Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

Zula czyli juz po niedzieli chcesz nas brzuszkowe mamusie zostawić ????
ojjj Ty :D ale u Ciebie z takim rozwarciem to może zacząć się lada dzień, czego Ci życze. Oczywiście po niedzieli hihi :D:D

justysia ja tez sie obecnie niczym nie smaruję przez te upały, bo potem sie cala lepie. Ale głowa do góry jak sie pare razy nie posmarujemy to nic sie nie stanie :D

Jakoś Dorotei dzisiaj nie widać hmmm może sie nam Dorotka dzisiaj rozpokowuje :D:D ale super by było :D

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

aga82
Zula czyli juz po niedzieli chcesz nas brzuszkowe mamusie zostawić ????
ojjj Ty :D ale u Ciebie z takim rozwarciem to może zacząć się lada dzień, czego Ci życze. Oczywiście po niedzieli hihi :D:D

justysia ja tez sie obecnie niczym nie smaruję przez te upały, bo potem sie cala lepie. Ale głowa do góry jak sie pare razy nie posmarujemy to nic sie nie stanie :D

Jakoś Dorotei dzisiaj nie widać hmmm może sie nam Dorotka dzisiaj rozpokowuje :D:D ale super by było :D

no właśnie ja to niby nie czuję, żeby coś się zbliżało, ale jak mi lekarz powiedział, że takie rozwarcie, i że mogę się spodziewać, że lada chwila może sie zacząć, no to nie wiem ile pociągnę. Z jednej strony to już chcę być po, a z drugiej troszkę mnie oblatuje strach przed tym wyzwaniem, jakim jest poród. Niby zgrywam chojraka, że spoko - co mam nie dać rady, ale z drugiej boję się, że jestem cienias i nie wykluję tego bobasa.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Zula nie tylko Ty masz takie obawy. Chyba każda z nas czuje cos takiego. Ja też a mam rodzic trzeci raz.
Niby trzeci to powinno pójśc jak po maśle ale boleć i tak bedzie, zawsze może pójśc cos nie tak obojętnie ile razy się rodzi.
Z czasem zapomina sie ten ból ale ja go sobie ostatnio przypomniałam (jak miałam skurcze co 3-4 minuty) i panicznie sie tego boje.
Ale damy rade nie może byc inaczej, z każdym bólem i skurczem będziemy bliżej naszego maleństwa. Za każdym razem kiedy przyjdzie skurcz to będziemy sobie powtarzać że wytrzymamy choc pewnie nie bedzie łatwo.
Nasze skarby nam to wynagrodzą zobaczysz. Grunt to o tym tyle nie mysleć po prostu czekac aż sie zacznie i powtarzać sobie że wszystko pójdzie gładko :D

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

aga82
Zula nie tylko Ty masz takie obawy. Chyba każda z nas czuje cos takiego. Ja też a mam rodzic trzeci raz.
Niby trzeci to powinno pójśc jak po maśle ale boleć i tak bedzie, zawsze może pójśc cos nie tak obojętnie ile razy się rodzi.
Z czasem zapomina sie ten ból ale ja go sobie ostatnio przypomniałam (jak miałam skurcze co 3-4 minuty) i panicznie sie tego boje.
Ale damy rade nie może byc inaczej, z każdym bólem i skurczem będziemy bliżej naszego maleństwa. Za każdym razem kiedy przyjdzie skurcz to będziemy sobie powtarzać że wytrzymamy choc pewnie nie bedzie łatwo.
Nasze skarby nam to wynagrodzą zobaczysz. Grunt to o tym tyle nie mysleć po prostu czekac aż sie zacznie i powtarzać sobie że wszystko pójdzie gładko :D

No właśnie staram się nie myśleć za wiele i wolę czuć się zaskoczona tym kiedy się zacznie.

