Skocz do zawartości
Forum

Mamusie 2005:)


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry o tak wczesnej porze :kawka:

Tak wcześnie bo sie dowiedziałam wczoraj po 23 że..wypłata K już na koncie i że sie zdziwię..a że nie powiedział jak to musiałam sprawdzić :

Po paskudnym wczorajszym dniu ..nadszedł super dzionek a raczej weekend:

:yes:K miał iść dziś do pracy...ale nie idzie
:yes: zamiast bonów dostał kaske
:yes:Wczoraj podobno otworzyli u nas aqa park..muszę poczytać w necie o tym bo K chciał sie przejechać tam...
:smieszne::smieszne::smieszne::smieszne::smieszne::smieszne:

cosmo

Bartus ma super wloski
dzięki...wychodzi na to ze w okresie zimowym zapuszczamy i zobaczymy jak sie dalej będą układać(czytaj..problem z pójściem do fryzjera wrrr) ale loczki jego uwielbiam...swoje mniej hehe

ann

faktycznie chudzinka Mikolaj, moglby byc Sniezynka
nie dał sie namówić na powiększenie(optycznie/plastycznie) brzucha...no i...musiałam przymknąć na to oko....a mój strój śnieżynki mam z promocji zeszłorocznej heheh(uwielbiam go)

Marta- super że jesteś i liczymy na aktywność .Buziaki dla Paulinki

Ania21- no kochana zaniedbujesz nas..co to za złe humorki...ja miałam wczoraj okropny dzień..ale dziś jest już superek:smieszne: niech doły znikają a ty częściej pisuj z nami...plisss

To teraz biegiem robić śniadanko.
Mężowi dam jeszcze trochę pospać tym bardziej że Bartek nie chce go iść obudzić(szok bo zawsze to robił)..

ps dziękuje za komplemenciki fotkowe

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

witajcie.
cisnienie rosnie... jest wiec niewielka szansa ze dzis dzien bedzie ciut lepszy ;).
malzonek poszedl do pracy. kinga wstala, zjadla, o dziwo nie protestowala na ubranie nowych skarpetek (niechec do zmian) ;).
mnie oczywiscie cos boli ;) mysle ze to zadna zagadka co ;).
w poniedzialek G. ma przyniesc choinke, ale postawimy ja na 2 tyg. na balkonie. ubierzemy dopiero w wigilie bo inaczej kinga by oczekiwala prezentow pod nia, a na to za wczesnie ;)

a i dodam ze od kilku dni nie mamy juz strajku glodowego.
nie zeby jakos szalenczo jadla, o co to, to nie, ale nie jest juz tak zle jak bylo.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Cosmo-

kinga wstala, zjadla, o dziwo nie protestowala na ubranie nowych skarpetek

a i dodam ze od kilku dni nie mamy juz strajku glodowego.
SUPER czyli jakies zmiany nastały hehe

A jak tam strajk okupacyjny...wciąż trwa??

Bólu tego czegoś nie zazdroszczę,szkoda że nie można sie do tego przyzwyczaić.

My dziś mieliśmy bardzo intensywny dzionek.
O 11 pojechaliśmy na mega zakupy z moją mmą(to ona robiła zakupy świąteczne)
Zaliczylismy Real.Bartek z tatusiem poszli do kulek(super sprawa w hipermarkecie) więc spokojnie zrobiłyśmy zakupy.
Bartek sie wyszalał.Potem lody i pojechaliśmy po ryby jeszcze.
Obiadek u rodziców.
Przed chwilką była kolacja...mój debiut- parówki z serem w cieście francuskiem..(szukam inspiracji z ciasta francuskiego..jakby co ;-) )

Pospał jakies 20minut w ciągu dnia(w aucie) a teraz...szaleje.

