Skocz do zawartości
Forum

Mamusie z Krakowa i okolic


Tasik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam poniedziałkowo :)

Fajny rodzinny weekend mieliśmy, nawet się wyleniłam trochę :Oczko:
W niedzielę wszyscy pojechaliśmy na międzyklubowy mecz Adasia, ale okazało się, że rodzice z przeciwnej drużyny nie zgodzili się na mecz w deszczu i mecz odwołano. Dzieci z naszej drużyny były zawiedzione i zaskoczone, że przeciwnicy deszczu się boją :D. W "nagrodę" pojechaliśmy na lody ze Starowiślnej, a potem do Bonarki, by zobaczyć jak wygląda największy w Polsce sklep Smyka :)

Frania – doczytałam w necie o zarażaniu się wirusem bostońskim i jeszcze dopytałam sąsiadki, u której 2 z 3 córek miały ten wirus. Nie chciałam ryzykować zarażenia i wyjazd siostry K. przełożyliśmy na następny weekend.

Daffo - ale super mieliście to spotkanie integracyjne w przedszkolu. Kubuś na pewno przeuroczy był ::):, a babeczkę chętnie bym teraz zjadła, albo nawet i 2 :D

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczątka :)
my kolejny dzień kwitniemy w domu, w czwartek będą dwa tygodnie wrr.. Ale Witek ma jeszcze kaszel i znów mu katar wraca, a Ula ma coś z oczami czerwone jak u królika i zaropiałe gł. po spaniu. A ja mam dość.

dziubala: nie wiedziałam że otworzyli już smyka w Bonarce po remoncie, muszę się wybrać zobaczyć tego olbrzyma ;)

Na lody na Starowiślnej to chyba nie mamy co liczyć już w tym roku, nie przy naszym chorowaniu :( Ale pączki też lubimy, ciekawa jestem czy też są takie kolejki jak za lodami ;)

krolowa: podziel się jakimiś zdjęciami szybciutko!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewuszki porannie.

Jak wychodziłam przed 7, to były dwa stopnie :whistle: Nie wiem czy właśnie nie nadszedł czas, żeby Kubuśkowi buty zimowe kupić...
Wczoraj jaja jak berety, bo wracamy z Kubą do domu po spacerze, a tu zamka jednego w drzwiach się nie da otworzyć :lup: Ja już spanikowana, że ktoś majstrował przy nim i się włamał, ale nie. Zepsuł się po prostu. Już wcześniej kiepsko chodził. Chyba z 40 minut dłubałam przy nim. Kuba oczywiście intensywnie mi pomagał, gadał tak głośno, że oczywiście szpieg z naprzeciwka wyjrzał zza drzwi i jeszcze rady dawał i po innych sąsiadów chciał biegać... Na szczęście M. już z pracy wrócił wtedy i siłą ten zamek rozbroił, co też mu z 20 minut zajęło. No i do Castoramy w te pędy, żeby nową wkładkę kupić. Od razu baterię łazienkową wzięliśmy. A Kuba przy kasie jakieś gumki recepturki wypatrzył i pyta mnie czy mu takie kupię jak kiedyś będzie dziewczynką :glass: Oczywiście cała kolejka w śmiech :)

Odnośnik do komentarza

daffo: Ula dostaje krople do oczu 'azyter`, dostawał w ub. tygodniu przez 3 dni wg zaleceń pediatry i do soboty było ok, a od niedzieli nawrót więc teraz dostaje znów - zobaczymy czy będzie jakaś poprawa bo u Witka było skuteczne od razu.

daffo: pomysłowego synusia masz ;) A przygody z zamkiem nie zazdroszczę. Pamiętam jak kiedyś w starych drzwiach: otwieram je i klamka mi w ręku została, więc dylemat wcisnąć ją i iść na spacer czy nie., na szczęście okazało sie że mój m. miał jakiś kurs z pracy i przejeżdżał niedaleko domu to naprawił.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)

