Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

agatcha fajny torcik i piękna jubilatka w kolczykach:)) ale juz jest pannica:) i dobrze, że Cię w pracy docenili!

mamaola nie, ja naprawdę się cieszę, że go ponosiłam i choć trochę mniej cyca, a Tobie gratuluję, a nie miałaś problemu, jak tyle nie jadł, czy odciągałaś? a popołudnia współczuję..biedny Leoś, trzymaj się, oby nocka w miarę była

adria ja już miałam do ciebie sms pisać, ale liczyłam, że będzie post... odezwij się, bo do Ciebie to niepodobne i się martwimy

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane!

Jak to dobrze postukać na prawdziwej klawiaturze ...a nie na starym telefonie :smiech:

Jesteśmy już w domku, jeszcze nam się troszkę przedłużyło :) Wasze Skarby już takie duże! Jak ten czas szybko leci!

Agatcha - Zosia w kolczykach wygląda słodko :) a torcik - mniam! :)

Mamaola - widzę, że nadal cycusiowa mama. My już w dzień tylko do spanka i w razie czego czasem na poprawę humoru (jej i mojego :D). Ale w nocy nadal bez cycusia ani rusz... Tylko nastąpiła ewakuacja do łóżeczka i ją delikatnie tam wkładam po cycusiu. Niestety bolało mnie wszystko rano, bo spałam pokrzywiona, właściwie wisiałam nad Alicją całą noc. Mąż powiedział, że się nie wyniesie z naszego łóżka (tzn. wersalki), a że Alicja tak się wierci że nie raz zajmowała więcej jak pół łóżka - niestety musiała wyemigrować do swojego łóżeczka. Było mi smutno :( ale nad ranem wraca do nas :smile:

Rudzia - mały Miki urwisek? :) skąd ja to znam... Ja jestem bardzo często "obklepywana" po buzi...ale to pewnie z miłości :D
P.S. Usłyszeć od męża że gotujesz lepiej od mamusi... chyba nie ma większego komplementu... :) gratulacje!

Wklejam kilka fotek z naszych wojaży:

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny

Wreszcie siadlam do komputera.
U nas kryzys :( Nie wiem czemu. Julia dwa dni nie chce jesc w ogole!
Pluje jedzeniem, co jej sie nigdy nie zdarzylo jeszcze, to teraz nawet bananem i malinami, ktore uwielbia. Zyje 2 dni powietrzem chyba.
Do południa na rękach jest u mnie, po poludnia lepsze, ale nie nalepsze.
Sasiadka mi mowila, ze byla w osrodku zdrowia i jest mnostwo dzieci z anginą, mam nadzieje, ze Julia nic nie podlapala.
Do tego chodzi juz tylko na nozkach, wiec pilnuje ja na okraglo, ale mysle, ze juz niedlugo, bo chodzi coraz ladniej i pieknie pokonuje progi bez zachwiania.

No i jakby tego bylo malo to ja sie bardzo zle czuje, bolą mnie jakos kosci, jestem ciagle zmeczona i dzis od rana meczy mnie potworny bol glowy. Czyzby przez pogode to wszystko ?

Mam nadzieje, ze jutro bedzie juz lepsze i ja i Julia wrocimy do formy, bo zle nam z tym.

Dobrej nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

mamaola - tesciowie wyjechali po kolejnych awanturach gdzie to oczywiscie ja jestem ta 'zla, podla i niedobra'... ale nie bede sie tu wdawac w szczegoly - generalnie mam nadziej ze ich szybko nie zobacze... i wiecej u nas spac nie beda!... w kazdym badz razie olewam ich i nie zamierzam sie z nimi wdawac w jakiekolwiek dysksje... swieta - raz beda u nas w ZDW raz maz sam bedzie jechal do Ostroleki a ja z mala do ZDW... ja do nich w odwiedziny nie zamierzam jezdzic...
zreszta po 2,5 roku [od zareczyn] a 1,5 roku od slubu z jego rodziny znam tylko jego rodzicow [o czyms to tez swiadczy - albo sa na tyle dziwni ze nie utrzymuja kontaktu z reszta rodziny, albo nie chca mnie zaakceptowac wiec po co przedstawiac(?)... ich problem]

adria - super z tym chodzeniem.. u nas tez coraz czesciej na nozkach... i coraz dluzsze dystanse - naszczescie tylko po pokoju - uroki kawalerki :)

a maz czuje sie dobrze po szpitalu, boi sie jeszcze jesc - jak na razie kleiki - i jeszcze przez 2-3 dni pewnie bedzie tak jadl...

