Skocz do zawartości
Forum

Mamusie 2005:)


Rekomendowane odpowiedzi

hadaka
pudelek udanego urlopu. Ja też wyjeżdżam w poniedziałek nad jezioro ze znajomymi. Moglibyśmy już teraz ale w poniedziałek jeszcze kontrola u laryngologa bo majka miała jeszcze dodatkowo zapalenie ucha :lup:

katarzynka o koślawości kolan nie słyszałam ale u majki ortopeda stwierdził rok temu płaskostopie. Twierdził, że chłopakom to w niczym nie przeszkadza ale dziewczyna może mieć w przyszłości problemy chociażby z butami na obcasach (a ona już ma ciągoty do takich butów i nie nadążam ich przed nią chować :psoty:) w każdym razie kazał dużo biegać na bosaka i dużo jeździć na rowerze (pedałowanie). Nie byliśmy jeszcze na kontroli ale na razie są ważniejsze sprawy do wyleczenia.

dziekuje za odpowiedz maly caly czas lata na bosaka zobaczymy:(

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Witam:)

Coś nie moge tu ostatnio trafić.
Stasinek dzisiaj w nocy pojechał z moimi rodzicami i kuzynką oraz jej dziećmi na tydzień nad morze. Właśnie przed chwilą dzwoniłam, ale mój łobuz nie miał czasu ze mną rozmawiac.
Jak pogoda dopisze, to w przyszłym tygodniu pojedziemy tez z cała zgrają na kilka dni nad morze:yipi::yipi::yipi:
Moje małe łobuziary wariują, zaczynają łazić wkoło mebli itp., jest wesoło. Ale i tak mam nadzieje, ze uda mi sie zregenerowac siły, podczas nieobecności Stasia:Oczko:

Dziubala
ciesze sie, ze z Maciusiem ok i udało Wam sie wyjechac.
Hadaka fajnie z jeziorkiem. Jak po laryngologu?
Cosmo jaki rowerek kupiliście? Rozwaliłaś mnie z tym parkowaniem:Oczko:
Pudelek
fajne plany wakacyjne, Kraków to piękne miasto, byłam tam tylko kilka razy i zawsze wracałam zauroczona.
Katarzynka niestety nie słyszałam nic o koślawości kolan.

Ściskam Was wszystkie cieplutko!!!

Odnośnik do komentarza

andzia -
Decathlon - rower rower dla dzieci/juniorw B'TWIN - 14" WARFY B'TWIN - do nauki jazdy na rowerze dla dzieci od 3 do 5 lat (od 90 do 105 cm wzrostu).
taki, ale rozowy, z kotkiem na oslonie lancucha.

Kinga zachwycona ale z jezdzeniem tak sobie. przejedzie kilka obrotow kola i to zaczyna bolec ja noga, to dostaje skurczu pupy od ponoc strasznie niewygodnego siadolka ;) to znow sie meczy, to znow slonce ja razi... generalnie jak na uparta kinge nie jest zle, bo przy jej charakterze powinnismy szalec ze w ogole nie porzucila planow rowerowych na 7 lat ot tak, pod wplywem chwilowych niepowodzen spowodowanych brakiem ochoty chocby na wyprobowanie usiadniecia na rowerku, niemniej sporo nerwow mnie to kosztuje ;) bo musze przy tym ciagle dodawac jej otuchy, ze przerazajaco super jej idzie pedalowanie i ze generalnie jest genialna ;).
a do tego jestem dopiero tydzien po operacji i nie caly czas czuje sie wysmienicie, no ale jakbym sie skrzywila to mala zlosnica by jeszcze rozpatrzyla mozliwosc odlozenia rowerka na szafe zeby sie elegancko kurzyl za jedyne 419zl ;).

tak mnie krakow codziennie zaurocza.
zaraz mąż idzie przeparkowac auto, bo wlasnie z pelnym bagaznikiem zakupow musial zaparkowac 2 ulice obok.
mimo ze ostatnio malo wlaman do samochodow to jednak wole miec auto w nocy ciut blizej. zawsze to wygodniej wyzmiatac pod domem rozbite szyby ;).

