Skocz do zawartości
Forum

Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam propozycję dla wszystkich zainteresowanych, lub tych, którzy chcą pomóc. Wśród wielu z nas są dziewczyny, które poroniły, raz, drugi albo i więcej. Co zrobić by to się nie powtórzyło? By donosić kolejną ciążę? Jakie badania zrobić? Co robić w czasie ciąży by ją donosić? Wiem, ze jest tu wiele dziewczyn, które przez to przeszły i mają dzieci - podzielcie się swoimi doświadczeniami, pomóżcie, doradźcie.

Sama przez to przeszłam dwa razy. Pierwszą ciążę poroniłam w 9 tygodniu, a drugą w 10 tygodniu, w obu przypadkach to samo - ciąża zatrzymała się w 5-6 tygodniu, nie było serduszka, pęcherzyk żółtkowy za duży w stosunku do zarodka, brak serduszka... Pomóżcie, boję się kolejnej ciąży, ze to się powtórzy... nie jestem aż tak silna psychicznie by tyle razy przez to przechodzić... Chcę przed kolejną ciążą porobić wszelkie możliwe badania, a w ciąży zrobić wszystko by sytuacja się nie powtórzyła. Tylko jak?

Czekam na doświadczone koleżanki. Będę wdzięczna za każdą poradę.

Nam już się udało::smile_move::smile_move::smile_move:

Lena - ur. 26 grudnia 2010 - Olga 3580g,57 cm

Angela00000 - ur. 1 stycznia 2011 - Oskar 3360g,56 cm

amirian - ur. 25 lutego 2011 - Nadia 3360g,55 cm

agalk - ur. 1 marca 2011 - Olaf 3590g,53 cm

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza

Cześć!
Ja swoją córeczkę straciłam bardzo szybko.Poród miałam w 23 tyg. ciąży i moja Sandrusia żyła 1m-c i 3 dni.Mogłam tylko do niej mówić ,nie mogłam jej brać na ręce ani dotykać.Zrobiłam to dopiero gdy serduszko przestał bić. Teraz minął rok jak jej juz nie ma a ja staram się od kilku m-cy o kolejną ciążę ,którą za wszelką cenę chcę donosić.Nie wiem za bardzo jakie pwinnaś zrobić badania ale bierz kwas foliowy ,witaminy i jedz jak najwiecej warzyw ,owoców ,krótko mówiąc wszystko co zdrowe.Ja co m-c właściwie doszukuję się u siebie objawów ciążowych ale niestety...Teraz jestem 3 dni po owulce i od tego czasu mam lekkie podbolewanie podbrzusza ,dziś nawet poczułam swędzenie brodawek,do tego upławy..Mam nadzieję ,że to nie kolejne urojenia ale słyszałam ,że jak maniakalnie mysli sie o ciąży to nic z tego nie będzie.Więc na moim przykładzie się ucz i nie rób tego błedu co ja -nie myśl w kóło o ciąży .Ja też boję się kolejnej ciąży ,chyba bym nie przeżyła kolejnej porażki,grunt to się absolutnie nie stresować.A co Ci powiedział lekarz?

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Cieszę się, ze ktoś tu napisał, bo już myślałam, że problem nie istnieje. dziś byłam u mojej ginki, w środę idę do niej do poradni i ma mi wypisać skierowanie na badania genetyczne, załatwi mi je na NFZ więc nic nie płacę, bo tak to one są bardzo drogie. Jełsi wyniki będą w miarę ok, to będziemy badać dalej. Na pewno nie będe się starać dopóki nie będe wiedziała, że zrobiłam wszystko by to się nie powtórzyło i chodzi mi też o profilaktykę w ciąży...

Zachęcam również inne dziewczyny do udzielania się na tym wątku.

Joanna28 przykro mi z powodu waszej córeczki... miała a imię tak jak ja...