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Adria - przeżywam dosłownie to co ty - z tą różnicą że u mnie dzis byłby 4 dniem bez jedzenia :/
Wczoraj byłam u lekarki - powiedziała że 3-4 dni niejedzenia dzieciom sie zdarzają - zajrzała małej w buzie i w/g niej to od trzonowca, śluzówki czyste, gardło teź, jama brzuszna ok, dzis na cito mam mocz - ale nie moge jej pobrac - z woreczków sie wylewa, postawienie małej w wannie z odkręconą wodą nie zdaje egzaminu - ja nie wiem jak ten mocz złapię, w każdym razie najbardziej niepokojące jest to że Majka nie chce też pic :/ wczoraj łącznie od 6 rano do 21 wieczorem wypiła 400ml mleka i 50ml soku :( no ale taka jej uroda - nadal radosna i chętna do zabawy - dzis jak uda sie zlapac mocz to ok. 19 po wyniki i analizę wyników - w razie co napiszę co to :( Z jednej strony mi się wydaje że ma tyle do zrobienia że nie chce jej się jesc... Mam nadzieję że to nie żadna infekcja...
Ponownie proszę o głosy i z góry dziękuję :)
Bebilon - Mleka, preparaty dla niemowląt i dzieci Bebilon

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50128.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0394639d0.png?8816
Kochamy nasz

Odnośnik do komentarza

U nas kolejna ciężka noc, aż mi się już o tym nie chce pisać :(
Do tego mam w jednym oku zapalenie spojówki i oko spuchnięte, czerwone... Na szczęście póki co Leo nienajgorzej. Da się go zajać jakimis zabawami. Teraz szpera w szufladzie.

Chciałam go zabrać na przejażdżkę rowerem bo maż wczoraj zainstalował fotelik, ale trochę się boję, bo nie mam dla niego kasku... No i dosyć mokro po tych deszczach...

annaz
- no to ładna waga jak na niejadka :)

karola
- najważniejsze, ze radosna i chce się bawić :) Ja Leona apetyt mogłabym zamienić na odrobinę usmiechu i radości życia...

realne
- no to super, ze teście z glowy :) No i mąz w domku.

adria - trzymajcie się dzielnie kobitki, a może faktycznie do lekarza lepiej? Jeśli to gardełko?

slim lady - no my śpimy razem, za to bez męża... Ale to z powodu chrapania...
Zdjęcia fajniutki :)

3nik - ja mam dentinox

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Hej

Julia dzis rano wypila 210 mleczka, wiec juz to juz cos. Zobacze potem. No i nie jest juz rączkowa, bawi sie sama.
Mnie glowa nie boli na szczescie, bo juz nie dawalam rady.

mamaola a jaki masz fotelik dla Leosia ?? Ciekawa jestem czy mu sie spodoba, my tez jedziemy dzis dla zabicia czasu. Jednak mysle, ze to nie gardlo, bo Julia pije i nie ma wydaje mi sie problemow z przelykaniem, poczekam jeszcze.

karola daj znac jak bedziesz miala wyniki. Ja bym rozumiala niejedzenie w upal, ale tak ??

aśku super, ze jestes. Zdjecia sliczne :))) Moje ulubione z kotkiem. Slicznie Mateuszek wyszedl.

realne bardzo sie ciesze, ze masz juz meza w domu no i ze tesciowie wyjechali.