Dziś byłam u Maciusia w przedszkolu na Dniach Otwartych – była to taka obserwacja dzieci i pani podczas zajęć. Maciuś bardzo się ucieszył, że przyszłam :). Zajęcia mieli fajne :), było m.in. o kierunkach. Niesamowite, że przez 1,5h pani potrafiła tyle pomysłów podać na utrwalenie kierunków i umiejscowienia rzeczy.
W przedszkolu wisi info, że są już 2 przypadki wirusa bostońskiego. U nas to pierwsze przypadki tego wirusa, mam nadzieję, że nie rozprzestrzeni się :Kiepsko:


Ania
– dużo zdrówka dla dzieci!
Wygląda na to, że u Ulci doszło zapalenie spojówek. Adaś jak był mały miał je kilka razy (w żłobku jak jedno dziecko z tym przyszło, to następnego dnia połowa grupy je miała) i pediatra mówiła, że kropi się zawsze oba oczka jeszcze 2-3 dni po wyleczeniu. Może u Uli był nawrót, bo jednak za szybko krople zostały odstawione.
Pamiętam, że Adaś miał przepisane jakieś kropelki na ostrym dyżurze okulistycznym w Witkowicach. Niestety go uczuliły i znów wylądował na ostrym dyżurze, a tam inny lekarz powiedział, że absolutnie nie wolno tych kropel przepisywać małym dzieciom. I bądź tu mądry człowieku.
A do pączków na Starowiślnej nie ma kolejek, nie licząc Tłustego Czwartku ;)

Daffo
– współczuję przygód z zamkiem. Dobrze, że „tylko” się zepsuł, a nie od czyjegoś majstrowania.
Recepturki :Śmiech::Śmiech::Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Tak piękna dziś pogoda, że zaryzykowałam i poszłam z dziećmi na spacer. Mam nadzieję że że pochorują mi się od nowa. Tzn w sumie byłam na zakupach kupić Witowi jakąś czapę i Uli rajtki bo pogoda bywa już różna, no i w aptece po raz kolejny.

Mam nadzieję że tym razem krople Uli pomogą. Ale do klubu chyba puszczę ją dopiero po niedzieli bo jeszcze oboje z Witkiem trochę kaszlą.

Dziewczyny, przypomnijcie mi czym ten wirus się objawia? frania: Zosia miała to jesteś bardzo wiarygodna :(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Aniu, zaczęło się od wysokiej temperatury i coraz mniej chętnie jadła i piła (na co dzień nie ma z tym problemu). Zaczęła pokazywać na buzię (wtedy jeszcze nie mówiła). Tego samego dnia poszłyśmy do lekarza. Ona jej tylko odchyliła wargę i mówi, że ma całą buzię w aftach :lup: Nie ma na to cholerstwo żadnego lekarstwa, trzeba zbijać temp. I dostała do smarowania w buzi nystatynę, ale z tym trzeba ostrożnie, bo jak się smaruje to się te ranki otwierają :glass: I jeszcze posmarujcie dziecku buzię w środku jak tak je boli. Pogryzła mi palce nie raz...
Jeszcze mają się w końcowej fazie pojawić bąble na dłoniach i stopach, my tego nie mieliśmy, ale lekarka mówiła, że wirus się mutuje więc...

A i co ważne, nie można dziecka zmuszać do jedzenia, bo może je to całkiem zniechęcić.

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewuszyska.

U nas w porządku wszystko. Pogoda ładna wczoraj, pospacerowaliśmy sobie dwie godzinki i dotleniliśmy się trochę.
Wczoraj Kuba na karnym krzesełku siedział w przedszkolu :whistle: Pani kazała im ładnie w kółeczku usiąść, a ten biegał dokoła sali, śpiewał na cały głos i panią ignorował. Potem jak do domu wróciliśmy, to też mu szajba odbijała, jakiś dzień świra miał. M. wrócił z nim wcześniej, a ja jeszcze do sklepu podeszłam, żeby parę rzeczy kupić. Dosłownie 20 minut mnie nie było, przychodzę do domu, M. wkurzony i mówi do Kuby, żeby opowiedział mamie co zrobił, a Kuba na to z dumą: 'Najpierw wysmarowałem buzię i ręce kremem, trochę włosy też (pół pudełka cholera zużyła :glass:), wylałem czarne picie na białą bluzeczkę i tata musiał prać, a potem pościerałem podłogę ściereczką do naczyń. I koniec. Więcej pomysłów już nie miałem' :hahaha: Zakończenie mnie rozwaliło :)

A dzisiaj mam w planie wstępne pakowanie, bo w piątek zaraz po pracy śmigamy do moich rodziców, a jutro czasu na to nie będzie za bardzo. I stertę prasowania chciałabym jeszcze ogarnąć. Zobaczymy jak mi to pójdzie...

