Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

U nas katar na całej linii - ja już wychodzę, dzieci jeszcze smarkają. Leoś się huśta i wcina suszone owoce, a Lenka bawi się drzwiami w łazience. Skubana porusza się już po całym domu o własnych siłach - nadal pełzając, ale idzie jej to błyskawicznie. I staje już na czworaka, więc pewnie za jakiś czas zamieni pełzanie na raczkowanie.

aśku - fajnie taki wolny dzień :) Ja sobie taki już zarezerwowałam po powrocie męża. Muszę na zakupy iść bo bluzki mam już tak zniszczone że wstyd ;)
Super z tym siusianiem :) Mały samodzielny mężczyzna :) Leo siusia na toaletę więc jest problem z wejściem na deskę. Choć ostatnio uczę go że można wejść po stołeczku. Udało mu się samemu, ale woli jak ja go sadzam ;) Chciałam go nauczyć bo zawsze mu się chce siusiu jak jestem w połowie usypiania Lenki ;)

Pisałam to o 17 i nagle Lenka mnie zawołała. Oto ciąg dalszy:

snoopy - na nas też możesz liczyć. Ja rozliczam siebie i męża, to nasz 1% masz :) Zdrówka dla dzieciaczków.

annaz - taki ekspandowany amarantus to jak dmuchany ryż - można jeść nawet na sucho, ale najlepiej z jogurtem, mlekiem. Taki w ziarenkach nieprzetworzony to dodaję do zupy (w ogóle go tam prawie nie widać - kuleczki robią się przezroczyste i smaku też nie zmieniają) a jest jeszcze mąka z amarantusa, to można ją dodawać do różnych wypieków (5-10% całej mąki) ale jak dla mnie ma zbyt intensywny smak.

3nik - miałam Ci gratulować tej Antosiowej samodzielności! Wspaniale - nawet chleb sam smaruje :) U nas sukces, ze Leoś zaczął jeść chleb z okładem, choć jeszcze nie zawsze. I spanie bez pieluszek :) i inhalacje... Ale niefajnie z tym katarem alergicznym :/ To na pyłki?
Organizm przeszedł juz do normalności :) Ciało jednak szybciej się regeneruje niż duch...
Co do smażonego... Ja niestety trochę smażę. Raz na kilka tygodni schabowe - mąż bardzo lubi a i Leoś zjada zawsze całego. Choć ostatnio zastanawiałam się jakby wyszły z piekarnika? Do tego jakoś raz w tygodniu placuszki dla Leo na śniadanie - ale to prawie bez tłuszczu, tyle by patelnia była odrobinę zwilżona. No i właśnie ... jajecznica :) Choć podpatrzyłam niedawno u Jemiego Oliwiera fajny sposób - rozgrzewa się mocno patelnię, tropi troszkę masła i zdejmuje z gazu. Na to daje się rozmącone jajka i już nie smaży, tylko delikatnie miesza do ścięcia. Tylko w ten sposób wychodzi jajecznica np. z dwóch jaj na dużej patelni. Jak jest więcej to już się nie zetną. Ponoć można robić jajecznicę na parze, ale nie próbowałam. Co do mięsa to u nas sprawdza się szybkowar. Gulasze, spagetti i inne mięsne dania są tylko duszone, bez wstępnego podsmażania i wychodzą super smaczne. Najlepsze drobiowe i wieprzowe, bo wołowina jednak lepiej wychodzi najpierw podsmażona.
No niestety Tomek jeszcze przez tydzień w Szwecji. Ale mama mi pomaga wieczorami i w nocy śpi z Leo.

adria
- wspaniałę wieści u ortopedy :) Bardzo się cieszę!
Jak będę miała coś ciekawego to podrzucę. Dziś np. zrobiłam na kolację pełnoziarniste naleśniki z musem z pieczonego jabłka i cynamonu. Najwięcej zjadła chyba Lenka ;) ponad jednego naleśnika! Leoś też pewnie tyle.
O, udało się Juleczkę wykąpać :) A jak postępy od tej pory?
No widzisz - Leoś wtedy płakał że chce zostać z mamą, a dziś powiedziałam mu, ze dzwonił dziadek bo chciał go zabrać do nich ale powiedziała, ze Leoś ma katar i zostanie z mamą. I pytam Leo czy dobrze zrobiłam. A on mi na to - nie, ja chciałem być z dziadkiem, bo mama jest niefajna... No i bądź tu mądry!

Dobrej nocy Kochane!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

witajcie

zosia lezy i kreci wlosy, byla na dworze i sila ja sciagnelam do domu;) a teraz obiadk sie gotuje a my lezymy.
piszecie o sikaniu, zosia sama nie pojdzie zrobic, bo zalatwia sie na ubikacje i mimo ze probuje za wysoko dla niej. zreszta lubie jak mama ja sadza i ubiera. jak ja jestem w lazience i ona robi na nocnik owszem sama zrobi ale z reguly kibelek i mamusia;) w nocy nadal pampers i zawsze raz jest zsikany, wiec nie myslimy o rezygnacji z niego;/

adria super ze u ortopety dobrze. widze ze dopadlo cie zmeczenie, nie zamartwiaj sie to norlamne, wkocu dopada nas przemeczenie. ja mam taki caly miesiac, nie mam sil na nic, ciagle chce mi sie spac a co gorsze to nie mija;/ przyjdzie wosna wyjdzie slonce i bedzie dobrze.postaraj sie odpoczac a za chwilke wszystko sie ulozy;)
mnie dopadla taka melancholia i stagnacjia, codziennie to samo wekendy takie same-mam chec gdzies pojechac ale czekam na cieplo wtedy gril pod pache i gdzies w ustronne miejsce ;) byle odpoczac. niestety kasy brak na jakies wyjazdy i trzeba czekac na cieplo.