3nik a masz moze numer do LiMoni ?? Jesli tak to wyslesz mi na priv ?? A pisala cos do Ciebie, jak pogoda, czy szczesliwie zajechali ? A jak tam u Was po nocy ??

goska bardzo sie ciesze, ze napisalas wreszcie :)))))) Wklej jakies zdjecie Martusi, pewnie znow urosla.

annaz ladna waga !!! No i super wzrost, dluga jest Twoja malutka.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry

u nas natomiast noc rewelacyjna, ale poświęciłam się i wstałam na pierwszej pobudce, karmiłam na fotelu i po 40 min udało mi się odłożyć do łóżeczka i kolejne dwie godziny pospał tam, a potem już do nad, do tego był cały zsikany, od stóp po szyję;) mam teorię, że jak śpi ze mną, to częściej się budzi, bo czuje zapach mleczka, no ale najczęściej ciężko go odłożyć, bo się wybudza i muszę czekać aż się roześpi na dobre ( tak jak dziś 40 min...) nie zmienia to faktu, że jestem jakaś niewyspana, a od rana karmiłam już 3 razy, teraz zasnął na cycu. jest pogodny 10 min, potem już marudzi, nie może znaleźć sobie miejsca, rzuca wszystkim..i płacze. jak go próbowałam ponosić i ukołysać, to tak płakał, że tylko cycuś go uspokoił, nie idzie nam to ograniczanie, szkoda, bo chciałabym drugiego krzykacza;)

ale pogoda fajna, może jakoś damy radę, mieszkanie wygląda jak u żuli, maskara, wszystko roznosi i rzuca, nie mam sił fizycznych do sprzątania..

karola brak apetytu przy dobrym humorku da się znieść, choć oczywiście życzę powrotu do jedzonka!

adria kochana i jak u Was, jak się obie czujecie????

mamaola przesyłam Wam wielkie buziaki, jeszcze to oko Ci się napatoczyło, coś ostatnio wszystkie mamy jakieś problemy...ale fajnie, że się da Leo zająć, jakoś minie dzień, ciekawa jestem jak z rowerem pójdzie, u nas 15 min jechał zadowolony, a potem chciał się wydostać;) ale błąd zrobiliśmy bo po lesie go wieźliśmy, a dla niego to nic ciekawego, ja też mam dentinox, ale jest ponoć jakieś homeopatyczne camilla czy coś - myślisz, że działa?

realne super, że mąż w dom, a teście won;))

slim fajne fotki, miło Cię widzieć , super, że w dzień mniej karmisz, mi się wydaje, że ja coraz więcej..

annaz ładne parametry;))

Odnośnik do komentarza

adriaooo.. fajnie , że od Ciebie miłe wieści:)

zapomniałam, bo mi już się wszytko miesza, że limonia kazała Was pozdrowić serdecznie i ucałować dzieciaczki, dojechali bez problemów, Majka nie spała "tylko" 2,5 h i siedziała i patrzyła przez okno, hahhah chciałabym widzieć Antka nieśpiącego 2,5h i patrzącego przez okno, hehhe

Odnośnik do komentarza

oddałam mocz - wyniki po 19 i mam sie miedzy kogos wepchnac bo nie ma miejsc - wogole jakies jazdy bo nie chcialby mi wziac na cito bo do tego lekarz wyznaczony ktory winiki przeanalizuje musi byc - pozmieniali jakos
Majka dzisiaj pokazała butle od soku (ma oddzielną) że chce, i niby nie duzo bo 20ml ale wypija jednak, zjadla łącznie z 200ml mleka do tej pory od 6 no i cycka troszkę poglamała, ojcu wyrwała kawałek kiełbasy, trochę podziamała, w końcu zaczęła psa ganiac zeby mu dac, on chciał wziac ale bał sie jej z reki (moze zeby zebem nie zachaczyc choc on zawsze delikatny i kawałkiem parówki mozna z ust karmic bo nigdy sie nie rzuca), wiec w koncu mu rzucila - zobaczymy co wyniki powiedzą... no i czy dzis cokolwiek zje prócz mleka...
byłam w punkcie szczepien zeby zmierzyc i zwazyc i tylko zwazyłam bo majka sama jeszcze nie stanie stabilnie a zwazona na siedząco - waga 10kg
piguła powiedziała ze dobrze wyglada mimo nie jedzenia i nie chciala uwierzyc ze od wtorku mi NIC nie jje - próbowała mi wcisnąc ze mi się niby wydaje ze nic nie je bo ja bym chciala wcisnac w nia ponad jej mozliwosci :/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50128.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0394639d0.png?8816
Kochamy nasz

