Skocz do zawartości
Forum

spanie w łóżeczku


Rekomendowane odpowiedzi

megimey
Witam, powiedzcie jak przyzwyczaic dziecko do zasypiana w łóżeczku, dodam ze ma 4 miesiace i zasypia w naszym łózku a potem ja przenosze do łóżeczka. A i jak zaczac odzwyczajac od piersi bo tez zasypia przy niej. Mimo ze zje butle to musi chociaz na minutke possac piers.

Ja miałam taki problem, ale przez miesiąc, później przeczytałam książkę język niemowląt i zaczęłam stosować się do niej. W ten sposób nauczyłam córeczkę samodzielnie zasypiać w łóżeczku, teraz jest kąpiel jedzonko i do łóżeczka. Aczkolwiek początki były bardzo trudne. Życzę wytrwałości...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

u nas był taki czas ze Tys spała w naszym łóżku,potem w swoim a teraz nie ma innego sposobu jak to ze Tys po kąpieli dostaje smoczka,kade sie z nia na naszym łózku a ona wariuje czyt. wstaje,raczkuje,wali nogami o sciane itp az po 10-15 min zasypia i przenosze ja do łozeczka,co nie znaczy ze spi w nim do rana...zazwyczaj budzi sie w nocy wpła mamamamama z rekami wyciagnietymi do góry az jej nie wezme do nas.
tez zaczelam czytac "jezyk niemowlat" ale do dzis nie skonczyłam...
Mam jakies 2 ksiazki o zasypianiu w pdf-ie jesli chcesz to wyslij mi na pw maila do siebie to Ci podosle lekturke:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

U mnie jest tak samo. Kuba zasypia u nas w łóżku przyklejony do cyca. Potem go przenoszę. Oczywiście czytałam "język niemowląt" i jeszcze jakiś inny poradnik ale nic mi z tego nie przyszło. Kuba nie dawał za wygraną i skapitulowałam. A może macie jakiś magiczny trik żeby nauczyć dziecko zasypiania u siebie i żeby obyło się bez histerii? Chętnie wypróbuję :)

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080426040120.png
http://parenting.pl/picture.php?albumid=790&pictureid=4969http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200808261770.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

po ukonczeniu 1 mz az do 4 mz probowalam przyzwyczaic corke do spania/zasypiania w lozeczku-bywalo ze ladnie wszysyko szlo:D

jednak w pewnym momencie,okazalo sie ze nie jest to dla nas dobre-przede wszystkim dla mnie jako karmiacej wowczas matki
wiec corka spala z nami

po zakonczeniu karmienia,czyli rok z kawalkiem:wink:
corka pomalu jest przyzwyczajana do samodzielnego zasypiania-bez smoka i innych uspokajaczy:D

nie czytalam zadnych ksiazek,zadnych poradnikow :D
-akurat bardziej ufam swojemu matczynemu a takze ojcowskiemu instynktowi-sukces juz widac na horyzoncie:oczko:
(teraz jestesmy na etapie,ze corka sama zasypia w lozeczku,ale rodzic jest jeszcze w pokoju)

cala "nauka" odbywa sie bez histerii
no ale czasem niestety bywalo z placzem-teraz tylko czasem przebudza sie w ciagu nocnego spania z malusienkim placzem,ale wystarczy powiedziec jej ze jest sie obok/poglaskac po glowce i jest ok


jestem zdania
"wszystko w swoim czasie" "nic na sile"
i sie te "metody" sprawdzaja:D

Odnośnik do komentarza

dejanira5 tez tak mysle. u mnie bylo podobnie, maly spal ze mna tylko w szpitalu i pierwsza noc w domu. i nie przeszkadzalo mi to w karmieniu piersia. efekt jest taki ze synek lubi swoje lozeczko, nie ma zadnych problemow ze spaniem w nim. ale ja bylam madrzejsza o doswiadczenia przyjaciolki i przeczytalam jezyk niemowlat bedac w ciazy:-)
megimey polecam jezyk niemowlat i duuzo wytrwalosci

http://suwaczki.maluchy.pl/li-34101.png

Odnośnik do komentarza

dejanira5 tez tak mysle. u mnie bylo podobnie, maly spal ze mna tylko w szpitalu i pierwsza noc w domu. i nie przeszkadzalo mi to w karmieniu piersia. efekt jest taki ze synek lubi swoje lozeczko, nie ma zadnych problemow ze spaniem w nim. ale ja bylam madrzejsza o doswiadczenia przyjaciolki i przeczytalam jezyk niemowlat bedac w ciazy:-)
megimey polecam jezyk niemowlat i duuzo wytrwalosci

