Skocz do zawartości
Forum

Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?


Rekomendowane odpowiedzi

papa Angela moj M wlasnie wrocil bo mial nadgodziny wsowa krupnik!!!

Olenka- ja nie mam grubych ani prostych mam podatne i tez jesli chodzi o prostowanie czy ukladanie to mnie sie nie chce leniwa jestem i dlatego wole miec dluga grzywke i zakladac za ucho ja mysle zeby je skrocic bo od tego rozjasniania mam je zniszczone, ja jestem naturalna brunetka i tez sie nie lubie w tym kolorze bo mam blada karnacje, ale jestem zmeczona tymi odrostami wiec moze jakis ciemny blond wlasnie grzebie i szukam

http://olaf--gabriel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50993.png
Urodzilem sie SN o 1:38 wazylem 3590 i mierzylem 53cm

Odnośnik do komentarza

agalk28
Asiulka a co do krupniku to powiem tak jak bylam mala to go nienawidzilam i zawsze uwazalam ze mama go gotuje zeby zrobic mi na zlosc, jak bylam w ciazy to mi sie zamarzyl i teraz bardzo go lubie fakt bardzo zdrowy ja do niego zcieram czosnek wiec jeszcze bardziej pasuje zwlaszcza jak chorobstwo lapie,
co do lekow to ja codziennie 2x folic z calcium i witaminaD +rutinoscorbin 2+ bodymax1+ tabletki witaminowe dla starajacych sie o baby

Olenka ja zaraz zerkne na te fryzurke, ja tez chce obciac i kolor zmienic jakis ciemniejszy bo ten blond jakos mi sie odechcial, przez ostatnie chyba 10 lat!!! a co do weekend to w sobote musze rano wampira zaliczyc dlatego dbam zeby chorobstwo nie zlapalo a w niedziele moze jakis spacerek po kosciele i tez sie ciesze ze jutro piatek wytrzymalam w pracy caly pierwszy tydzien i nie bylo zle powiem nawet ze bylo to swego rodzaju antidotum

A dlaczego2xFolic ? Ja biorę 1 dziennie.Nie dublują się witaminy w bodymax i tych dla starających się?Co za dużo to nieraz przeciwny efekt.Chodzi o kumulację niektórych witamin w organizmie.Tak sama z siebie? Czy lekarz zalecił?
A bodymax długo bierzesz? Daje energię? Bo tego mi trza czasem.
Jakbyście kiedyś miały niedobór żelaza,anemię to polecam Tardyferon-na receptę.Kurcze już po 3-5 dniach jest efekt tzn.miałam do wieczora siłę i dziwiłam się,że można nie byc padnietym na maxa.:hop:

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkj44jfz096os6.png

Odnośnik do komentarza

Asia ten bodymax biore bo jak przed ciaza go bralam to bardzo dobra odpornosc mialam no i przy moich zatokach nawet jak wirusy wokolo byly to ja nie lapalam ale w ciazy go nie bralam bo ma wit.A, a ten folic to na opakowaniu pisze 3 tabletki dziennie
wiesz co te witaminy sie dubluja moze faktycznie powinnam odstawic ten bodymax???

papa pozostalym dziewczynom

http://olaf--gabriel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50993.png
Urodzilem sie SN o 1:38 wazylem 3590 i mierzylem 53cm

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny.
jestem nowa na tym wątku... i nie wiem od czego zacząć... straciłam moje maleństwo 6 listopada(to druga ciąża, pierwsza była donszona,mam cudownego synka w lutym konczy 2 lata, przed 1 zajsciem w ciaze brałam luteine-czy jakos tak, i do 20 tyg duphaston, 2 razy krwawiłam; gin nie dawał szans na donoszenie ciązy, ale się udało), niestety tym razem było inaczej...mieszkam w UK, tak wiec jak byłam w PL to zrobiłam rutynowo USG, po czym okazało się, że maluszkowi serduszko nie bije(10tydz), byłam zdruzgotana. teraz minęły 2 miesiące, chcielibyśmy z męzem spróbować ponownie, ale za bardzo się boje, zastanawiam się czy juz można i czy wszystko jest juz ze mną wporządku, moje @ sa baardzo obfite- jak nigdy! a w UK nawet jak wybiore sie do gin to może mnie zbadają, bo tu głównie wywiady przeprowadzaja.
jakas rada?
sugestja? czuje że czekaniena kolejny@ poprostu mnie wykańcza

Odnośnik do komentarza

Oleńka
agalk28
Olenka a ta fryzura to myslisz o cieciu czy kolorze?