Odnośnik do komentarza

3nik - tak czytam ze chcielibyscie drugiego szkraba - gratuluję odwagi - ja chyba ze względów finansowych (głównie stryczka na szyi, jakim jest kredyt hipoteczny) raczej się nie zdecyduję :/
Jeśli chodzi o karmienie piersią i brak z tego względu owulacji - moja ginekolog starszej daty (na oko 60-65 lat ma) powiedziała mi, ze w swojej wieloletniej praktyce lekarskiej miała kilkanascie przypadków, gdy kobiety karmiące, które nie odzyskały jeszcze miesiączki przychodziły do niej z kolejną ciążą, bo uważały ze jak karmia i nie maja jeszcze miesiaczki to nie muszą się zabezpieczac... Tak więc nie denerwuj się, że nie ma miesiączki, karm ile maluch potrzebuje, i czerp przyjemnosc ze "staran" o 2 dzidzię ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50128.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0394639d0.png?8816
Kochamy nasz

Odnośnik do komentarza

My juz po spacerku. Jula spi.
Niestety nie je nadal, oprocz mleka udalo mi sie w nią wcisnąc ze trzy kawaleczki arbuza i troszke kiwi.
Ma dobry humorek, biega po domu i mnie nie potrzebuje ;) doskonale sie bawi sama, wiec chorobe wykluczam, tylko skad brak apetytu.

3nik dzieki za numer :) co to sie z tymi nocami porobilo. Dzieciaki zamiast lepiej spac, bo sie wyhasają na powietrzu i maja duzo ruchu to noce coraz gorsze. Podziwiam Cie za wytrwalosc i mameole tez. Ja bym chyba bez meza nie dala rady. Dzieki za pozdrowienia od LiMonii ale im zazdroszcze pobytu nad morzem. Z checia bym znow pojechala :)

mamaola wspolczuje problemow z okiem, a kropilas czyms ??

Ja dzis wizyta u fryzjera, troszke sie oderwe i zrelaksuje, a jutro ide na solarium i chce zrobic henne rzęs. Ciekawa jestem efektu.
U Julci dalej ząbki idą, na dole juz ma trojki, a dzis zobaczylam, że ma jedną juz na gorze trojke i druga wychodzi, bo az dziaslo biale. Ale o dziwo sie nie slini. Martwi mnie jednak to, ze nadal na gorze nie ma czworek.

Julka mnie zadziwia, bo nie mowi czasem prostych slow, ale mowi:
nie mam,
inne,
mama daj,
mniam mniam,
nie chce.
Ciekawa jestem czemu takie wyraz wypowiada, a nie mowi np. dwa jak ją ucze.

No i na zalaczniku moj maly wedrowniczek.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Leo na drzemce, ślicznie mi zasnął bez cyca. Śpiewam mu tylko trzy piosenki. Całość zajmuje 5 minut :) Może jak na noc mi się uda go tak uśpić i się nauczy, że zasypiamy bez piersi to i w nocy będzie się mniej budził? Zobaczymy. Taki eksperyment...

A z Leo dziś super zabawa. Musze być cały czas z nim, ale to nic, bo w końcu widzę uśmiech na jego buźce i że go coś interesuje... I powiem Wam, ze nie rozumiem tych zębów... Leo tak to przeżywa... Oparzył mi się dziś. Robiłam rano jajecznicę i koniecznie chciał na ręce, więc go wzięłam i jak mieszałam na patelni Leo wystawił nogę i jej dotknął. Rozpłakał się chwilkę, włożyłam mu nóżkę pod zimną wodę i przestał. I myślałam, ze może tylko sekundkę dotknął, to mu nic się nie stało. Ale potem patrzę a on ma bąbla... I nic nie płakał od tego oparzenia, a to przecież bardzo boli... I tak w kontekście tych zębów... Czyżby one bolały go aż tak bardzo? Bardziej niż oparzenie?

