Skocz do zawartości
Forum

Usypianie niemowlaka


Rekomendowane odpowiedzi

Przeszłam przetrzymywanie w łóżeczku, przeszłam 2, 5 godzinny płacz i spazmy wiwczorem i w środku nocy, przeszłam nerwowe spięcia z mężem (ja pracuję, on jest na wychowawczym) nawet starszą córkę musiałam odganiać, gdy mały wpadł w trans, "bo co ty mu mama robisz?", koleżanki doradzały: jak małego odstawisz od piersi (odstawiłam, gdy miał 14 miesięcy) będzie lepiej spał... Czekałam tydzień... bez skutku... miesiąc... ryk płacz. Starsza córka Zuzanna zasypiała w łóżeczku niemal na moją prośbę i do dzisiaj punkt 20 jest w łóżku a mały biega... po ok. 1,5 miesięcznej walce (lekarka włączyła nawet melisę, na którą Beniamin się szybko uczulił) wróciliśmy do punktu wyjścia. Mały śpi centralnie wtulony we mnie ... czekam do dwóch latek, może da sobie wytłumaczyć.. tymczasem cieszę się, że możemy przespać noc...

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

A ja dalej nie mam odwagi się za to zabrać:Smutny:
No i nie mam nikogo kto by mnie zmotywował. W kółko słyszę że może lepiej nie bo to sie jeszcze może odbić na psychice dziecka itp.:Zakręcony:
Mam mętlik w głowie. Przerażają mnie te drastyczne metody. Przeczytałam "Uśnij wreszcie" teraz zabieram się za "język niemowląt".
Podziwiam wszystkie odważne mamuśki i ich maluchy. Naprawdę wielkie BRAWA

http://img179.imageshack.us/img179/3350/glitteryourwaybc624dc5rq0.gif
http://suwaczki.maluchy.pl/li-9959.png

Odnośnik do komentarza

martaneu u mnie poparcie małe... wszyscy chodzą za mną i mi gadają żebym go cyckiem uśpiła żeby nie płakał... a moja mama to już całkiem mnie opiernicza... dobrze że teraz wyjechała, bo tato mniej mi się wtrąca...

Kacperek nie musi płakać
tylko potem będzie miał rok i bez cycka nie zaśnie... a ja mam zamiar iść do pracy... tam będą dwie zmiany i kto go uśpi?

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Martenau - do samodzielnego usypiania dziecka, to mama musi być najpierw gotowa ;). Jak nie czujesz się na siłach, to nie próbuj, bo niepotrzebnie będziesz się gryźć z sumieniem i jest wówczas mała szansa na powodzenie samodzielnego usypiania maluszka. Nic na siłę. Przyjdzie taki dzień, że będziesz czuła, że jesteś na to gotowa :yes:

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Martenau - do samodzielnego usypiania dziecka, to mama musi być najpierw gotowa ;). Jak nie czujesz się na siłach, to nie próbuj, bo niepotrzebnie będziesz się gryźć z sumieniem i jest wówczas mała szansa na powodzenie samodzielnego usypiania maluszka. Nic na siłę. Przyjdzie taki dzień, że będziesz czuła, że jesteś na to gotowa :yes:

Zgadzam sie z Dziubala.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

mój Jaś ma skończone 5 miesięcy - od początku żyje tylko na butelce - tzn teraz też na łyżeczce - no ale od początku zasypiał tylko na rękach - a to z racji nieszczęsnej kolki którą przez pierwsze dwa tygodnie miał od 8 rano do 21 wieczorem - z przerwami na sen - i tak się przyzwyczaił że potem też tylko na rękach - teraz mamy mieszankę - zasypia albo przy butli, albo w wózku, albo na rękach - nie ma mowy żeby zasnął sam w łóżeczku - a ja też nie czuję się na siłach żeby go przestawiać na samodzielne spanie - ot i tak nam czas leci

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73mq7jshre.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44j4vsm7c39.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oxp71zajtmx0mb6v.png

