Skocz do zawartości
Forum

Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?


Rekomendowane odpowiedzi

U mnie bylo 12, 13 kg na plusie. W piatek ide do lekarza, wiec zobacze na bieżąco ile przytylam. Nogi zaczely mi ostatnio troche puchnac, stopy :/

Remontu ciag dalszy. Cholernie dlugo to trwa. Ale jeden pokój juz chyba tylko do posprzatania. Moj K malowal w nim dodatkowo jedna sciane.
Kuchnie chce tez pomalowac, odswiezyc skoro i tak jest syf... Jutro tez malowanie glownego pokoju, w ktorym mial byc tylko remont.
Co do imienia, nadal nie jest wybrane...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Wszystko zależy od szpitala, u nas w mieście np dają kaftaniki dla maluszka i nie potrzebnie brałam swoje ciuszki,bo jak przy kąpaniu się zagapiłam to chwila moment i Zuza w ich ciuszkach była. Chyba, że szpital nie daje to wiadomo, że trzeba spakować. Na pewno pampersy i chusteczki mokre, u nas np nic więcej nie było potrzebne co do kosmetyków. Dla was dziewczyny proponuje majtki "wielorazowe" takie z siateczki,żeby skóra oddychała po porodzie a zwłaszcza jak was natną ,chyba, że będzie cc to nie wiem jak jest po i czy mocno leci ,ale w szpitalu gadałam z jedną dziewczyną po cc to ledwo chodziła, tak ją wszystko rwało.
Tantum rosa do podmywania, preparat działa cuda ;)
Coś do jedzenia, po porodzie będziecie głodne: )
Weźcie laktator do szpitala,ja nie miałam a jak przyszedł nawał pokarmu to myślałam, że mi piersi eksplodują, kilka koszul bo kiedy przyjdzie do karmienia to jedna piersią się karmi a z drugiej leci ciurkiem ;)
Proponuję wziąć ze 2 więcej pieluchy tetrowe żeby włożyć pod koszule. Zamiast wkładów po porodowych proponuję podpaski na noc tę długie, bo wkłady porodowe nie mają kleju i są trochę nie wygodne w noszeniu, a jak się przyklei podpaski to będzie wygodniej. To na tą chwilę co mi przychodzi do głowy. Aaaaa...dziewczyny wybierzcie za wczasy lekarza pediatre dla swoich pociech bo po porodzie (bynajmniej u mnie w szpitalu) zaraz pytali jaki lekarz dla Zuzy jest wybrany.
Karola Zuza spokojna jak aniołek (nie zachwalając) ,oby jej tak zostało,prawie w ogóle nam nie płacze, tylko nie wiem o co chodzi z tym kp?

Zuzanna jest już z nami :)

Odnośnik do komentarza

Karmienie Piersia :)
U nas w szpitalu nic nie daja dla Maluchow wiec wszystko musze spakowac, nawet jest zaznaczone, ze krem do pupci trzeba.
Czyli warto spakowac laktator (a on tyyle cennego, ograniczonego miejsca zajmuje..) a pakowalas sie do torby czy do walizki?
O biszkoptach slyszalam, ze warto miec.
To niech Zuzia zawsze bedzie takim aniolkiem ♡

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Ja miałam dużą torbę, byłam spakowana ja i Zuza w jedną. Laktator powinien się przydać, ale to wszystko zależy ile pokarmu będziesz miała.
Karmię piersią mała, szczerze w szpitalu miałam z tym problem bo chyba źle małą przystawiałam, ale teraz już ciągnie ładnie ,w nocy trochę mi marudzi ale dajemy radę ;)

Zuzanna jest już z nami :)

Odnośnik do komentarza

Hello.
U mnie do szpitala podobno nie bierze się ubranek dla dziecka, ubierają w te szpitalne. Położna mówiła mi by wziąć sobie wodę, bo będzie nam się potem chciało bardzo pić... i najlepiej w jakiejś małej buteleczce, żeby np.podczas karmienia piersią itd.nie trzymać wielkiej półtora litrowej flachy, tylko z małej pić. Pieluchy zabrać, chusteczki nawilżane...
Ja nie mam nic jeszcze spakowane :( ani nie poprane, nie poprasowane... Remont! ;( ale zbliża się już ku końcowi, raczej wieeeelkie sprzątanie zostało :( ręce mam już do ziemi.

