Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie u nas ok,mamy trochę lekarzy ortopeda-mamy zalecone buty ortopedyczne na 2lata, alergolo i w pazdzierniku kardiolog.Pozatym przechodzimy bunt 3latka i powiem Wam że to straszne dla mnie nic w z buntewm dwulatka.To jest straszne a ze mała nie śpi od 7-20 nie mam jak siąśc do kompa bo zaraz jest ryk itd....a wieczorem jestem tak umęczona że padam jak tylko Olina zasypia.Pozdrawiam Was wszystkie, tęsknię.A zdrówka dla chorowitków.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-64352.png

Odnośnik do komentarza

Agatcha -to musiałaś przeżyć ,rety ale strach na pewno był ogromny Odpoczywaj teraz i my będziemy czekać na wyniki badań
Aśku - to i tobie mąż wyjechał Ale widzisz są tego plusy i minusy a na długo wyjechał i jak to Ptych przeżywa ? Kuba też pije dużo i to bardzo dużo i też dużo przez to robi siku .
Adria -zdrówka dla was nie dość choroba to jeszcze kręgosłup Bardzo ci współczuje :( Wracaj szybko do zdrowia . Ale zawzieta jesteś jeszcze po nocy tak tworzysz ale pewnie wtedy masz spokój i najlepiej się robi
3nik - to ty niezłe dystansy pokonujesz ja mam jakieś 3 km na działkę i to ciężko bo z powrotem mam pod górkę z Kubą na foteliku z tyłu jeszcze . Kuba psów też się boi tych dużych ale i też tych malutkich
Realne -to niezły apetyt ma twoja córeczka Kubie to wydzielam takie słodycze bo też by zjadł całe opakowanie od razu .

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza
Gość aasiula75@wp.pl

hej ,
Adria***
żabko moja ale się u was porobiło :( zpalenie wszyscy chorzy tak mi cie żal szkoda że nie mogę ci pomóc i przyjechać gdybyśmy mieszkały blisko :/ zdrowiejcie i się trzymajcie dasz radę .Kto jak nie ty.Bioderkowa wiadomość super chociaz to z głowy .Motylko super i ten słoiczek śłiczny. najpierw na 6 tygodni bo robota pilna potem niewiadomo .Kasa no tak dlatego pojechał tu sie tyle nie zarobi a dom a auto nam sie sypie i trzeba nowe ach Dali bysmy rade bo mało nie mamy ale za mało by budować sie i to bez kredytu. Zdrowiejcie szybko!!! a tak to ja ja nie wyglądam dobrze ale zdjęcie wyszło fajnie .Ty schudłaś dobrze ale rzeby z tego coś ci się nie narobiło ja przez 2 tygodnie nabrałam 2 lk az boczki mi wylazły dziś zauważyłam .Wszystko przez męża :/
3nikusiek ****
ach nareszcie sie pokazałaś Antoś wyrośniety;) tobie włoski urosły a szkoła ładnie odnowiona:) ach no tak Twój tez wyjeżdza a co i le wraca jest dzięki temu lepiej między wami???Antos tak tęskni:(
Realnie ***
o prosze zagubiona mamusia :) gratuluje pracy ale szkoda ,ze mało czasu masz :(
Bettyy***
tak teraz i ja słomiana wdowa;) jak pisałm 6 tygodni a potem nie wiem jest w bremen 500km więc nie tak żle.
Annaz***
o i ty jesteś ,mówisz lekarzy masz :/ i bunt współczuje ja chyba nie wiem co to jest ale ja ptcha trzymam wie ,że mu się nie opłaca rozrabiać na dłuższą mete .oby szybko bunt przeszedł .powodzenia :)

----dzięki z odp to znaczy normalne że tak siusia Tez mi się tak wydaje ,ale lekarz stwierdziła ze za dużo i że popuszcza :/ zobacz ę na jesień chociaz ptych juz tak chyba ma że musi pić dużó uzaleznił się od picia ,a taki był oporny do jedzenia i do picia teraz to i 500ml zupy potrafi zjeść pewnie po mamusi ma duży apetyt.
Spadam jesteu mamy ,a tu tez mi się wyświetla się i nie da rady zdjęć wkleić braz ikonek :/

Odnośnik do komentarza

aśku dzieki za sms, odpisalam Ci, ale znow blad wysylania., a dzwonic nie chce bo pozno, wczesniej nie widzialam.
Byma u lekarza, ledwo dotrwalam, prawie caly dzien spedzilam lezac, albo pollezac, bo mnie ciagnela ta glowa. Najprawdopodobniej wypadl, albo przesunal sie dysk i uciska na nerwy. Musze zrobic w najblizszym czasie zdjecie i zobaczymy co dalej. Poki co dostalam ketonal w zastrzyku domiesniowo i zastrzyk z witaminami, maja to rozpedzic. Niestety poki karmie nic innego nie mogla mi da. I tak juz ketonal dostalam, zeby mi ulzylo, ale 4 godziny nie moglam karmic, ciezko to bylo wytrzymac, ale Laura jakos to zniosla. Glowa juz mi ciutke puscila, tzn. mam prosto i umiem lekko przekrecic w lewo. SUkces. Przez 5 dni mam jeszcze zastrzyki. Moja mama to najcudowniejsza kobieta pod sloncem, znow mi bardzo dzis pomogla. Nie wiem czy ja sie jej kiedys odwdziecze. Zostala mi z dziecmi jak pojechalam do lekarza i caly dzien sie nimi zajmowala.

