Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

Natali

Ja chcę być CZERWCÓWKĄ !!!!!

Trzymam za to kciuki!!!!

minia 25
hejka kobietki bardzo wam wszystkim dziekuje za gratulacje i za wpis na pierwszej stronie jak zobaczyłam łezka mi sie zakrecila w oczku jeszcze raz dziekuje panerko:)
malenka jest spokojniutka bardzo sie ciesze bo miałam problemy z laktacja po cc nie miałam pokarmu malutka była na butelce w szpitalu przez co nie chciała cyca potem miałam nawał pokarmu do tego stopnia ze porobiły mi sie zastoje obecnie malenstwo ssie cyca jestem dumna bo bardzo o tym marzylam a bałam sie bo mówili ze mam za male brodawki i ze przez to niunia nie chce ciągnąć cyca a tak naprawde to sie przyzwyczaiła do butli a przy cycu musiała pracować a to taki malutki spioszek :) pierwszej nocy nic nie spałam nie to ze nie mogłam ale ciągle na nia patrzyłam i nie wierzyłam ze to malutkie słoneczko jest juz ze mna tyle na to czekałam i plakałam z radości jak dziecko cieszace sie z wymarzonego prezentu:)
zaraz sobie wejde na stronki i nadrobie zaleglości bo gdyby nie pierwssza strona to bym nie wiedziała o kolejnych rozpakowanych mamusiach
aiti gratulacje widziałam ze byłaś pierwsza:) super a tak na koniec przesyłam wam moje słoneczko buziaki papa

Śliczna jest!!!! Jakie te maleństwa są boskie! Gratuluję wytrwałości z laktacja :)

justysia_k
izd sorbet dla ochlody i zjedz tez za kaike :lol:

a ile masz tego rozwarcia?

Chyba są jakieś 2 rozwarcia. Bo we wtorek mialam szyjkę rozwartą na 1,5 cm, a następnego dnia położna mi powiedziała, że 2 cm ale już nie szyjki. Sama się w tym pogubiłam...

marika2218

a ja dzis po wizycie strasznie dlugo czekalam w kolejce dokladnie siedzialam 3 godziny myslalam ze tam urodze z tego wszystkiego na dodatek taki upał ale sie wkoncu doczekalam niestety nabawiłam sie infekcji na sam koniec :( a tak to wszystko dobrze szyjka sie skraca rozwarcie 1,5cm wiec cos chyba zaczyna sie dziac :)ale za to przez cala ciaze przytylam az 18kg masakra:(a tak kolejna wizyta w środe jesli wczesniej nie urodze ale nie wiem czy moj m. mnie pusci sama wolalabym jez nie jezdzic i czekac poprostu w domu :)na dodatek zauwazylam cos dziwnego jak by upławy czy cos z lekko zabarwiona krwia ale tylko raz nie wiem co to bylo:)

U mnie podobnie się zaczęło. Infekcja na sam początek, następnego dnia dostałam takich silnych upławów podbarwionych krwią, a za 2 dni urodziłam. Wagą się nie przejmuj. Ja 2 dni po porodzie już miałam 10 kg mniej. Jakby balonik ze mnie spuścił. Teraz tylko dietę muszę trzymać i myślę, że się jakoś doprowadze do normalności :)

gosiaczek85palos
Witam kochane. Wpadam na chwilke bo jak wiecie nie mam internetu a jak mam isc teraz do tesciowej to lepiej w domku z mala zostac.
Przedstawiam Wam moja malutka Rose:

Cudowna!!!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Ja dziś leże i karmie tylko. Wczoraj jak wróciłam do domu to działal paracetamol, więc rozpakowałam nas, wstawiłam pranie, zrobiłam z sobą porządek i zaczęłam ogarniać w domu. Troszkę pokucałam, pobiegałam i wczoraj krew leciała ze szwów! Dziś leżę, bo się wczoraj zapomniałam, że w normalnym stanie nie jestem. Na tyłku dalej nie mogę siadać. Chodzę dziś okrakiem. Masakra! W poniedziałek mają mi szwy ściągnąć to dopiero będę musiala się kontrolować, aby mi się wszystko nie rozeszło....

