komentarza

Adria***
a klepu kle a ja zapomniał ze pytałaś ptych tak nigdy nie siadał on w ogóle mało siedzi . Ale przyuważe gdyby co.
plaskostopie to wiem ale martwi mnie ta koslawośc czy da się to wyprostować ,ale nie ma jakos mocno bo ja tego nie widzę .Mam porównanie ze swoimi nózkami:/ Wiadomo to chłppak w spódniczkach nie musi chodzic ale to dla zdrowia .jak jedno jest krzywe to potem dalej sie wszysko krzywi i potem plecy np. bolą :/

Odnośnik do komentarza

Adria - to bardzo szybko umówiłaś mamę Super że ci się tak udało i jeszcze wyniki rtg ładnie wyszły :)
Ależ Julka miała kiepski dzień
Później jej się to zwróci Super jej wychodzi nauka i Laurci też Też pomyślałam już o literkach ale jak powiem A to Kuba mówi to nie jest A i się denerwuje Jak będzie spokojniejszy to powoli z czasem wprowadzimy to Ale za to ładne kokardki rysuje i udało mu się żyrafę po swojemu narysować
Aśku- Jak fajny dzień spędziliście Już masz wprawę w załatwianiu spraw :)Szybko ci idzie z tym Przez neta wygoda jak coś .
Kuba mnie zaskoczył przed chwilą bo mówi żebym go zapisała do przedszkola ! Jak teraz pójdziemy to się dopytamy
A ten tort lalka to już ma 1020 głosów Jak oni to robią ? Zrobię taki torcik na urodzinki dla małej :)
Uciekam bo zaraz i ja się zbieram do gin w końcu też doczekałam się wizyty

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

hEJ:)
Już niedługo sobota I sie napije jeszcze nie wiem czy sama;) czy z kimś . Musze odreagować ten tydzień ,bo jest szalony ,ale i miły bo wszystko poszło jak zaplanowałm bez problemów .Mam juz wszystko załatwione zostało mi tylko spotkanie w sobotę ,oby owocne .
No i muszę jeszcze do lekarza iśc moze jutro mi się uda .

Dziś tez miałm farta spotkanie na 15 godz a ludzi w pracy dużo ,ale szok o 14:30 koniec i do adwokata poleciałam.
Musze donieść upowaznienie pospisane przez męza i ktos dostanie wezwanie do zapłaty :( oj oby zawarł ugodę to problem bedzie zgłowy i kase odzyskam. Jeśli nie to chyba sparawa w sadzie ale to jeszcze sie zastanowie bo koszt 1500 zł a nie wiadomo czy na 100 % wygram czas oczekiwanie rok lub dwa:/

Bettyy***
O tyle juz nastukał ten tort szok faktycznie . Ale ty tez masz juz sporo:).O Kubus chce do przedszkola :) a skąd ten pomysł widział ,był czy z rozmów waszych? a to na przyszły rok byś go dała.
No nawet było miło gdyby nie szalony ptych ,nie dał nic popatrzeć w sklepie .Z nim zakupy to koszmar:)taki nakręcony jest ciężko nad nim zapanować :/on by siedziła w sklepie tak wielkim do 23godz. i by mu było mało.
Adria***
a ty spokojniejsza co po badaniach oby szybko zleciało do 31 go.
Mamaola***
a ciebie wcieło :(wszystko ok ? mam nadzieje że zdrowi jesteście .

----ok spadam bo jutro bal ma ptych a ja nie mam kostiumu :/ nie miałm czasu i pomysłu .Bo temat mleczny i jak tu ptycha ubrać za ser ? za mleko ? z czego mam to zrobić .Ach idę pomyśleć