aśku kasa zawsze sie przyda, a maz wroci, zatesknisz za nim to bedzie fajnie :) a 6 tyg. szybko zleci. A czym Ty wlosy zrobilas ? A jak Ptys znosi rozstanie ?

bettyy a Twoj maz juz pojechal, bo cos nie doczytalam ?

realne fajnie, ze masz prace, ale szkoda, ze Magdy nie masz przy sobie. Wrzuc jakies zdjecie, chetnie zobacze jak sie Magda zmienila.

oliwkaz teraz dopiero sobie przypomnialam, ze Ci na sms nie odpisalam, wybacz ! U nas nie bylo chyba nigdy buntu, ja zawsze chodze z Julia na kompromis, probowalas tego ? Jak Jula marudzi i mowi wlacz mi bajke, wiec ja mowie: ok, ale tylko jedna i to po angielsku, wiec ona zazwyczaj na to: ok tak sie umowimy. Czesto sa sytuacje, ze daje jej wybor z dwoch lub trzech rzeczy. Jak rano nie chce bluzki, bo jej mowi,,ze do spodni nie pasuje, wiec odpuszczam i pozwalam wybrac, czasem sie upieram przy swoim, ale i tak uwazam, ze dziecko tez chce miec czasem swoje zdanie i odpuszczam. Ostatnio walczylam z kapciami. Dzien tlumaczylam, ze jest zimno, lato cieple sie skonczylo i trzeba chodzic w kapciach, przypominalam do konca dnia, na kazdym kroku. Pod koniec dnia wytlumaczylam,ze dzien przypominania sie skonczyl i od nastepnego dnia nie przypominam tylko mowie: kapcie, licze do 3, a wtedy Jula biegala po kapcie, zabawne to bylo. Teraz sie tak wyszkolilysmy, ze ja mowie jak ją widze bez kapci: Jula pierwsza sekunda, ona juz wie o co chodzi i biegnie. Jest i zabawnie i rygorystycznie, wiec mysle, ze moze u siebie zastosujesz podobne metody.

Ale sie rozpisalam.
Papa

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

A mialam sie pytac co myslicie o szczepionce na ospe? Mi lekarka wczoraj polecala, mowi, ze chroni prawie na 100 % ale kosz nie maly, bo dwie dawki na jedna to 460 zl, na dwie to ponad 900. Jakby Jula nie miala 3 lat to na sanepid by koszty poszly, a Laura jakby szla do zlobka to tez, a tak ? Koszt musialabym poniesc, ale moze warto, co myslicie ?

A moje dziewczynki juz lepiej, Laurci pieknie sie wszystko odrywa, a Jula juz prawie nie kaszle, jutro konczy inhalacje, a Laura jutro zaczyna i do poniedzialku, ja juz prawie kataru nie mam, wiec moze juz wyjde na prosta.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

annaz oj tylu lekarzy i te buty:( co do buntu.. wiesz, mój Antek też jest nerwowy,ale poczytałam trochę ostatnio, jeszcze bardziej poobserwowałam synka i utwierdziłam się w przekonaniu, że nie ma czegoś takiego jak bunt - zawsze to jakaś niezaspokojona potrzeba, czy odreagowanie. Jak się wścieka, to siadam na jego poziomie i pytam, co kotku chcesz mi przez to powiedzieć? Antek mówi czy jest zły, zdenerwowany, smutny itd, to już opanowaliśmy:) - potrafi określić swoje uczucie. Potem proponuję mu jak tę złość wyrzucić, czyli skakanie, tulenie, "wulkan", wyrysowanie złości, pokopanie piłki- i on już wie, ze to mu pomaga i często się zgadza na jakiś sposób. I pracuję nad tym, żeby nie miał wielu powodów do frustracji - on bardzo przezywa jak my się kłócimy z mężem, więc nad tym pracuję. Wiesz, każde dziecko jest inne, Ty znasz Oliwkę najlepiej, wiesz, co ona i jak przeżywa, i jak sobie radzi w rożnych sytuacjach emocjonalnych, jak chcesz to sobie coś Jaspera Juula kup, np. Agresja -- nowe tabu, albo Twoje kompetentne dziecko, jest też fajna książka innych autorów - Szanujący rodzice, szanujące dzieci - to nie są żadne poradniki - wytrychy, tylko raczej inne spojrzenie na problem, mi bardzo to pomogło i naprawdę widzę, ze wszystko, co piszą sprawdza się:) Ale tam nie ma technik do panowania buntu, tylko właśnie inne spojrzenie na te sprawy, może Cie to zainteresuje.

adria ojej, oby plecy szybko się unormowały, wiem, jaki to ból..co do ospy, to jeśli wierzysz w szczepionki i nie masz obaw, to myślę, ze kasy nie warto żałować. Ja się boje szczepionek , dlatego nie szczepie dodatkowo, u nas była reakcja po tej z odrą, więc od tego czasu tym bardziej mam się na baczności, ale z drugiej strony tyle osób szczepi i jest OK. A ospa tez może być niebezpieczna. Ach, taki nas matek dylemat...

realne fakt, duze zmiany u Ciebie! a Magdusia śliczna, patrzyłam na fotki , a wrzuc tu jakieś!

aśku kochana, jestem:) takie miłe przywitanie, dzięki! a z mężem tak różnie, chyba tak już będzie, ja stałam się za bardzo swiadoma pewnych procesów, zalezności a on jakoś nie do końca to rozumie i sam konflikty...i do tego brak czasu, my kompletnie nie mamy kiedy rozmawiać -bo przy Antku nie możemy, a potem już śpimy..