Myśle o cięciu....taki kolor mam i chyba przy nim pozostane,bo w ciemniejszych źle się czuję...
Tylko zastanawiam się,czy nie będzie za dużo układania,bo tego nie znoszę.A w dodatku mam bardzo grube włosy,które nie sa podatne z zabiegi typu włki,lokówka....są proste jak druty każdy sie pyta czy ja prostuje,a ja takie niestety mam;)Kiedyś zrobiłam sobie trwałą,bo chciałam mieć kręcone włosy (zawsze o takich marzyłam)....i moja trwała trwała ok.tydzień,a później się rozprostowała:hahaha::hahaha::hahaha:

ola ja też mam na głowie druciaki i jedyną ekstrawagancją w moim przypadku może być zmiana koloru, bo zmiana fryzury zwsze kończy się płaczem i modlitwą o szybki odrost włosów, moje fryzury są fajne tylko do godziny po wyjściu od fryzjera, potem żyją swoim życiem...
trzeb było sie do nich przyzwyczaić, ale zawsze zazdrościłam laskom które mogą sobie zafundować każdy fryz i na dodatek każdym im do mordki pasuje :le:

dobrej nocki i miłego poranka
idu spać :36_1_22:

http://www.przewodnikmp.pl/img-16102007006.png

:ange: Mój ANIOŁEK odszedł 10.11.2009 (10tc)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhg81mxbjl.png

Odnośnik do komentarza

dysiak
cześć dziewczyny.
jestem nowa na tym wątku... i nie wiem od czego zacząć... straciłam moje maleństwo 6 listopada(to druga ciąża, pierwsza była donszona,mam cudownego synka w lutym konczy 2 lata, przed 1 zajsciem w ciaze brałam luteine-czy jakos tak, i do 20 tyg duphaston, 2 razy krwawiłam; gin nie dawał szans na donoszenie ciązy, ale się udało), niestety tym razem było inaczej...mieszkam w UK, tak wiec jak byłam w PL to zrobiłam rutynowo USG, po czym okazało się, że maluszkowi serduszko nie bije(10tydz), byłam zdruzgotana. teraz minęły 2 miesiące, chcielibyśmy z męzem spróbować ponownie, ale za bardzo się boje, zastanawiam się czy juz można i czy wszystko jest juz ze mną wporządku, moje @ sa baardzo obfite- jak nigdy! a w UK nawet jak wybiore sie do gin to może mnie zbadają, bo tu głównie wywiady przeprowadzaja.
jakas rada?
sugestja? czuje że czekaniena kolejny@ poprostu mnie wykańcza

ojj dysiaku jeszcze Ty do nas dołączasz...
przykro mi bardzo z powodu Twojej straty...
ale jak widzisz, czytasz wiara nas nie opuszcza,
ja też jestem po jednej stracie, ale są tu Mamuśki dwóch, trzech Aniołków i wierzą... bo wierzyć trzeba !

sugestie?
ja bym proponowała napewno usg kontrolne narządów rodnych,
ja przed ciążą miałam bardzo obfite @ i okazało się że przyczynya była, miałam polipa na szyjce i miałam zabieg usuwania go

buziam Cie mocno
i teraz już uciekam spać

http://www.przewodnikmp.pl/img-16102007006.png

:ange: Mój ANIOŁEK odszedł 10.11.2009 (10tc)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhg81mxbjl.png

Odnośnik do komentarza

dysiak
cześć dziewczyny.
jestem nowa na tym wątku... i nie wiem od czego zacząć... straciłam moje maleństwo 6 listopada(to druga ciąża, pierwsza była donszona,mam cudownego synka w lutym konczy 2 lata, przed 1 zajsciem w ciaze brałam luteine-czy jakos tak, i do 20 tyg duphaston, 2 razy krwawiłam; gin nie dawał szans na donoszenie ciązy, ale się udało), niestety tym razem było inaczej...mieszkam w UK, tak wiec jak byłam w PL to zrobiłam rutynowo USG, po czym okazało się, że maluszkowi serduszko nie bije(10tydz), byłam zdruzgotana. teraz minęły 2 miesiące, chcielibyśmy z męzem spróbować ponownie, ale za bardzo się boje, zastanawiam się czy juz można i czy wszystko jest juz ze mną wporządku, moje @ sa baardzo obfite- jak nigdy! a w UK nawet jak wybiore sie do gin to może mnie zbadają, bo tu głównie wywiady przeprowadzaja.
jakas rada?
sugestja? czuje że czekaniena kolejny@ poprostu mnie wykańcza