asku i jak dzien relaksu? sauna widze-super;) a Ptys z kim zostal? widze ze ostro gotujesz, u nas wczoraj byly pierogi z kapusta ale mialam smaka;)

mamaola znow katar u was, oby szybko minelo;) kurcze podziwiam za pomysly do jedzienia, nutella z banana-nie wpadlabym na to;)u nas tez sporo sie smazy, kotlety, miesko do obiadu. choc ja zwolenniczka makaronow i kasz jestem, tak inni domownicy nie bardzo;/ ale zosia lubi makaron, choc tyle ma po smaku mamusi;)

3nik brawo dla Antosia za piekne spanie bez pieluszki;) madry chlopczyk!!! noi te bajki i slodycze-ale dzielna i wytrwala jestes;) u nas zoska bez bajek (niestety) nie moze zyc, slodycze tez dostaje choc malo ale jednak, jakas kostka czekolady czy lizak-ktore lubi w zasadzie tylko otwierac;)

annaz kiepski czas macie z mezem, szkoda. ciezko wam sie dogadac;/ zosia jak byla mala lubila szpinak, ale teraz kilka razy probowalam i plula na cala kuchnie;) kurcze mysle ze powinnas Olinke troszke jednak zostawiac, ciezko jej bedzie sie przyzwyczaic kiedy czy do przedszkola czy do kogos obcego. musisz cos poprowoac bo coraz bardzoj sie przywiazuje.

jesli chodzi o mycie zosia cos ostatnio nie lubi, tzn jak juz ja namowie to kapie sie chetnie, ostatnio spodobalo jej sie kapac "jak dorosła" czyli bierze prysznic, ale ciezko ja wogole namowic na kapiel. z myciem wlosow nie ma problemow bo ladnie odchyla glowe.

lece bo zosik znow chce isc na dwor;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

agatcha - to u Was tak jak u nas z siusianiem - kibelek rządzi :) A z tymi pomysłami to przeglądam kilka blogów ze zdrową żywnością, sama nie jestem aż taka twórcza ;)

adria
- Kochana, jak ja Ciebie rozumiem! U mnie to samo. I to o dziwo im starsze są dzieciaczki tym gorzej ogarniam :( Czasem czuję się naprawdę kiepską mamą ... I mam wrażenie, że nie daję maluchom wszystkiego czego potrzebują. Ale tak to chyba jest jak ma się dwójkę takich małych dzieci... Nie da się dać wszystkiego... Niestety.

A na pocieszenie kilka tekstów Leosia:

"Mamo, wyglądasz jak na chomika" "A co to jest chomik" "To taki lew"
"Ja będziem śpić" - będę spać.
"Masz takie karty do liczenia? Ja nie mam. Patrz jak nie mam (Leoś pokazuje mi puste ręce)" "Skąd się wzięły jabłka w naleśnikach? (tłumaczę) Aha! No to wiem juz o tobie wszystko"

Miłego weekendu. U nas nuda - od inhalacji do syropu, od syropu do inhalacji...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane.Mała śpi tak zmienia drzemki ze szok...dłuugii dzień przed nami.Dziś moje urodzinki ech...ma sie te..yyyyy 18:)

Mamaola ale Leos ma super powiedzonka.U nas cos mała kląc zaczyna choć unikamy takiego słownictwa w domu ale czasem poleci..tak np.ostatnio układa klocki i-kulwa nie pasuje tutaj,,
lub cholela nie luszaj tego.Wczoraj robi cos z babcią i mówi wypieldol to do smieci..Wiec niebardzo

Adria jak U was?

Aśku i jak kiełki rosna?

LiMonia co u Was?

Agatcha no powinnam ja zostawiać ale nie mam z kim teściowa niebardzo się poczuwa

Ok lecę rpbić obiadek dziś chińszczyzna.Miłej niedzieli

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

Witam:) mam chwilkę mąż i ptych jak nigdy śpią ,aż miło :) połozył sie na podusi koło mnie i usnął.
Ja na siłowni byłam ,ale poćwiczyłam prawie 2 godziny ,ale sauny nie było .Kolezanka nie lubi ,a druga z fitnesu była umówina na lekcję. ...Ale wieczór mieliśmy superowy ,bo właśnie kolezanak z fitnesu tak sie ucieszyła że mnie zobaczyła że wieczorem zrobiliśmy sobie imprezkę .Ale się ubawiliśmy ,śmiechu tyle że sąsiedzi nas słyszeli i do 3 siedzieliśmy jak nigdy! O dziwo ptych taki czuły spał jak zabity do 1 potem juz ciszej musieliśmy się śmiać.Tematy zeszły na robienie kup na rusztowaniu na którym mąż idąc na kolanach w ubraniu roboczym nie umazał i umazał całą drobinę jak schodził ,a potem przyszła komisja i po tej upapranej drabine wchodziła :)

    Agatcha
oj u ptycha to dziś pielucha aż spuchła tak wielka od :) i nie widze szans zeby spał bez bo spi dośc twardo...ptych z mamą został nawet nie pytał o mnie,a juz dawno nie zostawiałm go , a bawił sie super tryskał humorem :) zerszta ja nie wiem co to smutne dziecko chyba że chory :/ ..a jak zumba chodzisz regularnie?
    Annaz
rosną rosną ale trochę dałm na drno watki by mi ewentualnie nie wyschły i fajnie mi się je robi w tym pojemniku to juz moje 3 podejście .Wcześniej mi nie wychodziły....oj to ładnie Olisia klnie ptych juz przestał ,kilka razy mu sie zdarzyło ,ale pewnie problem wróci.
    Mamaola
leoś ma obłedne te teksty!!:) .. a fajny pomysł z nutellą bananową jak ptych bedzie juz chciał jeść więcej czekolady to mu taka nutelle zrobie :) ,bo domyślam się że to banan zabarwiony nutellą:)... ptych to potrafi samusiąśc i podstawic stołek ale za nic nie zrobi ,nie wiem czemu.... a jak u Was katar juz lepiej.
    Adria
oj przestań chyba wszystkie czujemy zmęczenie:) teraz taki okres trzeba odpoczać przed wiosną więc odpoczywaj nabieraj siły na wiosnę ,bo wtedy sie zacznie :)
    3nik
jak Antos i katar? a zapomniał napisac że to Ty mnie natchcęlaś;) że ptych robi raczej sam bo róznie jest .Powiedziałm zeby złapał:) i sterował :) do nocnika to dam żelka i sie postarał . Tylko jest coś dziwniego jak jest w domu to sika mi w spodnie z 5 razy ,jak jest bez spodni chodzi sam siku ,a u mamy był w spodniach i nie zrobił ani razu wołał ją weszłam do domu ptych sie tak cieszył ze przyszłam i sie zaraz w spodnie zsiusiał musze to rozgryżść:) on nie lubi spodni w domu i jakby specjalnie w nie robił by mu zdjąć:)