Odnośnik do komentarza

ja dziś miałam warsztaty z autoprezentacji,ale było fajnie, wszystkie uczestniczki chcą przyjść na kolejne;)
no i wczoraj zaczęłam z innego projektu językowe spotkania z paniami 60 plus. REWELACJA, ile w nich energii i radości, super!
Kuba wrócił z Litwy, ale jutro ma jechać na imprezę integracyjna z firmy..od rana jutro do niedzieli po południu jak Antek to zniesie?? serce mi się kraje, jak o tym pomyślę, nie rozumiem, czemu jedzie, pewnie, ze jest nowy i powinien, ale Antek tak się cieszy, ze wrócił i po jednym dniu znów wyjazd..
Ech...

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Powiem Wam,że upajam się resztką wakacji,bo od września czeka mnie sporo pracy... byłam w szkole i dyrektorka dała mi cały etat,ale w bibliotece-czyli 30godz. i dwie nadgodziny z trudnym dzieckiem (niemową)...do tego jeszcze 2h niepłatne obowiązkowe (karciane) i wychodzi,że będę siedział w pracy od 8 do 15tej :( ... a tak mi sie marzyło wracanie przed 14tą :( .... no ale w sumie cieszę się,że mam pracę,bo w w opolskim od września 7tys nauczycieli będzie bezrobotnych-straszne!

A pochwalę się,że mój mąż dzisiaj zdał egz przy 6 osob. komisji(w tym z kuratorium) i uzyskał stopień n-la mianowanego :) i na dodatek okazało się,że jednak będzie miał etat od września (w planie było tylko 10 godz.)... tak więc od września ruszamy z kopyta :)

Maja od powrotu z wakacji nie śpi nam w dzień,aż się boję,że tak już jej zostanie... Moi rodzice już wrócili od brata,Maja tak się cieszyła z ich powrotu,dopiero teraz widać jak się z nimi zżyła. Dziadek od razu zabrał ją do koszyczka i pojechali na wycieczkę rowerową :)

A powiem Wam,że Maja ostatnio coraz więcej się zawstydza-u Was też tak jest??? Normalnie chowa się za spódnicę,nawet dziś w stosunku do dziadka (męża taty)...dziwne,przez całe wakacje taka otwarta była do ludzi...

Poczytam co u Was...

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

3nik Cieszę się,że praca sprawia Ci tyle radości i najważniejsze że jesteś obok Antka :) Cieszcie się mężem i tatusiem,w nowych miejscach pracy różnie bywa... ale jeszcze chwila i będziecie mięli czas tylko dla siebie :))
Zdjęcia urocze,Antek rośnie z oczach :)
O,widzę,że wycieczki rowerowe to dla Was chleb powszedni :) Super! U nas wakacje się kończą a my prawie nie skorzystaliśmy z rowerów...musimy nadrobić!!

Adria Oj kochana,to dlatego taki ciężki miałaś dzień:( Bidulka,jeszcze tyle musisz się wycierpieć :( Mam nadzieję,że zastrzyki pomogą!!! Wracaj do zdrowia!!!
Oj choróbsko Was nęka... i dziewczynki też :( ...Krzysiek mi co nieco wspominała jak był u nas,ale to dopiero chyba poczatek był :(
co do ospy nie wiem... szwagierka rozważała szczepienie,ale się nie zdecydowała,a ja jakoś jestem ostrożna co do szczepionek...wolę nie nadużywać.Majka po szczepionce ostatnio miała ospę poszczepienną...swoje przeszliśmy,mam nadzieję,że jak będzie ospa to łagodna.
Widzę,że też się wkręciłaś w decoupage,to piękne uczucie sprawdzać się w czymś co daje Ci satysfakcję!!! I jeszcze jakie piękne dzieła-super!!!
Piękne zdjęcia-jak zawsze!!
Kochana myślałam o wspólnym zoo z nast tygodniu,może wt lub środa?? Tylko nie wiem jak z pogodą i czy Wasze zdrówko pozwoli nam się spotkać??

Aśku O czytam,że mąz wyjechał-kurcze takie czasy,ale zobaczysz,szybko zleci...a jakie miłe będzie powitanie ;)
Prostownicę mam remington S5500-szybko się nagrzewa i nie przypala włosów :) Do tego jeszcze etui odporne na wys.temp,grzebień i spinki :)
A na jakie badania z Ptychem idziesz?? Majka nie pije za dużo... O i Mateuszek do przedszkola idzie :) Da rad e-Ty tez :)

Anazz Oj,to się wychodzicie po lakarzach-trzymam kciuki za pomyślne wieści!! Pewnie z Oliwką taki przejściowy czas macie,Maja też ma wzloty i upadki. Jeden dzień potulny aniołeczek,drugi wszędobylski diabełek.... i podobnie brak drzemki. Damy radę :)

Agatcha Oj,bidulka... to musiałas przeżyć swoje :( Ja tez robiłam badania na tarczycę,raz mi wyszło za dużo,po dwóch tygodniach w normie...ale niby ok. Rób koniecznie badania,nidgy nic nie wiadomo...oby to nic poważnego!!
O to piękne wakacje i jeszcze Enej-super!! My bylismy w Ustroniu Morskim w hotelu Lambert-tuz na nad morzem :)

Betty A co u Was?? Jesteście już w komplecie??