Dysiak witaj tutaj i oczywiscie strasznie Ci wspolczuje z powodu Twojego Aniolka, ja jak widzisz stracilam miesiac temu i tez w 10tc, tez mieszkam w UK wiec wiem o czym mowisz ale ja akurat poszlam do GP i trafilam na fajna kobiete ktora dala skierowanie na kilka badan reszte zrobie w PL gdzie lece za 11 dni przeczytaj nasze forum i zobacz moze sama sie zdecydujesz na jakies kontrolne badania:big_whoo:

http://olaf--gabriel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50993.png
Urodzilem sie SN o 1:38 wazylem 3590 i mierzylem 53cm

Odnośnik do komentarza

Dysiak ja pamietam Ciebie z innego watku wtedy wlasnie go znalazlam zaraz po stracie Aniolka kiedy bylo b.zle pozniej trafilam tutaj i to byl strzal w dziesiatke, bardzo mi pomoglo sie tutaj wygadac i szukac pomocy, ciesze sie ze Olenka i Martek Cie tutaj zaprosily bo wierze ze Tobie tez to pomoze!!!

Olenka i Martek :23_30_126:

http://olaf--gabriel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50993.png
Urodzilem sie SN o 1:38 wazylem 3590 i mierzylem 53cm

Odnośnik do komentarza

powiem szczerze, ze nie mam pojęcia jak sobie z tym wszystkim poradzić... minęły nieby juz 2 miesiące, ale ja się czuję jakby to było wczoraj, dotego wszystkiego moja siostra własnie mi oznajmiła, że jest w ciąży... chciałąbym sie cieszyć jej szczęściem, ale nie potrafie... gdy tylko mój synek śpi ja ocieram łzy...wydaje mi się, że nikt mnie nie rozumie... z moim P oddalamy się od siebie... i czuje, że nie jestem taką samą matką dla mojego synka jaką byłam przed strata mojego tak bardzo oczekiwanego Aniołka... nawet nie moge zapalić świeczki na jego maleńkim grobie- jest pochowany w PL.

Odnośnik do komentarza

agalk28
dysiak
cześć dziewczyny.
jestem nowa na tym wątku... i nie wiem od czego zacząć... straciłam moje maleństwo 6 listopada(to druga ciąża, pierwsza była donszona,mam cudownego synka w lutym konczy 2 lata, przed 1 zajsciem w ciaze brałam luteine-czy jakos tak, i do 20 tyg duphaston, 2 razy krwawiłam; gin nie dawał szans na donoszenie ciązy, ale się udało), niestety tym razem było inaczej...mieszkam w UK, tak wiec jak byłam w PL to zrobiłam rutynowo USG, po czym okazało się, że maluszkowi serduszko nie bije(10tydz), byłam zdruzgotana. teraz minęły 2 miesiące, chcielibyśmy z męzem spróbować ponownie, ale za bardzo się boje, zastanawiam się czy juz można i czy wszystko jest juz ze mną wporządku, moje @ sa baardzo obfite- jak nigdy! a w UK nawet jak wybiore sie do gin to może mnie zbadają, bo tu głównie wywiady przeprowadzaja.
jakas rada?
sugestja? czuje że czekaniena kolejny@ poprostu mnie wykańcza

Dysiak witaj tutaj i oczywiscie strasznie Ci wspolczuje z powodu Twojego Aniolka, ja jak widzisz stracilam miesiac temu i tez w 10tc, tez mieszkam w UK wiec wiem o czym mowisz ale ja akurat poszlam do GP i trafilam na fajna kobiete ktora dala skierowanie na kilka badan reszte zrobie w PL gdzie lece za 11 dni przeczytaj nasze forum i zobacz moze sama sie zdecydujesz na jakies kontrolne badania:big_whoo:

tutaj zlecili jakieś badania zw z poronieniem?? ja byłam w PL kiedy to się stało...zrobili tylko histopatologie.

