Skocz do zawartości
Forum

Gdzie ta ciąża?


Lila

Rekomendowane odpowiedzi

witam was ze mna bylo podobnie stralismy sie z mezem 9 miesiecy az prawie sie zalamalam,i w koncu doszlam do wniosku ze trzeba przestac sie starac bo jak sie ciagle o tym mysli i bardzo chce to nie wychodzi,i nagle ku mojemu zdziwieniu po 10 miesiacach prob okazalo sie ze sa 2 kreseczki,takze trzymam za was kciuki bedzie dobrze

http://www.suwaczki.com/tickers/km5st5odrwptinvt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5edxrwil1g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w0at7ddlooy6x3b3.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwa

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki.

U mnie było tak: w pierwszą ciążę zaszłam przy pierwszej próbie, bez najmniejszego problemu. Druga ciąża to już lata starań. Próbowaliśmy prawie 3 lata, w międzyczasie oczywiście chodziłam do ginekologa, zapisał mi nawet jakąś terapię hormonalną, ale ponieważ jedno dziecko w domu już miałam to stwierdziłam, że hormonów brać nie będę, zajdę to będę w ciąży a jak nie to trudno. Jak odpuściłam sobie zupełnie a nawet jak zakładałam, że akurat wtedy na 100% w ciążę nie zajdę bo to 6 dzień cyklu i przy moich długich cyklach nie ma takiej opcji to właśnie wtedy Marysia zapragnęła pojawić się na świecie.
Wspieram Was wszystie starające się - ściskam mocno :)

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23092010031_7346961904_Marysia_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-16122001004_2098503445_Marcin_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Wpiszę się i ja, chociaż nie jestem godna stawac obok kobiet, które starają się o dziecko kilka lat.
U nas trwało to czternaście miesięcy. To dośc krótko, ale i ja przeszłam swoje. Był etap żalu, że wcześniej brałam tabletki (niby nie powinny miec wpływu na płodnośc, ale kiedy się czeka i czeka na dwie kreski na teście, zaczyna się wierzyc we wszystko), był etap myślenia, że to kara za to, tamto i siamto. Były chwile nadziei, kiedy okres spóźnił się choc o dzień. Był czas, gdy potrafiłam w jednym cyklu zrobic pięc testów (może poprzednie były wadliwe?). Były chwile wspierania się wzajemnie z mężem, ale też i patrzenia na siebie krzywo. W końcu zapadła decyzja o badaniach. Ciągle odwlekana, ze strachu. I przemyślenia w rodzaju: co dalej? In vitro, adopcja (nota bene kiedyś chcemy adoptowac dziecko)? Zdarzały się też okresy, kiedy nie staraliśmy się, nie myśleliśmy obsesyjnie, bo przecież oprócz myśli o dziecku było też mnóstwo innych spraw. Praca, podróże, hobby, znajomi...
W końcu nie wybraliśmy się na badania. Nie zdążyliśmy.
Chyba wierzę w to, że najlepiej jest nie myślec. Ten wyjątkowy test robiłam bez przekonania. Byłam pewna, że spóźniający się okres jest wynikiem przeziębienia, które przeszłam zaledwie kilka dni wcześniej. I kiedy zobaczyłam dwie kreski, byłam ogromnie zaskoczona. Szczęśliwa, owszem, ale przede wszystkim zaskoczona.
Trzymam za Was wszystkie kciuki!

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

Co prawda żona z zajściem w ciażę nie miała problemów
ale moja przyjaciółka walczyła ponad dwa lata

przeszła wiele - badanie drożności , laparoskopię, stymulowanie cykli .... monitoringi, wizyty w prywatnej klinice i kupa kasy ... nerwów, łez ...

teraz zaczynajajej dolegać ciażowe mdłości :) i "zapachowstręt" :)

doczekała sie :)

a o mnie rodzice starali sie 7 lat i JESTEM

"Żyje się tylko dwa razy"
Moje zajęcia: mecze online & dentysta kraków

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny, nawet nie wiem czy ktos tu zaglada.

Mam juz dziecko, tylko z nieudanego zwiazku, a teraz kiedy jestem szczesliwa mezatka i nie ma praktycznie zadnych przeciwwskazan dwie kreseczki na tesnie nie chca sie pokazac. Wiem jaka jest tego przyczyna i tylko moge liczyc na cud. Cuda sie czasem zdarzaja wiec...

jest mi strasznie przykro (ale nie ze jestem zazdrosna, bo mam dziecko) kiedy widze, ze inne kobiety maja brzuszki, a ja byc moze juz nigdy tego nie doswiadcze, okropnie mnie to przygnebia. Zawsze chcialam miec wiecej niz jedno dziecko, bo sama jestem jedynaczka, a teraz mój synek bedzie mial tak jak ja :( ah nie bede tu smutac pozdrawiam.

http://www.suwaczek.pl/cache/11d7c04919.png http://s2.pierwszezabki.pl/013/0133599b0.png?2108
http://www.suwaczek.pl/cache/6c665484db.png

Odnośnik do komentarza

Moja mama zaszła w pierwszą ciążę jak miała 20 lat - brat był "wpadką". Po porodzie miała wędrującą nerkę i przez minimum 3 lata musiała starannie uważać, by w następną ciążę nie zajść - tak było mówione dwa dni po porodzie, ale po miesiącu lekarz dał zielone światło. To był 86 rok 😛 od 87 roku zaczęli się rodzice starać o drugie... No i pojawiłam się po 11 latach 😄 Podobnie było z mężem, on pojawił się po 12 latach od pierwszej ciąży matki (miała 41 lat jak go urodziła).

3.10.2021 - Tamara 👧

Odnośnik do komentarza

 Cześć dziewczyny!

Słuchajcie, mam problem ;( szukam dziewczyn z wynikami badań hormonów: estradiolu, testosteronu i amh, które chciałyby się przyczynić rozwojowi nauki na temat dlaczego w ogóle decydujemy się na zostanie mamami 😉

Od kilku dni próbuję zebrać grupę badanych ale bardzo trudno to idzie ;( Pomóżcie, jeśli macie takie wyniki lub znacie inne superbabeczki, które robiły takie badania!

Dzięki ❤️

Link poniżej:

https://ankiety.uksw.edu.pl/index.php/926257?lang=pl&fbclid=IwAR273pqVPeAAZp0GyTcoZ1oTJjUb5czWhwGom6YGXjn0cg69FPb9ikY9SmA

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...