Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Ja dosłownei na chwilkę bo padam. Dużo u nas się ostatnio dzieje i czuję że nie nadążam :/
W skrócie:
Przedszkole - Leo w poniedziałek się zraził (obawiałam się tego, ze za długo) - nie robi jeszcze w przedszkolu siusiu - więc trzymał 6h i go aż brzuszek bolał. Poza tym przestraszył się leżakowania. On on ok roku już w dzień nie śpi (z małymi przerwami) i bardzo go to zestresowało. No i ogólnie za dużo bez mamy... Znów więc jestesmy na etapie: "nie chcę iść do przedszkola". Leo boi się, zę go nei odbiorę... Dziś dopiero było trochę lepiej po przedszkolu. Wyszedł wesoły i zakomunikował, ze nei płakał. Postanowiliśmy na razie dawać go na te 3h - ma kontakt z dziećmi, ja mam czas dla Lenki, wszystkie zajęcia dodatkowe są przed południem. Jak go odbieram to i tak Lenka idzie spać a my sobei spędzamy czas razem. Jedyny minus - to dla mnie niesamowita gonitwa w ciągu dnia ale może jakoś się przyzwyczaimy wszyscy. Czekam aż Leo sam powie że chce dłużej.
Druga sprawa - byliśmy dziś u okulisty, bo Leoś zaczął jakoś podejrzanie mrugać. Babka mówi, że nic się nie dzieje i że ma suche oczka, może od ogrzewania w przedszkolu? NA razie mam zakraplać kroplami nawilżającymi i obserwować. Oby nic się nei rozwinęło z tego.
Lenka sobie za to pipkę odparzyła... I taka przez to niespokojna.

betty - zdrówka dla Kuby
Niezłego masz męża.

adria - mam nadzieję, że dzieciaczki zdrowieją? Ja nie rozumiem tylko - babki w przedszkolu przyjmują chore dzieci? U nas nie wolno przyprowadzać chorych. I uważam że tak powinno być. Przecież to przez całą zimę tak będzie jeśli wirusy będą tak sobie krążyć między dziećmi.
Laurka spryciara :) Lenka na samym początku jak ją brałam za rączki to też tak chodziła - najpierw jedną nóżkę i bokiem dostawiała drugą. Krótko to trwało.
A jakie bajki puszczasz Laurce?

A Lenka się dziś uparła i sama wchodziła i schodziła po schodach (trzymając się poręczy)... Ma samozaparcie :) Nagrałam nawet filmik.

Dobrej nocki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Annaz -proszę bardzo przepis Napiszę ci jak ja mam to napisane bo to przepis mi dała mama ,która spisała go z .... radia Maryja :)))
Zupa gulaszowa:
1/2 kg mięsa wieprzowego pokroić na kawałki i usmażyć na patelni .Następnie zagotować wodę ok.5 l wody włożyć warzywa utarte lub pokrojone :marchew,seler pietruszka ok 5 ziemniaków To się gotuje Następnie przekładamy mięso ,dodajemy 1 łyżeczkę papryki ostrej i słodkiej w proszku ,kminek mielony, dalej dusimy. 2 cebule i 3 papryki pokrojone poddusić na patelni na tłuszczu i jak będą miękkie to włożyć do zupy Dodać 2 łyżki koncentratu pomidorowego i dodać puszkę fasolki czerwonej odsączonej i przepłukanej Na koniec zrobić zasmażkę (3 łyżki mąki usmażyć na oleju ) Doprawić pieprz ,sól vegeta Wg uznania i smacznego Zupa jest bardzo dobra ale np Moja ulubiona to jest taka jeszcze inna co się dodaje piersi z kurczakaMinestrone Jak chcesz to napiszę
Mamaola- a juz było tak dobrze ...
Oby znów się odmieniło Leosiowi i żeby nic się z oczkami nie działo
A Lenka to szybciutka już chce schody pokonywać
Moje dzieci jeszcze zakatarzone ale dziś jest nawet lepiej

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane

Dobrze, ze juz weekend, bo przyznaje, ze mam dosc. Wczoraj zasnelam o 20-ej. To byla pierwsza przespana w calosci noc od chyba 3 tygodni, chodzi mi o kaszel Julci, bo Laurci karmienie to juz chyba norma, dwie pobudki musza byc.

Pojechalam wczoraj po raz n-ty do lekarki i wymusilam na niej danie Julci pulmicortu, dala mi tez recepte w razie, gdyby nie pomogl na antybiotyk, ale uwierzcie lub nie zrobilam Julci inhalacje o 16-ej i zaczela kaszlec dopiero o 5 rano, zrobilam inhalacje i spokoj caly dzien. A do tej pory pila litry syropow i nic nie dzialalo. Mam nadzieje, ze do pozostaniemy na inhalacjach i zwalczymy to zapalenie krtani bez antybiotyku.

