Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Isa, ja miałam znieczulenie zewnątrzoponowe i było miłym zaskoczeniem, bałam się wkłucia, ale całkiem niepotrzebnie. Śmieszne uczucie- czujesz dotyk, a nie czujesz bólu, cięcie odczuwałam jak rysowanie linii na skórze.
Samo wyjmowanie Frania było średnio przyjemne, lekarz dość mocno uciskał mostek, ale podobno ze względu na oszczędne cięcie, dzięki czemu mam teraz małą i niemalże niewidoczną bliznę.
Ja nie miałam żadnych skutków ubocznych znieczulenia.
Najgorsze dla mnie było zakładanie cewnika- nieprzyjemne, brrr.
Ogólnie cesarka była znacznie przyjemniejsza niż się spodziewałam:yes:

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Ja do cc mialam podpajeczynowkowe a z Ela zewnatrzoponowe ( ale nie wiem czym sie roznia one, bo identycznie bylo). Znieczulenie od pasa w dol. Ciecia nic nie czulam, a jak wyjmowali Kube to takie lekkie szarpniecia ( byl duzy), przy eli zero czucia, nie wiedzialam kiedy wyjeli, myk i juz byla :)
Pamietam jedno jeszcze po Eli - ze bylam bardzo oslabiona, bo chcialam cos powiedziec do pielegniarki, ktora spytala dlaczego leca mi lzy, chcialam powiedziec, ze ze szczescia i mialam tak malo sil, ze doslownie wyszeptalam to z wielkim wysilkiem. Z Kuba nie pamietam zeby takie oslabienie bylo.
Znieczulenie ogolne mialam do operacji tarczycy - balam sie, ale to jest jak zasniecie szybkie, calkiem normalne .
Isa wyslalam w koncu ta paczke! :D mam nadzieje, ze bedziesz umiala zlozyc? bo ja rozebralam, zeby sie w paczke zmiescil. Stwierdzilam, ze brakuje szelek do zapiecia dziecka, ale to kazde szelki pasuja. Ja chyba nie przypinalam ELi a tym lezaczku.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

A kuku :lol:

K. nie ma, bo wybrał się na spotkanie z kolegami z dawnej firmy, a mnie się jeszcze nie chce spać, pewnie dlatego, że pomyliłam kawę Inka z kawą rozpuszczalną. Czeka mnie bezsenność w Krakowie :sofunny:

Święta mieliśmy wspaniałe i naprawdę rodzinne :). Na Wigilię pojechaliśmy do mamy K., wróciliśmy w pierwszy dzień świąt i pojechaliśmy do moich rodziców, a w drugi dzień świąt do mojego brata. Super nam czas minął :)


Lema
– gratki wypadnięcia pierwszego zębolka! Który ząbek wypadł? I co przyniosła Wróżka Zębuszka? ;)

Kwiaciarka
– też nie wiem czym się różni znieczulenie podpajęczynówkowe od zewnątrzoponowego. Jak zapytałam lekarza, to mi powiedział, że dla mojej informacji są takie same. Hmm.

Miłego weekendu :)

Odnośnik do komentarza

Witam w Ostatni Dzień Starego Roku ::):

Mam dziś sporo rzeczy do zrobienia/załatwienia. Nie wiem za co się najpierw zabrać więc zaczynam od fo :D

Znacie zabobony Sylwestrowe? Wyczytałam na Onecie ;)

• w sylwestra nie robimy dużych, gruntownych porządków, nie zamiatamy, żeby nie wymieść szczęścia z domu,
• staramy się oddać wszystkie długi, pospłacać zaległe rachunki, uregulować zobowiązania, żeby nie ciągnęły się za nami i nie mnożyły się w nowym roku,
• nasza lodówka powinna być pełna, żeby w nowym roku nie dopadła nas bieda,
• rankiem w sylwestra i Nowy Rok dobrze jest umyć twarz zimną wodą, żeby cieszyć się dobrym zdrowiem,
• jeśli w sylwestra jako pierwszy próg naszego domu przekroczy mężczyzna, zapowiada to pomyślny rok. Warto więc pomóc szczęściu i poprosić np. sąsiada o pomoc,
• przed wyjściem na zabawę sylwestrową wkładamy do portfela łuski z wigilijnego karpia, koniecznie nieparzystą ilość, żeby zapewnić sobie stabilne finanse w nowym roku,
• wybierając kreację na sylwestra warto uwzględnić nową bieliznę, którą wkładamy na siebie koniecznie z metką, żeby być urodziwym i błyszczeć w nadchodzącym roku,
• po toaście noworocznym obserwujemy bąbelki szampana w kieliszku. Jeżeli są duże i intensywne, zapowiadają ciekawy, dobry rok, pełen nowych znajomości i wrażeń. W tym przypadku też można pomóc szczęściu i do kieliszka wsypać odrobinkę cukru. Wtedy bąbelki długo będą unosiły się do góry,
• zaraz po północy dobrze jest nakręcić zegary, aby zapewnić sobie pomyślność w nowym roku.

I NAJWAŻNIEJSZA ZASADA: trzeba zaopatrzyć się w dobry humor, czy to na prywatce czy na wielkim balu, bo przecież JAKI SYLWESTER - TAKI CAŁY NOWY ROK.

Odnośnik do komentarza

Robimy dziś Sylwestra u siebie, będą 3-4 pary (nie wiadomo czy moja siostra dotrze), ale zanim zabiorę się za przygotowania do imprezy pod czujnym okiem chłopaków ;), to jak wróci K. z biura, to jedziemy do mojego taty, bo ma dziś urodziny :)

BABECZQO, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN! BĄDŹ ZDROWA, SZCZĘŚLIWA I NIECH SPEŁNIAJĄ SIĘ TWOJE MARZENIA! :Całus:

Odnośnik do komentarza

hej
ojjj mi tez ciezko wstawac, wlasciwie z Ela jeszcze wczoraj i dzis zrobilysmy sobie wolne. Ela dopiero jutro idzie do przedszkola - jest bal karnawalowy.
Ela nadal nie lubi przedszkola, moglaby tam wcale nie chodzic. A ja czasem tez sie zastanawiam, po co dzieci tam chodza, nic sie nie ucza, wiecej uczy sie w domu ( taki program teraz przedszkola maja).

Sylwester wspanialy byl :) poszalabym sobie na poprawinach :)
Wspaniale sie bawilismy w Klubie do 4 rano. Najwiekszy przeboj to " bo ona tu jest i tanczy dla mnie" :sofunny:
Mam troche zdjec, wstawie pozniej. Dawno sie tak nie wybawilam. Super towarzystwo sie zebralo, o 24 to juz jaby sie cala sale znalo :) no wspaniale bylo, jestesmy bardzo zadowoleni.

Martek mialas urodziny???

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...