Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

hej mamusie

ja tylko na chwilke, zoska maruda ale wyszedl dzis 4ty zabek;)

do tego dzis dzwonila kierowniczka i 4 maja jade na 3 dni na szkolenie pod warszawe,dokladnie doGrębiszowa chyba;) wiec pierwszy raz zostawie moje baki sam na sam na tyle czasu,a co gorsze na noc;/
ale w sumie sie ciesze;)

filipko dla nas to troche daleko;/ale jesli teraz nie uda nam sie spotkac napewno zrobimy to we wrzesniu bo bede w Sopocie na wakacjach;)

reszta pozniej jak zosia zasnie

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej, melduję, że dotarliśmy do domku. Święta bardzo się udały - było wesoło i choć wcale nie czuję się wypoczęta ;) to wcale nie żałuję. Jedzenie było smaczne, mieliśmy ognisko i chodzenie po górach, kawkę i ciasto z widokiem na całą okolicę (mieszkaliśmy na szczycie zbocza).
Leonek dawał sobie świetnie radę, mimo wielkich zmian - kapiele pod prysznicem, nieregularne pory spania i duuuużo towarzystwa. Raz nawet został z moimi rodzicami na 5 godzin!!! Nigdy tak długo jeszcze bez niego nigdzie nie byłam. Strasznie się stresowałam ;)
Ale świetnie sobie dali radę.
No i klimat na Leo wpłynął zdecydowanie, bo wczoraj spał od 16 do 7 rano (oczywiście z pobudkami na cyca) ale to daje 15 godzin!!!
Jedynie z podróżą mieliśmy trochę kłopotów. Trasę na 5,5h pokonaliśmy w 8... Tyle musieliśmy stawać. Ale z powrotem poszło już lepiej.

Tyle co u nas. Jak Leo pójdzie spać to poczytam co u Was i może coś poodpisuję.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Ja dopiero wrocilam z masazu, ledwo zyje, strasznie mnie wszystko boli, ale nie jes tak zle jak ostatnio.

Powiem Wam, ze dzis stwierdzilismy z mezem, ze nie poznajemy swojego dziecka. Myslalam, ze jak juz zacznie raczkowac to bedzie to tak powolutku, etapami, a Julka ?? Rozszalala sie na maxa. Zasuwala gdzie sie da. A najgorsze jednak jest to, ze ona wstaje przy byle czym, nawet przy drzwiach i to nie lapie sie boku, tylko staje przy plaskiej powierzchni. Nabila sobie kilka guzow. Stala sie taka aktywna, ze na nic nie ma czasu.
A wieczorkiem stuknela glowka o ziemie i bardzo plakala, az sie zanosila, wiec wzielam ja na rece, przytulilam, pocalowalam itp. ale jak tylko zrobilo jej sie lepiej i nie bolalo, to zaczela sie u mnie na rekach tak odpychac ode mnie, zebym ja tylko dala na ziemie i dalej w dluga.
Naprawde az trudno nam uwierzyc, ze takie raczkowanie sprawilo, ze to nie jest to samo dziecko.

mamaola bardzo sie ciesze, ze wrocilas :)) moze nie wypoczeta, ale zadowolona.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

guga - mój też się tak strasznie ślini, że ma podrażnione okolice buziaczka, też najpierw były krostki, a potem liszaj. Ale smaruję mu tłustą maścią , najczęściej czystą lanoliną, bo wtedy skóra zabezpieczona. Ten liszaj to smarowałam na wszelki wypadek maścią na uczulenie.
Serdeczne gratulacje!!! Ale szybko poszło, ledwie zaczęła raczkować - już próbuje chodzić! Super!

filipka - gratuluję Antosiowi chodzenia na 2 nóżkach :) Zdolna bestia :) Leo dopiero na 4 próbuje.

natalia - współczuję incydentu z psem... No właśnie... to jest zwierzę i ma swój instynkt. Nigdy nie można przewidzieć jak się zachowa...

rudzia - trzymajcie się Kochani! Super, że już idzie ku lepszemu! O, i do domku! Wspaniale :)

blumchen
- fajowe zdjęcia, zawsze chciałam pojechać na takie "safari"... A gdzie to dokładnie jest?
Współczuję sytuacji z mężem. A może Twoi rodzice mogliby tu w Polsce z jakimś prawnikiem skonsultować tą sytuację?