Zmykam do męża,bo już chyba zasnął z Mają :) Miłego weekendu!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

hej :)
ptych spi a ja sie nudzę:)
Wczoraj byłam z ptychem na grilu działkowym ,a dziś nie mam pomysłu jak spędzić ostatni weekend lata.Miałm jechać nad może ,ale samej mi sie nie chce a nie znalazłam chętnych:/
Agatcha***
Jak sie czujesz robisz juz badania?
Adria***
oj cięzko ci ,ale masz kochana mamę i nie musisz się jej odwdzięczać robi to bo was kocha:)
Bidulko sie nacierpisz :( zastrzyki jeszcze :/ Zebys mogła to jakoś zaleczyć by sie nie nawracało.
Juleczka modra słucha sie ciebie ja do ptycha jak nie śpi w dziń i jest zmęczony to i po 3 razy musze mówić ale dociera:)
włosy na papiloty szmatka i nawineta gazeta:) sama się zdziwiłam ,ze tak można:)
pewnie i szybko wróci ale muszę sie teraz nauczyc być sama ineczej się tak żyje ,ale sama chciałm tej rozłąki bo juz rutyna i było troche nudno:)a tak powroty beda może miłe:)
3 nik***
Pewnie :)brakuje ciebie tu i to bardzo więc sie nie obijaj;)
Wiem pewnie ci przykro mi by było :( impreza imprezą pewnie fajna ,ale dziecko ważniejsze ,a i w pracy możana się integrować,no ale faceci inaczej myśla;)
Brak czasu na rozmowy :/ czasem tak bywa ,co zrobić najlepiej odpuścić uśmiechac się spedzać mile wspólny czas ,ale jak to my kobiety mamy swoje i jest trudno dlatego i spory są.Mam nadzieję ,mimo że my się nie kłócimy poprawią się stosunki ,że żale znikną zatęskni mąż bardzo i będzie miło:) Tobie tez tego życzę :)
Co do buntu to dobre chyba stwierdzenie ,że go nie ma.Ja ja ide na rekę ptychowi zaspakajam jego potrzeby trzymając w tym oczywiście umiar i zasady to się sprawdza .MOze i ja ta ksiązkę z ciekawości przeczytam:)
Limonia***
jeszcze tydzień ci został i gratulacje dla męża:)i powodzenia:)
o dzięki a słłyszałam że te włąśnie sa dobre okukam sobie ten model może mi się spodoba:)...badania moczu i chyba krwi ale odpuściłam bo skierowanie do poniedziałku nie dam rady .Poczekam ptych pie dużo i może jeszcze nie potrafi panowac na popuszczaniem .No zawsze taki ostatni do wszystkiego :)
a jak nie minie to zobaczymy czy coś jest nie tak .Może musi sobie wyrobic pojemnośc pechęrza albo coś się dzieje:/
Annaz***
a co za buty ortopedycze ? co Olisia ma że musi nosić?

----ja dziś chyba sprzatanie zrobie to znaczy ununę dywan > muszę go wyciąć bo jest pod meblami. Bedzie to może brzydko, ale kotka mi wszedzie nasrakała i juz normalnie śmierdzi mi w domu:/ a jak podłoge odkażę i umyje dokładnie:)

Odnośnik do komentarza

Hejka :) My jeszcze w komplecie Mąż jeszcze tydzień będzie Dach zrobiony :)Wczoraj już skończyli :) Jutro się wybieramy na Chrzciny szwagra córeczki a ja chora jeszcze Teściowa mi dała syrop sosnowy i muszę przyznać że super działa i jeszcze szałwię świeżą .
Limonia- korzystaj z ostatniego tygodnia Do 15 będziesz pracować to i tak nie jest źle i gratulacje dla męża :) Majka wstydliwa się robi ? to może tylko co do niektórych ludzi tylko ? Kuba był wstydliwy wcześniej a teraz odwrotnie jest odważny i z każdym pogada
3nik - super ze zadowolona jesteś z pracy a szkoda że Antoś tak bardzo przeżywa i mi nie chce się myśleć jak to znowu Kuba rozstanie z tatusiem przetrwa Zapomniałam wcześniej pochwalić za zdjęcia ślicznie wyglądacie :)
Adria - Oby ci przeszło i już więcej ten ból nie powrócił A ładnie Julkę wyszkoliłaś Do Kuby to czasem ciężko przemówić ale też z tym walczę
rety dziewczyny kończę bo mmnie głowa rozbolała muszę się położyć ,strasznie mnie ciśnie w głowie moze potem dopiszę

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Bettyy***
super dach zrobiony matko jak ja ci zazdroszcze ja tez tak chce:)
To jeszcze męza masz przez tydzień to oby wolno leciał .Super ,ze syrop pomaga a o sosnowy nie słyszałam.
Odpoczywaj niech i niech głowa nie boli i reszta też zdrowiej.
Limonia***
a co do wstydzenia to jest normalne :) i dziewczynki pewnie bardziej tak mają .Ptych to zalezy raczej mało się wstydzi zalży od humoru i ludzi jak się zachowują, bo to czasem ludzie powodują nieodpowiednim zachwytem nad dzieckiem i je zawsztydzją:)
Adria***
a ,,, wiem że nie możesz wysyłać smsów ,spoko .jak będę mieć naprawione to dam znać:)

A co do tęsknoty dziewczyny wiem jak wam jest przykro :( mi też ,dzieciaczki nasze są takie małe potrzebują tatusiów zwłaszcza że to oni są najmniej w domu.
Jeli chodzi o ptycha to jak narazie nie ma problemu nawet o tate nie zapytał .Pewnie nie ma radości jak wraca i się cieszą razem ,ale nie jest żłe jak narazie chyba sobie nie zdaje z tego jeszcze sprawy,albo jest zbyt zajęty zabawą:)
---piekna pogoda a ja nie mam pomysłu jak do fajnie spędzić:/

Odnośnik do komentarza

Hej

U nas lepiej, dziewczynki, tzn. Jula prawie nie kaszle, ale Laurci sie nadal odrywa.
Gorzej z moimi plecami, nic nie chce dalej puscic, nadal dretwieje mi reka i noga, kazdy ruch graniczy z cudem i do tego boli mnie ... pupa od zastrzykow. W poniedzialek ide do lekarza zobaczymy co dalej.