A z zabawnych sytuacji... Leo zrobił siusiu do nocnika. I zazwyczaj jak robi to trzyma jedną rączkę w nocniku jak leci siusiu. Albo wkłada między nogami rączkę na dno i gmera w siuśkach... No i dziś tak sobei pogmerał, wyjął rączkę, obejrzał, ze mokra i .... oblizał ;/

Poza tym siedział pod stołem i patrzy to z jednej strony nogi od stołu to z drugiej i mówki kaka... Po chwili dopiero załapałam, ze on robi kuku :) I tak się cieszył jak się przyłączyłam do zabawy :)

3nik - no ja sie na razie na rower nie zdecydowałam, bo przez to oko nie czuję się w pełni sprawna. Poza tym jutro sobota, to może z mężem razem pójdziemy na ten pierwszy raz. Będzie mi łatwiej, bo mąż zniesie rowery i pomoże malucha zainstalować w foteliku.
Co do tego homeopatycznego na zęby to ja jakoś sceptycznie... Jak czytałam ulotkę, to dość dużo tego trzeba stosować i drogie do tego... Bardziej mi pasują te czopki homeopatyczne, które wyciszają i działają uspakajająco. Od rodziców wiem, ze ponoć super działają. Viburcol się nazywają. Ale jeszcze nie jestem zdesperowana na tyle by je użyć ;) Z racji zawodu ograniczam ile mogę stosowanie leków.
U nas dzis ograniczania cyca też nei ma... Tylko ta drzemka się udała.

adria - super wieści, może już wszystko wraca do normy?
A fotelik mam taki: Fotelik rowerowy dla DZIECI

karola - no to czekamy na wieści.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

adria - a jednak nie chce jeść... Ale może to jednak przez zęby? Skoro ich tyle naraz idzie? Może woli właśnie mleczko, bo go nie trzeba gryźć, tylko połykać. Pewnie całą szczękę ma obolałą, bidulka. A czwórkami się nie przejmuj, wyjdą w swoim czasie, nie zawsze wychodzą przed trójkami. A swoją drogą, słyszałam że górne trójki to najbardziej bolesne zęby dla dziecka - aż do oczu promieniuje ból. Więc może i Julcia miała spadek humoru i ten brak apetytu.

Ślicznie Ci już mówi. Ale to są kombinacje tych samych literek, m, n, i, e, a... A w dwa jest w którego może jeszcze nie umie wymówić? Poza tym dw jest dość trudnym połączeniem. Tak mi się w każdym razie wydaje. Poza tym może jeszcze nie rozumieć pojęcia i przez to nie uważa, ze jej to potrzebne. Natomiast pozostałe zwroty są bardzo przydatne :) Szczególnei mama daj i nei chce :))))

A kropiłam Sulfacetamidem, miałam jeszcze w lodówce po tym jak mężowi coś do oka wpadło. Szukałam też tych kropelek co dostał Leo na zapalenie spojówek, ale nie znalazłam w nocy i już potem nie chciałam mieszać.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola a wiesz, ze nie pomyslalam o tym laczeniu liter ?? no i fakt nie zwrocilam uwagi, ze te wyrazy co mowi to praktycznie kombinacja z tych samych literek. Kurcze przy dzieciach to trzeba dzialac na zasadzie skojarzen.
Rano jak jestesmy z mezem w kuchni to Jula fajnie sie bawi sama na podlodze, ale jak mąż wychodzi do pracy, to my z Julia odprowadzamy go do furtki, Julia macha, on jej trąbi i wracamy do domu i wtedy po przyjsciu Julia jest nieodkladalna-tylko rączki przez kilka minut, wiec zabieram kawe i idziemy do pokoiku siadam z nia na podlodze i sie bawimy i tak sie zastanawialam czemu tak jest, ze jak jestesmy razem z mezem to sie bawi a potem nie i doszlam do wniosku, że ona sie boi, ze jak mąż poszedl to, że ja za chwile tez pojde i ona zostanie sama. Chyba to tak sobie rozumuje, a potem zapomina i znow sie sama bawi. Wiec to tak apropo skojarzen.
Ciesze sie, ze u Was drzemki przy spiewie, trzymam kciuki, zeby eksperyment nocny Wam sie udal.
Ciekawe co jest z tymi ząbkami, jakby sie tak zastanowic to faktycznie bol od oparzenia moze wiekszy, ale nie ciągły ??? Moze boli na poczatku i jak mija to sie zapomina? A bol ząbkow jest moze nie duzy, ale uporczywy ? Ja bym to tak rozumowala jako bol maly, ale drazniacy.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