--- ------powiem wam ze juz nie mamy telewizora 2 tygodnie i juz mi tęskno ani filmu nie moza ogladnąć ,a to co leci w nałym na dole 21 cali to nic nie widzimy:) i jeszcze na pocżatku nie mogłam patrzec bo mi strasznie migał :) treaz się przyzwyczailły oczy ale to straszne dlatego dzieci nie powinny oglądac tv i nawet sie bawic przy włączonym:/.więc mi juz tak tęskno:) straszne co:)ale jak juz sie człowiek przyzwyczai do luksusu to ciężko potem:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Ferie się skończyły tydzień temu,a ja na pełnych obrotach w pracy i nawet nie mam chwili na forum :( Nie wiem,czy uda mi się Wam odpisać,ale może napisze co u nas.
Wczoraj bylismy w restauracji z okazji 35 rocznicy ślubu moich teściów. Majka z kuzynem latali w te i we wte po całej sali. Tańczyli,malowali,zajadali że aż miło. Do tego wszystkiego jeszcze szwagierka i jej narzeczony-już, obwieścili że się zaręczyli,więc podwójne szczęscie było. Młodzi nocowali u nas,więc impreza przeniosła się do domu i położylismy się spać po 2 ;] Majka niewiele wcześniej od nas i dziś od rana strasznie marudna,ledwo ją uśpiłam.

Majeczka na szczęście zdrowa i mam nadzieję,że po wczorajszej imprezie już tak zostanie...bo kuzyn coś kaszlał :( Nasze dziecko tak się do nas przyzwyczaiła przez te ferie,że ciężko było nam do pracy wychodzić. Tuliła się i całowała nas na wychodne,a jak przychodziłam to rzucała się z uśmiechem w ramiona. W tygodniu nawet mama mi wspominała,że przed snem popłakiwała,że chce do mamusi.... a raz obudziła się z płaczkiem,gdzie mama i nie poszła już spać. Miłe to dla ucha,ale wiem że bardzo to przeżyła i żal mi tych wolnych dni razem. Jak się jest razem,to zawsze inaczej,po prostu wystarczy być,nawet nie trzeba nic robić by było miło.... Także mamy taką małą przytulankę teraz, do tego bardzo wrażliwą,więcej pokazuje po sobie emocji,częściej się przytula,mówi "kocham cię",całuje gdzie popadnie-cudaczek nasz!!

U mnie w szkole,znów zmiany,dodatkową godzinę dostałam,ehhh Niby się cieszę,bo pieniążki się przydadzą,ale znów kosztem czasu wolnego w domu z rodzinką. Za to w bibliotece znów miałam imprezę-tym razem walentynkową,więc sporo było przygotowań,załatwiania itp.
Do tego jeszcze w końcu poszłam do ginekologa- Adria,tak jak obiecałam! I niestety okazało się,że znów wróciły mi policystyczne jajniki..... mam już tego dość. Znów muszę się leczyć,brać te tabletki,pomieszanie z poplątaniem. Jak tu żyć normalnie,jak ciągle coś wyskakuje....

A pamiętacie o mojej koleżance jak Wam pisałam,że po długich staraniach w końcu zaszła w ciążę,potem przyplątała się cukrzyca ciążowa-jak u mnie. Ile mogłam,to jej pomogłam-dzięki temu uniknęła wtedy szpitala,niestety nie na długo. Do terminu porodu zostało jej 1,5 misiąca,a w środę odeszły jej wody i zaczęły się skurcze. Karetką wywieźli ją do wojewódzkiego szpitala,dostała kroplówkę i leży,będą ją tak jak najdłużej trzymać. Tak się o nią boję,dlaczego te złe rzeczy przydarzają sie osobom,które wszystko by oddały za możliwość utulenia swojego dzidziusia w ramionach....
Za to mój tato już miesiąc chory i lekarz zalecił mu bańki-jutro teściu ma mu postawić.
Z bratankiem dalej czekamy na zabieg.... Coś źle się zaczął ten rok.... oby to tylko zły początek dobrego!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Adria Tak,Majka sama wybrała spanie w łóżeczku-choć powiem Ci,że i ja za nią tęknię,nawet za tymi kopniaczkami heheh. Na poczatku było różnie,niby chciała tam spać ,niby nie... a dziś jak się w nocy budzi,to przychodzi do nas i mówi,że chce spać,ale żeby tatuś położył się koło łóżeczka ;] i niestety tatuś idzie i tak śpi nieraz godzinkę ;] Raz obudził się 30 min przed porannym budzikiem :) ALe w dzień Maja też tam spi,nawet nie trzeba jej mówić,bierze żabkę,butlę,wchodzi pod kołderkę i woła by się położyć koło łóżeczka :)
Co do stepera to powiem Ci,że zmieniłąm taktykę. Te 2000 ruchów-schodków już robię w 20-23 minuty i reszę czasu ćwiczę na twisterze,albo jak nie mam już siły to jest tylko twister,albo sam steper, Po 2 tygodniach mam 2kg mniej więc warto,bo postępy widać :) Nie katuję się dietą-nie mam na to czasu,staram się jeść mniej. ALe teraz mój ginekolog powiedział,że przy tym PCO powinnam znów wrócić do diety cukrzycowej,więc muszę się wzmóc...
A zrobiłam pizze z Twojego przepisu na walentynki-mniam! teraz już nie muszę siostrę o só prosić :)
Ooo,jutro będziecie już 5 miesiączek świętować :) No może z tej okazji Laurka pokosztuje troszkę :) Od czego zaczynacie?? Dobrze,że USG wyszło dobrze!!! Na pewno kamień spadł Wam z serca :)
Oj,a jak z tym paproszkiem? Kurcze,takie niby nic a tak wystraszyło?? Mam nadzieję,że strach już przeminął i jest lepiej.
A jak mama się czuje??

