Skocz do zawartości
Forum

Mamusie 2005:)


Rekomendowane odpowiedzi

Gosia psi. Oczywiście jak już leżała w łóżku z rozdętym z najedzenia brzuszkiem, to rzuciła mi zbolałym głosikiem: "Jestem taka godna, mamo..." Normalnie aż parsknęłam śmiechem, bo skoro tak wyglądają głodne dzieci, to jest to niewątpiwie puchlina głodowa :sofunny:

Zaliczyłyśmy dwie budowy i jeden mały wykop na spacerku oraz sklep z artykułami elektrycznymi (jeden z ulubionych Gosi...). Ogólnie OK.

Dziubala, tylko żeby małżonek nie zrobił tak jak mój kiedyś. 15 minut przed wizytą (umówioną miesiąc wcześniej) zadzwonił do mnie i powiedział, żebym odwołała bo nie ma czasu. Jak na niego ryknęłam, to chyba pół biura słyszało...

Ann, do weekendu coraz bliżej.

Pudelku, u mnie to ustrojstwo się raczej nie sprawdzi, bo mam wykładziny tylko (albo aż, jak dla mnie) w dwóch pokojach. Mam nadzieję się ich pozbyć w lecie jak wyślę Gochę z babcią na wakacje. Wiesz, dla alergika wykładziny nie są wskazane... Ale na szybkie sprzątnięcie jakiś farfocli to niezły patent.

Uciekam robić obiad, a potem muszę zamówić prezenty od Mikołaja.
Na razicho!

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Ann - ja zarejstrowałam K do lekarza na 17.15 więc ma motywację by wyjść wcześniej z pracy ;)

fajnie, u nas nie ma szans, w poniedzialek rano B dzwonil ze nie przyjdzie (po mojej upojnej nocce), we wtorek przyszedl wyjatkowo wczesnie by wykapac dzieci, a wieczorem jadac do szpitala z Ula dzwonil ze w srode nie przyjdzie, dzis w koncu musi popracowac (czesc spotkan i konferencji przepadla) i pojsc do TV

Nikita rozladuj emocje na garnkach i wracaj w swoim dobrym nastroju
Katja u mnie "obiad" zrobiony, ziemniaki obrane, marchewka ugotowana. Pychota :Uśmiech:

Odnośnik do komentarza

kat_ja
Gosia psi. Oczywiście jak już leżała w łóżku z rozdętym z najedzenia brzuszkiem, to rzuciła mi zbolałym głosikiem: "Jestem taka godna, mamo..." Normalnie aż parsknęłam śmiechem, bo skoro tak wyglądają głodne dzieci, to jest to niewątpiwie puchlina głodowa :sofunny:

:Śmiech:

kat_ja

Dziubala, tylko żeby małżonek nie zrobił tak jak mój kiedyś. 15 minut przed wizytą (umówioną miesiąc wcześniej) zadzwonił do mnie i powiedział, żebym odwołała bo nie ma czasu. Jak na niego ryknęłam, to chyba pół biura słyszało...

Zdarzało mu się już tak kilka razy odwołać... dentystę, ale nie ze strachu ;) tylko faktycznie przez pracę :ouch:. Dziś nie odwoła wizyty, chyba :wink:

Odnośnik do komentarza

NIKITA a tak się ucieszyłam widząc jaki piękny dzień masz a tu..nosz..te chłopy...daj mu za swoje..moze zrozumie że nie powinien wyżywać sie na tobie za to że coś nie poszło po jego mysli...trzymaj się cieplutko :money:

katja- ale teksty ma twoja uroca córcia..uśmiałam się:sofunny: to fakt wykładziny,dywany i alergik..wrrr

a ja wszelkie emocje złe rozładowuje...sprzątaniem..wtedy nawet mąż się domyśla że coś jest nie tak skoro o 21,22 zbieram sie za sprzatanie czegoś...na szczęście zdarza sie to nie za często...ale jednak:smieszne:

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

Oddam kotka w każde ręce. Nierasowy, bardzo wymagający z duzym apetytem i chęcią śpiewania kiedy dzieci śpią :grrrrrr: No normalnie zaraz sierściucha zamorduję!!! Ledwo Gochę położyłam, cisza u niej, a ta wariatka kudłata zaczyna rajdy po całej chałupie...

Mąż mój oczywiście jeszcze w biurze. Ja to chyba za jakieś wróżbiarstwo powinnam się zabrać, żeby dorobić...

No to ja do prasowania, bo mi się szafka otworzyła, hehehe.

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...