slimciu dzięki za gratulacje:) ehee ale to tylko dlatego że przepisy biorę od mojej mamy a ona na prawdę gotuje rewelacyjnie!
U nas noc do dupy. Znowu krzyczał.. dochodzę do wniosku że to dlatego bo w dzien mało śpi. Jak w dzień miał dwie drzemki jedna 2 godz druga 3 godz, to noc przespał całą. A jak jest tylko jedna drzemka, albo kilka krótkich, to krzyczy w nocy i jest bardzo niespokojny.

Mówicie że dzieci nie chcą jeść... a my mamy odwrotny problem. Miki je dosłownie wszystko... no i oczywiście każdy daje mu co innego. A zauważyłam że z owoców i warzyw, to w kupce są potem wiśnie, borówki, kukurydza, i winogrono jak ze skórką ktoś mu da.... W ogóle ma dziwne te kupki, albo bardzo luźne, prawie wodniste albo czarne, lub trawiasto zielone...

mąż dzisiaj zaczyna urlop:)))) do końca sierpnia będzie w domu:)

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

Antek na rowerku był z moja mamą, udało się go do niego wsadzić po raz pierwszy od tygodnia. był już wyciszony, więc do spacerówki go włożyłam i pojeździłam przód tył śpiewając i mówiąc szszszyszysyzy, tak jak lubi i śpi:) a ja mam już odkurzone mieszkanie, obiad i porządek w kuchni:) ale bez mamy nie dałabym rady ogarnąć wszystkiego:)

co do zębów, ja jednak myślę, że to straszny ból, stały przerywany nagłymi ukłuciami, wiem, jak bolą dziąsła, bo nieraz mam zapalenie i jak boli przebijająca się ósemka i myślę, że dzieci to podobnie czują:((
tym bardziej żal mi naszych szkrabów. Antos czasem się tak mocno uderzy i za chwilę dobrze, a zęby jednak nie dają mu normalnie żyć..

karola daj znać po wynikach, mam nadzieję, że Twoja gin ma rację, dzięki:))

adria Juleczka ślicznie mówi, w chyba faktycznie trudne, ale zobaczysz pewnego dnia powie dwa i nawet nie będziesz wiedziała kiedy to załapała. Antulek od wczoraj robi rybkę, taką jak Julcia, a nigdy po wakacjach takiej minki nie widział , podłapał wtedy, przetworzył i proszę:) oj, żeby Ci jeść zaczęła! a lęk, że zostanie sama jest pewnie ogromny, tata idzie, to mama może zaraz też.. u nas też jest podobnie, a jak wracam z lekcji, to pół godziny jest totalnie nieodkładalny, wczepia się jak koala maluszek:)

mamaola fajnie, że Ci Leoś tak usypia, u nas się zdarza, ale nie ma jeszcze reguły. bardzo się cieszę, że u Was tak jest:))) ja jestem anty-lek z przekonania, ani sobie a ni dziecku nie chciałabym w sumie nic dawać, ale jak go tak boli... ten dentinox to daję raz dziennie, w ostateczności, ale jak miałby mu ulżyć...a może urynoterapia na ząbki dobrze zrobi, hehhe, i piękne kuku:)))

Odnośnik do komentarza

Witam, melduje się :D
U nas dzień zaczął sie wczesnie - poszłam na pobranie badan krwi z mezem i dzieckiem...
pozniej pojechalismy na starowke... wracamy ze starowki a dzwoni kolezanka - gdzie jestem ... była 14.02 a umowione bylysmy na 14... wiec szybko do tramwaju 20 minut i bylam na miejscu [oczywiscie z Magda, a maz pojechal do domu odpoczywac] :)
spotkanie skonczylo sie o 17 :)
W dordze powrotnej probuje ja zajac czyms za oknem i mowie 'o auto było' Magda patrzy za autem i powtarza 'auto było'... ale jak i tak widzie jakies auto to krzyczy 'brum brum'