mamaola piszesz o tym, ze do przedszkola chorych dzieci nie przyjmuja u Was i powiem Ci, ze to ogromny plus, u nas niestety tego nie ma. Panie twierdza, ze katar to nie choroba i tak sie to konczy, ja juz jestem zrezygnowana, Jula przynosi do domu, a Laurcia lapie. Wydaje mi sie, ze nawet nie ma sensu zwracac uwagi na to, bo na ostatnim zebraniu zrobila sie awantura i sporo rodzicow pracujacych zabralo glos w tej sprawie i powiedzieli, ze beda takie dzieci wysylac do przedszkola, bo nie maja co z nimi zrobic. BRAK MI SLOW.
Jula natomiast nie chce slyszec, ze nie bedzie chodzic do przedszkola, wczoraj pojechalam po nią szybciej do przedszkola, zeby pojsc do lekarza i byla bardzo tym urażona, ze ona jeszcze nie jadla obiadu, ze nie bylo bajki, a najwazniejszy argument, ze Franio bedzie za nią tesknił :) Z tym Franiem to jest tak, ze kiedys rzucala nam sie na szyje, a teraz ? smutna wychodzi z sali, bo Franio jeszcze zostaje hehe taka to pierwsza miłosć :)))
Co do bajek to puszczem Laurci taką prostą Max i Rubby na kanale Nick Jr, a jak jej nie ma to puszczam Dorę po angielsku, Laura siedzi i oglada, zaskoczyla mnie tym, bo Jula bajkami zaczela sie interesowac jak miala, nie wiem, moze ze 2 latka, a Laurka juz teraz umie ogladac. Jednak 15 min, to max, bardziej i czesciej jej wlaczam plyty cd ze szkolki Julci. Natomiast Jula oglada ok 4 bajek po angielsku i tez slucha plyt i powiem Ci, ze widze niesamowite efekty, zaczyna juz pieknie ukladac zdania. Uzywa for, in, on itp...
Co do Leosia oczek to wiesz, ja nauczona doswiadczeniem i przejsciami z Julci oczkami podpowiem Ci tyle, jak bedzie sie to utrzymywalo to zrob wymaz z oczka. Leos zaczal chodzic do przedszkola, myje raczki, buzke, (nie wiem jak u Was jest z recznikami w przedszkolu) ale moze jakas bakterie podlapal. U nas zaczelo sie niby od zespolu oka suchego ,alergii, powietrza itp a ostatecznie skonczylo sie gronkowcem. A co najgorsze ten antybiotyk co wczesniej dostala nie podzialal, bo sie uodpornil na niego i dostala 2 dni temu nowy antybiotyk. Lenka czytam, ze lubi schody, u nas tez niestety schody krolują, kiedys z glupoty pokazalam Laurci iteraz nam na nie ucieka. Wczoraj Laurcia samodzielnie zrobila dwa kroczki sama krokiem dostawnym, ale skonczylo sie to upadkiem na pupę, ale radosc wielka :)
Piszesz o problemach organizacyjnych, u nas to samo :( Laura wstaje o 6.15 i to jest nasz budzik, meza najczesciej rano nie ma, wiec ja musze naszykowac siebie i Laurcie, potem o 7.15 budze Julci, daje mleko, ubieram i ok 7.45 kurtki, czapki, buty, szaliki i z obiema jade do przedszkola, zostawiam Julci i wracam, daje Laurci kaszke i spi, a ja robie obiad, potem są wspolne zabawy, jakies prace domowe i znow o 13-ej jedziemy po Jule we dwie. Wracamy jemy obiad i Laura idzie spac, a my mamy z Julcia dla siebie czas, a potem po snie Laury to juz zabawy praktycznie do kąpania, albo jakies prace domowe. Niby wszystko takie poukladane, ale strasznie mi ciezko. Szczegolnie rano, biegam po domu i wszystko w locie, a czesto jest tak, ze w drodze z przedszkola Laura zasypia w aucie i bez sniadania ją zanosze do lozeczka i spi, wiec w pelni Cie Ola rozumiem, ale sama piszesz, ze Leos ma kontakt z dziecmi, a Ty czas dla Lenki, a potem dla Leo, u nas wlasnie tez tak jest.

bettyy zdrowka dla Maluszkow, widze, ze i Was dopadlo, a robiecie inhalacje, czy tylko jakies naturalne srodki czy moze syropki pijecie ? To maz na 3 tyg. pojechal ? Ten czas tak leci, ze na pewno szybko minie, moj maz mysli o tym, zeby wziac wolne w pracy i choc na 2 tygodnie pojechac za granice, zawsze to dodatkowa kasa.

aśku jak tam u Was ? Jak Ptysiu doszedl do siebie po chorobsku, a Ciebie nie dopadlo ? A w ogole jestem ciekawa czy masz juz komputer.

A mialam Wam pisac, ze moja Laurcia cale dnie spedza w "zakladzie kosmetycznym", kupilam kiedys Julci toaletke z akcesoriami, pomadki, suszarka, cienie do powiek, szczotki i ona tam ciagle siedzi, a najlepsze jest to, ze ona wszystko wie do czego sluzy. Ostatnio nawet miala pierwsza klientke Julcie :)

Dobrej nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Padam dziś z wycieńczenia a jeszcze trochę przede mną.

Leoś dziś w końcu zrobił siusiu w przedszkolu z panią przedszkolanką, więc jest i mały sukces.

adria - no to macie małą masakrę w tym przedszkolu. Dobrze, ze inhalacje pomagają. A Laurka jak? Złapała od Juli, czy zdrowa? No to macie pierwszą miłość :)
U nas z kolei wygląda tak: dzieci wstają razem ok 7:30 i jest robienie śniadania, mycie i ubieranie no i karmienie, bo Leo rano to musi być karmiony przez mamusię (często mam ich oboje na kolanach i karmię próbując jednocześnie sama coś skubnąć). Potem wstaje mąż, zabiera Leo do przedszkola (ok 9) a ja troszkę z Lenką trochę się bawię, podszykuję obiadek i idę na spacer i zakupy. O 12 idziemy po Leosia, potem jemy zupę i kładę Lenkę spać. Trochę bawię się z Leo i idziemy robić obiad. Jak Lenka wstaje to jemy i jest czas na zabawy, sprzątanie, pranie itd... No i od 18 już szykowanie do spania - kąpiel, kolacja, bajki i usypianie. O 21 już śpią. Ja też czuję się zmęczona :( Ale może to jesień?

betty - zdrówka dla dzieci.