Boję się, że nie będę miała siły przeć i że dzidzi zaszkodzę. Tego boję się najbardziej. Jeszcze w dodatku Dzidź ma dość dużą główkę i lekarz stwierdził - " no tak, duża nie duża, ale ktoś będzie musiał ją urodzić". To miał być niby taki żart, ale jakoś nie jest mi do śmiechu.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Hej kochane mamuski te rozpakowane i te jeszcze nie!
Pisze do was choc wiem ze moge byc zlinczowana za brak odezwu z mojej strony,ale nie byla bym mamusia czerwcowka gdybym nie napisala tak waznej wiadomosci ,otoz kamilek przyszedl na swiat w środe o 7 :40. Wazyl 4 kilo i mierzy 60 cm. Wszystko z nami dobrze wiec dzisiaj juz jestesmy w domku.pozdrawiuam wszystkich papa.

Odnośnik do komentarza

witam dziewczyny oj widze że wkoncu pierwsza Ja właśnie skończyłąm sie odsysyać ehhe i czekam jak Mąły sie obudzi na kolejne ssanie :) :36_2_15:
w nocy nam nie spał koło 2 godzinek ale maz czuwał a ja spałam ja nie wiem jak to bezie jakon zacznie chodzić do pracy kurczę mam nadzieje że mały już sie unormuje chociaz troszke a jak nie to mama bedzie na rzęsach chodzić najwyzej a co tam :hahaha::hahaha::hahaha:

u nas tez pepuszak sie nie przemywa i czekamy jak odpadnie
Pierwszy spacer zaliczony wczoraj Spacerowaliśmy 1,5 godzinki u nas ciepło ok 25 C bałam sie że ubrałam go za grubo bo ja to normalnie zdychałam słonca az takeigo nie było ale zaduch był ogromny ale nawet nie był przegrzany w sam raz :)


Murzynku serdeczne Gratulacje Kochana ja już widziałam na Nk ale nie miałam nawet kiedy napisać dziewczyną Zdrówka dla synka :zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

dorotta a jak z nawałem ile miałas bo ja już mam dość naszczęscie tylko już w lewej piersi a tak to jest przekichane bo jak karmie to zmieniam piersi na zmiane i ta lewa mimo tego musi i tak być odciagnięta bo nie daje mi chodzić normalnie Mam nadzieje że sie to skonczy niedługo

Aguś bardzo dziekuje za dobre rady Kochana jesteś i doświadczona Mamusia :)))

Odnośnik do komentarza

Murzynku serdeczne gratulacje!!!!:Kiss of love::Kiss of love::Kiss of love:

Wszystkim przyszłym mamuśką, które ukończyły kolejny tydzień gratuluję i życzę szybkiego rozwiązania kochane!!! :flower2:

U nas takie upaly, że pot po tyłku leci... Normalnie człowiek nie wyrabia, a co taki bobas ma powiedzieć? Mała to praktycznie w samym pampie leży. Pije mleko na umór, ale przynajmniej wiem, że nie odwodni mi się. Ja ledwo żyję! Praktycznie 12 h cycem podłączona z Olą.
Od czwartków mamy teściów. Przynajmniej pomoc jest. Dziś jest zmiana turnusu- przyjeżdżają moi rodzice.

Współczuję Wam przebywania w dwupaczku przy takiej pogodzie!

Miłego, chłodnego weekendu!!!!!!!!
Buziaki :Kiss of love:

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny!

również nadal w pakiecie, pomimo, że wczoraj dałam czadu ze spacerkiem, zakupami itd. Nic.

Aga do terminu został nam tydzień. Jak obstawiasz? A Justynka tuż za nami:-) Lecz tego zęba.

Asia powodzenia w przeprowadzce! Może Twoje maleństwo tylko na to czeka. Poczuje nowe klimaty i siup na porodówkę. A tak na marginesie, gdzie planujesz rodzić, bo widzę, że jesteś z Otwocka?

MURZYNEK- gratulacje! Niech rośnie zdrowo Wasz skarb!

Dorotea chyba rodzi..., co?

Zula, Justa co do rozstępów to pilnujcie kochane pilnujcie, mimo, że kremy spływają. Ja całą ciążę dbałam bardzo mocno i od niedawna walczę z tym co się pojawiło .... wiem, że to pierdółka w porównaniu z całą resztą i czekającą nagrodą... ale ehhhh.... same wiecie.

Miłej sobotki dziewczynki!

Mamuśki w połogu:-) również sił, bo Wam też pewnie niełatwo w te upały- przynajmniej tym w Polsce, bo po tyłku leci jak cholera...