Wczoraj wysprzatalam sobie dom i przez przypadek znalazlam przepis na ciasteczka cynamonowe z drozdzami. Zrobilam dzis wyszly po prostu rewelacyjne, a ciasto m itak uroslo, ze myslalam, ze nigdy nie skoncze piec. Ale sobie pomyslalam, ze moge do tych plackow dodac jablek, beda lepsze, albo po prostu dac mniej cukru i dolozyc ser i szybke i kukurudze oraz pieczarki i beda male pizzerinki. Ale sie ciesze, mam juz pomysl na jedna z potraw na roczek Laurci. Tym razem juz rozpoczelam przygotowania. Robie dekoracje z decoupage, zobaczymy co mi wyjdzie :)

aśku swietny pomysl na Twoje wlosy :) A co do dywanu, my tez tak zrobilismy u dzieci w pokoju, wycielam pod meblami i czesto piore, a ze jest puchaty to jak wrzuce spowrotem to nie widac, ze byl ciety, a zawsze czysty. Pod spodem mamy panele, ale nie wyrzuce dywanu, bo jednak jak dzieci sie bawia na podlodze to cieplej. I jak masz pomysl na ostatni weekend ? Chetnie bym z Toba sie nad morze wybrala, zeby bylo blizej, czuje taki niedosyt...

LiMonia KOCHANA wielkie gratulacje od nas dla Krystiana :))) cieszymy sie razem z Wami, ze tak dobrze mu poszlo. No i super wiadomosci z praca zarowno u Ciebie jak i u Krystiana, moze i dluzszy czas prace, ale Ty to przeciez lubisz :) wiec radosc podwojna, bo i kasa i spelnienie w zawodzie. Maja sie wstydzi ? Widac taki okres, slodkie to moze byc :) U nas tego nie ma. Jula rozwala wszystko smiechem, moze jest strach czasem ,ale wstydu chyba nie odnotowalam jeszcze.
Kochana z zoo bardzo chetnie, ale dam Ci znac jak bedzie u nas wygladalo z chorobami, czy Laura juz dojdzie do siebie. Chyba zwlekalismy za dlugo z zoo, a teraz czas juz tak sie konczy i rok szkolny sie zaczyna. Dam Ci znac czy mozecie na nas liczyc czy nie, choc nie ukrywam, ze bardzo bysmy chcieli.

bettyy swietnie, ze dach skonczony, teraz reszta :) O to jednak maz jeszcze w domu :) Fajnie, Kuba sie cieszy. Nie slyszalam o takim syropie, a na co on jest dokladnie ?

3nik oj Antos tak przezywa Kuby wyjazdy, u na snby Krzysiek jednak codziennie jest w domu, ale czasem godzinke sie z dziecmi widzi, czasem pol dnia, ale ostatni tydzien byl tragiczny w tej kwestii. No i wczoraj ja ide po cichu to pokoju, a moja Jula ze lzami w oczach patrzy na okno i mowi: tatus przyjedz juz, tutaj jest Twoj domek, tu mieszkasz, normalnie az mi sie plakac chcialo. Dzis Krzysiek w domu, wiec Jula nie odstepuje go na krok. Wiec rozumiem co moze czuc Antos.

Laurka ma juz piaty ząbek, wczoraj sie przebil, teraz ostatnie trzy dni nie chciala nic jesc, moze to przez chorobe i przez ząbek, mam nadzieje, ze sie poprawi niedlugo. A wczoraj nas zaskoczyla, powiedziala bardzo wyraznie: "nie ma" i "mniam mniam". Wydaje mi sie, ze bedzie Laura szybciej mowila niz Jula.

Milego po poludnia

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Realnie***
takie autko nie dziw ,że nie chciała go opuszczać:)
Adria***
czy ja dobrze przeczytałm???? wczoraj sprzatałaś dom??? czy ty jesteś tak do końca szalona ???i jak cie plecy nie maja boleć ,masz odpoczywać i pleki oszczedzać.Do póki nie wyleczysz się to mi wara od sprzatania.Bo nad morze cie nie zabiorę za karę;)no niestety za daleko mieszkasz:/ a ja byłam dziś nad jeziorkiem z kolezanką i jej dziećmi .BYło miło sobie tak posiedzieć ,a ptych podwójnie szczęśliwy ,bo mu na stacji paliw wyżebrałam plastikowe auto w którym były trzymane lizaki .zapytałam czy jak kupię te 7 ostatnich lizaków to dostanę to auto. Z trudem ale dostałm.Ale radocha ,odkręca sie jak słoik z boku i mozna tam pchać co ptychowi przyjdzie do głowy .Jego ulubiona zabawa:) i kazał sobie zrobic z tego skarbonke na kasę:)