A po za Ty Oleńka to aniołek- z charakterkiem, ale aniołek. Do szczęścia potrzebny jej tylko pełen brzuszek. Je i śpi! W nocy musieliśmy ją dokarmić z butelki, bo wyssała pokarm z obu cyców i dalej głodna. Po za tym muszę uważać, aby za bardzo nie zgłodniała, bo później z nerwów nie jest w stanie ssać cyca tylko sie denerwuje. Wtedy muszę najpierw zacząć od butli- 10 ml z niej ściągnie i może jeść z cycka. Takie to małe sprytne!

A co do tatusia to jest zapatrzony w córcie. Wszystko z nią robi. Przepiera, przewija, przenosi mi do karmienia, przygotowuje mleko i karmi z butelki. Normalnie tatuś pełną gębą. Po za tym nie poradziłabym sobie bez niego po porodzie. Pomagał mi nawet takiej obolałej podkłady zmieniać i łóżko mi poprawiał.

A co do płynów do higieny intymnej to w szpitalu kazali nam używać mydła szarego. Po każdym siusianiu musiałam się domyć mydełkiem. Ciężko było się przemóc, aby się tam dotknąć po szwach, ale higiena to podstawa. Po za tym wietrzenie, wietrzenie i jeszcze raz wietrzenie :P
Po porodzie nie można było chodzić w majtkach. Pokład między nogi i człowiek ruszał się przy dziecku. Ale wszystko idzie przeżyć :)
Po za tym bardzo zadowola jestem ze szpitala. Super opieka lekarska. Zapewniali podkłady, bo 2 opakowania okazało się za mało. Dieta dla kobiet karmiacych i w dodatku naprawdę wszystko pyszne :) Co prawda przemiał niezły, bo na następny dzień z porodówki przenieśli mnie i jeszcze jedną dziewczynę na patologie ciązy, bo tam miejsce było. Ale warunki jak w pensjonacie, a nie w szpitalu!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

asiula0727
gosiaczek85palos
Witam kochane. Wpadam na chwilke bo jak wiecie nie mam internetu a jak mam isc teraz do tesciowej to lepiej w domku z mala zostac.
Przedstawiam Wam moja malutka Rose:

Gosiu śliczna Różyczka :)Gratuluję pięknej córeczki :)A jak sie czujesz?

Ciagna mnie szwy i boli brzuszek a pozatym dobrze.
Pojechalam w srode w poludnie i zatrzymali mnie w szpitalu. Moj dojechal wieczorem. Cala noc spedzilam w bolach ale ze nie mialam duzego rozwarcia i mocnych skorczy w czwartek 0 8 rano wzieli mnie na wywolalnie. Do 16 meczylam sie w okropnych bolach a potem o 16.20 malutka juz byla z nami. Moj B dzielnie mnie asekurowal przez caly porod. Nawet nie spodziewalam sie,ze tak bedzie mi pomagal nawet tylek mi podcieral.
Porod dla mnie byl jedna wielka trauma na tyle,ze pozniej balam sie zasnac ale jestem najszczesliwsza mamusia na swiecie i malutka jest taka slodka. Spi i jje i nic wiecej.
Pozdrawiam wszystkie mamuski i gratuluje kolejnych dzieciaczkow. Niech pociechy rosna zdrowe.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hwfjba18g.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hwfjba18g.png

Odnośnik do komentarza

hejka dziewczynki mam do was pytanie moze to glupie ale ja tak myśle czy powinnam mojej niuni zakładac body pod pajacyka czy spiochy? ja nie zakładam bo w szpitalu nie zakładali malej ale ilu ludzi tyyle opinii czy wy zakładałyście? przeciez jest lato ale z drugiej strony to maluszek jeszcze jedno po ilu dniach mozna na dworek pogoda jest piekna i w co ubrac czy nie przegrzeje jak ubiore pajacyk na to bluza czapeczka ? czy przykrywac kocykiem ? kurcze niby proste ale zawsze człowiek sie martwi o swoje maleństwo moj mąż wyzywa ze ja przesadzam ze jest goraco ale to dlatego ze ja poprostu strasznie sie martwie o szkraba nie chce mu zrobic krzywdy

Panerko kochana tak sie ciesze ze masz juz swojego aniołeczka przy sobie 100 buziaków dla oliwierka :))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv098iik3tqtz1i0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/eikte6hhvgi5y50l.png