Odnośnik do komentarza

Aśku - oby się udało ,bo sprawy sądowe to się potrafią tak ciągnąć że tylko stresu się można najeść
No jak tyle atrakcji jest w sklepach to nie dziwne że by tak Ptych siedział :)
a Kubę tak naleciało na przedszkole bo chciał żebyśmy poszli do jego kolegi a ja mówię że on jest w przedszkolu i tak się bawimy w takie zabawy jakie sama pamietam z zerówki i opowiadam że tak w przedszkolu się bawią i chyba tego zapragnął W końcu ...
A tort lalkowy przebiły muffinki czekoladowe chyba z 200 pkt przewagi a tak to już szczerze to nie chce mi się samej głosować więc i wy dajcie spokój i dziękuję Wam za pomoc i tu i w tym torcie mikołajowym To już nie ma sensu głosować i tylko czas zabiera ...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Przepraszam, ze Was zaniedbuję, ale znów jestem sama a dzieci ... znów/nadal chore. Nie wykurowały się z poprzedniej infekcji do końca, a tu już nowy kaszel i katar. Ech... Zmęczona jestem tym bardzo i tylko patrzę w kalendarz kiedy do wiosny.
Leosia puszczam do przedszkola na 6h. Zaczął w zeszły piątek. Trochę było stresu, ale rozmawialiśmy z nim o tym od dłuższego już czasu. Nie była to dla mnie łatwa decyzja... I mam wyrzuty sumienia, bo wiem, ze wolałby być ze mną. Ale - puszczanie go na 3h to strasznie skomplikowany logistycznie proces, na tyle, że całe przedpołudnie kręciło się wokół Leosia... Zero czasu dla Lenki, bo najpierw szykowanie Leosia, potem zakupy z Lenką, odbieranie Leosia. Biedna Lenka nawet nie mogła iść spać na drzemkę kiedy była zmęczona, tylko przeciągałam ją... No i jeszcze ja się już czułam tym wszystkim przytłoczona. Nie jestem taką mamą, choć bardzo się staram. Nie potrafię całego swojego życia poświęcić dzieciom. Potrzebuję chwili oddechu. Potrzebuję skupić się chwilę na Lence. Muszę się pouczyć, porobić szkolenia, a wieczorem nie mam już na to siły - i to jest mój czas gdy Lenka śpi. Staram się w tym czasie pozałatwiać wszystko, ugotować obiad i mieć choć chwilkę dal siebie. Tak, by móc całe popołudnie spędzić z dziećmi na zabawie. Lepsze chyba 2-3h mojego pełnego zaangażowania niż cały dzień byle jaki...

A tak poza tym to Lenka chyba w końcu rusza z mową. Prawie codziennie pojawiają się jakieś nowe słówka :) Mówi inaczej niż Leoś, który każde słowo wymawiał bardzo wyraźnie i dokładnie. Lenkę nie tak łatwo zrozumieć, ale widzę że ćwiczy, jak jej się coś spodoba to próbuje powtarzać :) Choć właściwie jej mowę słyszę tylko ja i Leoś - jest tak nieśmiała, ze nawet przy tacie czy dziadku nie chce mówić ;)
Hitem było "jeszcze" - Lenka zjadła cały talerz rosołu a ja odkłądałam pusty tależ na blat. I nagle słyszę "jeszcze"! Byłam pewna, ze to mówi, ale odwróciłąm sie z niedowierzaniem, a Lenka - jakby dla potwierdzenia - dodała jeszcze znak migowy znaczący "jeszcze" :) Wycałowałam ją i pochwaliłam, po czym nalałam od serca cały talerz dokładki ;)

A tu proszę mała próbka słówek:

A, co do tego przedszkola, to Leoś znosi to bardzo dzielnie - we wtorek nawet był "zły", ze go już odbieram, bo bawili się w uciekanie przed policjantem. Mój synuś, który jeszcze niedawno bał się dzieci - teraz bawił się w spontaniczną zabawę z innymi dziećmi... To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze robię. Że oboje na tym skorzystamy. Choć gdzieś tam w serduchu mam smutek...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

aśku - o, Ptych idzie na bal? Leoś ma 21 bal, przebranie za ulubioną postać z bajki. Ja z kolei miałam mnóstwo pomysłów, ale co z tego jak Leo nie chce iść :/ Odkąd się dowiedział, ze ma byc bal, to codziennie się pyta czy dziś na pewno normalne przedszkole, bo on na bal nie chce. Na nic pokazywanie zdjęć z naszych przedszkolnych balów i opowieści. Uparł się i nie chce. A do tego nawet nei wiem czy będzie zdrowy... I jakoś odpuściłam...
Życzę powodzenia - z odzyskaniem kasy i z balem :)
Ciekawa jestem co Ci prywatny ortopeda powie. Ja chodzę państwowo i te kolanka krzywe on już widział na wiosnę zeszłego roku, ale kazał czekać - bo to często fizjologiczne i samo się prostuje. Na jesieni okazało się, zę jest lepiej, ale jeszcze nie ok, więc na spokojnie - tylko butki korygujące (jeszcze nie ortopedyczne). Ale jeśli się w pon. okaże, ze nie jest dobrze, to moze też się prywatnie wybiorę?

