Skocz do zawartości
Forum

Mamusie 2005:)


Rekomendowane odpowiedzi

dziewczyny pełnia była niedawno ...

a mnie dziś tak głowa nap...., że lepiej nie mówić :(
masakra ... :(

Dziś D. ma urodziny ... prezent czeka w domu, goście dopiero w niedzielę ...

a ja w ramach odpoczynku i odstresowania będę dzis ćwiczyć akryle na swoich łapkach ... postanowiłam się nauczyć tego ... zobaczymy co mi wyjdzie :/

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

ja na pewno sie starzeje. za kilka dni w koncu mam urodziny ;).
w kazdym razie nie zjadlam zadnego paczka i nie zjem mimo iz lubieznie leza na talerzu. ponoc sa smaczne ale nie wygladaja na apetyczne wiec to troche mi ulatwia ;).
chrustu jeszcze nie ma (tak wyszlo), wiec poki co tez nie jadlam.
przez nerwowa atmosfere nie chce mi sie jesc.
zaraz dam Kini kolacje i bede odprawiala czary by poszla spac przed 20 bo mam juz dosc tego dnia...

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny co wy tu tak skromnie o jednym pączku, albo o żadnym. Ja się w takim razie nie przyznaję. Ta cukiernia to "U Śliwy" na ul. Królewskiej - stara cukiernia z tradycjamy. Tylko , że w tym roku trochę mnie rozczarowały. Były dobre , ale nie cieplutkie.
Poprawiłam potem u mamy , pącvzkiem domowej roboty.

Koniec dnia u gina i zapewnienie że wszytko jest ok. Za 2 tygodnie USG. Nie mogę się już doczekać:)

http://b4.lilypie.com/9yhpp2/.png

http://b1.lilypie.com/kKo4p2/.png

Odnośnik do komentarza

A ja ostatnio nie znoszę piątków. Są nerwowe, spięte, histeryczne i do bani. Dzisiejszy nie jest inny...

Poszłam z Gochą do biblioteki oddać ksiażkę. Jako "ozdoba" stały tam w wazonie drewniane tulipany. Tak tandetne, że szkoda gadać. Gocha oczywiście złapała jednego w łapę no i patyczek - łodyga się złamał. Jak już wybrałam książkę, to zapytałam panią ile jestem winna za szkody. Roześmiała sie i powiedziała, że nic. A na to wyleciała z "zaplecza" pani kierwonik i tak rozdarła ryj, że aż Gośka zaczęła płakać. Zrobiła mi awanturę, że dziecka trzeba pilnować i trzymać za rękę i nie puszczać bo może jeszcze większych szkód narobić! No masakra normalnie :Szok: Więc jej wytłumaczyłam, że dlatego pytam ile jestem winna za szkody, bo odpowiadam za moje dzizecko. Spytałam czy 50PLN wystarczy. Ona mi na to, że co jej po pieniądzach skoro to było kupione 10 lat temu. No a że ja mam gębę niewyparzoną to odparła, że to chyba już najwyższy czas zmienić wystrój i że za 50 PLN kupi z pewnością coś równie ohydnego. Dodałam jeszcze parę ciepłych słów o hormonalnej terapii zastępczej i wyszłam... Ale wstrętna prukwa :Rozgniewany:

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...