Spokojnej nocy życze.( w tym temacie wszystko wróciło u nas do normy)

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

Witam. Za mną cięzki dzień a zapowiada się i ciężki wieczór... Spałam wczoraj następująco:
22.45 - 23.15 - kanapa, dość komfortowo
1.30 - 2.45 - materacyk ze starego łóżeczka u Gosi na podłodze (chyba wiadomo dlaczego... kaszel) - cholernie mało komfortowo
3.00 - 5.17 - sypialnia, normalne łóżko. stan czuwania...
5.17 - 6.00 - materacyk ze starego łóżeczka u Gosi na podłodze. powód jw.
6.30 - 8.30 - sypialnia, normalne łóżko. stan czuwania...

Efekt był taki, że nie wiem co się se mną stało, ale jak robiłam A. obiecaną od tygodnia jajecznicę, to ryczałam jak co najmniej w 2 tygodniu połogu... Chyba po prostu zaczęły mi nerwy siadać i zmęczenie do tego doszło. Do tego natłok codziennych spraw do zrobienia... Ehhh, szkoda gadać. ALE MÓJ CUDOWNY MĄŻ, POMIMO NAWAŁU PRAC ZLECONYCH I ZMĘCZENIA CODZIENNĄ HARÓWĄ WYGONIŁ MNIE DO MOICH RODZICÓW NA URLOP!!! No i wtedy też się poryczałam, ale skorzystałam :-) Pomogłam Mamie sprzątać, umyłam jej lodówkę, wypucowałam szkła (ma kolekcję ozdób z krosna), udzieliłam się w robieniu obiadu i przede wszystki naładowałam akumulatory!

A teraz zmykam doprowadzić kuchnię (swoją własną) do stanu używalności :-)

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Katja wspolczuje tego stanu, rozumiem emocje, masz kochanego Meza. Ja dzis podladowalam akumulatory samotnym wyjazdem na targi ksiazki a B spacerowal z dziecmi, robil zakupy, karmil.
Ale popoludniu Uliska skutecznie zadbala o to bysmy nie byli wypoczeci i zrelaksowani. Mam jakies apogeum buntu dwulatka

Odnośnik do komentarza

a ja nie wypoczelam.
slucham teraz muzyki w ramach odstresowania
kinga nie spi. ma nowa porcje energii po kapieli.
generalnie jest dzis dosc nieznosna.
odliczam minuty do konca tego kolejnego dnia
odnalazlam starego znajomego. kusze go na nasza-klasa ;) poki co obiecal ze jak znajdzie chwile sie tam zarejestruje ;).
kinga teraz tanczy na srodku pokoju z G. do Timbalanda ;)

strajk okupacyjny wciaz trwa.
a ja z tego powodu dostaje pierdolca gdyz jak wiadomo dziecko ktore siedzi w domu zaczyna byc nad wyraz meczace dla samego siebie i opiekujacyh sie nim ludzi...
no ale wiosna juz tuz tuz ;) a wtedy chyce ja pod pache i sru na pole! ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Matka założycielka melduje się na wezwanie:)

Cieszę się że wątek kwitnie, choć ja sama ostatnio jakoś nie mam nastroju do pisania ani nawet do czytania / sporadycznie zagladam /. W pracy kocioł i niesprawiedliwość/szkoda słów/ cały czas rozpatruję możliwość pójścia na dłuższe zwolnienie, ale jakoś tak jeszcze zwlekam, bo znając mój charakter to za długo na tym zwonieniu nie wytrzymam.
Byłam na połówkomy USG i wszytsko z drugą dzidzią jest ok:) Acha no i zapowiada się /chociaż bez jakiejkolwiek pewności / druga córunia!!!