----dzis ptych zapytał gdzie tata i dalej sie bawił :/
-----mąż zadowolony ,praca lekka a kaska ciężka podobno i odpoczywa od nas. Mi smutno ale dobrze mi potrzebowałm takiej samotności wolności nie patrzenia na to ze jest w domu ,ze czeka ,że biega po sklepach i kupuje dużo jedzenia i pakuje mi je w tyłek:)
----wykładzina wycięta i wywalona super aż pachnie w domu;) jednak jest różnica,bo zaniedbałam ją nie było kiedy poprać a kot swoje robił :/
---ok nie nudze idę spać

Odnośnik do komentarza

Ale napisałam posta ale nie w tym dziale Miało być w Co byś zrobiła gdybyś trafiła 6 w totolotka
My po chrzcinach długo posiedzieliśmy ,dzieci się wybawiły ...
W nocy moja druga siostra przyjechała :)
Aśku - taka rozłąka też ma swoje plusy Ale szkoda mi bardziej dzieci Dobrze że Ptych jeszcze tego tak nie odczuwa
Adria - sprzątasz i pieczesz ,jeszcze masz na to siły zamiast odpoczywać !!!!!
Realne - fajnie malutka wygląda w takim dużym aucie :)
A jeszcze postanowiłam że przestanę karmic piersia bo strasznie się czuję te moje dolegliwości i bóle głowy i nawet tabletki wziać nie mogę i chudnę strasznie Trochę to przeżywam ale myślę że dam radę
Siostra już woła bo opowiada o wakacjach :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej

U nas pozytywne wiesci wreszcie. Jula zdrowa, Laura juz ma czyste oskrzela. Jeszcze jej "rzezi" w krtani, ale mamy tylko do srody inhalacje i powinno byc ok. Ja jeszcze kaszle, ale tez resztki.
Bylam tez u lekarza z kregoslupem, dostalam zastrzyki jeszcze na 5 dni i skierowanie na rtg.Zrobie i pojde dalej do lekarza i zadecyduje co dalej.

Dzis mialam niezly maraton, bo i lekarz moj, Laury, mechanik, zakupy, to jeszcze zebranie w przedszkolu.
Powiem Wam, ze bardzo jestem pozytywnie nastawiona do przedszkola. Do dzis mialam opory, ale rozmawialam z pania dyrektor i duzo mi ta rozmowa dala.
Otoz w pierwszym tygodniu wrzesnia sa adaptacyjne zajecia, mozna maluszka przyprowadzac i z nim zostawac, mozna troszke zostac, potem wyjsc, dowolny sposob. Komu jak sie podoba. Wprowadzili takie cos w tym roku. Wiec duuuzy plus. Ponadto jak sie okazalo Julia bedzie miala dwie najfajniejsze przedszkolanki. Dzieciaki je uwielbiają, sa kreatywne, a to juz mi sie podoba. Rozmawialam z innymi rodzicami i je bardzo chwala. Julcie zapisalam na angielski dodatkowy i na tańce, zobaczymy czy jej sie spodobają. We wtorek mamy spotkanie z pania psycholog i pedagog, ponadto zatrudniony zostal logopeda, wiec jest wiecej niz liczylam.
Jula jest zachwycona, mowilam jej, ze bede mogla sobie z nia zostawac, na co ona stwierdzila: nie, pojdziesz sobie na zakupy i po mnie przyjedziesz. No i mnie zaskoczyla, bo powiedziala, ze chce jezdzic do przedszkola autobusem z dziecmi. Na to sie niestety zgodzic nie moge, co prawda autobus mamy spod samej bramy, ale mysle, ze ze dwa tygodnie ją powoże, a potem zobaczymy.

Jutro jade po wyprawke i ubranka do przedszkola. Czas uzupelnic garderobe.

Jej nie moge uwierzyc, ze to juz czas na przedszkole. Az mnie w dolku cisnie.

bettyy Kochana wiem, ze przykro przestac karmic, ale sama wiesz co jest dla Ciebie najlepsze, z drugiej strony patrzac karmisz juz 9 miesiecy, dalas przez tak dlugi okres dziecku to co najlepsze. Teraz pomysl o sobie, tym bardziej, ze masz takie dolegliwosci.

aśku nie krzycz :) ja wiem, ale niestety nie umiem odpuscic sprzatania, zreszta pamietasz w ciazy tez na czworaka, ale sprzatalam :) Jakas chora jestem pod tym wzgledem. Niezle o mezu piszesz hehe pakuje w tylek :)) Uwielbiam Twoje bezposrednie teksty ! Ale pewnie tesknisz ? :) Dobrze, ze Ptysiu tego tak nie odczuwa. A jak tam przedszkolny stres u Ciebie ? A na ile Ty Ptysia dajesz ?

Papa

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Mam 15 minut, bo zaraz śmigam na jogę, ale chociaż po krótce co u nas.