Odnośnik do komentarza

witam dziewczynki PIĄTKOWO

robiłam ten cholerny test i poraz kolejny rozczarowanie :36_2_24::36_2_58::36_2_58::36_2_58::36_2_58::36_2_58:

Dysiaku rozumiem co czujesz, chyba każda która straciła swojego Aniołka najbardziej Cię zrozumie, o tym pamięta się zawsze i niestety to zawsze boli. Dlatego tu na tym wątku zawsze możesz liczyć na wszparcie z naszej strony

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

dysiak
agalk28
dysiak
cześć dziewczyny.
jestem nowa na tym wątku... i nie wiem od czego zacząć... straciłam moje maleństwo 6 listopada(to druga ciąża, pierwsza była donszona,mam cudownego synka w lutym konczy 2 lata, przed 1 zajsciem w ciaze brałam luteine-czy jakos tak, i do 20 tyg duphaston, 2 razy krwawiłam; gin nie dawał szans na donoszenie ciązy, ale się udało), niestety tym razem było inaczej...mieszkam w UK, tak wiec jak byłam w PL to zrobiłam rutynowo USG, po czym okazało się, że maluszkowi serduszko nie bije(10tydz), byłam zdruzgotana. teraz minęły 2 miesiące, chcielibyśmy z męzem spróbować ponownie, ale za bardzo się boje, zastanawiam się czy juz można i czy wszystko jest juz ze mną wporządku, moje @ sa baardzo obfite- jak nigdy! a w UK nawet jak wybiore sie do gin to może mnie zbadają, bo tu głównie wywiady przeprowadzaja.
jakas rada?
sugestja? czuje że czekaniena kolejny@ poprostu mnie wykańcza


Dysiak witaj tutaj i oczywiscie strasznie Ci wspolczuje z powodu Twojego Aniolka, ja jak widzisz stracilam miesiac temu i tez w 10tc, tez mieszkam w UK wiec wiem o czym mowisz ale ja akurat poszlam do GP i trafilam na fajna kobiete ktora dala skierowanie na kilka badan reszte zrobie w PL gdzie lece za 11 dni przeczytaj nasze forum i zobacz moze sama sie zdecydujesz na jakies kontrolne badania:big_whoo:


tutaj zlecili jakieś badania zw z poronieniem?? ja byłam w PL kiedy to się stało...zrobili tylko histopatologie.



wiesz ja poszlam do GP z lista badan ktore chce zrobic i poniewaz trafilam na praktykantke ktora jest w ciazy ona bardzo sie mna przejela i dala mi skierowanie jutro ide je robic nie dala mi na toksoplazmoze i cytomelagie bo powiedziala ze te badania oni robia jesli ma sie kota w domu ja go nie mam wiec mi ich nie dala zreszta i tak zrobie je w PL bo te 2 kazal mi gin zrobic jak bylam tam w listopadzie tylko ze nie zdazylam bo bylismy z krotko ona mi dala na: autoantibody screen, anti-cardiolipin antibodies,thyroid function test(tarczyca) full blood count, clotting screen (INR+APTT) anti-coagulant therapy(to na krzepliwosc) no i zobaczymy, wisz ja jak weszlam do jej gabinetu to bylam tak zdeterminowana ze wiedzialam ze z tamtad nie wyjde jak mi nie da skierowania, ona zapytala czy bedziemy sie starac o dziecko jeszcze raz a ja jej odpowiedzialam ze jak nie zrobie badan ktore potwierdza ze jestem zdrowa to na pewno nie a jesli jestem chora to nalezy mnie najpierw wyleczyc.

Co do grobu dziecka to powiem Ci tak ja "urodzilam" tutaj i po tym jak mi przyniesli forme z zapytaniem czy bedziemy chcieli sami zorganizowac pogrzeb, czy chcemy zeby to onu zrobili, cz chcemy brc w nim udzial itd to byl dla mnie kolejny szok, i w dalszym ciagu mam przed oczami 3 obrazki: screen z ciagla linia na akcji serca, urodzenia malenstwa i widok jak lezy w tej misce i ta forma z pogrzebem to jest cos co zostanie ze mna do konca zycia ale musze sie nauczyc z tym zyc i staram sie jak moge. Ta forme trzymalam jak maz przyjdzie do szpitaa i to on wypelnij a ja podpisalam on idzial w jakim ja bylam stanie psychicznym i pytal czy napewno chce przez to przechodzic ja bardzo chcialam bo tak jak Ty chcialam zapalic swieczke na grobie ale on mi rozsadnie wytlumaczyl ze jestem wystarczajaco zalamana i pogrzeb zlamie mnie do konca i ze nie pojde do przodu z moim zyciem tylko bede ciagle siedzila na cmentarzu i mnie przekonal nie bralismy udzialu w pogrzebie nie wiem na ktorym cmentarzu jest pochowane nasze dziecko(wiem ze mial to byc pogrzeb katolicki i zbiorowy) ja pale mojemu Aniolkowi swieczke w domu.