adria - zdjęcie słodkie i świetny pomysł na zabawę :)
No jak nie poznajecie! Przecież Juleczka zawsze była dzielna i samodzielna :)

agatcha - gratuluję ząbków - rosną jak po deszczu grzyby :) Nic dziwnego, ze Zosia marudzi...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witajcie poświątecznie

Wczoraj mieliśmy znów ciężki dzień. Ja i Adaś zaraziliśmy się jakimś wirusem. Adaś całą noc wymiotował, miał rozwolnienie, gorączkę, później ja do niego dołączyłam. Dobrze, że mąż wziął wczoraj wolne i mógł się nami zaopiekować. Na prawdę myślałam, że umieram. Byłam tak odwodniona, że bolały mnie wszystkie zakończenia nerwowe. Na szczęście jakimś cudem dzisiaj jest już lepiej. Teraz to ja się muszę trochę zaopiekować mężem, bo wczoraj strasznie się umęczył opiekując się nami i sprzątając po nas.

Odezwę się, jak nabiorę trochę więcej siły.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny

Jestem strasznie zmeczona bieganiem za Julka i zamykaniem szuflad, polek, szafek.
Myslalam, ze jakos to bedzie lepiej. Coz, trzeba sie przyzwyczaic. Obiad robilam dzis o 6 rano, bo jak Julcia wstanie z drzemki to pewnie nie bedzie jak.

natalia duzo zdrowka, nabierajcie szybko sil.

aśku gdzie Ty sie podziewasz ???? Może się martwię??

guga zapomnialam Ci ostatnio napisac, ze dalam Julii do sprobowania to spagetti z sosem na ktory dalas mi przepis i powiem Ci, ze tak wcinala, ze jej sie uszka trzesly. A ja myslalam, ze nie bedzie chciala jesc. Jakbys mogla do napisz mi jeszcze z tej ksiazki jakis przepis na dobry sosik.

blumchen I jak udalo Ci sie zalatwic cos z prawnikiem w PL ?
Maniu wszystkiego naj na kolejny cudowny miesiac :))

http://gifomania.blog4u.pl/upload/kitty01_1_.gif

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

adria - ja, choć nie mam jeszcze za bardzo bezpośredniego doświadczenia (Leo na razie jeszcze rzadko wpada na pomysł otwierania szafek), to mam zamiar robić tak - część rzeczy pochować w szafkach, na które założę zabezpieczenia, a tą część, której Leo nie jest w stanie zniszczyć - w pozostałych, żeby mógł mimo wszystko trochę się pobawić. Kilka szuflad przeznaczę specjalnie dla niego wkładając tam "interesujące" przedmioty, którymi bez problemu będzie mógł się bawić. Chciałabym mu tak przestrzeń zorganizować, zeby właśnie nie chodzić za nim i wszystkiego nie zabraniać... Zobaczymy jak wyjdzie w praniu...

kasiula - gratuluję nowych umiejętności!