bettyy - jak u gin? Wszystko ok?

adria - Wspaniałe wieści od ortopedy! U nas też niedługo ortopeda - w poniedziałek. Ciekawa jestem jak Leosia kolanka? Lenka też idzie. Mam nadzieję, zę dzieci będą ok. I że butki już nie potrzebne... U nas jest problem z tym siadaniem - oboje tak siadają na nóżkach, mimo, ze ciągle poprawiam. Odwrócę się i za sekundę znów tak siedzą. Nie lubią siadu po turecku :/
Super, ze Laurka tak szybko wszystko chwyta :)
Powodzenia z wizytą mamy.

agatcha - jak oczka Zosi? A kiedy macie imprezę dla dziadka i babci? Zosia wyzdrowieje?

Lecę Kochane. W nocy ma przyjechać moja druga połowa. Idziemy jutro na urodziny a dzieci zostają z moimi rodzicami... Martwię się jak to Lenusia zniesie...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane :)

U nas intensywnie, dzis o 15-ej jest proba na jaselka, Julcia gra tego pastuszka, nauczyla sie roli. Zobaczymy jak to wyjdzie. A jutro o 15-ej Jaselka. Ja piekę placki, bo ma byc tez poczestunek.

Ale najwazniejsze, Mama wczoraj byla u tej lekarki i nie potwierdzila swojej poprzedniej diagnozy, kamien z serca !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Powiedziala, ze wszystkie wyniki temu zaprzeczają. Powiedziala, ze w chwili obecnej jest juz bardzo maly stan zapalny, ktory minie po lekach, nawet nie kazala do niej przychodzic do kontroli juz.
Jak dla mnie to jest troche niepowazne ! Dlatego z niecierpliwoscia czekam na wizyte u tego ordynatora, swietny specjalista, moze on powie wreszcie co jest lub co sie konczy. Bo nadal spedza mi to sen z powiek. Najbardziej wkurza mnie to, ze tamta dala 3 diagnozy, leczyla na kazda z chorob, w koncu powiedziala to najgorsze, a teraz zaprzeczyla. Jedyne pocieszenie, ze mamie naprawde jest lepiej ! Tylko czy nie wroci skoro przez rok wraca ? Hm...

aśku jej ja tak trzymam kciuki, zeby to o czym nie piszesz, Ci wyszlo, sie spelnilo. Faktycznie zalatany masz ostatni czas, obys w weekend odpoczela sobie.
Jaki wymyslilas stroj dla Ptysia ?? Moze wreszcie sie zdjec doczekam jakis ? Swoja droga, masz nerwy, rano bal, a Ty wieczorem dopiero robisz :) Co do sprawy w sadzie, musisz ocenic ile mozesz zyskac po odjeciu kosztow. Ja bym sie zdecydowala, dlaczego gosc ma byc bezkarny, bo czas ? bo brak checi ? moze go to cos nauczy i nikogo juz w ten sposob nie potraktuje !
A nawet jak kase odzyskasz za rok czy dwa to sobie pojedziecie na mega wakacje :) A jak u lekarza ? Zapalenie minelo ?

bettyy rozumiem Cie z glosowaniem, ja tez kiedys prosilam innych o glosy na zdjecie meza, moim zdaniem bylo perfekcyjne, a wygralo byle jakie, takie bez pomyslu, ale coz glosy... Jak tam u lekarza ?? To Ty jeszcze po porodzie nie bylas ?