Dobrej nocy. Jestem tak zmęczona, ze nie mogę skupić się na tym co piszę.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Hejka
Malutka mi śpi na rękach ,dalej zakatarzone i jeszcze ząbki jej dokuczają
Adria - na razie psikamy do nosków i smaruje maściami i nie jest az tak źle raz małej dałam nurofen bo gorączkę miała . A widzę u Julci już pierwsze miłości :))) jakie to słodkie :) A Laura to może wizażystką będzie tak od maleńkości ja się przyucza Zdrówka Trzymajcie się dzielnie
Mamaola - u ciebie jak i u Adrii tak w biegu wszystko ale z tym przedszkolem i chorobami ten początek ciężki niestety a potem oby bylo lepiej a wiesz co z tymi ziemniakami to przyszło mi do głowy kopytka ze szpinakiem tylko takie mniejsze niż zazwyczaj jak na degustację a ziemniak jest i do tego zielony to może się dzieciom spodobać To tylko tak na szybko co mi na myśl przyszło Może. wpadne na lepszy pomysł to napisze ...
Aśku jak tam u was ???

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

mamaola a moze knedle z mrozonymi truskawkami ? Dzieci je uwielbiaja no i sa z ziemniakow, albo np. kopytka, mozna je jesc i na zimno i na cieplo. U Was tez gonitwa, ale powiem Ci, ze ja chyba coraz bardziej doceniam to, ze dzieci coraz wieksze. No i od dluzszego czasu mam wieczorem czas, dzieci klade ok 18 czy 19 to i decoupage przy ulubionym serialu porobie :)

bettyy jak zdrowko u Was ? Jak dzieci ? Fajny pomysl na tą zupe.

U nas leniwa niedziela. Rano bylam w kosciele, obiadek zrobiony, po poludniu mamy gosci, wczoraj zrobilam pyszny placek Katarzynke, wiec po poludnie zapowiada sie fajnie. Moze uda mi sie wyciagnac mame na spacer do lasu.

Milego dnia

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

A to wczoraj dzień chłopaka był !!! Zapomniałam mężowi życzenia złożyć
Mamaola - i co wymyśliłaś ziemniaczanego ? Jak zdrówko u was ?
Adria -I ja z tatą poszłam do lasu na grzybki w niedzielę i weekend minął nam gościnnie A co to za ciasto katarzynka bo nie kojarzę po nazwie ? Ja napiekłam muffinków 2 blachy i szybko zniknęły ale to dobrze :)
Ale mamy tu ciszę ...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej !

Co tu taka cisza ? Reaktywujmy to forum :)

bettyy Katarzynka robie tak: pieke biszkopt, kroje na pol, na jedna polowke daje krem karpatkowy ten gotowy, w niego wciskam pierniki (Katarzynki w bialym opakowaniu) na te pierniki wykladam 2 dzemy porzeczkowe i przykrywam druga polowka biszkopta, a na sama gore robie czekoladowa polewe, moze byc gotowa, albo np. gorzka czekolade rozpuszczasz i gotujesz z mlekiem, margaryna i cukrem pudrem. Pychotka :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Adria - pierniczki lubię to i ciasto na pewno mi posmakuje i wszystkim też A polewę czekoladową to zawsze robię taką z zelatyną ona się nie łamie i ładnie się rozsmarowuje i jest pyszna Dzięki za przepis ,kiedyś wypróbuję :)
U dziewczyn pewnie dużo się dzieje bo nie mają czasu zajrzeć ...
Jak wszystkie zaczną pisać to przez cały dzień trzeba będzie czytać :)))
Kuba już zdrowy ,tylko malutkiej jeszcze trochę leci z noska ale na szczęście końcówka i obyło się bez lekarza
A jak u was ze zdrówkiem i jak tam w przedszkolach ?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas ok, tylko czasu brak - mąż ma ostatnio bardzo dużo pracy i od tygodnia jak wychodzi rano tak wraca 20-22 do domu.
A dziś miałam taki dzień w którym wszystko się udaje :) Znalazł się czas i na gotowanie i na sprzątanie, zabawy z dziećmi i przetwory. Do tego Leoś pierwszy raz od zeszłego poniedziałku rano nie mówił, ze nie chce iść do przedszkola, nie płakał przy rozstaniu i jak go odebrałam to z nadzieją zapytał czy jeszcze będzie szedł do przedszkola. Więc jest ok :)
Dzieciaczki zdrowe, choć Lenka nadal ma nocne kaszle :/ Nie wiem skąd jej się to bierze... Może alergia? A Leoś wczoraj cały dzień krwawił z noska... Takie troszkę co jakiś czas.
Mamy też parę nowych umiejętności - Leoś sam sobie zapala światło w łazience i toalecie (więc moja pomoc jest już właściwie nie potrzebna) i pedałował dziś na trójkołowym rowerku. Lenka za to potrafi wejść sama po drabince na zjeżdżalnię i pokazuje jak zrobi siusiu lub kupkę. No i już kilka razy zażyczyła sobei by posadzić ją na toalecie :) Jeszcze nic jej się nie udało zrobić ale to zawsze jakiś początek :)
A wczoraj Leoś się "odkorkował" i zaczął pokazywać co robi w przedszkolu - jakie zwierzątka naśladują na rytmice (koniki, pajączki, mrówki, smerfy), jak się robi "up" i "down" i inne zabawy :) Ćwiczyliśmy razem z Lenką :)
I muszę Wam powiedzieć że teraz jak nie ma męża wieczorami i sama szykuję dzieci do snu, to mamy taki fajny rytuał - po kolacji i myciu zębów idziemy do sypialni, każde z dzieci wybiera sobie ksiażeczki które chce czytać i tak sobie czytamy, rozmawiamy... A potem kładziemy się - Lenka przy piersi, Leoś z drugiej strony i powoli dzieci "odlatują" a ja czuję się taka szczęśliwa...

