Skocz do zawartości
Forum

Samotne mamusie i ciężarne


iwi_n

Rekomendowane odpowiedzi

Najgorsze jest to ze niemam sie komu wyzalic jest mi tak ciezko.z domu wogole nie wychodze czasem tylko cos alatwic na miescie a tak to caly czas w domu nawet niema gdzie wyjsc z dziecmi tym bardziej ze moje maja jedna 3,5 a druga 8miesiecy i jeszcze ten brak czasu dla siebie to mnie dobija:(

Miłość zaczyna się wtedy,kiedy szczęście drugiej osoby,jest ważniejsze niż twoje:)

Odnośnik do komentarza

Wiesz ja mam siostre samotna z dziekiem ktora mieszka z nasza mama i ona caly czas imprezuje a jak ja chce gdzies wyjsc i zeby mi dzieci popilnowala to mowi ze mam siedziec w domu z dziecmi bo teraz mam rodzine. Do niedawna tez mieszkalam z mama i mialam to samo co ty pozdrawiam a jak tam twoj dzieciaczek?

Miłość zaczyna się wtedy,kiedy szczęście drugiej osoby,jest ważniejsze niż twoje:)

Odnośnik do komentarza

Dzieciaczek super,wszędzie go pełno i ciągle aby cos mamusi psoci:)) ale za to zdrowiutki,jeszcze nie chorował. U mnie to o żadnych imprezach nie ma mowy,bo jak chce sie bawic to mam sie wynieść bo jestem matka i mam być odpowiedzialna itd i to mówi człowiek który ma 4 dzieci i nie umiałby ani nakarmić ani ubrac dziecka,czyli mój ojciec,masakra dosłownie,tym bardziej mnie to wkurza bo on przy nas nic nie robił i nie ma pojecia co to znaczy zajmowanie sie dzieckiem a sie wymądrza. a ja potrzeebuje czasem odpoczynku od tego wszyskiego i od ich gadania,samej jest ciązko ale oni tego nie zrozumieją aby docinaja i sie czepiaja.

Odnośnik do komentarza

Wiem ze samej ciezko jeszcze jak ty z dzieckiem.pracujesz?moze warto pomyslec nad tym zeby pujsc mieszkac na swoj koszt tylko ze nie kazdego stac.moze sprobuj napisac podanie o mieszkanie do zlobka lub przedszkola masz pierszenstwo jako samotna matka i opieka moze ci tez ta placowke oplacic zebys mogla chodzic np.do pracy. Lepiej byloby ci mieszkac sama z mal enstwem nikt by ci sie nie wtracal mniej stresu i wogole.a co do wyjsc to moze jakas kolezanka moglaby ci sie zajac malenstwem zebys mogla odsapnac

Miłość zaczyna się wtedy,kiedy szczęście drugiej osoby,jest ważniejsze niż twoje:)

Odnośnik do komentarza

narazie nie pracuje,kończe studia,a mały nie skończył jeszcze nawet 2 lat więc do pszeczkola go nie wezmą a żłobka u nas nie ma,no a iść do pracy i wynajmowac nianie to wiadomo że praktycznie nic mi z tego by nie zostało bo na początku i to w małej miejscowo9ści słabo sie zarabia.. A co do pilnowania przez kołeżanke to to też nie wypali bo rodzice i tak sie bedą darli za to i awantura aby by była a koleżanek tez już niewiele mam taka prawdziwą to aby jedna reszta to aby jak przypadkowo sie spotka to jest aby czesc cześc i co tam słychac i tyle.Trzymam kciuki równiez za ciebie oby i wam sie jakoś ułozyło.

