Skocz do zawartości
Forum

Usuniecie nie zameldowanej osoby


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Mam pytanie z serii prawnych.
Czy jezeli ktos nie jest zameldowany w mieszkaniu ale mieszka w nim ze swoim konkubinem(u rodzicow konkubina) to mozna w jakis sposob usunac ta osobe z mieszkania? Mieszkanie nalezy do ojczyma i matki konkubina(jest zapisane na oboje). Jesli mozna to kto i jakie kroki musi podjac?

I jeszcze jedno-co grozi za uderzenie w twarz inna osobe?

Z gory bardzo dziekuje za odpowiedz.

Odnośnik do komentarza

adriana jeżeli dana osoba nie jest zameldowana pod tym adresem wystarczy pod jej nieobecność wystawić walizki za drzwi i zmienić np zamki jeśli ma klucze... Nie potrzebna jest poilicja ani komornik jeśli o to chodzi... Ta osoba przebywa praktycznie tam nielegalnie... no chyba ,że byłaby agresywna to wtedy można wezwać kogoś do pomocy. Co do drugiego zapytania to jeżeli będą ślady po uderzeniu ta osoba może zgłosić się na obdukcję i zgłosić sprawę na policję np... Lepiej bić tak, żeby nie było śladów ani świadków :Oczko:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Witam co do pierwszego pytania nie mam dostatecznej wiedzy dlatego nie będe pisać . co do drugiego czyli uderzenie to reguluje to art 157 KK
Art. 157. § 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1,

podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

I odbywa się z to oskarżenia prywatnego. W praktyce jest to najczęściej wyrok w zawieszeniu .

Ale tak jak pisze rorita jak nie ma świadków i śladów to nikt tego nie udowodni.

http://alanek1.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://laura1.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
:Aniołek:19.06.10

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Roritko... sladow ani swiadkow nie ma a to ja zostalam uderzona. Czyli nic nie moge zrobic?
Co do wyniesienia walizek... Ja moge wyniesc a konkubin wniesie... I co? Zmiana zamkow nic nie da.

Naprawdę Współczuje sytuacji , jak by się powtórzyło to ja bym od razu wzywała policję ( no ale to ja - a każdy jest inny) Także trzymaj się moja droga i oby taka sytuacja się nie powtórzyła. Pozdrawiam:)

http://alanek1.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://laura1.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
:Aniołek:19.06.10

Odnośnik do komentarza

Dziekuje bardzo dziewczyny. :23_30_126:

Moze troche wyjasnie. Mieszkam z mezem i coreczka u tesciow. Mieszkaja tez z nami brat meza ze swoja dziewczyna i 4letnim synem. I sytuacja o ktorej pisze dotyczy mnie i "bratowej" meza... Dziewczyna nic kompletnie nie robi w domu, praktycznie codziennie pije, do mieszkania sie nie dokladaja. No i ostatnio bylo kilka awantur o to. A w sobote uczylam moje dziecko zasypiania samemu(kto tego probowal wie jaki krzyk temu towarzyszy) i krolewna przyslala mi sms ze co ze mnie za matka ze dziecko malo pluc nie wypluje a mnie nic nie rusza. Odpisalam jej ze niech jej to nie interesuje i niech sie zajmie tym co z niej jest za matka ze chleje przy dziecku i wozi go po nocach(wracaja do domu ok polnocy) i jesli jej sie nudzi to zeby posprzatala troche bo nie jestem sluzaca i nie bede sama zasuwac. To odpisala ze mam sie od niej odpier... bo pozaluje. Napisalam zeby mi nie grozila to wpadla do pokoju, zaczela sie wydzierac(obudzila mala ktora dopiero zasnela po calym tym placzu) i uderzyla mnie w twarz.
Zastanawiam sie co moge zrobic.
Moge sie wyniesc tylko dlaczego?? Ja tu jestem zameldowana, zajmuje sie domem i dzieckiem... Dlaczego mam ustepowac dziewczynie ktora ma wszystko gdzies i na kazdej imprezie zdradza swojego faceta??

Odnośnik do komentarza

adriana współczuję :( A co na to szwagier? A oddałaś krowie? Ja bym od razu kłaki garściami powyrywała :Zły: No właśnie... A teściowie? Przecież to oni powinni interweniować w takiej sytuacji :lup: Możesz zgłosić sprawę na policji, ale nic nie wskórasz... Widać, że ta bladź czuję się tam jak u siebie i jest bezkarna!

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Moj jak sie dowiedzial to od razu z pracy przybiegl, wpadl jej do pokoju, nawyzywal ja i powiedzial ze jak jeszcze raz choc krzywo na mnie psojrzy to jej(za przeproszeniem) ryj zmasakruje... Ona jest taka ze wszystko puszcza mimo uszu i wszystko ma gdzies. Miala prace-od 8 do 11 w pon, sr i pt. To przestala chodzic bo jej sie nie chcialo tak wczesnie wstawac. Szwagier pracuje i mam wrazenie ze albo jest tak zalamany ze na taka trafil i nie ma sily tego zmienic albo nie wierzy ze moze miec lepsza bo jak moj mu powiedzial co sie stalo to on tylko: "Daj ty mi spokoj". A ona sie puszcza gdzie moze i mowi jego kolegom ze "Wiechu ma zapiedralac i pieniadze przynosic" a on mowi ze mu to pasuje. On ma 31lat i dalej mieszkaja z mamusia bo ona wszystkie pieniadze przewala.

Odnośnik do komentarza

Adrianko.. dostałam taką odpowiedź..

"Właściciel (współwłaściciel, posiadacz) mieszkania może zażądać opuszczenia go przez osobę nieuprawnioną (np konkubinę syna). W przypadku odmowy opuszczenia można wezwać policję ponieważ taka osoba narusza mir domowy.
Art. 193. Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Art. 217. § 1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§ 2. Jeżeli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.

§ 3. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego."
_________________
Kancelaria Adwokacka Kancelaria Adwokacka Marzeny Dobrowolskiej
adw.Marzena Dobrowolska
ul.Narutowicza 3/1
70-231 Szczecin

Życzę powodzenia i mniej (najlepiej żeby w ogóle nie było) nieprzyjemnych doświadczeń..
Pozdrawiam

A ogólnie to mogłaś jej od razu oddać.. ;-) Ty nie miałaś świadków i ona też by nie miała..

http://www.suwaczek.pl/cache/7a61423504.png

http://www.suwaczek.pl/cache/73ef5b1ebc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...