Adria - Ty chyba pisałaś, że doceniasz to że dzieciaczki są coraz starsze? Ja mam tak samo. Coraz więcej rzeczy możemy robić razem, na coraz więcej mogę się sama odważyć. Ostatnio w sobotę zabrałam dzieci na zakupy do hipermarketu u na Wirów. Udało mi się zrobić obiad, wyciąć parę roślin, skosić trawę i wygrabić liście, zebrać owoce czarnego bzu podczas wspólnego spaceru i zrobić z nich sok. I wszystko z dziećmi. Tak mnie to cieszy!

betty - super, ze dzieci już zdrowe :)
Na dzień ziemniaka zdecydowałam się na placuszki z ziemniaka i marchewki z imbirem i cynamonem.

To tyle. Buziaczki. Mam jeszcze trochę roboty (jak zawsze).

A, adria - co do oczek to mam nadzieję, ze nic poważnego. Ja nawet myślę, że on może tak dla zabawy to robił? Teraz prawie nie robi a przyznam szczerze, ze ciagle zapominam o tych kroplach :/ Co do przedszkola to u nas są ręczniczki paierowe do wycierania rąk.
A - właśnie - Leoś robi już siusiu w przedszkolu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane

Dzis mam wolne wreszcie od decoupage, wiec i wolny wieczor, mam co prawda pare zamowien, ale dzis odpoczywam ! Ostatnio zrobilismy male przemeblowanie w kuchni, wiec mam maly warsztat, a jak Laurcia spi w dzien to i obiad szykuje i maluje sobie. WIec ogromny plus ma ta zmiana kuchenna.

Dziewczyny ostatnio w przedszkolu panie poczestowaly mnie zupa koperkowa, powiem Wam, ze nic pyszniejszego nie jadlam. Dzis sobie sama w domu taka ugotowalam. Podziele sie z Wami przepisem. Normalnie niebo w "gebie". Niby nie ma zadnej rewelacje, ale smakuje ... mmmmm

Składniki:

• Duży pęczek koperku
• 1 młoda marchewka
• 3 łyżki ryżu
• 2 duże ziemniaki
• niewielki plasterek selera
• mała młoda pietruszka
• 3 łyżki śmietany 18%
• łyżeczka mąki
• kostka rosołowa
• sól, pieprz
• opcjonalnie udko z kurczaka

Sposób wykonania:

• Do około 2 litrów gotującej się wody wrzucamy kostkę rosołową i 3 łyżki ryżu. Gotujemy około 10 minut.
• Po tym czasie do wody wrzucamy pokrojone w niewielką kosteczkę ziemniaki, marchewkę, seler i pietruszkę. Gotujemy do miękkości warzyw czyli około 10 minut.
• Następnie do zupy wrzucamy drobno posiekany koperek. Chwilę gotujemy a następnie zupę zabielamy śmietaną rozmieszaną z jedną łyżeczką mąki i niewielką ilością płynu z zupy. Całość zagotowujemy.
• Zupę doprawiamy solą i pieprzem.
• Opcjonalnie do zupy możemy dodać ugotowaną osobno i pokrojoną w drobną kostkę pierś lub udko z kurczaka

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

A dzis jak odbieralam Julie to pani kucharka powiedziala mi, zebym sprobowala ugotowac ogorkowa zupe, ale zamiast ziemniakow dodac makaron.
No i kolejny przepis: ugotowac rosol, na koniec gotowania wrzucic dwa lub trzy serki topione i gotowac, az sie rozpuszcza. Nastepnie upiec nalesniki i pokroic go jak makaron i zalac je zupa rosolowa z serkiem.
Brzmi dziwnie, ale pani kucharka powiedziala, ze smakuje super, wiec juz upieklam nalesniki i zrobilam rosol, jutro dodam serki i wyprobuje.

Poza tym u nas dobrze, Jula chetnie chodzi do przedszkola, Pani ją chwali, ze szybko sie uczy, jest grzeczna, wiec nie narzekam. W domu duzo spiewa piosenek , mowi wierszyki, robi rozne prace.

A Laurcia teskni calymi dniami za nią - NADAL :) No i rozwiaja sie super, umie pokazac caly wierszyk "w pokoiku na stoliku". Duzo jej poswiecam czasu to i sa efekty :)
Ostatnio jak bylam u lekarza to lekarka sie tylko martwila jej waga. Laurcia waze 8,5 kg. W dzien dwa razy daje jej piers, a poza tym kaszke, obiad (2 dania), owoce, chlebek, chrupki, biszkopty, jogurty i nie chce przybierac na wadze. Juz spadla ponizej 25 centyla.

mamaola tak tak to ja pisalam o tym, ze fajnie jak dzieci starsze. WIec widze,ze mnie rozumiesz :) zreszta jak zawsze. Fajnie tak jest jak juz sie mozna dogadac z nimi, bo i robota idzie i zabawy. Taki komfort psychiczny :)
Swietnie, ze Leosiowi coraz lepiej idzie w przedszkolu, potrzebowal widac czasu, ale sama widzisz efekty są. Teraz uwazam, ze dobrze, ze na poczatku sie nie ugiellysmy.
No i gratki dla Lenki za kolejne postepy :) Wiem, ze czasu malo, ale pisz kochana, brakuje mi Twoich postow. Fajnie, ze z oczkami lepiej, u nas cos nie chce sie poprawic, kolejne krople i jakies takie trafione na 75 %. Ostatnio lepiej nam poszlo. Jula juz znudzona tym stalym kropieniem :/

bettyy zdrowiejecie zatem :) swietnie ! A jaka polewe Ty robisz, podzielisz sie przepisem ?