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza

Witam!
Ja rowniez poronilam dwa razy, a trzeci raz okazal sie szczesliwy.
Jeden lekarz mowil mi, ze musze zrobic przed kolejna ciaza badania genetyczne, a inny ze wcale nie musze bo ciaze konczyly sie w 7 tyg a dopiero po 10 tyg czy 12 trzeba zrobic badania. takze nie robilam. W 3 ciaze zaszlam po 2 latach od ostatniego popronienie, ale wcale nie myslalam o tym zeby byc w ciazy i sie nie staralam o dziecko, ale dla mnie byl to najszczesliwszy dzien w moim zyciu choc pelen obaw czy nie zakonczy sie tak samo jak poprzednie.
Ten lekarz, ktory powiedzial mi, ze nie musze robic badan powiedzial mi tez, ze za 3 cim razem na pewno wszystko bedzie w porzadku i tak tez bylo.

a wlasnie dlaczego poronilam nie wiem do konca, z badan histpatologicznych wyszlo, za pierwszym razem stan zapalny (mysle, ze wtedy mialam grype i nie wiedzialam o ciazy barlam tabletki, mialam wysoka goraczke) a drugi raz puste jajeczko

Dziewczyny ja wierze, ze kazdej bedzie dane zostac mama!!

http://www.suwaczek.pl/cache/11d7c04919.png http://s2.pierwszezabki.pl/013/0133599b0.png?2108
http://www.suwaczek.pl/cache/6c665484db.png

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Amiranku bardzo Ci współczuję,przechodziłam to samo wiele razy.Teraz jestem na etapie "odpoczynku"
Biorę kwas foliowy 5 mg,witaminy i mam wypisane tabl anty.Ginek mówił,żeby odczekać 2-3 cykle.Teraz mam wizyte na 30 listopada i zobaczymy czy lekarz już wyrazi zgodę na pierwsze próby.Poza tym robiliśmy(ja i mąż) badania genetyczne-po 2 poronieniach badania te są wskazane i refundowane przez NFZ(po 10.11 odbieramy wyniki).Miałam też pobieraną krew u ginka na badania-niestety nawet nie spytałam się go po co one tak właściwie,wyniki odbieram 6.11.
Lekarz mowił,żeby dać sobie czas na żałobę i powrót do formy i wszystko brać na lajta
Życzę Ci spokoju,wyciszenia i za 3 miesiące II kreseczek na teście.

Odnośnik do komentarza

Kochane bardzo mi przykro .. w zasadzie nawet słowo przykro w pełni nie odzwierciedla tego co czuje Ja czy wy.
W poronieniach nawracających polecam badanie genetyczne kariotypu
Genetyka Ginekologiczna

Jeśli jakaś para nie robiła dokładnego sperogramu także polecam. Nie zawsze to co się dzieje jest problemem po kobiecej stronie.

Zróbcie nie czekajcie chociaz z własnego doświadczenia wiem ze badanbia genetycznie np kariotypu na NFZ czeka się nawet pół roku ::(: wiem bo miałam skierowanie
jak robisz prywatnie to od ręki
i to jest ta "sprawiedliwość"

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Amirian,na wyniki spermogramu czekaliśmy-1raz 2dni,2raz wyniki odebraliśmy tego samego dnia,u nas w klinice to koszt 80zł.
na genetyczne czekaliśmy w kolejeczce 2tygodnie.trzeba mieć skierowanie do poradni od ginekologa-Ty,a Twój mąż-od lekarza rodzinnego.na wynik badania genetycznego czeka się średnio 4-5tyg.(my odbieramy wyniki po 10.11.a wyniki histopatologiczne kiedy odbierasz?

Odnośnik do komentarza

amirian
Agnieszkab31 a jak długo czekałaś na te badanie na NFZ? i potem na wyniki?

Ronia
nawet jeśli będe musiała czekać pół roku to trudno, na razie mi się nie spieszy... przyjdzie czas to zaczniemy się starać... na spokojnie...

powiem szczerze nie chodziło mi tu o pośpiech a raczej o pewną niesprawiedliwość w czekaniu na badanie jesli z nfz dłuugo a prywatnie szybko. Przecież w większości płaci się składki więc nic za darmo nie jest

Odnośnik do komentarza

ronia
amirian
Agnieszkab31 a jak długo czekałaś na te badanie na NFZ? i potem na wyniki?