U mnie raczej będzie poród naturalny... nie ma na razie przeciwwskazań do niego.
Będąc u lekarza ważyłam się. To chyba przez ten remont, dużo ruchu, mniej jedzenia... przez 2 tyg. przytyłam 20 dkg. He, to akurat cieszy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewuszki! ależ u nas cisza zapanowała.
Silver jak po weselu? A jak się mieszka w domku? Przywykliście do nowych odgłosów? :) Zaczęłaś coś działać z organizacją? Poprane, poprasowane? A może wzięłaś się za torbę? :)
Iza to lepiej sprawdź sobie na stronie szpitala w którym chcesz rodzić czy aby na pewno wszystko dają, żeby potem nie było zdziwienia ;)
Jak remont? Skończony? Postępy w porządkach? Udało Ci się już coś przygotować? :)
Ty to w ogóle mało co przytyłaś więc mogłabyś ode mnie wziąć trochę tych kg ;)

A u mnie wielkie postępy. Łóżeczko złożone, ubranka na 56 przygotowane w szufladzie. Mniej więcej połowa torby przygotowana- jeszcze tylko muszę dopakować jakieś rzeczy, przemeblowanie zrobione :) także nie próżnowałam na początku tygodnia ;)
byłam usunąć tą narośl z języka- boli jak jasna cholera- może nie będę przybierać na wadze w takim ekspresowym tempie bo jem tylko papki ;)
byłam u ortopedy bo od tej nieszczęsnej stłuczki utykam na prawą nogę. Powiedział, że mam raczej stłuczoną kość (bo rtg mi zrobić nie można) i naderwaną i stan zapalny jakiejś torebki (ale nie skokowej tylko inną nazwę wymienił) bo widoczny obrzęk. Ale nic nie może pomóc bo w ciąży nie wolno ani rehabilitacji, ani maści ani żadnych leków. Powiedział, że boleć będzie jeszcze około 3 tygodni skoro 2 się już z tym bujam.
Zaliczyłam też okulistę i kardiologa- brak przeciwwskazań do sn. Ale okulistka pilnie kazała przyjść na kolejną wizytę na zmianę szkieł więc kolejny wydatek :/
Szkody auta JESZCZE nie wycenili :/ więc jestem uwięziona na wsi i muszę się prosić o zawiezienie do miasta/lekarza.
I chłopak, który ma naprawić auto będzie mieć czas dopiero po majówce..
Odzywajcie się częściej! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Po weselu ok,wytrzymalam do 1 i nawet troche potanczylam,a pytanie na kiedy mam termin uslyszalam chyba milion razy. Na zyczeniach wialo jak diabli,malo glowy nie urwalo,i oczywiscie rozlozyla mnie grypa:-/ i znowu czosnek i syropy,ale dzis juz lepiej. Nadal siedzimy u tesciow bo ciagle jakies pierdy sa do poprawienia u nas,czuje sie jak intruz:-/ nie lubie tu byc,jest jedna kuchnia a ja powiedzialam,ze nic nie ugotuje dopoki tu jestesmy,bo jak wczesniej tu mieszkalismy to moja tesciowa komentowala kazde danie ktore zrobilam wiec mam to w dupie,bede gotowac u siebie. Jestem juz tak wsciekla ze zapowiedzialam mezowi ze jak sie nie przeniesiemy w sobote to ja wyjezdzam do rodzicow i przyjedzie po mnie jak bedziemy mogli juz tam wejsc. Ani nie mam niczego popranego a o torbie to nawet nie wspominam bo tez daleko do tego,a wczoraj czytalam na necie,ze cesarki ktore wykonuje sie z powodu nieprawidlowego ulozenia wykonuje sie zazwyczaj wczesniej niz termin porodu zeby nie dopuscic do wejscia dziecka w takiej pozycji do kanalu rodnego,wiec jezeli lekarz to potwierdzi to mam jeszcze mniej czasu. Wizyte mam 6 maja to sie dowiem jak to wyglada.

Robilyscie juz ten wymaz na GBS? Ja jade dzisiaj

Odnośnik do komentarza

Ja też wczoraj robiłam badanie GBS. Wynik ma być za tydzień.
To coś jak to gdy robili badanie czystości pochwy. Kładzie się na leżance jak u ginka i patyczkiem delikatnie Ci tam gmera ;)

Co do remontu - koniec! Jezu, w końcu!!! Sypialnia już zrobiona, pomyta itd. Jeszcze trochę gratów na przedpokoju stoi, ale to mamy jutro się za to zabrać. I w końcu zacznę prać rzeczy dla Małej, szykować torbę i to wszystko jakoś układać w szafkach, bo już najwyższa pora...