Odnośnik do komentarza

Witam.
Tez miałam ten sam problem co wy dziewczyny.
Oliwia do 5 miesiac byla buja na rakeach godzine dwie zdaazlo sie dluzej a gdy ja chcialam odłożyc do łóżeczka budzila sie i smiała albo patrzyła na mnie :)to byl dla mnie koszmar tym bardziej ze byla coraz starsza i coraz ciezsza:)
pewnego dnia....
postanowilam w dzien zrobic z nia drzemke na naszym malzenskim łózu polozylysmy sie i patrzylysmy na bajki....no i glaskalam po główce i takz asnela...probowalam raz drugi..i taks ie zaczelo zasypiala na naszym łóżku:)pozniej ją przenosilam do łóżeczka teraz
Oliwia ma juz 7 i pół miesiąca:)po kąpieli dostaje nutramigen z kleikiem i ...kladzona jest do łózeczka is ama zasypia:)
a w dzien klade ja na nasze lozko:)bo tam jej spi sie najlepiej w dzien:)
do odwaznych swiat nalezy:)ja nigdy bym niemogla patrzec na to jak Oliwia płacze nie jestm przyzwyczajona do tego:)
wiec jak tylko jej sie niepodobalo to zmienianie pozy snu to prubowalam troch ena raczkach pochodzic po pokoju i znowu herbatka i smoczek i znowu lezymy:)patrzymy w oczka:)i juz:)
NIC NA SIŁE!!!powodzenia:)

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

martaneu
Ale mnie dzisiaj Oliwia zaskoczyła:Śmiech:.
Zasnęła w dzień bez piersi. Tzn. tak prawie. Wyjęłam jej pierś z buzi jak jeszcze nie całkiem spała, najpierw szukała i popiszczała minutkę i zasnęła. Spała prawie 1,5 godz.:Święto:
Może to jest jakiś sposób:Oczko:

U nas Piotruś też zawsze przy piersi zasypia, nawet jak nieraz dostaje Nutramigen to i tak woła cyca (nio chyba, ze zaśnie już przy butli), także na razie nie ma problema ;)
Ale wszystko przed nami, bo kiedyś cycanie się skończy i trzeba będzie wprowadzać inne metody :Zakręcony:

Wam oczywiście życzę wytrwałości i sukcesów, by Dzieciaczki ładnie zasypiały same :)

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Beniamin też poczynił małe postępy! Mówi "Pać" , wchodzi na łóżko, układa poduszki, przykrywa się kołderką i znów zadowolony z siebie "pać". Wczoraj wieczorem udało mi się wyjść, gdy ten jeszcze świadomie tulił się do pluszowego konika.:sen:

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny!
Siedze przy kompie i płaczę... z radości:Śmiech:. Zdecydowałam sie dzisiaj rozpocząć naukę samodzielnego zasypiania. Pomieszałam trochę metodę z książki "Uśnij wreszcie" i Tracy Hogg. Oliwia zasnęła w 15 min i tylko raz musiałam ją uspokajać:Święto::Święto::Święto:
Śpi teraz jak aniołek wtulona w Misia Rysia. Wiem że "jedna jaskółka wiosny nie czyni", ale dostałam takiego kopa z pozytywna energią, dobrym nastawieniem i wiem że będzie dobrze.

http://img179.imageshack.us/img179/3350/glitteryourwaybc624dc5rq0.gif
http://suwaczki.maluchy.pl/li-9959.png

Odnośnik do komentarza

martaneu
Dziewczyny!
Siedze przy kompie i płaczę... z radości:Śmiech:. Zdecydowałam sie dzisiaj rozpocząć naukę samodzielnego zasypiania. Pomieszałam trochę metodę z książki "Uśnij wreszcie" i Tracy Hogg. Oliwia zasnęła w 15 min i tylko raz musiałam ją uspokajać:Święto::Święto::Święto:
Śpi teraz jak aniołek wtulona w Misia Rysia. Wiem że "jedna jaskółka wiosny nie czyni", ale dostałam takiego kopa z pozytywna energią, dobrym nastawieniem i wiem że będzie dobrze.

:brawo:

Odnośnik do komentarza

Aniołek Łysego
martaneu... jak dzisiaj...?? u nas chwilka płaczu i ciiiisza :)

Rewelacja. w dzień po 15 minutach niezbyt ostrej walki a na noc 20 minut i kapitulacja (nawet mocno nie wrzeszczała tylko mamrotała coś pod nosem). Śpi aż sie ma chęć iść obudzić i wyściskać.:great:
Dla was duże brawa:brawo: i oby tak dalej (albo i lepiej).
Wydaje mi się że te dzieciaki to są mądrzejsze niż nam się wydaje.

http://img179.imageshack.us/img179/3350/glitteryourwaybc624dc5rq0.gif
http://suwaczki.maluchy.pl/li-9959.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...