Skocz do zawartości
Forum

pies i ciąża czy sa jakieś przeciwskazania


Rekomendowane odpowiedzi

jestem w 30 tygodniu ciąży i mam psa w domu dosć długo. Rodzice karzą mi odizolowac psa jak dzidzia się urodzi wogóle juz mi kazali go wziąść do szopki jak tylko sie dowiedzieli że jestem w ciąży ale ja im tłumaczyłam że to chyba nic złego. wiem że amstaff to jest groźny pies ale wychowywalismy go z mężem na wielkiego pieszczoszka. Czy koniecznie bedę musiała go wyprowadzić z domu? Jak myślicie? prosze o odp:Smutny: a może będzie mógł być piesek razem z dzidzią czy nie bardzo, może rodzice trochę przesadzają , może psina zaakeptuje nowego osobnika. naprawde nie wiem co mam zrobić

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

miśka22 ja takze mam amstaffa w domku i nie mam zamiaru sie go pozbyc,gdy urodzi sie dziecko... powiem ci szczerze, ze te psy sa bardzo oddane rodzinie a za dziecmi wprost przepadaja:) moja sunia jak widzi dzieci to ze szczescia by sie posiusiala;) hehe jezeli odizolujesz psa od was i od dzidzi to wtedy bedzie zazdrosny! musisz go oswoic z nowa sytuacja np. daj mu do powachania ubranka dla dzidzi itd napewno sie przyzwyczai...zycze powodzenia:)
pozdrawiam

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

miśka22
dziekuje za radę, może własnie spróbuje go troche przyzwyczaic do nowej sytuacji chyba że się nie uda i będzie za bardzo zazdrosny trzeba będzie go wyprowadzic z domku Pozdrawiam

:) jezeli nie jest agresywny to nie powinno byc problemu...po prostu jak urodzi sie dziecko nie mozna go odtracac, pies takze potrzebuje milosci;) 3mam kciuki!!! napewno sie uda:)
pozdrawiam i zycze bezproblemowego rozwiazania:)

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez mam pieska co prawda to kundelek ale jeśli moge ci cos poradzić to jak urodzisz i bedziesz wracała ze szpitala to niech ktos wyprowadzi pieska na pole i da mu do powąchania jakąś rzecz dziudziusia jak wróci z pieskiem do domku to juz bedzieci i pies uzna małą za domownika a nie gościa mój Tajsonek na przywitanie wylizał mołej raczki teraz sa przyjaciółmi pilnuje małej spi pod jej łózeczkiem powodzenia :Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/860iio4p5bnysih3.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2i09kvjtx621v.png

Odnośnik do komentarza

Ja też mam psa, tylko jamnika, może to nie amstaff ale zdecydowanie bardziej uparty i złośliwy. Niestety mam obawy odnośnie tego jak będzie wyglądało moje życie po porodzie z psem i małym dzieckiem i niestety te obawy są w pełni uzasadnione. Mojemu kochanemu pieskowi płacz dziecko kojarzy się z miauczeniem kota, a kotów nie lubi. poza tym zabiera dzieciom zabawki przez co na przykład moja bratanica się go boi. Nie chcę pozbywać się go z domu ale być może będę musiała. :Smutny:

Odnośnik do komentarza

Miśka22 widzisz Satiene ma jamnika a jest bardziej uparty niz amstaff;) to wszystko zalezy od charakteru psiaka...ludzie mowia, ze amstaffy to agresywne psy, a to jest nieprawda!!!wszystko zalezy od wychowania...wielu moich znajomych ma te psy i jeszcze nie widzialam, zeby ktorys byl agresywny. Ja nie mam watpliwosci, ze moja sunia sie przyzwyczai do dzidzi:) pozdrawiam

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Ludziska przesadzają szufladkując dane rasy. Wszystko zależy od wychowania. Jak byłam mlodsza rodzice kupili mi ogara i wychowałam go na bardzo agresywnego, wrecz obronnego psa-wtedy mi to imponowało. Teraz mamy boksera i wiem, wprost jestem przekonana , że ta fajtłapa będzie najlepszym opiekunem dla naszego syna;) Jest przyjazny aż za bardzo, przytula, chce być wszedzie tam gdzie my. Gdy mieliśmy kotkę była jego najlepszą przyjaciółką, a gdy urodziła kocięta nosił je w pysku, wylizywał i pilnował żeby się im czasem nic nie stało. Wyglądalo to cudownie;) Teraz kotka nam gdzieś zaginęła i biedny jest sam i bardzo niepocieszony..
Będzie wszystko dobrze tylko pokaż psu kto tu rządzi. Gdzieś przeczytałam, że psy widząc malca mogą go strącić z np łóżka. Nie dlatego, że są zlosliwe tylko widzą, że dziecko jest słabsze, chcą wywrzeć na nim swą dominacje-prościej mówiąc skoro pies nie może na łóżku to dlaczego jakiś stworek słabszy od niego ma móc? Albo żeby łapą nie zrobił krzywdy ( kładąc łapę na 'przeciwniku' pies pokazuje dominację). Ważne, żeby psu okazywać tyle samo miłości co przedtem, oswajać z maluchem, a bedą najlepszymi kumplami;)
Ja osobiście byłam wychowywana z psiakiem. Był kupiony tuż przed moimi narodzinami i musze przyznać, że nigdy na mnie nie warknęła-Norka, pozwalała zakładać sobie okulary, wkladałam jej paluchy do oczu i nic;) Na alergie teraz w dorosłym życiu też nie narzekam i uparcie twierdzę, że to dzięki kontaktowi od najmlodszych lat z naszą psiną.
Pozdrav