W szpitalu w którym mam zamiar rodzić niedawno rodziła koleżanka. Ona mówiła mi o tych ciuszkach, że swoich się nie daje.

Karola to trochę tych lekarzy zaliczyłaś. Ale dobrze, będziesz miała na razie ich z głowy.

Silver współczuję przebywania u teściów. Ja czasem nie mogę wytrzymać ze swoimi (przyszłymi) choć mamy oddzielne mieszkanie. A tak w jednej kuchni itd.to sobie tego nie wyobrażam... :/

Kurczę... cała ciąża ok, mało co mi dolegało. Raczej czułam się jakbym w niej nie była, niż była... to teraz zrobiła mi się taka wstydliwa i przykra rzecz... Hemoroidy. Ech... boli tyłek, byłam u lekarza rodzinnego. Sam nie wiedział co mi przepisać. W końcu wypisał receptę na maść, skonsultowałam to telefonicznie ze swoim ginkiem-mogę używać. Drugi dzień smarowania-na razie zero poprawy :( już nie miało mi co wyjść :/

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Silver nie jest źle, tak jak napisała Iza dokładnie tak jak jakiś wymaz chociażby czystość pochwy.
Wynik do tygodnia.

Iza w końcu koniec :) cieszę się razem z Tobą:)
co do hemoroidów to ja też mam i jakiś spektakularnych efektów nie ma, nawet położna jak byłam na wymazie to powiedziała żeby stosować jakieś maści bo przy porodzie podczas parcia jeszcze się powiększą :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

mam taki problem....

15.01 poroniłam swoją pierwszą długo odkładaną ale i wyczekiwaną ciąże w 11 tyg.
Lekarza miałam na NFZ także średnio sie przejął to samo w szpitalu.
Dostałam skierowanie na kariotyp, ale badanie dopiero pod koniec lipca.
Cykle mam znów regularne ale z 25 dniowych teraz 27.
Okres miałam 03.04. Owulacje miałam wg wyliczeń 15/16.04. Obserwacji nie robiłam, bo nie było jakby po co. Odłożyliśmy starania do czasu wyników kariotypu (chociaż czasu mi szkoda, mam juz prawie 31 lat). 15.04 był stosunek przerywany. Od 20.04 mam dość silny ból brzucha, rozciągający i pulsacyjny. Nospa pomaga tylko na jakis czas. Najpierw bolał mnie lewy jajnik i ciągle to uczucie rozpychania. Czułam tez kłucie w okolicach żołądka ale może to ze stresu, bo ciągle mysle o tym. Nie jest prawie możliwe żebym była w ciąży, ale jakies prawdopodobienstwo chyba jest? dziś zapisze się do lekarza, może to jakieś torbiele albo inny syf.

Odnośnik do komentarza

swoją drogą widze, ze zaczynam ostro świrować na punkcie ciąży, a czym bliżej niespełnionego terminu rozwiązania tym gorzej z moją głową. W pracy też dwie ciąże + inni znajomi i wokół widze same brzuchy. nie ukrywam, że chciałabym być znów w ciąży mimo, że rozsądek podpowiada, żeby poczekać i mieć pewność, że możemy mieć zdrowe dziecko, żeby nie przeżywać znów tego co w styczniu. spodziewam sie jednak, że sama sie nakręcam, że nie jest to możliwe. choć gdyby zdecydował za mnie chwilowy przypadek ... byłoby miło. sorry, za tą histerię ale męża nie chce już zadręczać dla niego to tez nie bylo latwe, zwlaszcza ze bardziej już chciał dziecko niż ja.

Odnośnik do komentarza

sadze, ze nie mam teraz owulacji, bo śluzu brak. był w zeszłym tyg, ale jaki którego dnia - nie obserwowałam.

odnlazłam swój stary wpis na forum, gdy faktycznie zaszłam w ciąze. tydzień bo rzeczywistym zapłodnieniu czułam podobne objawy stąd zaczełam myśleć, że moze faktycznie coś sie zadziało tego 15.04. test robiłam wtedy 3 dni przed @ i był pozytywny. ja wiem, że prawdopodobnie roztrząsam cos czego nie ma ale czuje sie dziwnie (lub chce sie tak czuć moja podswiadomosc). jestem tez senna i mam wilczy apetyt nawet na mięso, którego nie jadam prawie wcale od kilku lat. wiem, ze jestem załosna. przepraszam az mi głupio, że Wam to pisze wszystko.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...