Odnośnik do komentarza

Ania może rzeczywiście tak jak Dziubala pisze trochę za wcześnie te kropelki odstawione. Oby teraz już definitywnie pomogły.

Super, że spacerek zaliczony. Zmieniliście otoczenie chociaż na chwilkę :)

Dziubala super, że przedszkolny dzień otwarty taki udany :yuppi:
A co metod naukowych, to racja, przydałoby się przed urodzeniem dzieci kurs pedagogiczny kończyć, to znacznie lepsze rezultaty byśmy miały jako mamy :)

Kurcze, oby się ten wirus bostoński nie rozprzestrzenił, bo z tego co Franulka pisze, to jakieś straszne cholerstwo :/
Aż stracha mam, ciekawe jak tam u nas w przedszkolu sprawa wygląda...

Co do kropelek do oczu, to mnie niestety 80% uczula. Nie wiem czy to jakiś składnik konkretny, bo żadne kosmetyki do oczu mnie nie uczulają, a krople lecznicze praktycznie każde :/ Jak miałam problemy z uszkodzoną rogówką, to majątek wydałam na leki, bo co chwilę musiałam zmieniać. Już nie mówiąc o tym ile mi się to ciągnęło, bo zamiast leczyć, tylko pogarszały sytuację :whistle:
Boosshhh na punckie oczu to ja już przerważliwiona jestem ostatnio :)

Frania jejku aż mi łzy w oczach stają, jak czytam o tym, jak się Zonia przy tej chorobie wycierpiała :(

Odnośnik do komentarza

a propos śmiesznych sytuacji z dziećmi w przedszkolu: Ula w ostatni dzień przed chorobą przyniosła na butkach wgniecioną plasteline w podeszwie. Potem jak już się lepiej czuła przyniosła mi go i dialog był mniej więcej taki:
- mamo umyj mi tego buta, proooszzzeee...
- dobrze, jak wymyślę jak go umyć to go wyczyścimy (muszę wyczaić jakiegoś patyka żeby tą plastelinę wydłubać) a Ula mi na to
- mamo no jak to - wodą umyj :spey:

daffo: poszłam wczoraj na spacer a od wieczora znów kaszel i katar wszystkim wrócił :( Więc chyba nie był to dobry pomysł :yyy:

W każdym razie zadzwoniłam do Pani z klubu żeby w tym tygodniu się nas nie spodziewała, a szkoda bo od ub. tygodnia mają jakieś podręczniki i 2x w tyg przychodzą pół godziny wcześniej czyli tyle co Ula choruje. Ciekawa jestem jak Pani chce to z nią później nadrobić.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)

Wczoraj robiłam rekonesans po Galerii Krakowskiej i Kazimierz (tu tylko po staniki, których nie udało się kupić w Gkr). Na końcu wyprawy zaliczyłam z siostrą lody na Starowiślnej, pychota :Podziw:
Po tym rekonesansie muszę się zastanowić nad wydatkami, bo ceny kurtek zimowych i kaloszy mnie odstraszyły (ceny staników przynajmniej znam) :Kiepsko:

Ania – ja uważam, że jak ładna pogoda (względnie ciepła i bezwietrzna) i samopoczucie dzieci ok, to warto się przespacerować żeby zmienić otoczenie i powietrze :)
Dobre z czyszczeniem buta wodą, to Cię córcia podsumowała :D

Frania – jak doczytywałam wcześniej o tym wirusie bostońskim, to wiele mam pisało, że dzieci lepiej znosiły ospę niż tego bostona. Przerażające to!