Ok lece spac, bo juz mnie kregoslup boli od siedzenia.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Mamaola -- gratulacje dla dzieci w postępach Oby Leoś już nie odmówił pójścia do przedszkola i gratulacje dla Lenki jak ładnie zdobywa szczyty
Adria - Jak ładnie dziewczynki tęsknią za sobą :)
Zupa koperkowa musi być pyszna a taką zupę na serkach topionych to pieczarkową robiłam i rzeczywiście pycha . A i przepis na polewę :
4 łyżki cukru
2 łyżki śmietany
3 łyżki kakao
6 dag masła
1 łyżeczka żelatyny
Żelatynę rozpuścić w małej ilości zimnej wody Resztę składników zagotować . Jak żelatyna napęcznieje podgrzać ją do rozpuszczenia i dodać do polewy Tak szybko nie zastyga więc nie ma z nią pośpiechu w dekoracji
A makaron naleśnikowy kiedyś w końcu spróbować też muszę ...
Aśku - chyba z Ptychem cieszycie się mężem :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

hej u nas jakos na wariata wszystko, nie mam czasu. maz wyjechal w delegacje;/ a zosia jutro idzie do przedszkola;) ale sie cieszy, ciekawe jak jej bedzie. ja nie mam urlopu wiec dzis do 20 pracowalam zeby jutro wczesniej skonczyc i byc pod reka;/
zacznie sie;)jak to wszystko zorganizowac, a dzis pol godziny stalam w szafie myslalam w co ja ubrac zeby bylo dobrze i wygodnie, zeby nie zmarzla albo nie bylo jej za cieplo.czy ktos o to zadba;/
eh wy juz macie wszystko poukladane, dzieci mniej lub bardziej przyzwyczajone, a my dopiero zaczynamy i strasznie sie tym stresuje;(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej Agatcha - Dzisiaj wielki dzień dla Zosi Daj znać jak jej minął pierwszy i tak wyczekiwany dzień w przedszkolu I ty sobie to wszystko zorganizujesz i przywykniesz do nowego porządku dnia

Miłego weekendu wam życzę Ja się dzisiaj zabieram za pieczenie biszkopta już na niedzielę bo będziemy mieć gości a roboty dużo ...
Adria - i jak zupa pewnie wszystkim smakowała Laurka też też taka szczuplutka jak i Julka ?
Dobrze że chce jeść ,bo jakby z niej taki niejadek był to gorzej Ja widzę po swojej że odkąd nie karmie piersią to bardziej przybrała na wadze .A je wszystko jak na razie nie było rzeczy która by jej nie smakowała

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

witajcie nie był to dla mnie łatwy dzień;)

zosia zachwycona, bardzo ciezko bylo jej wstac, ale za to była pierwsza-co ja bardzo ucieszylo;)odrazu dala buziaka i poleciala na sale, narazie wszystko jest nowe wiec jest pod wrazeniem.\
przez caly dzien czekalam na telefon z przedszkola ktory nie zadzwonil;)wkoncu o 12.30 pojechalam po nia. myszka moja zadowolona, ubrala buty-juz pierwsza wpadka bo tesciowa jej ubierala i ubrala nie te co trzeba;))) ale jest wykonczona;) nie wiem czy nie zasnie w dzien, bo schodzac po schodach ledwo wloczyla nogami;)
za duzo nie zjadla, musi sie przywzyczaic;)
powiedziala mi ze nakrzyczala na pania-bo chciala isc na plac zabaw,jest taki niedaleko ale nie nalezy do przedszkola. pani jej wytlumaczyla ze jest zamkniety i ok.

pozniej zadzwonilam do pani i rzeczywiscie okazalo sie ze zosia krzyknela, ale byl to jeden incydent.
za to zosia przodowniczka, wszedzie musi byc pierwsza i co tu duzo mowic chce rzadzic;)narazie jej sie udaje;)
nie zaplakala ani razu i powiedziala pani ze "jeszcze tu wroci" a w domu chciala jechac do przedszkola pobawic sie w skarby;)

wiec tak jak myslalam narazie zosia zadowolona i obysmy sobie to jakos poukladali;)

to tyle ide teraz do niej, bo wieczorem przyjezdza wojtek z mama na noc;))

buziaki

mam nadzieje ze znajde wkoncu czas zeby cos popisac ale narazie nie ogarniam;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej

My przezywamy pierwsza przyjazn-milosc naszej Julci. Nie sadzilam, ze Jula, az tak zaprzyjazni sie z Franiem. Takie to slodkie, pani Lila mowi, ze sie nie odstepuja na krok. Wszystko razem, kazda zabawa, jedzenie, mycie raczek, spacer, podworko, zawsze sa we dwoje, dolaczaja do nich inne dzieci, ale przede wszystkim sa razem :)
Rozmawialam z tatą Frania i on mi powiedzial, ze Franio caly czas opowiada o Juleczce, nawet poprosil tate, zeby zabral do przedszkola jego siostre Madzię, zeby mogla Julcie zobaczyc.
Dzis jak ją odbieralam, to byla taka smutna, powiedziala, ze nie chce zadnego weekendu, ze bedzie tesknic za dziecmi, za przedszkolem, no i najwazniejsze za Franiem. Tak mi jej bylo szkoda.
Moj maz sie smieje, ze to taka milosc jak Kevina i Winnie Cooper (nie wiem jak to sie pisze,ale ogladalyscie moze Cudowne lata ? to moim zdaniem najpiekniejszy odcinkowy film, nigdy go nie zapomne).

bettyy zupe robilam, jest po prostu bajkowa, naprawde polecam, tylko ja bym jeszcze dodala pieczarek, to wychodzi taki krem pieczarkowy, no bajka. Co do Laurci, bo pytalas czy ona chuda, otoz ona od samego poczatku byla bardzo drobiutka, a teraz to dopiero, ma taką malenka, okruszkowatą buzke, jak jej ubiore body i na to spodenki, to, az jej sie boczki zapadają :/ Dzieki za przepis na polewe, na pewno wykorzystam. O to u Ciebie wypieki, zatem udanej gosciny :)

agatcha fajnie, ze Zosia zadowolona, widac, musiala sie oderwac od mamusi :))) Ja sie ciesze, niech chodzi, bo widze jak dobry wplyw ma przedszkole na dzieci.

A ja dzis ucielam sobie drzemke po poludniu, dziewczynki sie fajnie bawily, a ja drzemalam cala godzine, baaardzo tego potrzebowalam. A wczoraj zaszalalam na zakupach, mama mi zasponsorowala kurtke i torebke, alez mnie to cieszy :)

Dobrej nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Dawno mnie tu nie było... aż mi głupio... Raz nawet z telefonu do Was pisałam,ale coś nie chciało się zalogować,a tyle nagryzmoliłam :(
Ale pamiętam o Was !!

U nas rok szkolny ruszył z kopyta. Mam łącznie 34 godziny pracy, bo biblioteka niestety nie ma 18h w etacie jak pozostali n-le:( stąd niestety dalej mnie nie ma w domu... Przejęłam bibliotekę w całości stąd też ciągle coś odnajduję, porządkuję, przerabiam, tworzą itp.
Ostatnio wymyśliłąm sobie jesienną dekorację i tworzyłam bukiet różany z liści... nawet nie myślałam że sprawi mi to tyle radości. A najważniejsze,że Maja mi w tym towarzyszyła. Poszliśmy we trójkę na dłuuugi spacer po lesie i po parku w zeszłą niedzielę i tak mnie oczarowała nasza jesień,jej barwy,cudne liście-że postanowiłam to uwiecznić :) Wszyscy zbieraliśmy kolorowe liście, kasztany i żołędzie,a potem w domu rozłożyłam się na stole i wstąpiła we mnie wena twórcza ;] Nawet Maja próbowała przez chwilę zwijać listki w róże :)

Majcia już przyzwyczała się do naszych wyjść,czasem tylko pyta kiedy będą wakacje i czy wrócimy do tego pięknego "fotelu" z basenem ;] Nieraz też zdarza się,że biegnie za nami i prosi byśmy ją nie zostawiali w domu,tylko zabrali ze sobą i wtedy aż serca się ściska z żalu.... ale na szczęście moja mama zaraz szybko znajduje jej coś ciekawego do roboty i w mig zapomina. Mój mąż-też nauczyciel,ma mniej godzin pracy stąd też udało mu się już z 3 razy odwiedzić mnie z Mają w pracy. Maja dumnie kroczy po bibliotece, wybiera sobie coraz to inne książeczki i czyta je pluszakom na regałach ;] a my możemy dumnie na nią spoglądać,zastanawiając się głośno "kiedy ten czas poleciał?"...

Maja ostatnio znalazła wspólny język z młodszą o rok kuzynką-szaleją ile wlezie. Ale potrafi zrozumieć,że Jagoda jest młodsza,że nieraz trzeba jej ustąpić, pomóc... jest taka opiekuńcza względem młodszych dzieci ;) ... ale zdarzało się,że się obrażała jak trzeba było po raz "x" oddać ukochaną lalkę Laurę :)

Byliśmy też na roczku u naszej kochanej Laurki Dorotkowej :) Na pewno Adria już coś opisała,było jak zwykle rodzinnie,klimatycznie i za mało czasu na rozmowy ;) Maja z Julią tak ładnie się razem bawiły, Laurcia spoglądała tymi pięknymi oczkami na każdego z gości i uśmiechała się przeszczęsliwa. Skubana tak ładnie już stoi przy meblach i próbuje kroczyć,że jeszcze trochę a będą ją gonić po domu :)

Zdrowie w sumie nam dopisuje,był przez chwilę katarek,ale już przeszedł ....a Wy Mamusie,pewnie borykacie się z problemami przedszkolnymi i chorobami? Aż jestem ciekawa,jak Wasze Skarby znoszą rozstania z ukochanymi mamami... pewnie serce Wam pęka za każdym razem... a może już się przyzwyczaiłyście??? ... zaraz podczytam :)

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Adria Dziewczynki już zdrowe?? Maja na szczęscie nic nie podłapała :) i już katarek prawie znikł :)
O proszę,miłości przedszkolne już po miesiącu znajomości-pięknie ;] Już sobie ich wyobraziłam jak się prowadzają za rączkę,a po latach spotykają i wspominają dzieciństwo ;)
A wiesz,Maja na roczek ważyła 8,900kg i nikt nam nie mówił,że to za mało... ja myślę,że to taki czas,że teraz wyciągnie Laurę do góry i waga może być niższa,ale w końcu nie głodzisz jej,ona sama też daje Ci znac że jest głodna,więc na pewno niedługo wszystko się wyrówna.