W sobotę wieczorem wróciliśmy do domku. Żal nam było wyjeżdżać, bo było bardzo fajnie. Dzieciaczki bez problemu zaadoptowały się do nowego otoczenia i atrakcji, choć niestety w połowie wakacji oboje zakatarzyli. Pogoda była dobra, prawie nie padało (tylko jeden wieczór), ale zdradliwa - niby ciepło, ale wietrzycho straszne. Przedpołudnia spędzaliśmy na plaży, popołudnia na basenie. Lenka w wodzie szalała (i w morzu i na basenie), natomiast Leoś ładniej bawił się nad morzem - bez strachu wchodził w fale. Gorzej z basenem, choć od rana nas maltretował, że chce na basen, to potem bał się - że go ochlapie coś, że tylko na rękach, szybko marzł - najchętniej z jaccuzzi by nie wychodził :) Mówił - chcę do dżakuzji :)

Lenka z kolei najchętniej nie schodziłaby z takich różnych autek (co się 2 zł wkłada). Jak tylko któreś widziała to była afera żeby tam iść ;) Na szczęście wystarczyło jej siedzenie, nie chciała żeby to włączać. No i przez ten wyjazd maltretuje mnie teraz, żeby ją za rączki prowadzić. Chciałam tego uniknąć, ale nad morzem czasem tak wiało, ze ciepło ją ubierałam i pozwalałam tylko nóżki moczyć, więc ją często tak prowadziłam. No i mam za swoje...

A dziś mnie Leo zaskoczył z siusianiem. Na wakacjach często trzeba się było załatwiać w publicznych toaletach, więc Leo siusiał na stojaka (dosięga już do muszli). Zaproponowałam mu to dziś w domu. Najpierw się zdenerwował i nie chciał o tym słyszeć. A jak szykowałam kąpiel, to powiedział - tylko pójdę zrobić siusiu. No i poszedł - podniósł sobie klapę, zrobił siusiu i wrócił do łazienki. Zupełnie sam! Byłam z niego bardzo dumna!

No i konsekwentnie nie chce iść do przedszkola. We wtorek mamy zebranie. Pójdziemy, ale myślę, ze to będzie ostatnia próba...

Muszę już lecieć - poczytam potem co u Was.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

hej:)
Adria***
och pakuje pakuje jedzenie :) przez dwa tygodnie przytyłam 2 kilo normalnie mi fałdy wylazły:/ spódnicy nie mogę zapiąć:)
Straszna jestes z tym sprzątaniem:) oszczedzaj się ,plecy to poważna sprawa :/ ...czy tesknie, wstyd sie przyznac bardzo malutko.Mi tez było to potrzebne .Wolność! robie to co chcę nie muszę patrzeć na męza potrzeby :) małzeństwo to niewola ,niby mąz kochany dużo mi daje wolności nie zabrania niczego ,ale teraz nie musze myśłeć czy zje, czy czeka na nas ,czy gdzieś pójdzie z nami jak planować. wspólny czas.ja zawsze lubiałm wolność ostatnie lata spedzone w domu bez pracy dały mi w kość ,teraz robie to co chce nie patrząc na nikogo:)
Przedszkole jak ty jest strach opanowany ale jest ,ciekawe jak to bedzie . Nie wiem na ile przedszkolanka znajoma powiedziała ,ze mimo iz dziecko chce i zostanie bez problemu lepiej na początek na kilka godzin dać ,bo potem moze się to niby odbić pózniej. Nie mam jak to zrobić wolne troche problem ,bo koleżanka w szpitalu i pomagam innym obok. Moze alebo T odbierze wcześniej albo ja wyjde wcześniej z pracy o 13godz zobaczę.
Lekarka dziś powiedziała ,ze w przedszkolu panie będą mieć problem z ptychem ,że za żywy jest.
Super ,ze Juleczka taka chetna do pprzedszkola ptych tez juz by poszedł:)
o matko ale ci nastukałm sorki:)
Bettyy***
no to sie wydało jakie masz marzenia,ja tez bym wyremontowała dom ,a potem założyła w końcu swój bardzo orginalny pomysł.och marzenia:)
Własnie tych dzieci szkoda:)dałm ptychowi dzis słuchawkę ale zaczął nawijać co robił gdzie był widac brakuje mu taty :/
plusy no tak albo mąż zatęskni ,alebo znajdzie sobie inną w którę bedzie jedzenie :)pakować.
Mamaola***
tak się zastanawiałam kiedy wrócicie:) super ,że zadowoleni z wyjazdu i dzieci tak wodę kochają zwałszcza dzakuzi:)tak autka są teraz na topie u Lenki:)ach niestety wakacji koniec ,ja jeszcze swój wyjazd wspominam:)

---rozmawiałm dzis z ptychem ,rozmowa o oczach ,o uważaniu na nie by sobie czy dzieciom w przedszkolu nie zrobił krzywdy .Np kozyczki czy kredki ostre .Mówiłam ,że oczka potem nie da sie naprawć ,że jak zepsuje to nie bedzie widział .Wszystko zrozumiał ,ale się zmartwił i prawie popłkał .Nie wiem czy takie rozmowy to dobry pomysł nie wiem co mnie naszło .Chciałm mu uświadomić by był ostrożny ,ale nie we własciwy sposób:/
-----jeszcze na koniec napisze ,ze osiągnęłam wczoraj dno jedzeniowe. Nasmażyłam chlebka na oleju na to ser ochydny i kiełbasę zostwił mi mąz kochany nieciekawej jakości .Nie miałm czosnku by chlebek natrzeć :) Powiem wam ochyda :p ale ja madrą nie wiem czemu to zjadałam :/ musiałm się widocznie sama dobić najeść i zrozumieć ,ze czas na odmawianie sobie takich pyszności ,bo to ani smaczne ani zdrowe:) odbija mi chyba:) ide spać :)bo zaczynam o jedzeniu myśleć .