Cortez-nasza jedyna pociecha do tej pory;)

Odnośnik do komentarza

my też mamy psa...w tej chwili ma około półtora roku, to pitbull...i szczerze mówiąc mam pewne obawy, ale mamy dzieci które ją odwiedzają i naprawde jest cierpliwa i kochana, bawi sie bardzo grzecznie a kiedy trzeba ustępuje dziecku...ja się wychowywałam z rottweilerem i nie mam strachu przed zwierzętami. a szlag mnie trafia jak idą rodzice z dzieckiem i ze strachu przed psem(w kagańcu) przechodzą na drugą stronę ulicy....! jak tak mozna dziecko okaleczac. psy są madre i wyczuwają u ludzi strach, dlatego dzieci tak wychowywane mają w zyciu pod tym wzgledem gorzej,wg mnie....

http://www.suwaczek.pl/cache/0f736d1559.png

Odnośnik do komentarza

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/tekila.jpga to moja psinka kochana mam dwóch synów ze starszym sie bawi a maleństwo pilnuje kładzie się jak leży na łóżku w jego nóżkach i pilnuje żeby nie spadł jak przychodza goście nie mogą dotykać dzieci bo wtedy może się rzucić a tak jest spokojnym psem jest mieszańcem boksera z dogiem NIE MA AGRESYWNYCH PSÓW SĄ TYLKO TĘPI LUDZIE KTÓRZY JE UCZĄ AGRESYWNOŚCI PIES POTRZEBUJE DUŻO CIEPŁA I SPOKOJU JEŚLI JEST WYCHOWYWANY W TAKIEJ ATMOSWERZE TO BEDZIE ŁAGODNY nie można po na rodzinach dziecka odganiać psa od bobaska bo potraktuje go jak intruza przez którego pani już nie głaska psa itp.trzeba dopuścić pieska niech obwącha nowego członka rodziny i się z nim zaprzyjażni a wszystko bedzie ok. my traktujemy nasza sunie jak członka rodziny:Śmiech:

DAWIDEKhttp://www.suwaczek.pl/cache/79910db670.png http://www.suwaczek.pl/cache/574c73432a.pngMIKI [url=http://www.caption.it/][img]http://cap20.caption.it/99/captionit071

Odnośnik do komentarza

ja mam bernardyna 2 miesięcznego. Ale u mnie to będzie raczej tak ze on zostanie w domu z moimi rodzicami a ja sie przeprowadze, chociaż okaże sie :). Narazie to go tylko nosić nie mogę :) bo bądz co bądz jak to bernardyn mimo ze 2 miesiące dopiero to kluska ciężżżżżżżżżżżżzzka :). a bywa uparta ehh :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

Nie wydaje misię żeby były problemy z psem, ja mam kota i dopiero były problemy:hmm:każdy tylko toksoplazmoza itd. pozbyć się i już!!!Ja postawiłam na nie i co się okazało???Nigdy nie miałam tej choroby i nie mam:)na szczęście. Kotka odrobaczamy co pół roku. Wydaje mi się że ludzie przesadzają uwagami na temat astków, przez media przede wszystkim. Tak na marginesie to wiem z doświadczenia że to jedne z najpieszczotliwszych ras!!!Koleżanka ma 4 letnią córeczkę, teraz urodziła drugą i ma sunie astka właśnie. Sunia tak pilnuje dziewczynki, że czasami mi się śmiać chce. Jak mała upada na pupę zaraz leci i liże ją nie miłosiernie :36_2_55::36_2_27:

http://www.suwaczek.pl/cache/1085f42c44.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9fda5734e1.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b588211836.png