Ronia
nawet jeśli będe musiała czekać pół roku to trudno, na razie mi się nie spieszy... przyjdzie czas to zaczniemy się starać... na spokojnie...

powiem szczerze nie chodziło mi tu o pośpiech a raczej o pewną niesprawiedliwość w czekaniu na badanie jesli z nfz dłuugo a prywatnie szybko. Przecież w większości płaci się składki więc nic za darmo nie jest

też uważam, ze to niesprawiedliwe... no ale skoro już mi się udało załatwić, ze będę mieć na NFZ to poczekam.

agnieszkab31 wynik odbieram za jakieś 3 tygodnie, dziś dopiero odbieram wypis ze szpitala bo wczoraj już nie zdążyłam... a ty faktycznie niedługo czekałaś, mam nadzieję, ze ze mną tez tak będzie.

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Jeśli kolejek nie będzie to szybko będziecie mieć badania.
my pierwotnie mieliśmy wcześniejszą datę genetycznych,bo 4 dni po moim wyjściu ze szpitala,ale mąż nie miał skierowania bo rodzinny nie dał,to mieliśmy później.

Odnośnik do komentarza

agnieszkab31
Jeśli kolejek nie będzie to szybko będziecie mieć badania.
my pierwotnie mieliśmy wcześniejszą datę genetycznych,bo 4 dni po moim wyjściu ze szpitala,ale mąż nie miał skierowania bo rodzinny nie dał,to mieliśmy później.

mi tylko kazała wziąć książeczke ubezpieczeniową a męża to tylko pesel, więc chyba nie będzie musiał isć do rodzinnego, bo nic mi o tym nie mówiła...

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie.

Amirian bardzo mi przykro.... życzę obyś jak najszybciej poczuła pod swoim serduszkiem maluszka.
Czytałam wcześniej jak pisałam o ciąży, o wizycie i o strachu...
Ze mną było tak samo, nie miała odwagi napisać Tobie, że może Cie spotkać to co spotkało.

Ja poroniłam w 9tc.
To była moja druga ciąża, wydawało się wszystko dobrze. Były niewielkie objawy ciążowe(mniejsze niż przy pierwszej ciąży).
16.06.-na początku 9tc plamienie-wizyta u lekarza, który stwierdził, że nie tak to wygląda jak powinno wyglądać. Brak serduszka. Mówił, że może to jeszcze za wcześnie, trzeba czekać. Pytał się czy objawy ciążowe są czy tak z dnia na dzień minęły. Rzeczywiście minęły... piersi "opadły". Kazał czekać.... jak by się coś zaczęło dziać to do szpitala... Mówił, że krwawienie może się zdarzy... bardzo się bałam.
17.06-plamienie+krwawienie lekkie
18.06-szpital i zabieg...
Nie będę pisać jak potraktowano mnie w szpitalu...brak słów...

Później badanie i wizyta u lekarza, który nie stwierdził jasno i jednoznacznie co było przyczyną.

7 miesięcy później zaszłam w ciążę i wszystko było dobrze.

Trzymam kciuki za wszystkie starające się kobiety i tulę te które przeszły przez stratę.

http://s6.suwaczek.com/19990417650123.png
http://s4.suwaczek.com/200609141762.png
http://s2.suwaczek.com/200001315372.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Edzia, ze opisałaś swoją historię. Widzisz, tak jest zawsze, że wszyscy cię pocieszają, że będzie dobrze, ze na pewno wszystko jest w porządku... i potem człowiek sam sobie to wmawia... tym razem od początku się zamartwiałam, czy będzie ok, ale w poprzedniej ciąży nawet mi to do głowy nie przyszło i był jeden wielki szok. Smutne to... ale trzeba walczyć i my się nie poddamy...

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza

Nie ma za co Amirian bardzo dobrze, że założyłaś ten wątek... dokładnie się z Tobą zgadzam, pocieszanie nie jest pocieszeniem jeżeli głęboko w sercu czuje się jednak lęk i obawę. Wszyscy w koło twierdzą, że będzie dobrze.... a my i tak wiemy swoje.
Odpocznij(psychicznie) jak się tylko da. Zajmij się tym co lubisz najbardziej, jeśli potrzebujesz to mów o swoich odczuciach ile się da, pytaj się o co chcesz po to tutaj jesteśmy.
Ja na forum trafiłam o wiele za późno... tutaj byłoby mi dużo lżej przejść po stracie...
Najważniejsze to cieszyć się każdym kolejnym dniem, być dobrej myśli, walczyć i nie poddawać się.
Jesteśmy silne, kto by tyle zniósł ile my znosimy-mężczyźni??? Przecież to słaba płeć hihihi.
Teraz walczę z prolaktyną, od niespełna roku biorę tabletki, pod koniec listopada wizyta u onkologa.

Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej nocki.

http://s6.suwaczek.com/19990417650123.png
http://s4.suwaczek.com/200609141762.png
http://s2.suwaczek.com/200001315372.png

Odnośnik do komentarza

witam:)
ja tez przez to przechodzilam poronilam w 10 tyg, teraz jesem znow w ciazy, zanim zaszlam w kolejna ciaze zdazyla zrobic tylko poziom hormonow i wszystko bylo ok w druga ciaze zaszlam bardzo syzbko bo po miesiacu. w anglii nie robia zadnych szczegolnych badan do poki nie poronisz 3 razy.
Ja bralam kwas foliowy duzo warzyw i owocow i oczywiscei od kiedy sie dowiedzilam ze jestem w ciazy poszlam na zwolnienie duzo leze i odpoczywam.
w tej ciazy juz tez mialam maly problem zaczelam krwawic z nadzerki ale lekarze mowia ze to nic groznego.
Powodzenia kochane :36_27_2:

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cha00x1cmcm3g.png

Odnośnik do komentarza

Witam was.
Ja poroniłam w kwietniu w 12tc. Ciąża obumarła. Badania histopatologiczne niczego nie wykryło. Mam problem z prolaktyną, zbijam ją dostinexem.
Teraz @ spoźniała mi się 5 dni , zrobiłam total hcg i wyszło 10,79, niestety za mało by ciąża sie utrzymała i lekarz od razu stwierdził ,że pewnie zakończy się poronieniem ... W środę zeszła zaczęłam krwawić..... niestety nie tym razem......

Teraz idę na badanie progesteronu, estradiolu, LH i FSH. Zobaczymy czy wszystko jest w porządku . Przypuszczam ,że przez wysoką prolaktynę mam za mało progesteronu i dlatego tak się dzieje.

Amirian wiem co czujesz!!! Jestem z tobą!Nie możemy się poddać , chociaż tak bardzo chce się maleństwa i o niczym innym nie myśli się tak często , to niestety musimy zacząć walkę także z naszą psychiką. Koniec z pogonią za testemi ciążowymi, szukanie objawów, teraz będę czekała cierpliwie.

powodzenia

http://www.suwaczek.pl/cache/ede165d4aa.pnghttp://www.familylobby.com/common/tt5387262fltt.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/351878843d.png http://www.familylobby.com/common/tt5387292fltt.gif
:Płacz: serduszko przestało bić w 12 tygodniu ci

Odnośnik do komentarza

Patreena przykro mi bardzo, ze i ciebie po raz kolejny to spotkało... ehhh zycie nie jest sprawiedliwe... :ehhhhhh:

Martab0 cieszę się, że się Tobie udało i życzę szczęśliwego rozwiązania!

Jestem już umówiona do centrum Genetyki, niestety dopiero na 6 stycznia, no ale i tak do tego czasu byśmy się nie starali... w międzyczasie porobię sobie inne badania...

Wierzę w to mocno, że w końcu doczekamy się zdrowej, szczęśliwej, donoszonej ciąży, i potem będziemy się cieszyć swoim maluszkiem i będziemy w końcu w pełni szcześliwe... czego oczywiście wam i sobie życzę!

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza

Witam Was.
Dokładnie tydzień temu, pozbawili mnie złudzeń. Jestem po poronieniu zatrzymanym, 10tc, po zabiegu. To była moja pierwsza ciąża.
Byłam przez chwilkę na czerwcóweczkach i dalej śledzę ich losy.
Ty Amirian też tam byłaś i bardzo mi było przykro jak dowiedziałam się co Cię spotkało, a wkrótce potem podzieliłam Twój los.
Teraz nie wiem co mam robić, mam taką dziurę w głowie...

http://www.przewodnikmp.pl/img-16102007006.png

:ange: Mój ANIOŁEK odszedł 10.11.2009 (10tc)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhg81mxbjl.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...