Aśku Mata rewelacyjna!! Kupiłam sobie w Ikei, nic się nie klei,aż chce się na niej robić-gorzej z czasem :) A na Ewę jednak chyba juzpatrzeć nie będę :) zostaję przy steperzi i twisterze. Postępy juz są,bo 2kg mniej i liczę na więcej :) Do wakacji-jak dam radę,to może (moje marzenie) będę mogła choć raz bezstresowo ubrać letnie ciuszki!
O proszę na siłowni i saunie byłaś-super,też bym się chętnie wybrała :)
U nas Majka ma też szczoteczkę elektryczną,ale czasem woli zwykłą myć ząbki-w zależnośći od humoru. Pewnie Mateuszek ciągle jeszcze zachwycony-zawsze to chociaż ząbki dobrze wymyte. I brawo za samodzielne siusianie!
Super,że wypad na siłownię udany i spotkanko domowe również :) Nia ma jak dobre tematy do rozmów i sprawdzone towarzystwo :) Poszalałaś jak i ja wczoraj hehe


Mamaola
Póki pamiętam mam pytanie...w maju ubiegłego roku dostałam od alergolog maść do wyrobienia w aptece na zlecenie. W składzie jak widzę jest wit A,wazelina itp i pisze na niej wydał:"ważne 5 dni" - czy to zanczy,że ważność tej maśći jest 5 dni,czy przez te 5 dni należało zgłosić się do odbioru? W sumie maśći zużyłam niewiele,bo objawy minęły,a teraz znów wróciły i nie wiem czy mogę ją dalej stosować by sobie nie zaszkodzić.
No pięknie Lenka leci z ząbkami-gratulacje!!Szkoda tylko,że znów czeka Was szpital :( I już się podnosi przy drzwiach-słodko,ależ ten czas leci. Jeszcze trochę a będą się z Leosiem gonic w ganianego :) Teksty Leonka jak zwykle mnie ubawią :) Słodkie!!
Dużo zdrówka dla Was kochani!!

Agatcha Tak byliśmy we Wrocku,ale aquapark odpuściliśmy ze względu na przebytą chorobę-mała odporność Mai. Na pewno jeszcze pojedziemy tam,ale nie wiem kiedy.... teraz praca i brak czasu,a na weekend się nie opłaca bo i sporo ludzi,a my jak już tam jedziemy to na cały dzień,bo jedziemy 1,5godzinki...

Anazz ooo,to Olisia duża dziewczynka-no chyba,że Majka mała,bo my ciągle nosimy jeszcze rozm. 92 a ważymy 12,3kg. Majka po chorobie zleciała z wagi...
A widzisz,w domu dobrze z dzieckiem,ale poza domem tęskni się by szybciutko tam wrócić :) Mi wciąż brakuje czasu,bo do pracy na terapie musze się dużo przygotowywać,więc jak wracam do domu,to muszę pamiętać,że praca jeszcze się nie skończyła i zawsze jak Majka zaśnie to szykuję się na nast. dzień :| A rano ledwo żyję... ;\
Kochana z okazji Twoich urodzin od naszej trójeczki 100 LAT!!!
http://img6.imagebanana.com/img/buktxevw/23676_Urodziny.JPG

3nik Pięknie z pieluszką! Brawo. U nas Majka śpi już bez pieluszki od wakazji,ale w nocy ja budzimy i wysadzamy na nocniczek. Ale od jakiegoś czasu budzi się już sama i siada na nocnik koło łóżeczka. Mamy podkład na materacyku w razie "w"-póki co nie przydał się :)
Ależ Antoś przeżywa żłobek,ale dobrze,że się tam dobrze czuje :) Ja niestey nie mam zbytnio czasu na zdrową żywność,sprowadzam się do dodstarczania Mai owoców i warzyw :) A smażone Majka je,nawet jej smakuje. Lubi mielone,schabowe,kotlety z piersi,ale staram się robić bez panierki,choć u teściów zajada się panierką :) Maja lubi też rybę duszoną na masełu na patelni-zresztą ja też :)

Dziewczyny kończę bo Maja się budzi,śpi już ponad 2 gdzinki,a teście z obiadem na nas czekamli :| No nic.. Miłego kolejnego tygodnia i dużo zdrówka dla Was!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

limonia - 5 dni to raczej czas odbioru takiej maści z apteki. Jednak robione w aptece nie mają konserwantów i niestety mają dosyć krótki termin ważności - maści ok. miesiąca. Jednak jeśli w Twojej jest tylko wit. A i wazelina, to myślę, ze śmiało możesz stosować - wit. A dodaje się z gotowych kropli i ma ona już subst. konserwujące. Nie powinno nic się tam za bardzo stać. Ale nie powinnaś jej dłużej trzymać niż rok.
No faktycznie początek roku u Was nieciekawy... U nas z resztą tez :/ Trzymam kciuki za koleżankę, tatę i bratanka.

aśku - cieszę się, ze tak dobrze się bawiłaś :))) Rzadko masz takie okazje. A co nutelli z bananów to wersja zdrowsza niż normalna nutella, bo robi się ją tylko z bananów i kakao. Trzeba wrzucić banany pokrojone na plasterki do garnka i rozgotować (bez dodawania wody, cukru czy tłuszczu) stale mieszając. Zmiksować i zmieszać z kakao - na 2 banany (muszą być dojrzałe) 2 łyżki kakao. Po ostygnięciu masa fajnie stężeje i dobrze się rozsmarowuje. Można zastosować jak normalną nutellę, czyli do chleba, naleśników... I może do Twoich bułeczek?

annaz - oj, nieźle Ci się Oliwka rozklęła... Leoś przestał jak go poprosiłam. Dawno mu się już nie zdarzyło.