Odnośnik do komentarza

my z kolei mamy w domu sznaucera miniature - chłopczyka. Od 1szego dnia pojawienia sie na świecie mojej siostrzenicy moja mama , która opiekowala się Olą (jako babcia) musiała i okazywała psu tyle samo uczucia co Oli. Już 1szego dnia Harrus wylizał Olce stopy położył sie obok niej i pilnował. Potem jak mała podrosła zaczęła stroic sie w mamusine ciuszki, ale i biednemu psu nie odpusciła. Tak wiec nosił korale, apaszki itp . następnie nadszedł okres dominacji dziecka nad psem ;) zaczęło się okładanie kikiem, łapanie za brodę - harry poprostu zaczął przed nia zwiewać ;)
dzis Ola ma 4,5 roku - zaczęła czuc respekt przed psem tzn nie męczy go juz, ale za to próbuje nim rządzic ! wygląda to komicznie, ona próbuje mu wydać komendę "siad" przy czym biegnie za nim a on myśli ze to super zabawa.. no i sie ganiają :)
Niestety mój szwagier nie lubi psów... zwłaszcza naszego...Ola zaczeła po tacie mówic, że pies jest głupi, ze ma nie sczzekać , odpychać go nogą itd. Moja mama - tu uważam dobra rola babci - wytłumaczyła małej, ze ludzie, którzy nie lubią zwierzat to ludzie , którzy nie sa dobrzy.. wiem ze to moze nie do końca dobre wytłumaczenie, ale jak małemu dziecku przekazać informacje, ze piesek nie jest zły, niedobry tylko dlatego ze tata tak uważa? no i generalnie, któregoś dnia kiedy szwagier krzyknał na psa ze ma"spadac" Ola z powagą odwróciła sie do ojca i powiedziala "tato jesteś niedobrym człowiekiem... bo nie lubisz harrego". Moja mam wtedy czmychnęła z kuchni z uśmiechem na ustach... ale mała od tamtej pory znowu jest pozytywnie nastawiona wobec psa ..

Odnośnik do komentarza

wszystko pięknie, opowiedziałam o naszych doswiadczeniach z psem i dzieckiem, ale sama zapomniałam zaptac - co robic kiedy będąc w ciąży twój pupil - pies cie polize po twarzy? mój maż stale na mnie krzyczy i mówi "pise ci mordę Lizał" on bardzo entuzjastycznie sie cieszy na mój widok :) oczywiscie wiem ze to niehigieniczne, ale ... czy coś strasznego moze sie stać jak mnie pies polize? bo wiecie, choć nikt go tego nie uczył, ryje się z morda prosto do ust ;) hehe

Odnośnik do komentarza

miśka22
jestem w 30 tygodniu ciąży i mam psa w domu dosć długo. Rodzice karzą mi odizolowac psa jak dzidzia się urodzi wogóle juz mi kazali go wziąść do szopki jak tylko sie dowiedzieli że jestem w ciąży ale ja im tłumaczyłam że to chyba nic złego. wiem że amstaff to jest groźny pies ale wychowywalismy go z mężem na wielkiego pieszczoszka. Czy koniecznie bedę musiała go wyprowadzić z domu? Jak myślicie? prosze o odp:Smutny: a może będzie mógł być piesek razem z dzidzią czy nie bardzo, może rodzice trochę przesadzają , może psina zaakeptuje nowego osobnika. naprawde nie wiem co mam zrobić

Ja tez mam pieska w domu . Ale małego bo sznaucerka.
Nie mam zamiaru go wydawac nikomu . Napewno piesek sie przyzwyczaji do nowej osóbki . Mój pies bardzo lubi dzieci . Mysle ze nie bede miała z nim problemu . Teraz tylko nie daje mu sie lizac po twarzy , bo psy to lubia . Ale nie unkiam kontaktu z nim

http://www.suwaczek.pl/cache/dfab855ecb.png

http://suwaczki.maluchy.pl/sl-21073.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam w domu foxterierke i kocura. Nie boje sie, bo wiem, ze jesli juz cos kocurowi odbije to sunia bedzie dzielnie siedziala i pilnowala mojego malucha. Mam ja niby tylko 7 lat, ale jest oddana naszej rodzince i uwielbia moje corki. NIe przepada za malutkimi dziecmi w parku (ucieka od nich, moze dlatego, ze jest "slicznoscia" i maluchy chetnie lapia ja za uszy, czego nie cierpi), ale to takze - NIE RODZINA. Wszystko co pachnie domem i jest kochane przez nas - jest kochane przez nia, nawet wredny rudzielec :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxewn15stpumjv2.png

Odnośnik do komentarza

wszelkie przeciwskazania rodzą się w głowie po tym jak ktoś wszechwiedzący zwany wujkiem lub ciocią "dobrą radą" namiesza ci w mózgu, skoro pies jest łagodny i mieszka z toba długo to czemu masz sie go pozbywac. jezeli jest czysty itp. to też stworzenie. jezeli sie boisz po prostu pilnuj go ale nie zabraniaj obwachac dziecka. wszystko przy tobie i bedzie ok