http://suwaczki.maluchy.pl/li-34101.png

Odnośnik do komentarza

Agusia
U mnie jest tak samo. Kuba zasypia u nas w łóżku przyklejony do cyca. Potem go przenoszę. Oczywiście czytałam "język niemowląt" i jeszcze jakiś inny poradnik ale nic mi z tego nie przyszło. Kuba nie dawał za wygraną i skapitulowałam. A może macie jakiś magiczny trik żeby nauczyć dziecko zasypiania u siebie i żeby obyło się bez histerii? Chętnie wypróbuję :)

Magiczny trik?? Po prostu spanie w łóżeczku od pierwszych dni życia :)
Dziecko się do swojego łóżeczka przyzwyczaja, traktuje to jako coś naturalnego. Mój Kuba po kąpieli i karmieniu, po włożeniu do łóżeczka zasypia sam w ciągu 5 minut.

Teraz to już raczej bez histerii się nie obejdzie, ale jestem przekonana, że przy odrobinie konsekwencji i samozaparcia się uda. Oprócz Języka niemowląt można przeczytać Uśnij wreszcie. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to mogę przesłać na maila.

Odnośnik do komentarza

ja tez przeczytalam zaklinaczke niemowlat i co z tego.metoda pp nie pomogla moze jakbym dluzej zastosowala.
sophie dobrzez robilas czytajac ksiazke w ciiazy ja niestety nie wpadlam na ten pomysl i zaluje ale trudno.
maja tez usypia po kapieli przy cycu a w dzien w wozkualbo na rekch bo sama to raczej nie zasnie.
a szkoda.
mam tylko nadzieje ze tak jak pisla patrycja wszytko w swoim czasie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8u69vdj47mfj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44j6sfhkz1u.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7aa04e103a.png

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się tu z poprzedniczkami, najlepszym sposobem na spanie w łóżeczku jest przyzwyczajanie do niego od pierwszych dni, ja tak zrobiłam, teraz maluch ma 7 tygodni i nie ma problemu żeby spał u siebie, zna swoje łóżeczko i czuje się w nim bezpiecznie. Ja też karmie piersią, ale to nie problem, na karmienie zabieram dziecko do łóżka, a jak skończy odkładam do łóżeczka, daje pieluszkę do przytulenia, czasem smoczek i już.
Co zrobić jak dziecko jest większe? Nie wiem, ale myślę, że powoli trzeba zaznajamiać dzieciaczka, może zacząć od spania w dzień w łóżeczku.
Życzę wytrwałości i sukcesu!

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

a ja powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie, żeby Igor spał z nami w nocy, w dzień owszem - czasami w dużym pokoju na tapczanie sobie ze mną pośpi czy poleży z tatusiem ale w nocy ma swoje łóżeczko i koniec. dla dziecka to żadna krzywda a dla rodziców to w późniejszym czasie wybawienie. bo kto nie chce się na spokojnie wyspać zamiast wiercić i cisnąć w 3 w jednym łóżku? aż mnie wzdryga jak pomyślę, jak moja znajoma ostatnio pochwaliła mi się, że wynieśli łóżeczko już z domku... a jak zapytałam gdzie ich maleństwo śpi (prawie dwa latka) i usłyszałam, że z nimi w łóżku to ehhh... powodzenia.
kobietki, oduczcie swoje pociechy jak najszybciej tego, wiem, że będzie ciężko ale jak już uzyskacie rezultat to naprawdę będziecie zadowoleni. I wy i wasze dzieciaczki kiedy zrozumieją, że ich łóżeczka to naprawdę fajne i przytulne miejsca do spania. ::): powodzenia!