Buziaki,

Dorota

"Gdy zostajesz matk

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie

My od wczoraj w domku. Do sil jeszcze dlugo pewnie bede wracac ale najwaniejsze ze Mateuszek juz jest::):
Dziekuje Wam bardzo serdecznie za gratulacje i za wszystko heh::):

Wszystkim Mamusiom ktore sa juz rozpakowane i tula swoje malenstwa serdecznie gratuluje!!

U nas w sumie byla sytuacja juz nagla do ciecia...
Od poniedzialku zle sie czulam, ciagle pobolewanie brzucha, twardniecia ktore trwaly dlugo. Dotrwalam jakos do wtorku we wtorek od rana juz chodzilam z kata w kat, nie moglam sobie znalezc miejsca...brzuch twadnial...zadzwonilam do gin a ona ze jak sa twardnienia co 10 min i trwaja 10 sek to ze porod sie zaczal, ale mi ten brzuch twardnial czesciej. Pojechalismy na izbe tam gin pobadala i przyjela na oddzial bo stawiania co 10 min szyjka skrocona calkowicie, rozwarcie 1,5...Glowka juz tak bardzo napierala ze mowili ze to moze byc raz dwa. Zawiezli mnie na 9 na porodowke, zrobili ktg, usg i co sie okazalo ze lozysko jest bardzo nisko i ze dzieciatko sie cisnie oj cisnie::):
Od razu zwolali anestezjologow, lekarzy i wzieli sie do ciecia. Nic nie pamietam. Uspali mnie... pozniej okazalo sie ze lozysko juz krwawilo... boli wszystko jak cholerka, ale minie w koncu.
Mateuszek je, spi je spi je i spi,a krzyczy przy kapaniu i jak sie mu pampersa przebiera:) Cycki juz mam tak zgryzione, ale kupilam dzisiaj nakladki na brodawki i jest ok:)

No a Was probowalam troszke nadrobic ale tyle tego jest ze moze wieczorkiem sie uda jak temp troche opadnie bo wytrzymac sie nie da.. u Was tez tak duszno??

Zdjecie Mateuszka wrzuce przy nastepnym wejsciu do Was::):

POzdrawiam bardzo serdecznei i jeszcze raz dziekuje i POwodzenia kolejnym zycze::): Zeby poszlo szybko i bezbolesnie w miare::):

Odnośnik do komentarza

Ewcia super że zaglądłas do nas No to faktycznie u was sytuacja podbramkowoa była ale najwazniejsze że lekarze bardzo dobrze zareagowali i szybko zrobic cc Super że Mateuszek jest już w wami w domku A co do cyców ja tez używam tych nakłądek bez nich ani rusz bo tak to miałam juz przy 2 karmieniu krwawiace brodawki a tak to jest spoko teraz nie narzekam jeśli chodzi o ten ból :)

Pozdrawiam was gorąco i czekamu na zdjecia :) :zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

panterka
dorotta a jak z nawałem ile miałas bo ja już mam dość naszczęscie tylko już w lewej piersi a tak to jest przekichane bo jak karmie to zmieniam piersi na zmiane i ta lewa mimo tego musi i tak być odciagnięta bo nie daje mi chodzić normalnie Mam nadzieje że sie to skonczy niedługo

mnie dopadł trzeciego dnia...cyce jak balony i na dodatek pełno dobrze wyczuwalnych,bolesnych kuleczek na nich(gruczoły mlekowe chyba),Ł był w szoku jak przyszedł do mnie rano,no i jak karmiłam Miśka jedną piersią,to z drugiej mleko lało się ciurkiem...
u mnie nie trwało to długo,bo później musiałam ograniczyć cyca i dawać sztuczne,bo mały się odwadniał i tracił na wadze,no i jakoś tak szybko się wszystko uspokoiło...bolało fakt,ale miałam inne zmartwienie na głowie...
ale z tego co pamiętam to mówili,że chyba mniej więcej po tygodniu wszystko powinno się unormować,Twój organizm już będzie wiedział ile mleka Oli potrzebuje...dlatego odradzali mi korzystanie z laktatora w pierwszym tygodniu dłużej niż 10min,żeby za bardzo nie pobudzać...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...