mamaola ja od lutego pisze Julcie na 6 godzin i bedzie wracac autobuse, bardzo tego chce. Poki co jest na 5 godz., ale coraz trudniej jej wychodzic z przedszkola, jak tam zabawy trwają. Ciekawa jestem kiedy u nas bal bedzie ? Masz racje odpusccie bal, po co Leos ma sie zrazić. Ja pamietam, ze Julcie zabralam na haloween, mimo, ze ona miala opory, do dzis wspomina dziewczynke z maską, ze sie bala :(
Wiesz, ja juz chyba wpadlam w taki rytm, ze dla mnie nie ma mojego własnego JA :( Jest tylko ja i dzieci ! Jedyna dla mnie rozrywka jest wyjscie na spozywcze zakupy, a i wtedy ciagle dzwonie do meza. Do konca nie wiem czy to dobre, ale w sumie chyba jest mi z tym dobrze, a szczegolnie wtedy jak mi wynagradzaja to usmiechem czy dobra zabawa. Ostatnio obserwuje jak Laura garnie sie do dzieci, rano jak jest w przedszkolu to jej nie umiem z niego wyciagnac, w ogole mnie nie zauwaza, dlategoc chłonę czas z nimi, wiem, ze jeszcze troszke i to sie skonczy, wroce do pracy i pewien etap bedzie za nami, dlatego wiem, ze powiennam realizowac swoje potrzeby i cele, ale ... jednak dzieci z tym wygrywają...
Slicznie Lenusia zaczyna mowic, brawo za pierwsze slowa :) Slodziutko jej to wychodzi. A tak jeszcze apropo przedszkola, rozumiem Cie, mi tez jest ogromnie ciezko jak jezdze z Laurcia odwozic i przywozic Julcie, rano, zimno, mrozik, a tu trzeba isc... do tego najbardziej sie boje jazdy autem Laurci, w aucie sie spoci, wyjdzie na dwor, w przedszkolu to samo, to cud, ze nie choruje! Ona tez sie poswieca dla straszego rodzenstwa, jak Lenka, czasem sen nie w pore, wiec wiem co czujesz...

Ok to tyle, ide troszke z Julcia sie pobawic poki Laurcia spi.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Mamaola - Zdrówka ,zdrówka i jeszcze raz zdrówka aby dzieciaki były w pełni zdrowe Szkoda że na tym moim gracie nie mogę filmików oglądać Ale Lenka robi postępy
Moja córa jeszcze nie mówi ale też mnie zaskoczyła jak zeszliśmy do mamy a ona prała co na to mała mówi "pirzesz " (pierzesz) Ale coś tam po swojemu sobie mówi Kuba jak miał roczek to już mówił całe zdania i wiem o czym mówisz też mam tak mało czasu dla małej kiedy Kuba tyle czasu dla siebie się domaga Także bardzo podziwiam naszą Adrię jak ona potrafi tak sobie dać radę z dwójką dzieci i lekarze i jeszcze oddaje się swojej pasji ...Adria -jesteś wielka :)
a u lekarza będę czekać na wyniki cytologi bo musiałam ją powtórzyć :/ I udanej imprezy To ty też byłaś sama cały czas bez męża to teraz cieszcie się sobą :)
Aśku - jak tam wyszukaliście strój dla Ptycha ?
Adria - wyniki dobre ale nie kazała się wstawiać na kontrolę to trochę nie poważne Myśli że będzie miała z głowy :/ ach ci lekarza Ja to bym sama poszła ale nie mogę się przekonać i tyle ...Co tam pysznego pieczesz ? Jasełka na pewno wyjdą wspaniale :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

hej

u nas dobrze, zosia zdrowa, chyba z tymi oczami byl falszywy alarm albo podanie leku odrazu pomoglo, bo na drugi dzien juz nic sie nie dzialo. troszke nam w tygodniu kaszlala i miala maly katar, ale w sumie syropki dalam i jest dobrze. przedsztawienia na dzien BiD jest we wtorek, Zosia w poniedzialek juz idzie wiec bedzie ok. chodzi teraz ciagle i spiewa piosenki zeby cwczyc, bo ominely ja proby w przedszkolu;/
wczoraj robilysmy pompony z bibuly na to przedstawienie i jutro bede piekla ciasto na poczestunek;/ niestety ja bede musiala isc do pracy, ale mam nadzieje ze moja mama nagra wszystko bo to bedzie naprawde piekne przedstawienie;))

tez mamy bal, 7 lutego. ja milion pomyslow na przebranie a zosia co?chce byc ksiezniczka;) wiec dzis pojechalysmy i kupilysmy jej piekna balowa sukienke (rozowa) korone, perlo i naszyjnik i tak biega od popoludnia w tym;)musze to schowac bo za nic nie wytrwa to do lutego;)