A u nas nadal katar. Ja już prawie nie smarkam. Dzieciaczkom też już niezbyt dużo leci, ale jednak leci.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witam Mamuśki:)
Ja zrana od gotowania zaczęłam :) Mąż rosołek ,a ja z ptychem kasza jęczmienna perłowa z kalafiorkiem ,brokuami do tego wrzuciłam pierś z kurczaka ,Potem dodam kiełki z lucerny i oleju :) więc nawet zdrowo :)

    Limonia
o gratuluję 2 kilo super :) fakt najlepiej mniej jeść to najlepsza dieta:) ja niestey muszę pilnowac kalori i licze tak do 1000 bo nie chudnę nic i ćwiczyć dość sporo....od tygodnia olałam ćwiczenia i waga stoi:/.... przykro mi boisz się o kolezankę :( i tato chory ,a i więści od ginekologa :( no niestety zmartwienia się nałożyły tak często bywa:( trzymaj się i aby leczenie było szybkie i skuteczne!..... Oj tak jest Maja się przyzwyczaiła w ferie i jest jej tęskno normalne jesteśmy dla nich najważniejsze:).... super mówiłam że bedziesz zadowolona z maty:) czasu brak ale ważne ,ze tak miło się robi he he.... tak musiałm cos dla siebie zrobić :) tylko sauny nie było ale nastepnym razem umówie się z przyjaciółką to po zajęciach pójdziemy na saune i powspominamy czasy na basenie i siłowni jak ćwiczyłyśmy ,a potem poleciała i przyniosła po całym talerzu :) napakowane ciasta sledzi sałatek itp :) siedziałyśmy na sali na sprzecie do ćwiczeń i jadłyśmy.Potem aby to spalić to poszłyśmy na bieżnie i spalajac śmiałłyśmy się jak głupie tz tego co zrobiłyśmy o były czasy:)... a ile chcesz schudnąć ? ja 11 kilo waże 74 kg:/ och ja ja marze żeby latem czuć się dobrze i nosić stare sukienki:) a codziennie ćwiczysz ? a po ćwiczneniach rożściągasz nogi bo na steperze to one najbardziej ćwiczą ,rozciągaj sie ,zeby ci ładnie meśnie się zrobiły a nie bambuły;).. co do Ewy he he no ja będę ja często ogladać niech tylko tv mi oddadzą to po nocach mi się bedzie śniła:)
    Mamaola
a kakało:) dzięki zrobie na 100% pysznie to wyglada i ptych chętnie zje:)..... oj tak nie często mamy imprezy i z domu bez ptycha wychodze ,ale na własne życzenia przez ptycha nam juz się nie chce lenistwo :) ale zrobi sie cieplej to i chęci do szaleństw bedzie:) ..ja to lubie na świeżym powietrzu imprezy ,jakby zaczęła się budowa w co watpię to była okazja i chęci coś zrobić na działce .Sama wiesz macie teraz domek :) .....oj wiem w domu przy dzieciach to sie bluzeczki niszczą ,ja to sobie jak z ptychem na spacery chodze to wpadam czasem do peweksu i nakupuje po 1zł bluzki po domu tak zeby nie było żal niszczyć:) a sama na te zakupy polecisz :) ja nie chodze po sklepach nie mam po co przecież nie kupie sobie nic w rozmiarze 44:)

-----a ptych dostał od mamy piłke do ćwiczeń i teraz razem sobie ćwiczymy zabawa fajna i śmiechu tyle :)

Odnośnik do komentarza

Czesc Mamusie.

U mnie humor ciut lepszy,ale i tak jestem jak tykająca bomba ! Mąż ciagle nieobecny, a obowiazki domowe + dwoje dzieci to zbyt wiele ! Wrrr...
Dzis bylam na spacerze, cudownie odreagowalam, Laurcia spala sobie w wozku, a Jula biegala w najlepsze :) O ile w domu Jula nie odstepuje mnie na krok, to na dworze w ogole sie mnie nie pilnuje. Chodzi gdzie chce, no i zawsze ma jakies zajecie.
Dzis tak szalala z Sarą, az w pewnym momencie Sara ją przewrocila przez przypadek (ma chyba za duzo kg :) ) myslalam, ze bedzie placz okropny, a tu Julcia wstala, otrzepala sie i powiedziala: ale my mamy niedobrego psa i poszla dalej hehe bardzo mnie ubawila, to samo powiedziala, jak Sara obgryzala jej glowki "kwiatkow" ktore zbierala dla mnie.

Z kąpaniem lepiej, najpierw ogladala bajki i sie kąpala, a dzis wieczorkiem chciala wziac prysznic tylko, ale jak zobaczyla jak Laura sie kąpie, to sama chciala, ale tylko w wodzie po Laurce. Obylo sie bez strachu. Nawet nie chciala wyjsc z wanienki.
Wiec juz lepiej w tej materii, ale jeszcze widze, ze po kazdym wejsciu do lazienki oglada wanne, czy nie ma paproszkow, no i jak ja wychodze po kąpieli, to zawsze mnie pyta o paproszki. Pocyztalam trosyke na temat strachow dyieci 32. miesiąc - Strachy na lachy

Dzis moja Laurcia skonczyla 5 miesiecy, myslalam, ze juz nauczyla sie pic z butelki i od paru dni znow probujemy, ale lipa :( Sam smoczek od butelki zasysa pieknie, ale jak tylko naleje do niej picia, to nic nie pije :( Chyba juz sie nie przekona, ale za to wczoraj zjadla ze smakiem trzy lyzeczki jabluszka. Jutro mamy szczepienie, wiec pewnie juz pediatra karze nam cos wprowadzac.