Daffo – uśmiałam się z podsumowania niegrzeczności Kubusia :D
Mnie też uczulają krople do oczu. Byłam o okulistki w zimie tego roku żeby w końcu coś zrobić z moimi łzawiącymi oczami. Dostałam jedne krople, strasznie uczuliły :Szok:. Poszłam na wizytę i przepisała mi drugie. Znów mnie uczuliły :Szok:. Doszłam do wniosku, że wolę to łzawienie niż te skutki uboczne kropek do oczu.

Odnośnik do komentarza

dziubala: tak, mnie też przerażają wydatki na zimowe ciuchy dzieci. Z tym że ja się w tym roku przerzuciłam przy dwójce dzieci ze sklepów na zakupy na tzw. placu. Babka jedna mnie kojarzy więc mówię jej co potrzebuję z ciuchów i zwykle coś w rozsądnej cenie ciekawego znajdzie.

Byłam wczoraj u dentysty na 21. Wrociłam dobrze po 23 bo jeszcze poszłam do Tesco coś na obiad kupić (dobrze że jest 24/ 24h) bo m. wracał szybko do domu żebym zdążyła wyjść, więc nie zrobił zakupów. Mam jakieś lekarstwo założone, cd za 3mies, ale jak zacznie boleć to leczenie kanałowe. Brrr....

Kolejny dialog z Ulą: wczoraj wieczorem mój m. kupił jej puzzle żeby miała zajęcie w ciągu dnia. Przychodzi do domu, mówi "Ula, patrz co dla Ciebie mam!" a Ula na porwała puzzle i pognała do pokoju z okrzykiem: "TO MOJE !" dopiero na delikatną sugestię przypomniało jej się o "dziękuję" :).

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Cześć!

Dziubala lody na Starowiślnej dobrze się mają dzięki tobie :lol:

Nie byłam tam już wieki, ale odkąd mieszkamy poza krk to zupełnie mi tam nie po drodze :(

Cieszę się, że już weekend prawie :smile_jump: Mam w planach balon (może w końcu poogda dopisze, bo mam grupon do wykorzysania do 1 grudnia, i jeszcze mi się od 1,5 miesiąca nie udało :lup: A raczej nie będzie coraz cieplej :yyy:)

Udanego weekendu! :36_1_67:

I zdrówka dla Ani dzieciaczków! :36_1_67:

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Dobry Wieczór Dziewczęta! :)
Ja jak zwykle zabiegana. Kurcze nie służą mi te zmiany pór roku, bo obecnie jesienne przesilenie mnie całkiem rozwala. Bynajmniej w sensie zdrowotnym, bo czyję się dobrze ale kondycja psychiczna mi całkiem wysiada... Zmęczona jestem na maxa, śpiąca, znudzona i leniwa! A do tego zła na siebie samą za takie zachowanie. Miałam mieć miesiąc miodowy, a mam miesiąc nerowy hehe :oczko:
Ale są też dobre wiadomości. Julo idzie do żłobka! :) W poniedziałek zadzwoniła pani z Beztroskiego dzieciństwa, że zwolniło się miejsce i czy nadal jesteśmy zainteresowani. Ucieszyłam się strasznie, bo wszędzie mnie odsyłali z kwitkiem i wpisem na listę rezerwową, nawet w Klubach Malucha- a kasę sobie życzyli niezłą, a miejsc i tak nie ma! Więc byliśmy z Beztroskim w środę po 18. Julo od wejścia 'klapnął' na dywan i zaczął się bawić zabawkami, a później rzucać do pani piłkę :D Podpisałam umowę na 6 godzin dziennie, od 10 do 16. Na prawdę jestem bardzo zadowolona, bo wreszcie jest szansa, że zacznę pełnoetatową pracę, a nie tak jak do tej pory pojedyncze zlecenia pisane w nocy. Teraz idziemy się adaptować, w pon, wt i czw 2 godzinki dziennie wspólnie z mamą, a w piątek pierwszy samodzielny dzień Jula! :D
To jest link do ich strony, jakbyście coś wiedziały na temat tego żłobka od kogoś znajomego, to napiszcie oczywiście :D
Prywatny żłobek Kraków - NIEPUBLICZNY ŻŁOBEK NR 4 BEZTROSKIE DZIECIŃSTWO