natalia - no niestety wirus w Szczecinie panuje i trudno się przed tym ustrzec. Dobrze, że dziś już lepiej. Wracajcie szybko do zdrówka.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny,
wlasnie odguzowalam mieszkanie i siedze.... nareszcie... a Mania na mnie wisi :-))
Ostatnio zauwazylam , ze staje sie corez bardziej komunikatywna, np. jak widzi , ze ide z jedzonkiem , zaczyna mlaskac i biegnie do mnie, albo jak ja zawolam to przchodzi (jak nie ma nic innego ciekawszego do roboty), albo... jak bawi sie jakas zabawka i mowie zeby mi dala to daje ( pod warunkiem, ze zabawka nie jest zbyt interesujaca ). Wczoraj wyciela mi numer... bawila sie telefonem ( nie powinna , no ale) i po jakims czasie dzwoni moja mama ... - "czemu do mnie dzwonisz i sie nie odzywasz"???, chwile pozniej dzwoni kolezanka - " a czemu dzwonisz i nic nie mowisz??" - hehe to sobie Mancia podzwonila :-)))
Adria - dowiedzialam sie tyle, ze dzieci w Pl decyduja od 13 roku zycia czy chca sie spotykac z rodzicem czy nie... kurcze bedziemy musieli jakos rok odwlekac, odraczac i kombinowac.... tylko potem sie zastanawiam czy to chodzi o rok kalendarzowy, czy rok ukonczenia. Bo jezeli rok kalendarzowy to tylko pol roku nam zostalo... no nic pozyjemy zobaczymy. Staram sie opanowac nerwy i tyle.
Mamaola - ale Leo przystojny!!!!!! Oj w kolejc sie z Mancia ustawiamy :-)))) Tu wklejam Ci strone Safariparku : Herzlich Willkommen - Serengeti-Park Hodenhagen
To jest niedaleko Hanoveru , a dokladnie pomiedzy Bremen a Hanoverem w Hodenhagen.
Jakbyscie mieli kiedys mozliwosc to polecam. Tam jest tez mozlowisc noclegow w domkach, niestety cen niclegow nie znam. Sam wstep kosztuje 25 € za osobe dorosla i 20€ dziecko, ale Leo i tak ma jeszcze za darmo. Oplata jest jednorazowa przy wstepie, a potem korzystacie ze wszystkiego tyle ile chcecie. Pierwszy czesc to zwierzeta, a druga to olbrzymi park rozrywki, karuzele, hustwaki itd. My bylismy calusienki dzien , a i tak nam czau zabraklo, bo maja czynne do 19 :-((
Kasiula - siliczne zdjecia!!!!!
Natalia - zdroweczka Wam zycze, oby wirusy szybko minely!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

witajcie
ja w doskoku bo mimo ze mam urop brakuje mi czasu, zoska pochlania caly czas (podziwiam moja tesciowa;)
caly czas biega, zaglada i tu adria witam sie z toba w tym zamieszaniu, zoska tez zaglada wszedzie, stakje przy czym popadnie;/
dzis spadla mi z lozka, spala z nami maz wstal a my spalysmy, pierwszy raz nie poczulam jak sie obudzila i obudzil mnie lomot i zoska lezaca na podladze;/ znow..;/
tak wiec od dzis koniec z przytulancami nad ranem i spanie do konca w lozeczku;)

teraz akurat zasnela wiec mam zamiar troche odpoczac;;)dobrze ze jest pogoda, wiec caly dzien siedzimy na dworze - plus taki ze sie opalilam;)

mam tylko nadzieje ze w wekend bedzie ladnie, bo w gorach chcialabym nie przesiedziec w hotelu;|)

pozdrawiam was cieplo

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Z nami już trochę lepiej. Mąż niestety musiał pojechać odwieźć mojego tatę do sanatorium, ale przyjechała moja teściowa pomóc i zabrała dziudziu na spacerek. Mam nadzieję, że się nie rozpada. Generalnie mały już nie wymiotuje, po smekcie kupa też jakby ładniejsza (przynajmniej już nie woda ze śluzem). Ja też już nie wymiotuję, tylko przez to odwodnienie jestem słabiutka i ciężko mi nawet Adasia brać na ręce. Adaś przy chorobie jest taki kochany, że serce człowiekowi pęka. Cały czas się przytula, widać, że bardzo potrzebuje bliskości. Zasypia tylko mocno wtulony we mnie i zwija się w pozycję embrionalną. Mam nadzieję, że to już długo nie potrwa.
Ale, żeby nie było zbyt kolorowo i stało się zadość powiedzeniu, że nieszczęście chodzą parami, to dzisiaj dostałam @ :/

mamaola śliczne zdjęcia, od razu widać, że wyjazd udany. Mąż widzę przekonał się do chusty? Ja swojego wciąż namawiam, chociaż szczerze mówiąc nie było tak na prawdę ku temu okazji. Niedługo wybierzemy się do Międzyzdrojów i tam mamy spory kawałek na nasze ulubione klify. Może wtedy :)
O jakim wirusie piszesz? Ja nic nie wiem...