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

OD 16STEJ JESTEM NA URLOPIE!!!!!!!!!!
Wracam do pracy 3sierpnia ;-)

Obstawiam że i mnie Kraków zauroczy ;-) choc pewnie za krótko tam będziemy zeby zobaczyć co potrzeba

Andzia- superowo że Stasiu nad morzem bo Bartek nie ma zamiaru nawet nocować u moich rodziców.Fajnie że możecie dojechać do nich bo pogoda zapowiada się rewelacyjna ale ciii zamówiłam takowa na urlop ;-)

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

mam w rozrywkowych planach pojechac jutro do lasu wolskiego i na kopiec pilsudskiego.
kinga juz sie cieszy na mysl o tym.
a i pozazdroscilam wam wyjazdow i pomimo minusowych kalkulacji patrzac na nasz stan konta zdaje sie ze uda sie w pn. pojechac na kilka dni za miasto.
jeszcze zobaczymy, ale jak pogoda bedzie miala byc ok, to moze tak wlasnie zrobimy.

strasznie jest goraco. w tej chwili za oknem mam 25'C a i w domu nie chlodniej...
dobranoc.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Bartuś bardzo szczęśliwy że ma mnie od dziś w domku!!
Od rana chciał już się pakować na wczasy(jak to mówi) ale uświadomiłam mu że pakujemy się za 2 dni ;-)

Idę na balkon się troszkę opalić i nalać wody do basenu Bartusiowi(namiot na d głowa konieczny) upał straszny !!!
W sumie urlopem weszłam w wysokie temperatury zobaczymy na jak długo.

Ewa- fajnie jak wam się uda wyskoczyć poza miasto.Widzę że Kinia tez uwielbia takie eskapady.Oj dzieci bardzo przezywają takie wycieczki hahah

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

pudelek - dokladnie :). wczoraj przypadkiem glosno myslalam o tym wyjezdzie na 2-4 dni i kinga podsluchala i efekt taki ze idac dzis na spacer wyopowiadala wszystkim sasiadom ktorych spotkala na klatce schodowej ze jedzie na wakacje ;).
a dzis bylismy na kopcu i w lesie wolskim.
slonce tak smazylo ze myslalam ze padne na pysk.
zero wiatru, zero chmurki.
w tej chwili za oknem mam 33'C.
tak wiec dzis juz nie mam sil isc z nia na rower ;).
jutro nadrobimy.
moja kuzynka jest z Żor, to gdzies przed wodzislawiem chyba... albo za? wiem jedynie ze jak kiedys kupowalismy ciotce bilet to wystepowal na nim Wodzislaw :).
mam wiec od rana od niej relacje ze u was nie mniej goraco jak w krakowie :).

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Ewa- nie dość że parno,gorąco to niezła ulewa i burza była.
Jak rano oglądałam zdjęcia to masakra,jakiś koszmar przez co ludzie muszą przechodzić.
Przerażają mnie te nagłe i tak duże opady.
Jak widziałam podtopiony blok i plac zabaw to :Wściekły:
Modle się codziennie żeby takie rzeczy się nie zdarzały to totalny kataklizm:36_1_4:

Do Żor mam jakieś chyba 30km -rzadko tam bywam:Oczko:
Oj to Kinia na maksa zadowolona i jak tu dziecku teraz odmówić?? Nie wyobrażam sobie hahah

Własnie piorę pościel i korzystam z pogody.wczoraj musiałam kupić nową suszarkę na pranie bo w tej 7letniej odpadły 2 pręciki i pewnie za dużo bym nie posuszyła po urlopie a tak potrzymam do tego czasu 2 a potem do kosza :D

Bartek mi dziś opowiadał co zabierze na wakacje,normalnie ma listę w głowie ułożoną:Oczko:
Zaraz wybywamy na małe zakupy i zatankować auto.
Musze jeszcze ten nieszczęsny lewarek kupić ale mam zamówiony w sklepie osiedlowym to tylko odebrać mam przyjść po 10tej.
Dziś u mnie powietrze troszkę lżejsze bo tej burzy a i słonko tak nie praży bo chmury na niebie

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

Witam powakacyjnie :lol:

