Skocz do zawartości
Forum

Mamusie 2005:)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam czwartkowo

Adaś nie żebym pochwaliła ale budzi się nocy tylko na piciu, od 2 nocy nie ma płaczu i krzyków. Zawsze boję się napisać, że mam nadzieję, że to już nie wróci wiec nie napiszę, ale nadzieję mam ;)

Moni – zabawka w sam raz dla chłopaka, Adaś też by się z takiej ucieszył ;)

Madziulek – ja już po ogarnianiu i po pierwszej kawce :)

Odnośnik do komentarza

Hej!

U nas, chyba tfu tfu ;) noclepsza, katar jest, ale oczy zupełnie inne niż wczoraj ;)

Dziubala, no mam wolne ;) moj tydzień pracy to 3 dni po 3 h ;) wiedziałam jak się ustawić na starość ;) bo od 1980 roku do 2003 uczyłam się nieprzerwanie ;)
A co, nie wyglądam na studentów??? mało się wyróżniam wśród nich bo jestem mała, a młodzież jest teraz nad wyraz wyrośnięta ;)

http://line.mole.ru/mas/04082005_1_01_12_0_0_0_Hcceee5e920-c4eeece8-ede8eae5-20f3e6e5-__.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.

Ja znowu z powiekami na zapałki. Chyba za szybko dzisiaj spałam...

Antybiotyk zostaje jeszcze dziś i jutro. A potem zmiana syropu, wapienko, witaminki i inne przyjemności. Tak więc w przyszłym tyg. jeszcze siedzimy w chałupie...
Po tym wczorajszym obiadku, pani doktorka chyba została trochę odurzona oddechem Gosi, bo dwa razy mi wszystko powtarzała :Śmiech:

Cosmo, moja koleżanka ma syna, który jak się zdenerwuje to od razu wymiotuje. Ale to skrajny przypadek, bo wystarczy że nie może klocka znaleźć albo jakiejś innej zabawki. Z tym, że u niego pojawiło się to nagle ok. 4 roku życia. Psycholog stwierdził, że duzo w tym wina rodziców, bo nie stawiali go w sytuacjach wymagających samodzielności. Natomiast, że dzieci wymiotują z nerwów to ponoć dość częste. Głowa do góry - znakomita większość z tego wyrasta.

Ann, fajnie że jakoś się trzymacie. My dzisiaj zaliczamy pierwsze wyjście na pole, bo skończyły nam się kluski. A Gocha już dzisś przy śniadaniu pytała czy będzie taki sam obiad jak wczoraj...

Saljut, pozazdrościć pracy. Mam nadzieję, że finanse nie są tak małe jak ilość godzin, hehehe.

Dziubala, z tymi aptekarzami to coś jest ostatnio nie tak... Mój małżon pojechał wczoraj uzupełnić apteczkę i miał kupić sól fizjologiczną, 10 ampułek. Wrócił ze śmiechem, bo głupia pipa mu powiedziała, że sól fizjologiczna jest na receptę... Nie komentuję, bo brak słów... Dobrze, że Maciulo bez alarmów :Oczko:

Kaskasto, a próbowałaś dawać Młodemu suszone owoce? Morele albo śliwki? Rodzynki też mogą być. U nas morelki zdziałały cuda jak Gochę przytykało tak poważnie. Też miała stresa, że będzie bolało. A po morelkach jak ją parę razy lekko "przepędziło" to wróciła do normy.

Więcej nie pamiętam... Idę na kawę.

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Madziulek, traktuja mnie te bestje nawet dośc powaznie, bo ja potrafie byc sroga ;) kiedy trzeba. Z nimi jak z małymi dziećmi jest troszkę kijkiem a troszkę marchewką i wszystko gra ;)

Kat_ja, tak to bywa czasami, ze płacą wiecej za mniejsza liczbą godzin ;) nie narzekam, pewnie, że mogłoby byc więcej bo praca wcale nie jest łatwa ale ja lubie robić to co robię więc jest wszystko w porządku :)
Szybkiego powrotu do zdrowia!!!

http://line.mole.ru/mas/04082005_1_01_12_0_0_0_Hcceee5e920-c4eeece8-ede8eae5-20f3e6e5-__.png

Odnośnik do komentarza

Madziulek nie ma Ciebie na GG a mam pilne pytanko bo nikt nie odbiera tel w przychodni, wiesz moze w jakich godzinach jest jutro nasza doktor?

Dziubala
Ann – dobrze, że Trzecie Dziecko tak dobrze się rozwija i nie choruje :Oczko:

:Śmiech:

kat_ja
Dzień dobry. Ja znowu z powiekami na zapałki. Chyba za szybko dzisiaj spałam...

witam w klubie niewyspanych (niestety)

Odnośnik do komentarza

kat_ja

Cosmo, moja koleżanka ma syna, który jak się zdenerwuje to od razu wymiotuje. Ale to skrajny przypadek, bo wystarczy że nie może klocka znaleźć albo jakiejś innej zabawki. Z tym, że u niego pojawiło się to nagle ok. 4 roku życia. Psycholog stwierdził, że duzo w tym wina rodziców, bo nie stawiali go w sytuacjach wymagających samodzielności. Natomiast, że dzieci wymiotują z nerwów to ponoć dość częste. Głowa do góry - znakomita większość z tego wyrasta.

kat_ja - na pewno z tego wyrosnie. tymbardziej ze ona z nerwow nie wymiotuje, a z duzego, szarpiacego wnetrznosci, rozzalonego placzu i to w zasadzie jedynie wtedy kiedy ma pelny brzuszek, no ale trudno np polozyc dziecko spac glodne albo na glodniaka isc do lekarza. ta jak pisalam teraz zdarza sie to duzo rzadziej niz jak byla mniejsza wiec podchodze do tego z wiekszym dystansem, choc wiadomo ze przejmuje sie.

iwi_n - witaj i tutaj :).

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

pieczywko razowe czasem zje ... ziarenka wszelkie rodzaju są beeeeeeeeeeeeeeeeee, śliwki próbowałam przemycać nawet kupowałam Frutapure słiwkową ... beeeeeeeeeeeee
jabłak dziennie zjada 2-3

to nie jest kwestia twardosci qpy ... to jest strach ... w wakacje miał biegunkę i mimo co chwilowego zmieniania pampka pupa się odparzyła no i bolałą jak robił ... i myslę że to stąd ...

bo jak robi kupkę to jest ona normalnej konsystencji ...

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...