Nie odnoszę się do waszych postów , bo szczerze mówiąc bardzo pobieżnie czytam. Proszę o wybaczenie - pojawię się znowu jak tylko polepszy się moje samopoczucie:)
Miłej niedzieli Wam życzę:)

http://b4.lilypie.com/9yhpp2/.png

http://b1.lilypie.com/kKo4p2/.png

Odnośnik do komentarza

Hej wieczorno sobotnie:yes:

Nie wiem jak Wy to zrobiłyście, ale mój nastrój jakoś sie nie poprawił:rolleyes: Niby nic, a jakaś wnerwiona jestem:confused: Znaczy nie jakoś całkiem, ale brak luzu:rolleyes:

Może to kwestia nocy, którą prawie całą spedziłam u Staszka na kanapie:confused: Obudził się po 1 zrobił siku, ja potem zasnęłam i obudziłam się po 4 na kanapie i polazłam do siebie i za jakąś godzine znowu dostałam wezwanie i już zostałam tam:rolleyes:

Kat_ja bidulko współczuję nocy:Całus: A dostałaś priva? Trzymaj się:Całus: Świetnie, że mąż pomógł:yes:

Pudelku ale masz super chłopaka:Śmiech: A ten żółwik mnie rozwalił:sofunny: No i super, że dziś dobry nastrój:smiech:

MartaJed witaj:yes:

Ann okropne są takie napady buntowe:rolleyes: Współczucia i dużo sił i cierpliwości:yes: U nas zeszły weekend był taki:cry:

Ania21 a właśnie się zastanawiałam co z Tobą:yes: Goń smuteczki!! I pisz z nami:Śmiech:

Cosmo nowe skarpetki, hoho :Śmiech::great: Precz z bólem i strajkami!! I niech już idą spać:yes:

Asia mama Stasia (2.07.2005) i Franka (10.12.2009)
http://lb5f.lilypie.com/FdNYp2.png
http://lb1f.lilypie.com/Ev2pp1.png

Odnośnik do komentarza

Jaskula, niechże Cie uściskam :)

Ja tylko na chwilkę, bo padam.
Kupiłam lamoki na chinkę, byłam na babskim spotkaniu warszawsko-krakowskim z mojego zaprzyjaźnionego forum, najadłam się i ja coś bredzę o odchudzaniu :( Szans brak. Nie w tym wcieleniu.

Kat_ja życzę Ci, abyś sie wyspała porzadnie :sen:
Pudelku, ja też dzis byłam na zakupach ;) kupiłam Domci: buciki w HM takie do sukienek, raczej pantofelki eleganckie, piżamkę, i w CA golfik ;)

Ewa- widziałas te golfiki z doszytą niby torebeczką w CA? za 19.90 ,strasznie fajne i miłe w dotyku :)

Idę się myć :) jutro też męczacy dzięń, a potem cały tydzień mam taki zapchany załatwieniami, w tym w pt dentystę (Ewa)

http://line.mole.ru/mas/04082005_1_01_12_0_0_0_Hcceee5e920-c4eeece8-ede8eae5-20f3e6e5-__.png

Odnośnik do komentarza

Kinga usnela dopiero o 23.20...

saljut - jak mi sie uda uciec z domu jutro to zagladne do c&a bo dawno! tam nie bylam, tak wiec 'rozejrze sie' ;).

w tym tyg. musze sie umowic do dentysty (saljut) i fryzjera (saljut ;) ).

rozmawialam z mikolajem odnosnie choinki, imienin itd... potakiwal glowa podczas mojego monologu. nie wiem co to oznaczalo jednak ;).

milej niedzieli

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Witam!

Ewa, a do fryzjera którego się wybierasz? Ja się zastanawiam nad wizytą ale nie wiem, czy w tym tygodniu dam radę...raczej nie :)

Ide dziś do pracy na 15 niby, ale muszę byc jakoś koło 13 bo mam duzo do zrobienia, musze napisac małe sprawozdanie i poprawic góóóóórę prac :( a w domu mam niezbyt przyjazne warunki do tego :(
Jutro jestem od 10 d0 19 w pracy, wtorek od 8 do niewiadomo której bo robie dalszy cia egzaminu poprawkowego i potem mamy jakies zebranie...a przez to, że ja w pracy będe H nie będzie miał kiedy załatwiać zleceń, więc od środy bede z D chyba całą dobę ;)