ok lece ja kapac, pozniej poodpisuje i mam nadzieje ze wkoncu sie uda;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)
napisze tylko tyle ,że teraz nareszcie odpoczywam przy drinku aż trzecim:)
Tydzień zwariowany juz za mną :) o dziwo żadnych!!! komplikacji nie było ,a wiadomo jak to u mnie.
Spotkanie bardzo miłe i udane :)
Mimo ze spałam tylko 3 godziny bo mąz przyjechał niespodziewanie właczył laser i było miło:)
Wtałam o 6:00 i pedziłam na dworzec nieprzytomna z kawą i paczkami i zestresowana bardzo zastanawiajac się co ja tam robię :) ale to opowiem wam pózniej

Teraz pije za powodzenie i czekam na decyzje pozytywną dla mnie.

Ptych pospał ,wstał własnie i zrobił afere ze chce 4 jajka i co nie ruszył nawet ich :)przyjdzie mi je samje zjeść:)

---a co do balu ptych był serem i mówie mu ,ze ja jestem mleczkiem ,a on serem bo z mleka powstaje ser :)
I ptych do mnie" jesteś moim mleczkiem kocham cię :) "

Odnośnik do komentarza

Adria***
Super ,że coś sie wyjaśniło z mamą ,ale ta lekarka tak leczy w ciemno :/ ach człowiek i choroby są skomplikowane i tak to jest niestety a człowiek się martwi :(
No tak na razie nie pisze żeby nie zapeszyć ,niestety musisz poczekac na wieści dobre czy złe około miesiąca moze dwóch dasz rade?
Nie boli mnie coś jeszcze :/ nie była u lekarza nie miłam kiedy ,ale w poniedziałek pójde ,bo to juz za długo :/to niby jak powiedziła lekarka podraznienie:/
Co do nerwów strój to pestka przy tym wszystkim co dzis przezyłam:) no ale juz mam to za sobą tylko teraz czekać muszę .Tak wiem zobaczymy jak pójdzie sprawa i czy da się odzyskać coś.
Mamaola***
no nareszcie jesteś :) ale przykro mi ze znowu chorzy :( Własnie my tez mieliśmy czekac do tego było pdejrzenie koślawych kolan bo ptych nie chciał się dać zbadać .Teraz jak wiemy co i jak dopiero buty ortopedyczne .Nawet dzis przez przypadek kupiłam kapcie do przedszkola .Potem jeszcze po lekarzu pokarze te kapcie czy wystarczą i kupie wkładki do zimowych butów .
Ale fajnie Lenka juz mówi ,pewnie bardzo się zmieniła od ostatniego razu jak ja widziłam.
Leoś nie chce balu ciekawe czemu ,ptych to w kostiumie dzis spał jak mu w nocy zdjełam to był niezadowolony .A dzis dał go tacie i teraz maz w nim śpi:)
Nie dziwie się że potrzebujesz czasu dla siebie ,bo masz az dwa skarby co ci na głowie siedzą ,a ty w dodatku musisz się uczyć ;Dla mnie to byłby problem jak tu się wyciszyć i skupić na nauce .Tak wiec dobrze robisz 6 godzin to nie dużo jak inne mamy daja na więcej bo pracuja po 8 a przedszkole dużo uczy widzisz jak |Leos sie teraz fajnie bawi .ma za sobą adaptacje i teraz tylko z górki
Agatcha***
o to dobrze ,ze Zosia dobrze się czuje i oczka nie dokuczały jej .A dawała sobie zakrapiać te krople bez problemu.Ale fajnie Zosia bedzie piekna księzniczką:)
Bettyy***
o motywacje straciłaś:( no ale ja dalej głosuje :)
oj tak na ostatnia chwilę ten strój ,ale sie udało szybko.Farta miałam:)

---ok spadam bo mam takiego kaca od niewyspania i wrażeń dzisiejszych padam ,az na oczy ledwo widze:)