Agatcha O supter,że Zosia tak pozytywnie wkroczyła do przedszkola :) Tyle znajomych,wkrótce przyjaciół,nowe panie,zabawki-cóż więcej chcieć (oczywiście dom i rodzinę pomijam-są najważniejsi!)
A co to za dietę prowadzisz,lekarz Ci zalecił?? Ja na stopie też coś mam i walczę już z tym 3 rok sama...jest coraz gorzej,chyba tez powinnam się udać do lekarza,tylko nie ma kiedy ;|

Betty A jak tam dzieciaczki,mam nadzieję,że chorobę zwalczyliście już?? Ale fajnie sobie Kubuś z siostrzyczka jeżdżą na rowerku!! ŚLiczne dzieciaczki!!

Mamaola Cieszę się,że Leoś zaprzyjaźnił się z przedszkolem,a też ma już swoich przyjaciół-może tez pierwsze miłości jak u Julki??
O proszę,nowe umiejętności-brawo! DObrze że już siusia w przedszkolu,biedny pewnie go brzusio musiał boleć jak trrzymał... swoją drogą jakie te dzieciaczki są wrażliwe,tak wszystko przeżywają... o, jeszcze Lenusia pieknie sie rozwija :) Oby tylko jeszcze ten kaszelek przeszedł,żeby jednak nie alergia!! I Gartki za chodzenie!!Widzę,że pięknie sobie orgaznizujesz czas z dziećmi a przy tym czerpiesz jeszcze z tego garściami-sama radość!!

Anazz a dlaczego Wasza Oliwka nie śpi w nocy?? Mam nadzieję,że chociaż zdrowa!!! Oj znów ją uczula,bidulka...

Aśku Jak Ptyś,zdrowy?? Przedszkole mu się spodobało??
Wiesz,te Twoje posty to jak z pamiętnika Bridget Jones-rewelacja!!! Ty się rozmarzyłaś w zupce chińskiej,a ja właśnie z mężem popijamy swojskie winko i zagryzamy sałatką szwedzką własnej roboty-nie ma to jak mieć smaka ;]
Pewnie mąz juz wrócił z Niemiec i cieszycie się sobą ;]

3nik A u Was też pewnie gorąco?? Szkólka i szkolenia ruszyły pewnie pełna parą?? Antoś dorośleje w oczach!!

Zmykam do męża już i życzę Wam miłego weekendu!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamulki :)
Brak mi czasu ,zwariowany tydzień.
Ptychmi znowu chory jest troche jakby katar i kaszel sie nasilił . Mąz z nim w domku był to się nacieszyli chłopaki.
Mąz jutro jedzie to odpoczne może a ptych do przedszkola moze . Biedaczek tylko tydzięń chodził reszte przechorował :(
A ja jelitówki od ptycha nie złapałam musiałm ja wcześniej juz mieć ,a ptych no właśnie ja miał ale biedny sie umeczył nawet była mamła biegunka ale mała :)
To tyle u nie jak się ogarnę to napisze na spokojnie .
Teraz jestem zła .bo juz wszystkie papiery odrolnienie i podził juz mam a mój archutekt wymyśła kolejki bo jeszcz coś z kanalizą robi i mamy czekac tylko ile jeszcze . W poniedziłaek ide do biura szukac nowego projektu ,zeby wrazie czego juz mieć i zacząc od nowa .
Tylko sie pochlastać ,ale co tam sa gorsze rzeczy :)więc staram sie zachowac spokój:)

Odnośnik do komentarza

Hej
Adria***
Juleczka ma przyjaciela :) ładnie szybko:)
Bettyy***
oj daleko mąż twój jeżdzi:( tyle godzin musi być umęczony :( mój jedzie 5 godzin i marudzi. Choroba u was była ,dobrze że już zdrowi.
Limonia ***
ważne że piszesz nie często ,ale za to wyczerpująco:) nie wiem nie czytałm pamiętnika i raczej nie mam coś ostatnio na pisanie ,brak czasu choroby problemy nuda jestem beznadziejna i jeszcze zaczęłam przez wizyte męza się objadać o może to mam wspólnego z bridgetą:/
Mamaola***
Leoś polibił przedszkole ,a lenka schody męczy ;) jak oczka Leosia jest poprawa?ja jadłam coś pysznego z ziemniaków ale trudne i pracochłonne golce się to nazywa coś wspaniałego przepis ma moja ciocia.
Annaz***
gotujesz ,co uwas prawie nie piszesz .jakieś zmiany
Agatcha ***
nareszcie przedszkole i Zosia zadowolona,super oby zdrowie jej dopisywało.

--ach nie było mnie tyle ,ale weny do pisania zero..
mąż pojechał dziś, ja mam doła małego nici z projektu architekt ach szkoda gadać :( musze szybko znależśc projekt nowy będzie trudno.
Ptych kaszle jeszcze ,a mi się rano po ciemku zimno nie chce wstawać do pracy ,ale idę .
Dobrze ,ze piec zrobiony to nam cieplutko jest .
eee do du...y musze się wziąśc w garść ...