Pozdrawiam wszystkie mamusie z tej i nie z tej ziemi ;)

http://line.mole.ru/mas/04082005_1_01_12_0_0_0_Hcceee5e920-c4eeece8-ede8eae5-20f3e6e5-__.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie:)

jak tam u Was po mikołaju bo unas szok :) i radośc razem wzięte, ja w ogóle nie mam czasu na nic
wczoraj poszłąm spać z Paulinką o 20 :) i wstałąm jak zwykle o 6 rano
z mężem widuje się na przystanku bo nasze firmy znajdują sie prawie obok siebie więc jeździmy z tych samych przstanków, on wraca z nocki a ja jade do pracy, wieczorem kiedy ja wracam on jest na kursie, przychodzi na godzine dwie do domu i idzie do pracy:(
w tym tyg będziemy widzieć się w nocy :D i może nadrobimy zaległości;)
tak bo on ma rano i po południu kurs a nocki wolne :D

a Paulina... szaleje jak zwykle
teraz właśnie ogląda ziarno na polonii

Marta mam Paulinki i Piotrusia

04.09.2005 g. 9:30, 3250g, 57 cm
http://www.suwaczek.pl/cache/c6d37ebcbf.png

08.09.2011 g. 12:25, 3900g, 56 cm
http://www.suwaczek.pl/cache/250dbdf270.png

Odnośnik do komentarza

[BAsJa]-Witam Cię serdecznie:yes:
Nie fajnie z tym mijaniem się z męzem ale dobrze ze czasem jest noc że jesteście razem:yes:U Nas nie ma tego problemu maz moj prcuje od 7 do 15 tagrze jest w domku soboty niedziele wolne:yes:

Pozatym u Nas juz Kasia zdrowa na antybiotyku sie skończyło :yes:

Pozdrawiam zycze miłej niedzieli:yes:My zaraz do kościoła potem na spacerek i do domku na pyszny obiadek:yes:

http://img208.imageshack.us/img208/2987/c0167ij67ikvk9vt5.jpg

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry

Bartek pospał do 8:20 :brawo: Mężuś do 9:40 tylko ja jak zwykle była szybko wyspana:smieszne:

Już oczywiście po śniadanku jesteśmy.:bardzoglodny:

Katja- noc koszmarna..ale dobrego masz męża.Dobrze że skorzystałaś z urlopu i naładowania baterii,a co do płaczu..też tak mam:yes:

cosmo

strajk okupacyjny wciaz trwa.

no to niezły uparciuszek z Kini:yes:

jaskuła
pojawię się znowu jak tylko polepszy się moje samopoczucie
pozostaje nam wytrwale czekać...:smieszne: szybkiej poprawy samopoczucia życze i powrotu do nas:money:

asJa

A ten żółwik mnie rozwalił
tak się wita i żegna prawie ze wszystkimi:smieszne:
Super zakupy:yes:,

marta- no z tym mijaniem sie to nie fajnie..ale tak bywa.Mówisz nocą nadrobicie...:sofunny:

miłej niedzieli życze

lecę wstawić rosołek:yes:

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielkowo. Nocka lepsza - tylko od 5.20 do 6.32 na podłodze u Gochy. Ale trochę pokimałam, bo z tego umęczenia to juz nawet mi nie przeszkadza, że mi się ciężka dupa zapada na materacyku... O 6.32 obudził mnie nasz wspanialy sąsiad, który z dokładnością szwajcarskiego zegarka o tej właśnie godzinie co nieszielę odpala pod moim oknem swojego Fiata 125... Poszłam do sypialni i dobiłam do 7.30. Nie wiem już czy z Gochą lepiej. Może i mniej kaszle, ale cały czas jednak kaszle... Jak będzie dzisiaj kiepsko, to jutro idziemy do rejonowej potwierdzić diagnozę z piatku.

Uciekam do kąpania Małgochy.

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...