Ze spaniem sie juz troszke nam unormowalo, Jula spi w dzien i wieczorkiem zasypia ok 19, no i Laurcia o tej porze coraz czesciej do niej dolacza, wiec juz odzyskuje wieczory :)

Jula od paru dni jest jakas "naspidowana" ma tyle energii, ze mnie to przeraza. Widze, ze az ją nosi. Dzis jakos podrygiwała nawet przed snem w lozku, a ze obok spala juz Laurcia, wiec nie moglam jej opanowac i juz w nerwach powiedzialam, zeby sie opanowala, na co moje dziecko ze spokojem powiedzialo:
Mamusiu ale ja nie moge sie uspokoic od tego szalenia :)

LiMonia widze, ze Ty nadal na pelnych obrotach :) podziwiam, podziwiam :) Julcia cos ostatnio ciagle wspomina Majeczke i jak gdzies jedziemy to mowi: no, to teraz jedziemy do Majeczki, wiem, ze to daleko, ale ja wytrzymam hehe biedna, chyba teskni. Ciesze sie, ze bylas u gina, wreszcie, przykro mi tylko, ze takie wiesci smutne, trzymam kciuki, zeby tabletki pomogly !!! Faktycznie macie nieciekawy poczatek roku, zdrowka Kochana dla Was, a w szczegolnosci dla taty i bratanka. Dziekuje, ze pytasz o mame, otoz nie za dobrze jest, reka ją bardzo boli, jest spuchnieta. Byla u nas teraz 5 dni, wczoraj zawiozlam ją do domu. Fajnie nam razem bylo, ale juz musiala wracac. Gips mają jej sciagnac 6 marca. Super, ze trwasz przy odchudzaniu, masz zacięcie, no, ale jak Ci sie marza letnie sukienki, to tylko pozostaje mi zostac Twoim wiernym kibicem !!!

mamaola Kochana dzis zrobilam nutelle wg Twojego przepisu :) pychotka, mam nadzieje, ze Julci tez posmakuje jutro. Zycze Wam zdrowka, obyscie juz calkowicie doszli do siebie. Aaa mialam Ci pisac, teksty Leosia rewelacyjne hehe skad on bierze takie pomysly, a nalesnik i wiem o Tobie wszystko .... nic dodac nic ująć hehe

annaz wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, spoznione, ale szczere :)

aśku ale zdrowe jedzenie masz :) masz cos ostatnio wene :) a moze jakis nowy przepis probowalas ? Ja ostatnio ciagle chleb pieke, bochenek 750 g mamy na dwa dni, bo taki dobry. Super z relaksem :) oby czesciej :) mi tez sie marzy, ale poki LAura przy piersi to nie mam jak sie wyrwac.

Dobrej nocy Kochane

A i jeszcze jeden tekst mojej Julci, dzis w lidlu mialy byc naklejki z Julci ukochana Dorą, wiec po angielskim pojechalam z Julcia, ale niestety u nas nie było, wracamy wiec do domu, Jula siedzi w foteliku z tylu i nic nie mowi, co do niej niepodobne, wiec pytam: co tam tak cicho siedzisz, na co Jula odpowiada: bo mi tak strasznie jest przykro, ze mi nie kupilas naklejkow :/ ... no serce peka.

A wczoraj ja pojechalam odwiezc mame, a Jula z tata poszla do lasu na ambone, a kiedy juz na niej posiedzieli, to zaczeli schodzic i Krzysiek mowi: trzymaj sie zebys nie spadla, a Jula na to: jak mam spasc ? przeciez ja w plecaku-"bek paku" mam lasso i przed kazdym szczebelkiem drabiny udawala, ze rzuca lasso :)

Teraz juz naprawde pa pa

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Kochane witajcie :)

Mam chwilke i piszę,ze szkoły :) Wczoraj moja koleżanka, o której Wam pisałam urodziłam synka- prawie 1,5 miesiąca przed terminem :| Poród był naturalny,Jas waży 2250g i dostał 10 pkt. Lezy teraz w inkubatorze,a jego rodzice szczęśliwi,ale ciut zaniepokojeni czekają co będzie dalej. Dzis pewnie na spokojnie dowiem się coś więcej.

Wczoraj do mojego taty przyszedł teściu i postawił mu bańki, trzy z nich po ściągnięciu zostawiły wręcz czarny ślad,więc coś w nim siedziało. Teraz czekamy na efekty.

Mamaola nDzekuję za inf nt maści. W składzie są też inne rzeczy ale nie doczytałam się:) Jeszcze użyje parę razy-do roku, jak pisałaś :)

Aśku Ależ się uśmiałam z tego Waszego zajadania ciasteczek i spalania na bieżni :) Maży mi sie 5 z przodu hehe - oczywiście kg :) Czyli musze zrzucić jeszcze jakieś 5 ;| Nie wiem na ile mi starczy samozaparcia,bo tamto spadło i waga stanęła.... no ale małymi kroczkami i może się uda chociaż z 3 :) Staram się ćwiczyc codziennie,choć teraz po tej imprezie nie miałam już sił,a na drugi dzień zabrakło czasu ;| Ale wczoraj udało mi się nadgonić i 45 minut było. Czytałam o rozciąganiu własnie łydek po ćwiczeniu i staram się to robic,ale muszę jeszcze nad tym popracować... najgorsze,że własnie łydki mam XXL-moje utrapienie i boję się żeby mi nie urosły :|
A kiedy mają Ci ten tv oddać?? A Mateuszek zdrowy? Zajada nutelle :) ? Fajnie,że razem sobie ćwiczycie :) Maja jak widzi,że na steper wchodzę,to mogę zapomnieć o ćwiczeniach... a jak wchodzę na twister to zaraz chce się zamienić więc w sumie ćwiczę jak ona juz śpi ;]

... ok wyślę,bo nie wiem czy zaraz dzwonek nie zadzwoni,może jeszcze coś wkleję :)