Wróciliśmy w niedzielę ale jakoś brak mi czasu żeby być na bieżąco na forum, ale będę dzielnie wszystko nadrabiać.
Za nami super wakacje w Mrzeżynie. W tym roku też mieliśmy towarzystwo (2 rodzinek z dziećmi) więc mieliśmy wesoło a i dzieci miały frajdę. Pierwszy tydzień przechodziliśmy detoks :Oczko:, za świeże powietrze tam mieliśmy i o 20.00 padliśmy jak muchy ze zmęczenia. Pogoda ogólnie dopisała, jak było słonecznie to szliśmy na plażę, a jak było chłodniej to zwiedzaliśmy wtedy okolice (Niechorze, Trzebiatów i Rewal, chciałam jeszcze do Kołobrzegu pojechać ale K brakło zapału).
W ośrodku mieliśmy dla siebie 2 pokoje, Adaś i Maciuś spali w jednym pokoju, a ja z małżem w drugim. Maciuś zadebiutował z samodzielnym spaniem w dorosłym łóżku, hehe niepotrzebnie wzięliśmy łóżeczko turystyczne.
Adasia w drodze powrotnej podrzuciliśmy do babci na tydzień, a Maciek zaczął w poniedziałek 2-tygodniowy okres żłobkowy (musiałam go zapisać bo nie ma się kto nim teraz zajmować podczas gdy ja mam teraz moc spraw na głowie). Zaaklimatyzował się natychmiast i bardzo mu się tam podoba (mnie też :Śmiech:) więc jestem zadowolona i mogę bez wyrzutów sumienia zająć się sprawami mieszkaniowymi.

Hadaka - jak Majeczka się czuje?

Pudelek – udanego urlopu! Byliście po drodze zwiedzić Kraków?

Katarzynka – Adaś miał bilans 4 latka ale wszystko było ok.
Koślawość kolan to może rehabilitacja by zniwelowała jeśli ortopeda by widział taką konieczność. A płaskostopie ponoć jest do 4 rż. fizjologiczne a potem to powinien ortopeda wkroczyć do akcji. A co na to pediatra?

Andzia - szkoda, że teraz się nie udało z morzem, ale widać pisany Wam sierpień :Oczko:

Cosmo – gdzie mieliście ten kilkudniowy wypad?
I faktycznie Ty w tym sezonie nie robisz nam relacji z wyprzedaży, co się z Tobą stało? :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Dziubala

I faktycznie Ty w tym sezonie nie robisz nam relacji z wyprzedaży, co się z Tobą stało? :Śmiech:

sama nie wiem ;).
pewnie powodow jest wiele.
raz to fakt ze mamy duzo ubran, a na wyprzedazach sa najczesciej juz przebrane ciuchy w rozmiarach takich jakie zostaly, a ja nie mam komu kupowac okazyjnych ciuchow nawet za bezcen.
nie mam tez czasu, jest goraco, niedawno mialam operacje wiec mimo wszystko nie zawsze czuje sie na tyle super by buszowac po centrach handlowych, to pewnie glowny ;) powod
zbieramy tez kase na wyzszy cel, choc i tak rozlazi sie w zastraszajacym tempie, wiec pewnie byle drobiazg z wyprzedazy niewiele by zaszkodzil ;) no ale mimo wszystko staram sie nie wodzic na pokuszenie i omijam krakowska duzym lukiem ;)
ale moze po niedzieli rzuce okiem :) moze cos jeszcze zostalo.
w ramach relaksu i zakonczenia sezonu :).

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
od czwartku mam angine, ścieło mnie nagle, goraczka 40 stopni przez dwa dni i potworny ból gardła, na szczescie dzisiaj juz czuje sie duzo lepiej i nie mam temperatury.
A małż ma do piątku opieke nade mną:)
W czwartek wieczorem moje chłopaki poszły do cyrku, na 19-tą. Gddzies ok. 20.15 wyłączyli prąd i jak nagle luneło, grzmiało, błyskało, przysięgam, takiej burzy jeszcze na oczy nie widziałam. Poprzewracało wszystko, dachy ludziom pozrywało, drzewa na ulicy połamane, masakra. Najgorsze, ze nie miałam zasiegu w komórce i nie mogłam sie skontaktowac z Kuba, do 22-giej łaziłam i obgryzałam paznokcie z nerwów. W końcu wrócili, okazało sie, ze w cyrku tez nagle wyłączyli prad, po czym zaczeło wiac jak cholera i rozkazana natychmiastowe opuszczenie namiotu. 200 osób wyszło na zewnatrz, a tam juz burza na całego, ludzie nie wiedzieli co ze soba robic, prawie wszyscy byli pieszo, moje chłopaki polecieli do mojej mamy, bo tam było najblizej, K. niósł Stacha na barana, a grad tak walił, ze Staś miał normalnie siniaki na plecach!!!
Masakra!!!
Prądu nie mieliśmy ponad 24 h!!!