Odnośnik do komentarza

Minia ja nie zakladam nic pod pajacyka. U nas w mieszkaniu jest ciepło, więc wolałabym jej nie przegrzać. Zrezygnowaliśmy też z kołderki dla niej. Śpi pod takim grubym kocem. Mi w szpitalu pierwszego dnia po umyciu zalożyli kaftanik pod pajacyka, drugiego dnia ubrałam ją podobnie to pediatra powiedziała, że przegrzewam ją. Faktycznie była czerwoniutka, pomimo że w szpitalu też ją kocykiem tylko przykrywała, bo w rożku wydawało mi się, że jej za gorąco. Musisz patrzeć jak ona się zachowuje. Na szyjce sprawdzaj te fałdki czy nie jest tam Nadia spocona :)

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Karolinko witam Cię kochana i gratuluję Oleńki- jest przesłodka- na sorbety to już raczej pójdziemy z wózkami... tylko najpierw ja się jeszcze muszę rozpakować. Dziękuję Ci bardzo za informacje dotyczace porodu i całej reszty nie wiem jak innym, ale dla mnie będą przydatne :36_1_11:

panterko gratuluję synka- niech rosnie zdrowo i będzie nagrodą dla mamusi za trudy porodu :smile_move:

gosiu jakaż Twoja królewna jest maleńka i słodka, zazdroszczę, że masz ja przy sobie :36_1_1:

Sochi wszystkiego dobrego dla Twojej rodziny, sporo przeszłaś ale nagroda jest niewspółmierna, nieprawdaż?:36_1_11:

Dziewczyny coraz nas mniej brzuchatych a coraz więcej mam- życzę wszystkim bezbolesnych i szybkich porodów, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy :) te się teraz przydadzą na rozpieszczanie szkrabów :36_3_15:

My z mężem caaałe 5 czy 6 godzin w parku na Mokotowie i mimo, że się kryłam w cieniu to łapki do łokci i łydki mam jak raczej- za to małż buziuńkę ma prześliczną:) całą czerwoną. Później wrzucę kilka zdjęć, bo było przecudownie.

Odnośnik do komentarza

Wiadomość od Dixi:


"Dnia 6 czerwca 2010 o godz. 12.55 na świat przyszedł Wojciech Janusz. Waga 3750 g wzrost 56 cm. Wszystkim mamuskom pozostającym w dupaczkach- powodzenia. Pozostałym, które poki co w mniejszości- samych radosnych chwil"

Kochana serdecznie gratuluję!!!!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

hej dziewczynki !

wszystkim mamuśkom gratuluję z całego serca.
Dzieci są przesłodkie!

U nas nastały upały, słońce nieźle praży, już jestem opalona.
Niestety w sobotę przesadziłam ze spacerkiem w słońcu - dlatego wczoraj cały dzień w domku, schowana za roletami....
Dziś mam zamiar iść kupić sobie jakieś większe klapki, bo stare są za małe....
Obtarły mi stopy...

Poza tym u nas spokój, staram się oszczędzać, bo mojego M chcą wysłać do Niemiec na 3 dni, sama nie wiem, co zrobię, jakby ( odpukać ) zaczęło się coś dziać....
Nawet nie ma mnie kto zawieść do szpitala- 60 km...
Koszmar...

Mój synek też jest już leniwy, tylko sie przeciąga, zmienia boczek do spania....
Najważniejsze, że się rusza....

Buziaki !!!!

Trzymajcie kciuki za jutrzejszą wizytę u gina. Pobierze mi wymaz na paciorkowca

:36_2_12:

Odnośnik do komentarza

KAIKO, DIXI, Gosiaczku serdecznie gratuluję Wam z okazji narodzin Waszych pociech!I powrotu do domu!
Wrzucajcie jak najwięcej zdjęć maleństw - są takie urocze!!!

Natali trzymam kciuki za to byś jednak miała swojego lubego cały czas pod ręką. Na 3 dni do Niemiec... masakra jakaś...
masz moze kogoś z rodziny pod ręką by Cię zabrał do IP??

aga82
Aiti a miałam się już wcześniej zapytać jak Krzysiu zareagował na siostre.
Ja mam właśnie ten problem z Dawidem, myśle że też będzie miewał chwile zazdrości/kryzysu
Już sobie wymyśliłam że będzie brał czynny udział w kąpielach i przewijaniu bobasa
oraz w karmieniu ale pewnie i tak nadejdzie ten moment zazdrości lub czegoś podobnego.