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Adria Zdjęcia dziewczynek urocze!! Słodziaki kochane! Laurka prześliczna,a Julcia w tych warkoczykach śłiczniuteńka :) I te jej teksty-ma gadane :) Słodko jest słuchać jak maluszki układają zdania i jak sprytnie wszystko komentują :) Dobrze,że z kąpielą jest lepiej! Te lęki to nawet u Mai zauważalne,choć mniejsze. Maja taka bardziej przylepka się zrobiła,nie chce się z nami rozstawać. A tatuś to musi być teraz non stop,zwłasza w nocy ;) Laurcia próbuje jabłuszka-słodko ;) Małymi kroczkami i będzie się zajadać całą miseczką :) Mam nadzieję,że po szczepieniu wszystko ok i mało płaczków było!
Pozdrów prosze mamę i zycz jej zdrówka od nas! Maja też tęskni i Was wspomina,ja tez juz nie moge się nadziwić jak dziewczynki się zmieniają i aż chciałabym się spotkać,ale teraz za bardzo nawet nie mamy jak... ale nadrobimy :)
Z odchudzaniem dzięki,to po tym jak usłyszałam,że Ty chudniesz zapragnęłam też :) Mam nadzieję,że wytrwam :)

Zmyakam,dzwonek dzwoni :) POapa

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

LiMonia Kochana, dobrze, ze Malenstwo urodzilo sie zdrowe, 10 pkt oby teraz podwajalo wszystko i szybko nabralo sil ku radosci rodzicow. Kochana my dzis mamy szczepienie, a meza nie bedzie, az sie boje brrr

mamaola Kochana moja Julia za bardzo nie chcenu jesc sniadan, bo rano wypija ok 300 ml mleka po obudzeniu, ale dzis .... zjadla cala bulke z nutella, bardzo jej posmakowala. Tylko ja dalam 3 banany zamiast dwoch, zeby bylo ciut slodsze. Dzieki za taki pomysl i prosze o jeszcze :))))

Lece, bo dziewczynki sie nudza.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane,

Melduję pojawienie się czwartego ząbka u Lenki - mamy więc komplet jedynek. Lenka niestety nadal smarka, wczoraj byliśmy na krótkim spacerze i mam wrażenie, ze dziś jest gorzej :/

Zapomniałam Wam wspomnieć, ze niedawno kąpałam dzieciaczki razem w dużej wannie :) Chyba jeszcze nie widziałam żeby Lenka się tak śmiała! Przyglądała się co robi Leoś i chichotała jak opętana :))) A potem Leos pokazał jak można chlapać wodą i Lenka zaczęła go naśladować. Mieliśmy istną bitwę wodną - Lence woda wpadała do oczu ale nie przestawała się śmiać - musiałam ją mocno trzymać bo aż równowagę traciła :) Ja byłam po kąpieli cała mokra :) Żałowałam tylko, ze nie wzięłam do łazienki aparatu. CHoć Lenka jeszcze nie siedzi sama, więc trudno byłoby to uwiecznić.

A mi się marzą wakacje... Mieliśmy w tym roku nigdzie nie jechać, ale ta szarość za oknem mnie dobija i szukam... Myślę o Teneryfie :) To ostatni rok kiedy Lenka podróżuje za darmo, warto wykorzystać ;) Namawiam męża :)

limonia - co do maści - jeśli tam jest więcej składników to lepiej nie używaj... Myślałam, ze tylko wit. A. A co do koleżanki, to pewnie teraz mniej się martwią? Dobrze że z maluszkiem wszystko ok, choć oczywiście szkoda, ze musi w inkubatorze leżeć. No i nadal strach czy wszystko będzie dobrze...

adria - Laurka ma słodziutki loczek :) A Juleczka to śliczna dziewczynka - w tych warkoczykach to już taka duża pannica!
Juleczka tez ma niezłe teksty - mi się strasznie podoba wplatanie angielskich słów do polskiej mowy - Leo zajrzał ostatnio do kibelka po zrobionym siusiu i mówi O! Yellow!
O! Super, że Juleczce tak posmakowało :)

aśku - ja nie lubię chodzić na zakupy, sama bym się nie wybrała ;) Zabieram przyjaciółkę :)

annaz - spóźnione życzenia urodzinowe! Dużo radości i małżeńskiej harmonii!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Wspominałam o filmach z Lenką - udało mi się je obrobić:

Lenka szuka: Lenka szuka.wmv - YouTube
Lenka robi abrr: Lenka robi brrr.wmv - YouTube
Lenka je: Lenka je.wmv - YouTube
I Lenka zwiedza mieszkanie - dla amatorów, bo długi :) I tak zmontowałam z 10 minut ;) :
Lenka zwiedza.wmv - YouTube

Buziaczki. Teraz obrabiam zdjęcia, więc wkrótce też się pojawią.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

My po szczepieniu, Laurcia plakala moze z 3 sekundy, ogolnie smiala sie do wszystkich i podbila serca pielegniarek i lekarki :) Wazy juz 7560 g i mamy juz zaczac wprowadzac zupki zamiast jednego karmienia.

mamaola piekne zdjecia, Leos i Lenka jak blizniaki :) alez oni podobni. Lenusia niezle sobie radzi z pelzaniem, wszystko obejrzy sobie sama, slodko :) Cudownie z kąpiela, napewno taki widok bezcenny, a pomysl jak juz Lenka bedzie raczkowac, albo biegac jakie zabawy bede mieli z Leo :) Kochane rodzenstwo. Kochana napisz mi kiedy Ty wprowadzalas pokarm Lence ? po 5 meisiacu dobrze pamietam ? I jak to wygladalo u Was ?
Ja pamietam, ze z Julia zaczynalam od kaszek, a teraz mam zaczac od zupki.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

adria - ja próbowałam po 5 miesiącu ale Lenka nie była zainteresowana - dopiero pod koniec 6 miesiąca załapała do czego służy jedzenie. Co do wprowadzania jedzenia wg. schematu to nie pomogę bo Lence (tak jak Leosiowi) rozszerzam dietę wg. BLW. Ale zaczęłam też od warzyw (u mnie gotowane na parze, nie z zupki) i owoców. Po jakimś czasie mięsko, bo najwcześniej dzieciom brakuje żelaza. Na necie jest mnóstwo schematów rozszerzania diety. BLW to troszkę "wolna amerykanka" ;)
A mi się Leoś i Lenka wydają tacy różni!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witam:)