Dziubala super, ze wakacje udane, no i pogoda super dopisała!!! Fotki jakies będą?
My w ogóle nie planowaliśmu wyjazdu z nasza trójca, jakiś taki impuls i pojedziemy w sierpniu:)
Udanego załatwainia spraw(dobrze pamietam, ze przeprowadzka do konca lipca?)
I spóźnione, ale szczere serdeczności urodzinowe dla Maciusia!!!

Cosmo no faktycznie, nic w tym roku nie szalejesz:)
My idziemy w sierpniu na wesele, moze mi sie uda jakąś kiecke na wyprzedazy trafić.

Odnośnik do komentarza

zastanowilam sie i jednak nie zwariowalam do konca.
na wyprzedazy w sumie kupilam sobie chyba 2 bluzeczki, ale w lecie kupilam po zwyklej (niewielkiej ;) hehe) cenie jeszcze chyba 2. kupilam tez w sumie 3 pary butow dla siebie (jedne po obnizonej cenie).
w tym roku nieco bardziej troszcze sie o swoja skromna osobe ;). Kini zdaje sie ze nic po przecenie w tym roku nie kupilam wiec pewnie dlatego kojarze sobie w glowie, ze wyprzedazy nie zaliczylam jak nalezy ;).
ale jednak cos tam bylo. malo, ale jednak! :D

mamy przedszkolakow... mam do was istotne pytanie.
otoz teoretycznie Kinga od wrzesnia idzie do przedszkola.
mowi ze chce isc, ze sie cieszy, itd, ale coraz czesciej pojawia sie zdanie: 'jak bede ciut wieksza', dlatego zaczynam miec obawy, czy pojdzie tak gladko.
szczerze to w tajemnicy wam napisze, ze ciezko mi sobie wyobrazic ja z jej charakterkiem w przedszkolu, no ale przed nia nie ujawniam mych obaw i podpalam jej coraz bardziej znikomy entuzjazm.
pytanie moje jest takie: co dziecko idace do przedszkola musi samo umiec. wiem ze to glupie pytanie, ale dzieci sa rozne a pewnie wymagania dosc podobne.
znam np 4 latki co pija coca-cole z butelki ze smoczkiem oraz takie co sikaja jeszcze w pieluche, o takich co ledwo mowia nie wspominajac. u nas nie ma o tym oczywiscie mowy, ale np Kinia niechetnie je sama. gdy ja zostawiam z talerzem to po jednym kęsie konczy obiad. troche mnie to martwi, wiec pracuje nad nia, ale latwo to nie jest. ona robi chetnie sama to, na co ONA ma ochot,e a nie co ja bym chciala. byc moze wiec w przedszkolu pojdzie gladko ten temat... no ale poradzcie co jeszcze jest bardzo istotne jesli chodzi o samodzielnosc i umiejetnosci malego czlowieka w przedszkolu?

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Witam powakacyjnie :lol:

Wróciliśmy w niedzielę ale jakoś brak mi czasu żeby być na bieżąco na forum, ale będę dzielnie wszystko nadrabiać.
Za nami super wakacje w Mrzeżynie. W tym roku też mieliśmy towarzystwo (2 rodzinek z dziećmi) więc mieliśmy wesoło a i dzieci miały frajdę. Pierwszy tydzień przechodziliśmy detoks :Oczko:, za świeże powietrze tam mieliśmy i o 20.00 padliśmy jak muchy ze zmęczenia. Pogoda ogólnie dopisała, jak było słonecznie to szliśmy na plażę, a jak było chłodniej to zwiedzaliśmy wtedy okolice (Niechorze, Trzebiatów i Rewal, chciałam jeszcze do Kołobrzegu pojechać ale K brakło zapału).
W ośrodku mieliśmy dla siebie 2 pokoje, Adaś i Maciuś spali w jednym pokoju, a ja z małżem w drugim. Maciuś zadebiutował z samodzielnym spaniem w dorosłym łóżku, hehe niepotrzebnie wzięliśmy łóżeczko turystyczne.
Adasia w drodze powrotnej podrzuciliśmy do babci na tydzień, a Maciek zaczął w poniedziałek 2-tygodniowy okres żłobkowy (musiałam go zapisać bo nie ma się kto nim teraz zajmować podczas gdy ja mam teraz moc spraw na głowie). Zaaklimatyzował się natychmiast i bardzo mu się tam podoba (mnie też :Śmiech:) więc jestem zadowolona i mogę bez wyrzutów sumienia zająć się sprawami mieszkaniowymi.