Musisz przejsc przez zalobe w taki sposob jaki tego potrzebujesz i tak dlugo jak trzeba
wiem ze jest ciezko ale sprobuj zobaczyc to co juz masz w swoim zyciu i z tego sie cieszyc, mnie strata Aniolka wlasnie na to otworzyla oczy to co mam i doceniac ludzi ktorzy sa bo nie wiadomo ile jeszcze zostalo nam wspolnych lat, zycie jest tak kruche kiedys slyszlam od babci ale nigdy nie bralam tego do siebie jeszcze mloda jestem a smierc jest daleko wcale tak nie jest, dlatego ciesze sie z kazdego dnia i dobrhych ludzi ktorych mam, chyba tak naprawde dopiero smierc dziecka otworzyla mi oczy na to jaka jestem szczesciara ze mam takiego meza choc do tej pory wcale go nie docenialam, trzymaj si moja droga Ty masz juz synka wiec kochaj go najmocniej jak potrafisz :big_whoo:
a to sobie przeczytaj mnie to tez pomoglo cos zrozumiec

Gdy umiera dziecko

http://olaf--gabriel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50993.png
Urodzilem sie SN o 1:38 wazylem 3590 i mierzylem 53cm

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki,

właśnie wróciłam ze szpitala, hm. No jakoś tragicznie nie było.
Wczoraj rano pojechałam, przyjęli mnie i podali tabletkę dopochwowo. Potem musiałam czekać...
Około północy już zabrali mnie na zabieg. Na szczęście pod narkozą,trwało to 20 min.
Teraz trochę jeszcze krwawię, ale już po wszystkim.
Dostałam antybiotyk.
Dzisiaj planuję dochodzić do siebie, a jutro też się udam do fryzjera. Trochę sobie poprawię nastrój.
Lekarz w szpitalu powiedział, że wygląda mu to na zespół anty-fosfolipidowy. Nie wiem z czego to wywnioskował. No ale zrobię te badania. Zobaczymy.

dysiak strasznie Ci współczuję i rozumiem. Trzymaj się, napewno będzie dobrze!

Krestik

Mój blog: http://amimaskotki.wordpress.com/

Aniołki :
05.1999 - :Aniołek:
11.2006 - :Aniołek: :Aniołek:
01.2010 - :Aniołek:
07.2010 - pusty pęcherzyk ;-(

Odnośnik do komentarza

krestik
Cześć dziewczynki,

właśnie wróciłam ze szpitala, hm. No jakoś tragicznie nie było.
Wczoraj rano pojechałam, przyjęli mnie i podali tabletkę dopochwowo. Potem musiałam czekać...
Około północy już zabrali mnie na zabieg. Na szczęście pod narkozą,trwało to 20 min.
Teraz trochę jeszcze krwawię, ale już po wszystkim.
Dostałam antybiotyk.
Dzisiaj planuję dochodzić do siebie, a jutro też się udam do fryzjera. Trochę sobie poprawię nastrój.
Lekarz w szpitalu powiedział, że wygląda mu to na zespół anty-fosfolipidowy. Nie wiem z czego to wywnioskował. No ale zrobię te badania. Zobaczymy.


dysiak strasznie Ci współczuję i rozumiem. Trzymaj się, napewno będzie dobrze!



ja mialam 4 dopochwowo a pozniej co 4 godziny po 3 doustnie 4 serie i nic wiecej sama urodzilam tylko krwawilam chyba ze 2 tygodnie,

odpoczywaj i duzo pij bo mnie po tym strasznie spadlo cisnienie mialam 85/65 i kazali duzo pic plynow, odpoczywac i nic nie dzwigac

http://olaf--gabriel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50993.png
Urodzilem sie SN o 1:38 wazylem 3590 i mierzylem 53cm

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...