    Adria
mówisz wene :) tak jakos wychodzi :) nie wiem przepis raczej sam kombinujęi cos mi tam wychodzi .Teraz ptych je kaszki to mu robie z amarantusem ,lnem mielonym i wsypuje milone otreby .Ma taką zdrowa kaszke że az strach czy nie za zdrowa:)
Super ,ze na szczepieniu bez płaczu wielkiego się obyło,oby tak dalej:)...a zdjęcia widziałm dziewczynki sosną:) Juleczka ma fajny różowy sweterek:)
    Mamaola
Lenka fajnie robi brr:) a jak fajnie je:)słodziutka i zdjęcia słodkie jak maluchy sie tulą miło popatrzec na rodzeństwo:)... a to z przyjaciółka to bedzie relaks i miłe towarzystwo:) udanych zakupów:)
    3nik
znowu znikłaś jak tam mąż z pracą cos na oku ma? a ty zapracowana znowu..
    Agatcha
a Zosi zdrówko dopisuje mam nadzieję:)
    Limonia
tak zaplujka zdrowa i w swietnym humorze jak zawsze ...tv juz 3 tygodnie nie wiem kiedy bedzie juz taka stęsknionajestem:) ...o to mało masz do schudniecia ja wiecej :/ nie poddawaj się ja tez się staram:) o to uważaj na łydeczki moze inne cwiczenia wprowadz ja z ptychem na piłce ćwiczę:)..nutelli nie było jeszcze:)wiec nie wiem jak smakuje:) o gratulacje dla kolezanki :)
    Annaz
jak humorek kiełki robisz ? mi nareszcie wychodzą :) w mojej kiełkownicy;) teraz tez jednocześnie robię mungo i lucernę .Olisia je dajesz jej na apetyt ,a liczyłas ile Olisia zjada kalori ,bo mi ptych mało nadal tak 800kal a to mało na ruchliwe dziecko niby z kalkulatora powinno jeśc 1100kal

--- oj nie w humorze jestem , wczoraj mi zepsuli ,bo z sadu przyszło wezwanie ze mamy się tłumaczyć dlaczego jeszcze nie dostarczyłam mapki do sądu ,a to nie moja wina .Za tydzień bedzie na szczescie ,może obejdzie sie bez komplikacji tylko sie boje ile kasy za ta mapke bedą chcieli. Do tego wiosna zaraz ,a miałam obiecane pozwolenie na budowe i wątpię ze coś się ruszy och żałuje że zaczęłam ,że nie remontowałm obory juz by stało i nie było problemu i kosztów :/Wiem ze sie powtarzam ale mimo walki w srodku stres dobija ...a jeszcze sie odchudzam i tez to ma wpływ ... Do tego pracy mąż ma mało to i zarabia mniej ... oj nic mi się nie chce przez to wszystko... Idę na śniadanko napchać się z rozpaczy sałaty;))))

Odnośnik do komentarza

Juz wróciłam z sądu:/ normalnie sprawa sądowa sie odbędzie i bedą nam pytania zadawać :/ ale sie stresuje takimi sprawami nie lubie nie lubie:) oby tylko nam problemów i nie robili .Za tydzień mapka juz bedzie pytałam o kaszta powiedziała ze 4 tyś az zbladłam ale i powiedziała ze kaszta na pół idą z współwłascicielem oby bo sie wnerwie:/
Tv jutro chyba przywiozą ,ale sie ciężko cieszyć mam dośc tej ziemi ,na wiosne jak nie ruszy sie nic to rozmawiam ze męzem i chyba zrezygnujemy .Nie mam juz ochoty dalej sie w to bawić ... no to pomarudziłam:) teraz musze odzyskać szybko humor bo fatalnie się czuję.Zjadłam porcję sałaty:) i winka sie napiję i moze starczy mi sił na cwiczenia :)
Miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Hej

Dzieciaki na sankach, wiec moge odsapnac.
Cos Laura ostatnio zle spi, dwie noce sie budzila co pol godz. czy 40 min. Masakra jakas. Moze ząbki ? Troszke dzis w dzien odespalysmy, bo prawie 2 godzinki we trzy spalysmy. Maz nadal wielki nieobecny ech...

Wczoraj bylismy na sankach w lesie, maz zaczepli Sarze sanki i ciagala Julcie. Radosci co niemiara. Ale w pewnym momencie chcial zobaczyc czy jego pociagnie, siadl na sanki, a ja wzielam smycz i pobieglam przed siebie i Sara pieknie ciagnela sanki. Ubieglismy moze z 30 metrow. Obracam sie, patrze gdzie Jula czy biegnie za nami, a ona kochana siostrzyczka wrocila sie i pilnowala wozka. Slodkie to bylo.

Jutro robimy kulig z sasiadami. Laurka bedzie jechala w aucie w foteliku, a ja z Julia na sankach, ciekawe czy jej sie spodoba.

aśku to az do sadu musicie sie isc tlumaczyc ? Nie pomyslalabym. A moze to jest tak, ze teraz macie mnostwo problemow, ale za to bedzie sie Wam super mieszkac ? Trzymam kciuki, zeby bylo najlepiej dla Was :) Abyscie podjeli sluszna decyzje. Winko ? Zazdroszcze. No moze jeszcze jakies 7 miesiecy i ja sie napije hehe

Wczoraj wieczorem dowiedzialam sie o smierci dziewczyny 26 lat, matka 3 dzieci, najstarsza dziewczynka 4 latka. Chorowala na chorobe pluc. Miala zrobiony przeszczep i bylo juz tak dobrze, jej maz pisal o leczeniu na fc, byl koncert i zbieranie pieniedzy na jej leczenie, glosna sprawa u nas. Ostatnio pisal na fc: jade do Żabci, bo szczotka do wlosow potrzebna. Tak o nią dbal i tak sie cieszyl, ze odlaczyli ja od respiratora. Wczoraj w poludnie zrobil pare zdjec sobie, zeby pokazac je Żanecie, zrobil kolaz dzieci, usmiechnietych, radosnych, a o 20-ej dostalam wiadomosc, ze ona nie zyje :(
Milego dnia

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...