Hadaka - jak Majeczka się czuje?

Pudelek – udanego urlopu! Byliście po drodze zwiedzić Kraków?

Katarzynka – Adaś miał bilans 4 latka ale wszystko było ok.
Koślawość kolan to może rehabilitacja by zniwelowała jeśli ortopeda by widział taką konieczność. A płaskostopie ponoć jest do 4 rż. fizjologiczne a potem to powinien ortopeda wkroczyć do akcji. A co na to pediatra?

Andzia - szkoda, że teraz się nie udało z morzem, ale widać pisany Wam sierpień :Oczko:

Cosmo – gdzie mieliście ten kilkudniowy wypad?
I faktycznie Ty w tym sezonie nie robisz nam relacji z wyprzedaży, co się z Tobą stało? :Śmiech:

pediatra powiedział ze samo przejdzie jak w grudniu przyjde z emilka na szczepienie mam przyprowadzic kamilka tez ona sprawdzi jeszcze raz czy jest poprawa wiec do grudnia mam poczekac

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Witam powakacyjnie :Psoty:

Urlop super udany przede wszystkim dlatego, że idealnie wstrzeliliśmy się w pogodę. Tydzień ze znajomymi i ich dziećmi nad jeziorem (domek nad samym jeziorem i do tej pory mam w pamięci przepiękne zachody słońca wieczorem) a tydzień po powrocie pod wezwaniem dnia mamy i córki. Codziennie Majce robiłam takie wycieczki że jak wracała do domu to padała na łóżko i kilka minut dochodziła do siebie. Jeździłyśmy wszędzie (zahaczając niestety też rano o lekarzy) ale frajdę miała niesamowitą. Okolice Lublina - całe Roztocze są niesamowite, gdzieniegdzie dziewicze jeszcze tereny no i Majka mega zadowolona a i ja nie kisiłam się w domu.

Maja przed wyjazdem na szczęście wyzdrowiała po powrocie zbadałam jej słuch i co się okazało - Wszystko O.K. nie ma płynu w uszach :yuppi: a to miało być bezwzględnym wskazaniem do usunięcia migdałka. W piątek zrobiłam jej też wymaz z gardła w celu wyłapania ewentualnego gronkowca (tfu, tfu) bo po tej paskudnej anginie ropnej tak mi przyszło do głowy - wyniki dzisiaj, zobaczymy.

Dziubala Super że i Ty miałaś urlop udany (dobre towarzystwo i pogoda to podstawa) i gratulacje dla Maćka że tak szybko zaaklimatyzował się w żłobku oraz dużo dużo buziaków z okazji urodzin (niestety z opóźnieniem ale nad jeziorem internetu nie było :Oczko:). Rozumiem że jak już niedługo się w końcu przeprowadzisz to zobaczymy taki wielki napis "UFFF!!!"

Andzia Wiesz, że taką anginę złapało już kilkoro moich znajomych. Jedna to nawet w szpitalu wylądowała bo nie mogła przez trzy dni niczym temp. zbić a i w szpitalu mieli z tym problemy. Jakieś paskudztwo fruwa ale mam nadzieję, że z Tobą już całkiem dobrze? Z tym cyrkiem to rzeczywiście wierzę, że palce już pewnie do połowy obgryzłaś z nerwów. Biorąc pod uwagę ,że u nas 7 lat temu budując bloki wymyślili sobie bezpieczne osiedle bez gazu to 24 h bez prądu to byłaby masakra bez ciepłej wody, mozliwości zagotowania czegokolwiek itp.