adria no niestety z szufladami i szafkami jest spory problem. Ja powyciągałam z nich wszystko, czego Adaś nie może ruszać. Sam więc otwiera swoje sobie wszystkie szafki i szuflady (wieczorem w mieszkaniu wygląda, jakby ktoś się włamał i wszystko przeszukał. O ile nie ma problemu z szafkami, bo tak na prawdę nie może sobie nimi zrobić krzywdy to niestety już nie raz przyciął sobie paluchy szufladami. Chciałam kupić zabezpiecznia do dolnych szuflad, ale znalazłam tylko takie, które umożliwiają otwarcie do pewnego momentu (czyli po prostu ograniczają możliwość wyciągnięcia z szafek rzeczy, ale nie zabezpieczają przed ewentualnym zatrzaśnięciem).

rudzia strasznie się cieszę, że wszystko ładnie się goi i że wracacie do domu. Pozdrowienia dla małego dzielnego pacjenta.

blumchen z telefonem to też mieliśmy podobne akcje. Adaś uwielbia się nim bawić. Zabawkowy jest be, ale prawdziwy... nie ma fajniejszej zabawki.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

mamaola mam pytanko;)jaki wkoncu kupilas ten fotelik??czy recaro? bo nie pamietam a ciekawa jestem czy jestes zadowolona??

ja oczywiscie znow szukam;) nie wiem co wybrac - z jednej strony upatrzylam ten recaro wlasnie ale troche jest drogi;/ z drugiej nie chce oszczedzac na bezpieczenstwie a wiem ze wysoka cena wcale go nie zapewni;/ noi tak grzebie i grzebie w tym allegro,a im wiecej szukam tym mam wiecej watpliwosci;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamusie:) a mnie po świętach wzieło na sprzątanie,bo przed nie miałam natchnienia.Matuś lepiej leki działają ,ale za to wisi mi na cycku od 3 dni i to w różnych pozycjach nawet na stojąco ,bo mu ząbki górne chcą wyjść.....

    Adria
kochanieńka nie martw się o mnie,żyję byle jak ale. Mam poświątecznego dołka ,bo jak wiadomo rodzinka i osobno spędzaliśmy.Do tego ta alergia i tak wogle nic mnie nie cieszy.Adrenaliny mi brakuje i taka smętna chodzę. Wzięłam się za sprzątanie i wywalam co sie da:). co do Julci :) to tak jest cieszy ją co nowe i zasuwa , a szafki wyciaganie najfajniejsze:)niech tylko na paluszki uważa. to tyle mąż pojechał po nowy zamek więc zaglądnełam i napisałam bys się nie martwiła .A dlaczego tak po masażu boli jesteś delikatna czy to tak ma być?
    Natalia
o wirus ,dobrze ze juz po.
    Guga
u Ciebie zmiany mała chodzi:) fajnie :) jak mąz zadowolony z pracy?
    Mamaola
świetny krawacik :) przystojniaczek:)

Odnośnik do komentarza

Witam sie wieczorowo.

Powiem Wam, ze nie mam sil :( Moja Niunka i siebie i mnie wykonczyla haha Przez to raczkowanie i stawanie przy czym sie da, to ma sen jak niemowlak.
Rano spala 3 godziny, a po poludniu 2.5 godz., i na nocke juz poszla spac o 20-ej. Bylismy u mamy to ledwo dotrwala.

aśku Ty nie wpadaj w depresje tylko tu sie melduj, bo sie martwie !!! Ooo sprzatanko :)) Wiosenne porzadki, no i dobrze, bynajmniej Ci sie nie nudzi. Bradzo sie ciesze, ze Matus lepiej :) Co do kregoslupa to masazystka powiedziala, ze jest w takim stanie, ze poki co to po kazdym masazu bede sie czula jakbym miala grype :( Ale dzis o niebo lepiej, tylko mnie bardzo piecze, no i mam nie dzwigac, ale jak tu nie dzwigac Julci, wiec wszystko w granicach rozsadku.