Odnośnik do komentarza

Hej

Cisza zupełna w domu, cała moja Kochana trójka śpi :)

aśku Tobie pisałam, ze masz nerwy na wodzy, a ja sama wczoraj wieczorem zmienilam koncepcje i zrobilam z Laurci aniołka. Najpierw mi pasowała na diabelka, ale potem popatrzylam w te kochane oczka i ... zrobilam skrzydelka, gwiazdeczke i jest aniołek - moj najukochanszy :) Teraz jest idealnie :)

Wczoraj bylismy na probie. Julia swietnie wypadla, no i dostala nowy angaz, ma zaspiewac kolede Oj Maluski. Pieknie jej to wychodzi, a tekst zna doskonale, bo przeciez od niemowlaka jej spiewam to jako kolysanke. Troszke sie denerwuje jak to wszystko wyjdzie, ale pewnie da sobie rade.

aśku ale mnie trzymasz w niepewnosci i niewiedzy :) a jeszcze te pączki i pkp .............. ale jak widze ile Ci to sprawia radosci i jak brniesz do przodu to Ci wybaczam, poczekam :))) Dasz rade :)
oo maz przyjechal i ... bylo miło ... swietnie ! Kochany ten Twoj maz takie Ci niespodzianki robi. Slodki teskt Ptysia, dla Mamy to miod na serce :) Wstaw zdjecie serka, jestem ciekawa jak Ci wyszlo :)

bettyy zapomnialam dzieki za mile slowa :) wiesz, dzieci są moją najwieksza pasją, to dla nich wszystko, daja mi sile, nawet na spedzanie nocy z decoupage. Maz sie smieje, ze ja juz nie sypiam :) Co do mowy to u nas podobnie, Jula szybciej mowila, ale Laurcia jest chyba bystrzejsza, w rodzenstwie wszystko mu sie dzielic i rownac :) Piekłam wczoraj chałwowca i serowca :) pychotka, az szkoda, ze nie mozna zjesc :)

Milego dnia i trzymajcie kciuki za dziewczynki :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Adria***
oj ciekawość cię zjada;) no trudno lubię cię ,ale zanim nie będę miała dobrej wiadomości nic nie mówie .
Mąż kochany no zdarza mu się czasem. Tak więc zadowolona jestem z tego weekendu był udany ,a to nie jest u nas normalne;)
He he to jednak laurka bedzie aniołkiem :) to fakt taka sliczna ,ze bardziej jej to pasuje :)
Juleczka tak śpiewa ale on słodka zapewnie bedzie to coś pięknego :)
jak znajde chwilkę wkleje zdjęcia ,ale to nic specjalnego nawet nie włozyłam w to dużo pracy ,bo tak na szybko robione.
proszę zdjęcia :)
Ten chałwowiec smaczną ma nazwę trudne to ?

----

monthly_2014_01/lipiec-2010_7669.jpg

monthly_2014_01/lipiec-2010_7670.jpg

Odnośnik do komentarza

a ja sama w domu. wszyscy pojechali do wroclawia do Zosi chrzesnej, a ja zostalam bo zaczelam piec ciasto na wtorek, a zosia juz nie mogla sie doczekac;) a i ja troche odsapne jak ich nie bedzie.

asku widze ze cos sie szykuje u was dobrego;)oby twoje plany rozwiazaly sie pomyslnie;) pytalas o zakarpianie, zosia nie miala z tym problemu, bardzo ladnie dawala te krople podawac az sama sie zdziwilam;) a Ptych sliczne mial przebrania, truskawak to tak do niego pasowala;) a z serem super wymyslalas, te malunki na koszulce to twoje;)?

adria a jednak aniolek ;) i masz racje napewno wyglada pieknie;) Julcia bedzie spiewac, zdolna dziewczynka;)wogole te dzieci nasze zdolne, jak widze zoske jak codzien spiewa cos innego to serce z dumy rosnie;) a ten chalowiec to nie z jablkami i wiorkami?: ja podobny robie i jest pyszny;) tez myslalam zeby go zrobic na wtorek, ale ze jutro ide do pracy to dzis upieklam placki a jutro zrobie tylko mase do miodowca.