generalnie jest dobrze, tylko mały jest strasznie głośny i cały czas nawija...
bardzo się przejmuje i wszystko co robię przy malej musi skomentować :)
uświadomił mnie, ze On jest starszym bratem - bo braciszek to dzidziuś, a dzidziusiem jest Gabryśka. Ale może być moim słodkim synkiem :)
Wczoraj byliśmy na dłuższym spacerze - u moich rodziców. Muszę jeszcze przemyśleć co zakładać na spacer by móc podkarmić małą po drodze... To co kupiłam nie sprawdziło się ;((
U rodziców poprosiłam Krzysia by podał mi chusteczkę - chciałam otrzeć buzię Gabi, żarłoczna taka, mleko lało się jej po buzi. A synek ruszył z okrzykiem "z piersiątka leci mocno mleko i mama potrzebuje ręcznik" :D no i tak to wygląda

Co jeszcze? regularnie paca mnie po brzuchu i upewnia się, czy napewno nie mam tam dzidziusia:hahaha:
Jak dobrze, że ON przesypia już całe noce :D

marika2218
nio to ja jeszcze pochwale sie brzusiem mi sie wydaje ze sie obnizył a wy :)

Jakie "wydaje się"? pewnie, że jest niżej!! Uważaj teraz na siebie!

minia 25
hejka dziewczynki mam do was pytanie moze to glupie ale ja tak myśle czy powinnam mojej niuni zakładac body pod pajacyka czy spiochy? ja nie zakładam bo w szpitalu nie zakładali malej ale ilu ludzi tyyle opinii czy wy zakładałyście? przeciez jest lato ale z drugiej strony to maluszek jeszcze jedno po ilu dniach mozna na dworek pogoda jest piekna i w co ubrac czy nie przegrzeje jak ubiore pajacyk na to bluza czapeczka ? czy przykrywac kocykiem ? kurcze niby proste ale zawsze człowiek sie martwi o swoje maleństwo moj mąż wyzywa ze ja przesadzam ze jest goraco ale to dlatego ze ja poprostu strasznie sie martwie o szkraba nie chce mu zrobic krzywdy

bardzo łatwo przegrzać maleństwo. Gabi w szpitalu była wysypana potówkami, takimi pęcherzykami z płynem, przeszły szybko w domu jak zaczęłam ją lżej ubierać. No i my w domu nie grzejemy :)
Zasadniczo trzymam małą w samym pajacyku albo rampersie - bez skarpetek. uspokaja się jak ma narożnik flanelki nad czołem gdy zasypia.
Na spacerku założyłam jej czapeczkę i przykryłam flanelką - ty wystarczyło!!! [jeszcze nie ma 2 tygodni, ale chciałam skorzystać z pogody. I dobrze! dziś będą burze]

W nocy i przy werandowaniu trzymam ją w beciku z miękkiego rożka i flanelki. jak wspamniałam flanelką przykrywam jej na chwilę główkę albo zawijam rączki przy karmieniu.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

witam sie i ja:kawa::kawa:

Ja nadal 2w1.

U nas upały.
Bardzo fojnie bo przynajmniej dzieci mają pole do popisu na dworze, a nie ciągle w domu. Już mi brakowało pomysłów co bu tu robić z Dawidem jak tak ciągle padał deszcz.
Wczoraj pokłuciałam sie z A :grrrrrr:ohhhh ale mam go dość, nie wiem czy to przez te hormony czy co :frown: Postanowiłam jechac sama do szpitala (jak zaczne rodzić) i nie brać go do porodu.:grrrrrr:
Jeszcze z podłym humorem musiałam jechać na urodziny. :sarcastic:
Dzisiaj zabieram się na małe zakupy booo wczoraj w sklepie widziałam bardzo fajną bluzeczke i normalnie musze ją mieć. Wejde dopiero do niej jak urodze ale pocieszam się faktem że to już tuż tuż --- mam nadzieje:smile:
A tak nudy , wchodze na forum poczytać kto urodził, pooglądać zdjęcia naszych maleńkich skarbów czerwcowych.
Czasami jak patrze na te maleństwa to płakać mi się chce. Bo tak bardzo bym chciał miec to już za sobą :cry:

Aiti
U rodziców poprosiłam Krzysia by podał mi chusteczkę - chciałam otrzeć buzię Gabi, żarłoczna taka, mleko lało się jej po buzi. A synek ruszył z okrzykiem "z piersiątka leci mocno mleko i mama potrzebuje ręcznik" no i tak to wygląda

Krzysiu jest kochany. Widać dba o siostre, aż miło się czyta jaki on jest troskliwy :love:
Bardzo się przejmuje swoją rolą starszego brata i dzielnie pomaga mamie. Super z niego chłopczyk.