natalia dziekuje, ze napisalas mi o zabezpieczeniach tych szuflad, bo ja chcialam je wlasnie kupic i myslalam, ze one sa takie, ze w ogole dziecko nie otworzy szuflady. Wiec chyba bede musiala cos przystawiac do szuflad, bo inaczej sie nie da. Najgorsze jest to, ze ja sie boje, ze jak Julia otworzy szuflade i przy niej stanie, to jak sie szuflada wsunie, to Julcia dostanie w bródkę i ząbki. Nie mowiac juz o paluszkach. Ciesze sie, ze u Was juz lepiej, ucaluj Adasia :))

mamaola zdjecia rewelacyjne, Leo w krawacie robi neisamowite wrazenie, oj beda kolejki do Niego, bedzie miala w czym wybierac :))) A mezowi bylo w chuscie wygodnie ?? U nas problemu z szafkami zbytniego nie ma, ale tak jak u natalii najgorzej z szufladami, mysle, ze nie da sie nie pilnowac wlasnie przy szufladach, no i u nas tak jak pisalam wczoraj problem w tym tez jest, ze Jula staje przy drzwiach "łapiąc" sie plaskiego :(

blumchen tak mi sie spodobaly zdjecia z zoo safarii, ze znalazlam cos podobnego u nas, w sumie w centrum Polski ZOO SAFARI BORYSEW - :: Przygoda w sercu Polski (htmlpages) Mysle, ze jak Julcia ciut podrosnie to sie tam wybierzemy.

My dzis dzien jak Julcia nie spala to spedzilysmy na dworze oczywiscie z blizniakami, powiem Wam, ze jestem pod wrazeniem jak sie we trojke bawia. Chlopaki sie bardzo Julia opiekuja i mysle, ze jak tak dalej pojdzie to Julka przy nich sie wiele nauczy.

Zycze spokojnej nocki

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Wczoraj ostatnia dzisiaj pierwsza :)

Powiem Wam, ze przezylam dzis chwile grozy, do tej pory mi sie rece trzesa i nogi mam jak z waty.
Julia, mimo wymyslonego przeze mnie zabezpieczenia przytrzasnela sobie paluszki szuflada i tak zaczela plakac, ze az sie zaniosla. Nie pomagalo nic, dmuchanie, klaps, chlapanie zimna woda, az mi zaczela mdlec, dopiero wylecialam z nią taką mokrą na dwór i zlapala oddech, ale byla taka slaba, ze lała sie przez rece. Poobserwowalam ja dluzszy czas, niby wszystkie jest ok. Teraz spi.

Tak sobie mysle, ze gdybym kiedys potrzebowala pomocy to zanim przyjedzie karetka to minie z 20 min. Jak sobie pomysle, ze jestem zdana tylko na siebie i tylko ode mnie wszystko zalezy, to az mi sie slabo robi :(

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,
Adria - matko swieta.... az sie przerazilam jak przeczytalam Twojego posta .... biedna jestes.... ucaluj Julenke od ciotki Blumchen. Ja Ci powiem, ze moja Manka tez juz kilka razy przytrzasnela paluchy... i wiesz co raz zauwazylam, ze jak przytrzasnela paluchy a ja nie reagowalam, tylko jej po prostu w spokoju te paluchy wyjelam nawet nie zapisnela, a jak ja sie zdenerwuje i wpadam w panike, ze cos jej sie stalo to ona wtedy tez hiesterii dostaje. Wiec od tej pory jak widze, ze sobie robi cos co jest niegrozne to reaguje ze spokojem i mowie jej ze nic sie nie stalo i probuje zajac czyms innym.
Tak czy inaczej, tulam i mocno i trzymaj sie!!!!!!

U nas dzis noc KOSZMAR!!! Manka ubzdurala sobie zabawe w srodku nocy, obudzila sie o 1 wyjela smoka z buzi i gadu gadu gadu.... myslalam , ze mnie pokreci!!!!! i tak do 3 !!!!!!!!!!!!! Pierwszy raz mi cos takiego od pol roku zrobila! Mam nadzieje, ze jej to we krwi nie zostanie!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Wczoraj zafundowałam sobie podwójną jogę i późno wróciłam do domu.

adria - strasznie Ci współczuję. Długo już nie było takich sytuacji? Kurcze, musisz na nią bardzo uważać... Leo też sobie już parę razy przyciął palce szufladą, ale jakoś nawet nie zapłakał... Czyżby twardziel mi rósł? Chyba nie, wnioskując po tym jak przeżywa zęby ;)
Jesteś bardzo dzielna i świetnie sobie radzisz! A co do karetek... W mieście często mają wcale nie lepsze czasy dojazdu... Trzeba znać zasady pierwszer pomocy, choć szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie stosować ich na własnym dziecku...
A będziecie to jeszcze z jakimś lekarzem konsultować?