mamaola o widze ze u was ciezko z chorobami;/kurcze u nas tez nie ciekawie, zosia co tydzien siedzi w domu i w sumie ma tylko katar ale i tak ja zostawiam. cos nie moge jej wyleczyc porzadnie, czasem sie zastanawiam czy antybiotyk nie zakonczyl by tego definitywnie, ale i tak nie podaje;)) w sumie sama sobie radzi ale wiem jakie o uciazliwe. a ja doskonale rozumem twoja potrzebe posadania czasu dla siebie. ja mam prace i naprawde tam sie resetuje, ale raz na jakis czas musze sie wyrac z domu, choc mam tylko zosie;) ale tu nie chodzi o to zeby od niej odpoczac ale zrobic cos tylko dla siebie. musisz jakos wykombinowac czas dla siebie.
Leonka dajesz na 6 godzin?bardzo dobrze, orzeziez to dla niego bardzo cenny czas a tak jak mowilas na 3 godz to wszystko obracalo sie wokol przedszkola.
a pisalas na FB ze macie zaplanowane juz wakacje;)gdzie sie wybiracie?

ajjj lece bo mi sie rogaliki przypalaja;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Moje maluchy nadal kaszlą. Jutro mamy wizytę u ortopedy. Trzymajcie kciuki.

agatcha - no u nas też lekkie te choroby, ale jakie uciażliwe. I właśnie to że tyle trwają... Ale nie sądzę, zeby antybiotyk tu pomógł - to ewidentne wirusówki. Moja pediatra uprzedzała mnie że te przedszkolne wirusy są dla dzieci trudniejsze i właśnie mogą trwać dłużej. Ja odliczam dni do wiosny i uważam że każdy dzień bez antybiotyku to sukces. Czymś się trzeba pocieszać ;)
Co do wakacji to jedziemy pod koniec sierpnia na 2 tyg. na Rodos. Wy zdaje się tam byliście? Leoś się nei może doczekać ;)
Powodzenia na przedstawieniu. Zosieńka taka odważna!
No i księżniczka będzie miała swój bal :)

aśku - mina Ptycha mówi sama za siebie :) Taki szczęśliwy. Ja nie wiem czemu Leo się tak upiera na nie jeśli chodzi o bal :/ Myślę, ze boi się nowości. Nie będzie miał w życiu lekko... Choć mam nadzieję, zę z tego wyrośnie.
Trzymam kciuki za tajemniczą sprawę :) Brzmi bardzo zagadkowo :)

adria - a kiedy Twoja mama ma tą wizytę u ordynatora? Powodzenia.
No i na jasełkach powodzenia. Masz wspaniałe dziewczynki. I jestes wspaniałą mamą. A Laurka nadal ciągle chce mleczka? Lenka oststnio trochę odpuściła, ale dziś to chciała co chwilkę. Nie wiem czy to z powodu rozłąki czy może jej się pogarsza choróbka? Mam nadzieję, że nie.

adria, agatcha - jak czytam o Waszych dziewczynach to mam wrażenie że Leoś jest min. rok młodszy od nich. Tu fakt, ze dziewczynki się szybciej rozwijają...

Dobrej nocy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Matko jak zoska mnie dzis umeczyla. 1,5Godz zasypiala a i tak zasnela dopiero teraz po wielkim ryku. Nauczyla sie ze jak nie chce zasnac to caly czas wola siku,wiec piszlam z nia do lazienki i kazalam sie zalastwic na nicnik zeby zobaczyc ile nasika, a ons wpsxla. W szal ze ona jest duza i ne bedzie sikac na nocnik,zsczela krzyczec i bic mnie,histerian wkoncu ustapila ale ile nerwow mnie to kosztowalo, a ja? Nie wiem czy dobtzr zrobilam ze do konca trwalam przy swoim bo byla w strasznymvstanie ale nie chcialam jej ustapic. Kurcze cos sie z nia dzieje nuedobrego, nie chce spac wieczorem i coraz czescirj reaguje agresywnie, chociaz jak wraca z przedszzzkol jest taka kochana

Mamaola jak ja wam zazdroszcse, rodos to przepiekne miejsce, cudowne!a gdzie jedziecie?jesli chcsz masz przewodnik,bardzo nam sie przydal. U nnie lezy i sie kurzy,moge ci wyslac.

Wybaczcie zebtyle bledow ale na telefoniebpisze. Musialm sie wygadac bo mi ciezko, a z mezem cos ostatnio mamy trudny czas:(
Dobrej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...