Rudzia - moja tez wszystkiego próbuje :D
ale i tak poza jedzeniem musi 'popic cyckiem' jak jestem w zasiegu

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas popołudnie też fajowe, po obiadku poszliśmy z Leo na zakupy na targ i złapał nas deszcz. Na szczęście miałam folię na wózek. Więc tylko ja zmokłam. Po powrocie natomiast były szaleństwa - wchodzenie i schodzenie z tapczanu, bieganie po domu... Dopiero o 18 przyszedł kryzys i humorek zniknał.

Usypianie trochę nei wyszło, bo nastawiłam chleb i akurat jak miałam usypiać to maszyna zaczęła ugniatać i Leo się dźwiękiem zainteresował i nici z usypiania... Na cycu też nie zasnął. Jak maszyna skończyła, próbowałam znów nosząc i śpiewajac, ale Po chwili Leo zaczął się dobierać do mojego dekoltu to poszłam znów dać cyca. Ostatecznie wydudlił obie piersi, nie zasypiając, po czym przewrócił się na drugi bok, zamknał oczy i zasnął. Kto tu za dzieckiem nadąży ;)

agatcha - Leo też uwielbia kukurydzę :) A jak przypadkiem zobaczy taką nieugotowana jeszcze, to awantura, ze chce już :) I weż tu dziecku wytłumacz, że trzeba ugotować ;)

realne - a jak tam twoje plecy? Przeszło już? Czy jeszcze bierzesz tabletki?

agatcha
- szerokiej drogi i bezpiecznej podróży. To kiedy będziecie robić roczek?

rudzia - to normalne, ze w kupce są owoce i warzywa. Szczególnie te twardsze. Kukurydza to często i u dorosłych wychodzi z drugiej strony bez większych zmian. A dziecko wiadomo, że nie pogryzie wszystkiego dokładnie. Absolutnie nie ma się czym przejmować :)
Ale kolor kupek to chyba nie bardzo... Czarne i zielone? Jakoś mi to brzmi podejrzanie...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

no wszystko gotowe,paznokcie schna wiec mam chwilke;)

mamaola roczek robimy w niedziele. troche nam sie zbieglo-ale o chrzcinach dowiedzialam sie pozniej noi nie chcialam juz przekladac, bo teraz dlugi wekend wiec ciocia przyjedzie no a w pon za zosie msza wiec chcialam zeby wszystko bylo mniej wiecej w tym samym czasie)
to jest to dziecku nie wytlumaczysz;)zosia tak choruje na kukurydze i pomidory-potrafi zjesc 3 za jednym posiedzeniem - najgorsze ze je jak swinka;)
mam nadieje ze jutro nie bedzie walic takiej popisowy jak w domu przy jedzeniu,;)choc w to nie wierze i zapakowalam duuuuzy sliniak;)
a mialam ci napisac ze jak zosia nie chce spac tzn nie moze zasnac to odpinam jej pieluszke i dmucham,do tego wlaczam bajke i zasypia;)
a z sytuacji z Leo sie usmialam,zwlaszcza z ta roczka;))bleee;))
ale zosia tez wsadza rece do nocnika i albo sika na reke albo grzebie, no nie chce sie tego oduczyc;/

realne dobrze ze masz juz meza w domu a tesciow poza domem.jacys dziwni sa ci ludzie;/

karola no dziewne te kupki;/zosi ma inne kolory w zaleznosci od tego co zjadla.noi te kawalki jedzeia tez w normie;)

a ktoras pisala o Vubricolu.ja mam to i podawalam zosi kilka razy na poczatku zabkowania, powiem ze nie widzialam po tym poprawy ale uzylam tylko kilka razy wiec moze to dlatego.

adria brawo dla Julci za chodzenie. smiga ladnie noi t=dobrze ze rehabilatacja koniec;) zosia tez juz cisnie ale czesto lapie za plauszka i idzie(za mojego) w sumie to sie ciesze,moze bedzie przezorna;)

wieciej nie pamietam co mialam napisac a teraz lece jesc kolacje;)

buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...