Samotne mamusie i ciężarne

[Oopsy Daisy]

Jedynie co nasuwa mi się do głowy to to że Twój były to tchórz i sukinkot ;) W tym wszystkim Ty jesteś WIELKA! przeszłaś wszystko i pokazałaś że ze wszystkim sobie poradzisz!

[barbaraaaaa]

ja nadal tu jestem,samotne wychowywanie dziecka to codzienne trudności,tym bardziej jesli w żaden sposób z byłym nie da sie dogadać i gdy w żaden sposób Ci on nie pomaga.

[nika07]

Cześć dziewczyny. Ja dopiero będę samotną matką i póki co wierzę, że dam radę i pewnie dam bo wyjścia nie mam. Termin mam na 6 sierpnia i już nie potrafię się doczekać swojej dzidzi. Bardzo długo na nią czekałam :) Tata dziecka jest ok, ale to był bardzo krótki związek i doszliśmy do wniosku, że nie pasujemy do siebie i nie ma sensu robić nic na siłę. To tyle o mnie w wielkim skrócie.

[barbaraaaaa]

witam to moze twoje maleństwo urodzi sie wtedy co ja czyli 7 sierpnia ale nie ważne kiedy ważne by było zdrowe.
bycie samotnym rodzicem ze wspólnego wyboru,tak jak u Ciebie napewno bedzie i dla was i dla waszego maleństwa korzystkiejsze, bo nie bedzie tego żalu ze jedno zostawiło drugie i tych wiecznych kłutni, to o wiele lepiej dla maleństwa, choc wiadomo z najlepeij gdyby miało pełno rodzine. Cociaż wiesz moze jeszcze z czasem zmienicie zdanie i jeszcze bedziecie razem.

[nika07]

Może się tak zdarzyć że urodzi w Twoje urodziny :) Też tak myślę, że dla dzidzi to lepsze rozwiązanie - unikniemy wszyscy masy przykrości. Zastanawiam się tylko czyje nazwisko dać córeczce. Możecie mi coś doradzić ze swojego doświadczenia. Jak to jest gdy matka ma inne nazwisko niż dziecko (bo np. po rozwodzie wróciła do panieńskiego). Słyszałam też że podobno jest trochę komplikacji z tym związanych - na wszystko trzeba mieć pisemną zgodę ojca dziecka, gdy chce się np. zrobić paszport.

[barbaraaaaa]

ja tak mam ze jest po rozwodzie i wróciłam do swojego nazwiska no a niestety syn ma jego nazwisko, wszystko bym dała zeby to zmienic. zgode na paszport tak czy siak obojętnie jakie córka bedzie miałą nazwisko ojcec musi dac samam twoje nie wystarczy. ja uważam ze dziecko powinno mieć nazwisko tego rodzica z którm głównie bedzie,tego który wychowuje. Ja mieszkam w małej miejscowości i tu krzywo ludzie sie patrzą bo jak to pani ma inne nazwisko niż dziecko, i myśle ze później w szkole będą sie dzieciaki czepiały małego o to,że czemu mamusia inaczej sie nazywa,juz pomijając to że o brak ojca tez sie przyczepią,i to nawet nie musi byc umyślenie tylko np zapytaja gdzie jego tata albo czym sie zajmuje ;( moim zdaniem jesli to przy tobie ma byc dziecko to powinno mieć twoje nazwisko bo to ty wszelkie jego sprawy będziesz załatwiałą,no i potem po co mam sie ktoś twojej córeczki czepiać czemu ma tak a nie inaczej na nazwisko.

[kevadra]

Nika, Co prawda nie jestem samodzielną matką, ale też nazwisko po ślubie zostawiłam swoje, a synek ma nazwisko męża. Synek jest jeszcze mały, ale ani w urzędach, ani na granicy, bo byliśmy już w 2 krajach, ani w przychoni nikt nigdy mnie się nie pytał czemu ja jestem tak a synek inaczej. Dużo takich jest, i nikomu nic do tego. Jeżeli chodzi o wyjazd za granicę, jest taka sprawa, że potrzebna jest pisemna zgoda obojga rodziców na wyrobienie paszportu dla dziecka, nawet jeżeli rodzice są legalnym małżeństwem.
Jak dostanie już paszport za zgodą obojga rodziców, możesz już jeździć z nim. Niektóre kraje, co prawda, gdzie POolacy muszą przechodzić kontrolę graniczną, wymagają zgody obojga rodziców, np. USA, Rosja.

[chudzina]

nika07, jestem w podobnej sytuacji, nie żyję z ojcem dziecka, termin mam na luty, i ani myślę dawać maluchowi nazwiska po ojcu. Nie ze złości, czy żalu, po prostu - dziecko będzie ze mną i jako samotna matka wolałabym, żeby nosiło moje nazwisko. Cyrk zapewne będzie z tym cały, bo On się pewnie uprze przy swoim, ja przy swoim - w takich sprawach rozstrzyga sąd, i ponoć daje nazwisko dwuczłonowe. Nie bardzo się ku temu skłaniam, bo nasze nazwiska razem brzmią jeszcze gorzej niż my dwoje :> Ale to jest uparty człowiek, i nawet dobro dziecka mu nie przemówi do rozsądku. Cieszę się, że Ty z ojcem dziecka żyjesz w zgodzie, i z całego serca zazdroszczę... :)

[chudzina]

O matko, widzę, że wątek umarł na dwa lata, więc trochę tu moja musztarda po obiedzie ...;)

[barbaraaaaa]

hej zagląda tu jeszcze jakaś mamusia?

[Gość kamillo]

Hej trafiłem na ten wątek przypadkiem,zastanawiam się czy ktoś z dawnych użytkowników tu zagląda.. jak potoczyły się wasze historie ?

Może za kolejne 7 lat ktoś odpowie ;)