W chuście mąż już kiedyś chodził. Mówi, ze mógłby tak śmiało po górach z małym chodzić. Ja szłam tylko z małym plecaczkiem, a i tak był dużo szybszy ode mnie.

agatcha - Zosia się taka fajna okrągła na buzi zrobiła :) Ślicznie jej z tym.
Ja się zdecydowałam na maxi cosi mobi, trochę dlatego, ze pozostałe tyłem do kierunku jazdy musiałabym zamawiać ze Szwecji a nie mieliśmy już tyle czasu. Fotelik bardzo solidny, ale mimo, że ma 4 pozycje ułożenia siedzenia, to ta niby do spania jest dość mocno pionowa. Ale chcę kupić taką wkładkę pod głowę, żeby miśkowi było wygodniej i myślę, że będzie ok.

natalia - no jelitówka - wymioty i biegunka, to wirus.
A kiedy jedziecie do Międzyzdroi?

blumchen
- fajnie, że Marysia się tak fajnie rozwija :) Naprawdę dużo już umie :)

Miłego dnia dziewczyny.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

blumchen u nas jest tak, ze jesli Julcia mało sie "uszkodzi" to tez umiem odwrocic jej uwage, zawsze dziala tez kosi kosi, albo stukanie w szybe, ale dzis z cala sila trzasnela ta szuflada, z paluszkami w srodku.

mamaola juz dawno nam sie nie zanosila, ze dwa miesiace chyba bylo dobrze, a tu takie cos, o ile wtedy gdy placze z byle powodu moge szybko zareagowac i nie dopuscic tak tutaj niestety nie :( A co do konsultacji z lekarzem, to mialam juz konsultacje u dwoch i kazdy mowi to samo, ze taka jej uroda i zadnej choroby w tym nie ma i nie ma sensu robic badan, wiec czekam az wyrosnie.

Aaa zapomnialam Wam napisac, ze wczoraj dzwonilam do rehabilitantki i podzielilam sie z nia radosna wiadomoscia, ze Jula raczkuje i ona mi powiedziala, ze odwoluje nasza rehabilitacje 11 maja, zapisala mnie do lekarza na 10 maja i lekarz ja zbada czy potrzebne sa jeszcze wizyty u rehabilitantki czy juz nie. Ale ona mowi, ze z tego co ona obserwuje Julie to juz bedzie koniec. Wiec mam cicha nadzieje, ze tak bedzie.

mamaola super, ze mezowi chusta przypadla do gustu :)) Twoj maz jest silny, to pewnie nie odczuwal dodatkowego ciezaru.

blucmhen moze cos dzis bylo w powietrzu, bo moja Julia od 1.45 nie spala do 2.45 :( maz ja usypial i usypial, az w koncu wzielam ja na siebie i tak zasnelysmy, a jak sie obudzilysmy o 5-ej to Julka spala w poprzek mojego brzucha. Tez licze, ze ta noc bedzie lepsza. aa moj maz sie pyta, bo wczoraj ogladal zdjecia z zoo safarii, czy ten lew czy to tygrys co chodzil miedzy samochodami byl niegrozny ?? czy po prostu niekt z auta nie wychodzil ?

Ja zmykam konczyc sprzatanie i lecimy na dwor jak Jula wstanie. Wymyslilam sobie, ze na trawe scielam jej koldre i ona sobie chodzi gdzie chce po kolderce, wysypuje jej zabawki i tak jej sie podoba, ze moze tak siedziec i siedziec dopoki nie zobaczy trawki, bo potem zaczyna sie walka: ona rwie i je, a ja staram sie temu zapobiec.

Zabezpieczenia szuflad jakby ktos potrzebowal, to znalazlam tu takie ZABEZPIECZENIA SZAFEK SZUFLAD **CANPOL** (1569871947) - Aukcje internetowe Allegro

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...