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas się coś dziś mały katarek przypałętał :/ Leoś rano pokaszlał, pokichał, potem się uspokoiło, ale trochę leci mu z nosa, więc pewnie jutro przedszkola nie będzie.

aśku - laptop już ok? Ciągna się u Was te choróbki :( Zdrówka dla Ptycha i cierpliwości dla Ciebie.

limonia - Leoś w przedszkolu na razie trzyma się z dala od dzieci, ale już zna imiona dwóch chłopców i bawił się z nimi troszkę, więc może pomalutku przełamie swój strach. Co do dziewczynek to nawet nie zna imienia żadnej z nich :/ Mamy 23 możliwość pogadania z przedszkolną psycholog to poruszę ten temat.
Mi się serduszko łamie tylko jak Leo ma gorszy dzień i rano mówi, ze nie chce iść, że chce by mama się nim opiekowała... Ale chodzi w sumie na 3h, więc nawet nie zdążę zatęsknić ;)
Super, ze Maja taka opiekuńcza. I tak lubi dzieci :) Leoś też wspomina wakacje z basenem i ciągle chce tam wracać :)

adria - udane zakupy dają dużo szczęście :) Mnie też czeka zakup kurtki na zimę :/ Mój płaszcz ma już ponad 10 lat :/ Od jakiś 5 obiecuję sobie nowy ;)
Twoje dziewczynki się tak ładnie bawią, ze możesz przy nich spać? Ja czasem próbuję przy Leo się kimnać jak mi się oczy zamykają, ale on co 5 minut - mama, już odpoczęłaś?
Pięknie się rozwija przyjaźń Juleczki. Ona taka uczuciowa że dziwne by było gdyby nie nawiązała tak bliskiego kontaktu :) No to może na weekend zaproście kawalera na kawkę ;) Skoro Julci tak żal się z nim rozstawać...
Ty to masz ciśnienie z tym jedzeniem/niejedzeniem! Daj Laurce spokój ;) Pije Twoje mleczko, jedzenie jej smakuje - rozwija się tak jak jest genetycznie zaprogramowana. Dużo się rusza, to spala. Teraz już nie będzie tak szybko przybierać. Lenka od paru miesięcy też nie wiele przybrała. Właśnie sprawdziłam - jak miała roczek to ważyła 12,5 kg. Teraz 13kg (po 4 miesiącach). Na pewno małej nic nie brakuje. Czego nei zje - wypije od Ciebie. A żeby poprawić Ci humor na temat karmienia - link specjalnie dla Ciebie: http://dziecisawazne.pl/100-i-wiecej-zastosowan-mleka-kobiecego/ Ja zainspirowana tematem próbowałam zakraplać Leosiowi nosek moim mlekiem i dawałam mu na łyżce. Ciekawa jestem co z tego wyniknie.
Przepisy ciekawe - z makaronem naleśnikowym się już spotkałam. Ale żeby w przedszkolu dawali do zupy kostki rosołowe? Ech...

agatcha - super że pierwszy dzień w przedskzolu taki pozytywny! Tylko patrzeć jak i u Was pierwsze miłości się pojawią :)

Dobrej nocki Kochane.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

u nas nie wiem czy przedszkole bardziej nie szkodzi Magdzie :/
Lubi bawić się z innymi dziećmi (w kasze sobie nie daje też dmuchać - jak chłopaki ją biją to im oddaje)
ale z negatywów:
- zaczęła się pieścić i niewyraźnie mówić (bo inne dzieci...)
- przestała liczyć - liczyła już do 12 bez pomyłek! teraz liczy 1, 2, 5... (bo inne dzieci też tak liczą)
- wszystko chce wymuszać płaczem (jak sie ją pyta kto jej powiedział, że wymuszanie płaczem działa pada imię kolegi z grupy)
- w ogóle stała się płaczliwa - bo inne dzieci przychodzą do przedszkola i płaczą (jej argumentacja)
- przestała się ubierać i rozbierać sama (z rozbieraniem jeszcze jak na czymś jej zależy - np wspólna kąpiel, lub przebrać się na dwór to potrafi szybko, ale jak do spania czy coś to 'rozbierz mnie bo ja nie umiem', do ubrania nie można jej nakłonić 'nie umiem' i będzie tak siedzieć aż jej ktoś nie ubierze.
- ostatnio zaczęła też coraz częściej jeść ręką mówiąc, że przecież inne dzieci też tak jedzą (a używała już noża i widelca)

Z pozytywów:
- dostała podchwałe od pani rytniczki, jako jedyna z grupy jak zaczeła pani śpiewać piosenkę o cebulce, Magda załapała słowa i zaczeła śpiewać piosenkę razem z panią, po południu śpiewała ją nam w domu (z pamięci) :-)
- ostatnio od znajomych dostałą pochwałę, za bogaty zasób słownictwa i umiejętność argumentowania - jak na 3 latkę dość trafnie argumentuje i torpeduje pytaniami :-) (jak wpadnie w ciąg dlaczego - już w którymś momencie dla zabawy wystarczy powiedzieć 'pomyśl' i sama udziela odpowiedzi :P)

Zastanawiamy się nad przeniesieniem jej do grupy wyżej, w sumie od początku (na kwalifikacji do przedszkola) nam panie proponowały dać ja wyżej mówiąc że w grupie 3 latków będzie się nudzic (jak widzimy po jej zachowaniu nawet nabierać złych nawyków - zwłaszcza z tym płaczem i pieszczeniem się, bo co do wyrażania się to raczej ona wiedzie prym - ostatnio przed wyrażaniem skutecznie blokuje ją wizja popieprzenia języka)
ale teraz nie wiemy czy będzie miejsce

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...