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

My jesteśmy właśnie na etapie nauki zasypiania w łóżeczku, bo z samym spaniem nie było kłopotów :)
Zosia od początku spała sama, karmiłam piersią w łóżku, ale zawsze potem odkładałam myszkę do łóżeczka. Do czasu... Jak mała podrosła zaczęła się budzić nie do karmienia, ale do przytulania! I nie było zmiłuj...
Od kilku miesięcy sprawa wyglądała tak - kąpiel, butelka i zasypianie na naszym łóżku. Potem Zosię przenosiliśmy do łóżeczka, gdzie już sobie smacznie spała. Ale od kilku dni mała uczy się zasypiać w łóżeczku. Zdecydowałam, że już pora, bo zamiast zasypiać na naszym wyrku, Zosia bawiła się wszystkim co było pod ręką... Wsadziłam ją więc do łóżeczka. Były wrzaski i płacze, ale o dziwo zasnęła po około 15 minutach. Drugiego dnia tak samo, tylko po 10 minutach. Wczoraj już bez krzyków i płaczu :) Oczywiście wsaje po 100 razy, ale ja ją kładę za każdym razem, wsadziłam jej do łóżeczka pajacyka, bo lubi macać włosy (moje o zgrozo, boję się, że powyrywa hhihihihi), a on ma takie wełniane kudły i Zosia sobie leży aż zaśnie :)
Także wydaje mi się, że jak już maluch daje nieźle w kość, to trzeba znieść dziekie wrzaski raz, drugi, tzreci... Konsekwencja zrobi swoje :) Powodzenia!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Moja coreczka tez na poczatku spala i zasypiala w lozeczku,potem cos jej sie odmienilo i miala wielkie problemy z zasnieciem,a takze wieczorne kolki, wiec zasypiala ze mna przy cycu,bo o smoku nie bylo mowy,potem byla odnoszona do swojego lozeczka,a od czterech dni zasypia i spi w swoim lozeczku.

Najpierw musialam nauczyc ja ciagnac smoczka i teraz po kapieli,jedzonku klade ja do lozeczka,daje smoka i pieluszke do przytulenia,wlaczam lampke(taka ktora zmienia kolor) i mala sobie na nia patrzy,10-15 min i spi...

Zycze powodzenia i wytrwalosci...

http://s10.suwaczek.com/20081128290117.png
http://s2.suwaczek.com/200907044965.png

Odnośnik do komentarza

dejanira5
Może jestem jeszcze troszke zielona w tych sprawach, mój skarbulek ma dopiero kilka dni ale czy najlepszym sposobem nie jest po prostu nie przyzwyczajać dziecka od początku do spania z rodzicami. Mój synek ze mną spał tylko w szpitalu. teraz spi w łożeczku i będę robiła wszystko żeby tak było dalej :Oczko:

Święta racja:smile_move:
ja z synkiem też spalam tylko w szpitalu
wróciliśmy do domku i spał tylko i wyłącznie w łóżeczku:15_5_16:
ma już skończone dwa latka i nieraz mam taką ochotkę żeby zasnoł w naszym łóżku ale no niestety nie poleży ani minutki zaraz leci do swojego łóżeczka

http://forum.we-dwoje.pl/images/signatures/1639502764e526a890f64c.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0a0ftd4g8s.png

Odnośnik do komentarza

Nie dokonca sie zgadzam z tym ze jak dziecko uczy sie od poczatku wkladac do lozeczka to osiagnie sie sukces to zalezy od dziecka tylko te mamy ktore maja "bezproblemowe"dzieci nie wiedza jak ciezko moze isc nauka z tymi "problemowymi" Ja od poczatku karmilam na kolanach i odkladalam do lozeczka a teraz synek ma skonczone 5 miesiecy i jak go odkladam do lozeczka to jest histeria domaga sie zeby go tulic i wziasc do lozka. zas corka od poczatku zasypiala w swoim lozeczku i nawet brana do naszego okazywala niezadowolenie wiec to wszystko zalezy od charakterku dziecka jak szybko sie nauczy , pewnie ze kazde mozan nauczyc tylko jedne marudza pare wieczorow i z glowy inne tak placza ze sinieja lub wymiotuja (jak moj synek) i nie da sie nauki kontynuowac

Odnośnik do komentarza

witam i ja sie zgadzam z tym zeby dziecko od początku "uczyć" spac w swoim łóżeczku a nie w łóżku rodziców. Mały spał ze mną w szpitalu potem 4 dni w domu bo byłam z małym u rodziców a potem jak wróciliśmy do nas to juz tylko w łóżeczku. Problem miałam w dzien bo jak zrobiło się ciepło to my po całych dniach na dworze byliśmy i mały w dzien nauczył się spac w wózku, jak miał około pół roku oduczylismy go spania w dzien w wózku (trwało to jeden dzien, płaczu moze ze 2 godzinki przy pierwszym usypianiu i stopniowo mniej) ale sie oduczył. Teraz jest tak jak u magdacioch86 jakbysmy chcieli go położyc spac na naszym łóżku z nami to sam wychodzi od nas i wchodzi do łóżeczka i tak uspia :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...