Wydaje mi się że to jest poczęści kwestia wychowania. Bo jak dziecko się trzyma "pod kloszem", pieści i rozpieszcza a potem troche odtrąca bo pojawia się nowy członek rodziny.
I uwage skupia się TYLKO na noworodku, to nie dziwie się że te biedne dziecko chcę zwracać na siebie uwage. A wtedy robi różne dziwne rzeczy w tym nawet krzywde maleństwu.

Justysiu trzymam kciuki za dzisiejszą wizyte. No może już się cos ruszy po odstawieniu tych leków. :great:

gosiaczku Rossa jest przepiekna, i jaka maleńka. Słodkości małe :*

Natali kciuki mocno zacisniete :D Będzie dobrze:great:

martitatita Chłopcy są cudowni. Jerzyk taki matutki czarnulek :love:
Starszy syn ma prześliczne oczka, dwa czarne kamyczki :D

DIXI MOJE SERDECZNE GARTULACJE,
WITAMY WOJCIECHA NA ŚWIECIE !!!!!!!!!!!!!!

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

dzień dobry- u mnie cisza spokój- ja się czasem zastanawiam czy ja oby na pewno w ciąży jestem, ale jak dostanę parę kopniaków to szybko się przekonuję, że tak

wstawiłam pranie i posprzątałam w mieszkanku teraz tylko małe zakupy poprasować poprzednie pranie i poodkurzac... a może umyć podłogi
:36_1_15::36_1_15: NA KOLANACH:36_1_15::36_1_15:

Odnośnik do komentarza

aga82
Wydaje mi się że to jest poczęści kwestia wychowania. Bo jak dziecko się trzyma "pod kloszem", pieści i rozpieszcza a potem troche odtrąca bo pojawia się nowy członek rodziny.
I uwage skupia się TYLKO na noworodku, to nie dziwie się że te biedne dziecko chcę zwracać na siebie uwage. A wtedy robi różne dziwne rzeczy w tym nawet krzywde maleństwu.

To chyba dotyczy nie tylko dzieci :) Dorosłych też :) Tesciowa znowu ma focha bo za mało z nią rozmawiamy itp.
Staram się spędzać czas z Krzysiem - na czytaniu bajek, grach. Ma sporo planszówek, a ja dorobiłąm się na okres ciąży PS3, więc gramy sobie w kwiatka i jakieś inne proste gierki. I logiczne na moim lapku. Mały ma dryg to takich rzeczy. Po tacie:hahaha:
Teraz czekam na paczkę z Cuda na Kiju - Sklep Internetowy z Zabawkami
zamówiłam trochę literkowych PUSów - pomyśl-ułóż-sprawdź

trochę weszłam na ambicję ;) Krzyś ma 4 lata i miłość do cyferek oraz przeliczania
JA w tym wieku już czytałam, więc chcę troszkę małego popchnąć :)
Tyle gramy i czytamy, że już wie po co są mu literki potrzebne. W przedszkolu coś tam robią, ale te zajęcia są takie na pół-gwizdka... pod średnią grupy..

Wiesz, że ja też chciałam zostawić swojego małża w domu? Zwłaszcza jak mi się rozkręciła akcja i nie potrafiłam się skupic na planowaniu - torba, Krzyś, kto z kim i gdzie będzie...
Chciałam już być na miejscu w szpitalu i całą resztą miał zająć się ON.. a tu setka pytań.. jakbym portafiła się skupić na odpowiedziach:leeee:
ale skończyło się dobrze :)

Ktoś się pytał czy rodziąłm rodzinnie - TAK. M. był moją żywą podpórką jak chodziłam po ścianach :) żywe wyposażenie sali hahaha

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

Witam sie i ja :)
U nas jest upał,a ja siedzę w domku.
Nockę miałam taką sobie,jak sie przekręcałam z boku na bok,to gorzej jak staruszka.I jeszcze przy tym strasznie mnie kuło w podbrzuszu,bardziej przy pachwinie.No i nie obeszło sie bez wstawania na siusiu:)
Justysia trzymam kciuki za wizytę::)
Natali za ciebie tez trzymam kciuki na jutrzejszej wizycie :)
Ja właśnie odebrałam wynik na paciorkowca-nie mam :cherli3:
życzę milusiego dnia:)

http://s7.suwaczek.com/20070630310122.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv096iye7n65iq96.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0a7fqhoio9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...