[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=387

Odnośnik do komentarza

Witam,
ja juz czuje sie całkiem dobrze, mozna powiedziec jak nowo narodzona. Atybiotyk biore do czwartku, alke juz bez temperatury i bólu gardła.
Hadaka super, ze wyjazd udany, no i tydzień matki z córką tez:)
A zachodów słońca zazdraszczam!!!
Czasem tez miałabym ochote zostawić te dwie małe zołzy i pojezdzic sama ze Staśkiem...spoko za dwa lata bedzie juz lepiej:)
Co do braku prądu to masakra, musiałam połowę lodówki i zamrażalki wyrzucić...

Cosmo czyli jednak wszystko w normie:)
CO do Twojego pytania, to u nas podstawą było siusiu i samodzielne jedzenie. U nas dzieci jedza wszystko, nawet obiady, łyżkami-ze wzgledu na bezpieczenstwo. Staś jest akurat wszystko i dużożerny, takze ja nie mam z tych problemów, ale jest gro dzieciaczków, które w przedszkolu nie jedza prawie nic. I to jest chyba problem odwieczny:)
Poza tym przedszkole, to świetny wynalazek i na pewno będziesz myślała tak samo po kilku tygodniach prowadzania Kingi do niego!!!

Odnośnik do komentarza

udalo sie po raz kolejny.
kupilam sobie kolejne koraliki po 5 ;) i bluzke za 35 (przecena z 96 ;) ).
a kini skarpetki i gumki do wlosow.

a i zalegly prezent imieninowy od babci - ochraniacze na kolana.
no i juz prawie calkiem stjiuningowalismy rowerek ;).
teraz spacer z rowerem to prawdziwy wypas i lans ;).
Kinga jest przeszczesliwa :).

saljut - zagladasz tu czasem? hop hop... odezwij sie kobito! :)

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Witam nocnie

Powinnam zaraz iść sapć (a jeszcze noga boli mnie okrutnie :Kiepsko:), ale jeszcze chciałam tu poczytać.
U nas jak zwykle sprawy mieszkaniowe na topie, dobrze że Maciuś jest w żłobku, bo z 2 dzieci nic bym nie zrobiła. A tak Maciuś szczęśliwy, że cały dzień się tylko bawi, a ja ze spokojnym sumieniem mogę z Adasiem pojeździć i pozałatwiać co trzeba. Poza tym Adaś jest bardzo chętny na wszelkie zabawy, co chwilę coś wymyśla (bardzo twórczy umysł :D) ale mu nie odmawiam bo wiem, że potrzebuje mojej bliskości i korzysta z tego, że nie muszę swojej uwagi dzielić pomiędzy niego i Maćka. Aż szkoda, że Maciek do żłobka chodzi tylko do piątku.

Cosmo – a jednak królowa wyprzedaży powróciła :Śmiech:
Co do samodzielności to w naszym „starym” przedszkolu ważne było by dziecko było odpampersowane i jadło samodzielnie sztućcami (czyli widelcem i łyżką). Aaa, i jeszcze żeby umiało samo ściągnąć i ubrać buty i kapcie (sznurowane się nie liczą). Apetytem Kinii się nie przejmuj. Bywa, że niejadki w grupie zaczynają jeść, a te co były wszystkożerne zaczynają grymasić, tak więc głowa do góry :yes:
Ja coli u 4-latka też sobie nie wyobrażam, podobnie jak picia z butli ze smoczkiem.

Andzia – zdrówka! Współczuję anginy, mieliśmy ją z K przed Sylwestrem, paskudztwo, ale grunt, że już prawie masz to za sobą.
Fotki z wakacji wstawię na pewno, mam nadzieję, że jeszcze w tym roku :D
A przeprowadzka jednak nie do końca lipca a do końca sierpnia. Kolega powiedział, że wolałby od września wynająć to mieszkanie. Nam to na rękę więc się nawet z tego ucieszyliśmy.

Hadaka – super, że urlop udany :great:
Cieszę się, że ze słuchem Majeczki wszystko OK. A jaki wyszedł wynik wymazu?
Napis "UFFF!!!" wstawię chętnie ale nie wiem kiedy :Oczko:, bo chciałabym żeby wszystko przed przeprowadzką było dopięte na ostatni guzik, a raczej tak nie będzie...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...