Odnośnik do komentarza

adria - oj bidulki, toście się tak wszyscy pochorowali! Ale dobrze, że już jest ok. No i Twój kręgosłup znów nadwyrężony... Trzymaj się dzielnie. Super, ze Jula tak dojrzale podchodzi do sprawy przedszkola. Będzie szczęśliwa :) A zamierzasz ją zostawiać normalnie czy krócej?
Laurka już pierwsze słowa mówi? Ładnie. U nas odwrotnie - Lenka gorzej sobie radzi z mówieniem. Na razie tylko mama, baba i papa. No i am.
Co do szczepionki to ja cały czas o tym myślę. Chciałam Leo szczepić ze względu na przedszkole, żeby nie zlapał i nie przyniósł do domu, ale w sumie pewnie nie pójdzie, to i ze szczepieniem jakoś odpuściłam. Ale myślę, ze prędzej czy później zaszczepię.

aśku - o, to i Ty teraz słomiana wdowa? Ja Ciebie rozumiem :) Ja też jak jestem sama z dziećmi to jakoś lepiej zorganizowana i więcej zrobię i jakoś mi łatwiej ;) Dziwne to... Poczekaj, minie parę tygodni i zatęsknisz :)
Leo też tak reaguje na ostrzeżenia. Jak mu powiesz, zeby uważał i nei wyjechał hulajnogą na ulicę, to potem w ogóle nie chce jechać...

realne - o! Witaj :)

bettyy - powodzenia z odstawianiem. Muszę powiedzieć, ze ja tez o tym powoli myślę... Lenka ostatnio strasznie mnie ... "miętoli". Piłaby najchętniej co chwilkę. Nic nie mogę zrobić. I zaczyna mnie już to męczyć. Choć chciałabym jeszcze pokarmić przez zimę. Zawsze to dodatkowe zabezpieczenie przed chorobami.

limonia - oj, to z Mai się robi wstydnisia? A taka była zawsze odważna? U nas wstyd i neiśmiałość to chleb powszedni od jakiegoś 1,5 roku. Raz lepiej raz gorzej.
Szykuje Wam się dużo pracy! No i gratulacje dla męża.

3nik - to już macie Kubę w domu? Pięknie z rowerkiem! Antoś już niedługo będzie jeździl z Wami :) Piękna perspektywa :) I tak tęskni... Ale to też świadczy o tym jak bardzo są ze sobą związani :) Poza tym to chyba pierwsze takie długie rozstanie?
Leo też wielu rzeczy się boi... Dzieci stają się coraz bardziej świadome różnych zagrożeń. No i wyobraźnia bujniejsza.

agatcha - jak się czujesz?

Lecę, Lenka się przebudziła.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

hej:)

u nas ok, Antek cieszy się, że tata w domku, miły mieliśmy weekend, mimo iż sami ;) temat przedszkola na topie, i tu, i w piaskownicy :) a ja nie w temacie, mogę się tylko cieszyć, że nie muszę na siłę synka tam dawać, bo on z tych, co nie chcą. Spróbował i na razie mówi , że nie. Fajnie, jak dziecko samo chce. Wtedy rodzic ma ułatwione zadanie. Ale z naszą fazą lękową byłoby teraz trudno, choć sama widzę, jak Antek próbuje się sam przełamywać do rożnych rzeczy, których się boi. Bardzo mu pomaga lektura Nusi:)

mamaola Lenuszka cycoholiczka;) tak, Kuba był tam tydzień, potem to integracyjne, a ten tydzień w domku. czekamy, czy podpiszą mu umowę;) bo ma do końca sierpnia. Widzisz, jacy nasi synkowie podobni - z tymi strachami, z p-kolem...choć życzę, żeby Leo się przekonał. ale tak myślę, ze może jednak dzieci tak się przystosowują do naszych oczekiwań.. może synkowie czują, że nam wcale się nie chce z nimi rozstawać, że nie jesteśmy do końca przekonane?...

adria jak Julka ma takie podejscie, to oznacza pełną gotowość p-kolną! a i Ty dasz radę, tylko oszczędzaj plecy!

aśku u nas takie ostrzeżenie by skutkowało, albo próbami eksperymentu albo tez strachem. ja zaczęłam temat rozmów z obcymi, chodzenia z nimi za rączkę, bo były takie 2 sytuacje nad morzem,oczywiście przy nas, na żarty ktoś mówił: choć ze mną i Antek szedł, bo on dorosłych się nie boi. no i po lekturze Zuzi i rozmowach, co chwila pyta, kto jest obcy, a co może, a czego nie z innymi i widzę, ze temat draży, chyba niepotrzebnie , ale problem był, wolałam go uczulić. no i mamy temat miejsc intymnych,powiedział mi dziś, ze nie lubi, jak kolega patrzy mu na siusiaka, jak on siusia!! byłam pod wrażaniem jego dojrzałości.

limonia czyli u Ciebie hormony juz ok? trzymam kciuki wciąż za Twoje wyniki badań! fajnie, ze mieliście nad morzem tak bliziutko, przy dziecku tak najlepiej.

Odnośnik do komentarza

Mamaola - wakacje udane :)Też myślałam że zimę przetrwam z karmieniem ale jednak nie dam rady Wczoraj raz w dzień nakarmiłam a w nocy 2 razy Dziś zobaczymy
Leoś w dżakuzji mnie rozśmieszył :)
Adria -taka córeczka to skarb ona pójdzie do przedszkola a ty idź mamo na zakupy Jaka Juleczka słodka A zapomniałam odpisać ten syrop sosnowy to chyba ogólnie na przeziębienie Miała go robić ze spirytusem ale pomyśślała że może dzieciom się przyda i zrobiła bez Ale przyznam że działa

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...