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny tez jestem samotna matka. moj synek ma juz 3 latka wczoraj skonczyl :) ja studiuje nie pracuje chwilowo mieszkam z rodzicami i wiece wcale zle nie jest w szkole jak narazie idzie mi lepiej niz zanim zaszłam w ciaze. tylko gorzej z praca od kwietnia bede pracowac na umowe zlecenie przez 3 miesiace. ale ogolnie z praca jest najwiekszy problem. moj Bartoszek chodzi do przedszkola wiec pieniazki sie przydadza. na poczatku latwo nie bylo ale teraz wiem ze dzieki temu co sie wydarzylo jestm silna i poradze sobie ze wsyztskim mimo ze sama ale raczej nie samotna;))

pozdrawiem wszytskie mamusie:*

Odnośnik do komentarza

Ja nie jestem co prawda samotną mamą, ale chciałam napisać, że bardzo was podziwiam i trzymam kciuki za każdą z osobna. Może jeszcze podrzucę tytuł książki, która jest o takiej mamie jak Wy: "Niebieskie migdały" Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak. Książka bardzo podnosi na duchu więc może komuś się przyda :)

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny i ja sie dopisuje. Liamek byl planowanym dzieciatkiem ale jak to w zyciu bywa nie ulozylo sie tak jak to sobie zaplanowalam, po nardzinach synka tata jego podniusl na mnie reke - pierwszy i ostatni raz. Mimo tego ze nadal go kochalam nie moglam z nim zostac. Po ponad roku poznalam kogos innego, i jestesmy ze soba dwa lata. Ale Liamka tak naprawde wychowuje sama, nie moge powiedziec, chlopak kocha mojego synka i jest dobry dla nas ale nie mieszkamy razem i ostatnio nie uklada nam sie najlepiej.
Nie wiem czy to ja boje sie zangazowac czy on. Ostatnio klucimy sie czesto i coraz latwiej mi rozstac sie z nim a jemu chyba coraz mniej podoba sie takie traktowanie. Chociaz on nie jest bez winy.
Hmmm, tak sobie mysle ze bardzo ciezko jest sie zangazowac po zranieniu, no i oczywiscie mysle o synku.
Pozdrawaiam serdecznie wszystkie Mamusie ktore same wychowuja swoje pociechy :-)

Kontynuuj to, co robisz i nie zatrzymuj się na chwile, by ponownie udowodnić to, co już udowodniłeś. Ludzie inteligentni zrozumiej

Odnośnik do komentarza

Ciezko jest zaufac, no i nie uklada sie tak ja powinno wiec na sile nie ma co, moze gdyby facet byl odpowiedni to by poprostu samo sie zaufalo. Oh sama nie wiem. Nie ma co na sile z kims byc, raz sobie dobrze sama rade dawalam to teraz tez jakos sie ulozy :-) Najwazniejsze ze synek rosnie, zdorwy, kochany :-)
A powiec barbara, jak to jest u Ciebie? Wiem, ze sie rozwiodlas z mezem, czy widujesz teraz kogos? A czy synek ma kontakt z tata?
Pozdrawiam goraco i uciekam na dzisiaj bo musze ogarnac dom i jeszcze troche sie pouczyc - ostatnie egzaminy w tym tygodniu :-(
Spokojnej nocy :-)

Kontynuuj to, co robisz i nie zatrzymuj się na chwile, by ponownie udowodnić to, co już udowodniłeś. Ludzie inteligentni zrozumiej

Odnośnik do komentarza

Trudno takiego kogoś mężem nazwać jak zaraz po urodzeniu dziecka mu się znudziło,no ale dobra.wiesz ja nadal z rodzicami mieszkam którzy jak dla mnie to staroświeccy są ,zamąż juz wychodziłam ,dziecko mam więc ma tym moje życie rozrywkowe się kończy,mam siedziec w domu zajmować sie dzieckiem,skończyc studia i do pracy.Oprucz zajęć na uczelni,jakis zakupów czy spacerków to raczej nigdzie nie wychodze ,więc trudno w takiej sytuacji z kimś być,mam tam jakiegoś przyjaciela ale to raczej bardziej telefoniczny i internetowy kontakt mamy .A co do byłego bo w skrócie powiem tak ojcem ani tym bardziej tata nawzać go nie można,nie było ani jednego dnia żeby zajął się niuniem jak rodzic.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...