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

my mamy slodka aczkolwiek niesamowicie rozpuszczona poltoraroczna sunie mieszanca. i nikomu nie mam zamiaru jej oddawac!!!!!moja tesciowa co jakis czas panikuje co to bedzie ale ja jestem spokojna. mimo ze chicca jest lagodna to jednak czasem jak dostaje szaleju nie potrafi sie do konca opanowac a ze jest ciezka to czasem musze przed nia uciekac bo np nie wie kiedy przestac lizac:) i potwierdzam ze twarz jest ulubionym miejscem do lizania:) nie uwazam zeby to bylo niehigieniczne, pamietam jak mi moj pierwszy piesek pomogl wyleczyc paskudna rane wlasnie slina...
co my zrobimy??po prostu przyzwyczaimy psine ze bedzie teraz nas wiecej. i nie zostawie coreczki samej z kika.. nie dlatego zeby cos miala zlosliwie zrobic ale dlatego ze swoja wage ma i tak jak ktoras slusznie zauwazyla nawet lapa moze niechcacy krzywde zrobic...
no i caly czas musi byc czas tez dla kikusi!!nie wyobrazam sobie np zeby nie zdrzemnac sie z nia na kanapie wtulone w siebie "pysk w pysk" tak jak lubimy :)

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Powiem jak widze sprawe ze punktu widzenia osoby siedzacej w kynologi kilka dobrych lat:
Zakąłdając ze pies jest zupelnie normalny psychicznie (nie zastraszony, nie dominujacy i agresywny), ze przyszła mama i tata mają dobrze poukladane w glowie nie ma problemów w przyzwyczajeniu psa do noworodka. Nie ma podstaw aby obawiać sie amstafa. Ta rasa ma miec w genach BRAK agresji do człowieka i tak jest zazwyczaj w przypadku zdrowych psychicznie psów. Jeśli pies jest w dodatku karny i potrafi sie nad nim panowac, pies umie wykonanc komendy jak siad, lezec, nie rusz (w sensie "nie dotykaj" ), odejdź to juz wogóle sytuacja jest komfortowa.
Podstawą przy wprawadzaniu noworodka do domu jest jak juz ktos napisal, wyprowadzenie psa na spacer na czas przyjazdy malucha, danie do porządnego nawąchania pieluszki czy kaftanika z jednoczesnym glaskaniem i dawaniem smakolyków.
W domu powinno podproswadzic sie psa do lezacego na lózku noworodka i trzymajac go na smyczy lub za obroze (ale bez ciagniecia i dlawienia!!!) pozwolic psu powąchać maleństwo, nagradzajac za spokojne zachowanie, a natarczywe karcąc donośnym FEE!!.
Absolutną podstawą jest nie zostawianie noworodka (wogóle żadnego dziecka) samego z psem.

Lizanie po twarzy. Jesli pies jest regularnie odrobaczany i nie zjada na podwórzu nieczystosci typu kupa (co sie zdaza jesli zwierzeciu brakuje minerałów) to lizanie nie jest czyms niehigieniczym (biorac pod uwage antyseptycznosc psiej śliny). Co obrzydliwsi moga nie pozwalac sie lizac w usta i myc.

Rodzicom którzy wpadli na pomysl trzymania amstafa w budzie gratuluje totalnego braku wiedzy o tej rasie. Doskonaly sposób aby psa wykończyc ! :/
Proponuje zajrzec na portal dogomania.pl i odszukac panią Zofię Mrzewińską - pod nickiem Mrzewińska. Jest to świetny szkoleniowec psi, znany w całej Polsce i poza jej granicami. Można w razie wątpliwości napisać maila i poprosić o radę, jak postępować z psem przy niemowlęciu. Goraco polecam zanim psa sie bez sensu wyrzuci.

Odnośnik do komentarza

Od samego początku przyzwyczaiłam amstaffa do Tomka, teraz za to uwielbiają się razem bawić (oczywiście ze mną) ja uciekam z małym trzymając go na ręku a Rocky biega za nami z podniesionym nosem, a Tomem oczywiście śmieje się przy tym bardzo głośno. Nawet bywa tak że jak tylko zobaczy psiaka to od razu uśmiecha się do niego.

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

my mamy 11 latnią dobermankę. Pieszczoch, upierdziuch i zazdrośnik. Gdy będę w szpitalu planuję miec przezd dłuższy czas przy dziecku pieluszkę tetrową. Później ktoś ja zaniesi edo domu i da psu do obwąchania, a nawet do miejsca w którym śpi - niech się oswaja. Ale ponieważ jest to duży pies który lubi sobie sam otwierać drzwi do różnych pomieszczeń, i kłaść się na moim łożku podczas mojej nieobecnosci :36_2_43: koniecznie założymy zamek na drzwi do naszego pokoju.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...