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala Czy ty uwierzysz, że ja jeszcze NIGDY tych lodów ze Starowiślnej nie jadłam? Wstyd, nie? :oczko: Kilometrowe kolejki skutecznie mnie zniechęcają...
My na szczęście w tym roku nie mamy wielu wydatków zimowo-ubraniowych związanych z Julem. Teraz tylko ta wyprawka do żłobka, a reszte rzeczy Juli dostaje od dobrych cioć, wujków i babć :D
Ania Kiedy my się na ten nasz spacer umówimy, to nie wiem!Koniecznie daj znać jak ze zdrówkiem Uli, póki nie jest bardzo zimno! :)
Daffo Może i Kubuś nie najgrzeczniej się zachowuje ale za to jak rezolutnie gada! hehe :oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Cześć. Jestem z Krakowa, a tak dokładniej z Nowej Huty. Tak się zastanawiałam czy może już kiedyś spotkałyście się Drogie Panie ze sobą, choćby i nawet po to by zapomnieć o codziennej szarości, choćby i nawet na spacerze z bobaskiem? A dlaczego pytam: - Wiem, że jest wiele rodziców, którzy bez rzadnej pomocy dziadków ( rodziny ) wychowują dzieci/dziecko samotnie. Jestem jedną z nich. Partner pracuje, a ja wychowuje. Czy takie osoby w podobnej sytuacji, samotni nie potrzebujecie pogadać czasem z ludzmi, którzy przechodzą przez ten sam problem?
Jeśli to głupie pytanie, to wybaczcie.

http://www.suwaczki.com/tickers/jiqjllgig3h3icoi.png

http://s4.suwaczek.com/201207065176.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)

Ale dziś deszczowo :Kiepsko:. Dobrze, że wczoraj cały dzień poświęciłam na załatwianie różnych spraw, to dziś mam tylko odebranie dzieci ze szkoły i przedszkola, luzik ;)
W sobotę byliśmy w tej galerii - outlecie w Modlniczce. Na kolana nie powala ;). Outlety owszem są wśród sklepów sportowych czy firmowych, ale zaskoczyło mnie, że są też znane sklepy ze normalnymi cenami (jak w pozostałych galeriach) jak np. C@A czy Smyk.

Frania – z lodami na Starowiślnej, to w tym miesiącu byłam tam tyle razy, co wcześniej przez całe wakacje ;). Wczoraj tam byłam z Adasiem, fajnie, że jeszcze są :)

Królowa – trudno uwierzyć, że nie jadłaś jeszcze lodów na Starowiślnej, jeszcze masz szansę zdążyć w tym roku je spróbować, kolejek teraz brak ;)
Super, że udało się ze żłobkiem :). Powodzenia w aklimatyzacji :)

Odnośnik do komentarza

Królowa, strona ze żłobkiem się nie otwiera, ale i tak gratulacje! :36_1_1:

Koło bloku mojej cioci otworzyli prywatne przedszkole, od 2 lat, w grupie max 14-16 dzieci. Mamy, które już tam mają dzieci są bardzo zadowolone. Byłam tam podpytać, ale dla 3-latków od września 2013 miejsc nie mają :36_19_1: No chyba, że ktoś z obecnych 2-latków zrezygnuje w przyszłym roku. I się zastanawiam czy nie wpisać się na listę rezerowową, bo opłaty nie są wielkie (oczywiście wyższe niż w pkolach samorządowych, ale tu od 2013 szykują się podwyżki). A jednak grupy mniejsze.

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

frania
brackiee
Witam.
Ile tu kobietek z Krakowa i okolic.
Fajnie.A ja jestem z pod Wadowic:)))))
Mogę do Was dołączyć?

a pewnie, zapraszamy! :36_1_67: napisz coś o sobie :yes:

Jestem mamą 13 latka.Posiadaczka 2 psów i 96 letniej babci którą się opiekuję i to jest moja praca:))))Obecnie staramy się o dzidzie z moim partnerem...Syna mam z nie udanego małżeństwa....Już miałam dziś kupować test ciążowy a tu zong-poranna niespodzianka@ przyszła.W sumie to nie wiem co jeszcze mam napisać....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...