Skocz do zawartości
Forum

Żywe srebro


Iszpan

Rekomendowane odpowiedzi

monika4
dzisiaj ok. 18.00 Kuba do mnie mówi
mamusiu, zrób mi kawę!!!
ja - zwariowałeś, na noc??? spać nie będziesz mógł!!!
Kuba - mamusiu popatrz!!! - pokazuje okno - jest dzień!!! zrób mi te kawę!!!!

:sofunny::sofunny::sofunny: mojego kiedys bardzo szybko wyleczylam z kawy bo tez sie domagał i z racji tego za ja fusiasta pije to z premedytacja dlam mu do sprobowania sama koncówke i wciągnałsobie troche fusów:sofunny: charczał, parskał i plułw koncu stwierdzil ze tam są robale i teraz omija kawe na odległość:sofunny::sofunny::sofunny:idąc za ciosem mu wyjasnilam ze w coli tez są takie robale i tez mam juz z głowy:sofunny::sofunny::sofunny:

Wczoraj poszlismy swiecic koszyk (na zewnatrz) tu było ok ale cos mnie podkusiło zeby z nim do kosciola wejsć i Jezusa mu pokazać. Przekroczyl prog i ....."brzydko tu jest i ciemno, wychodze" nie musze mowic ze na cały głos to powiedzial, wiec mu tłumacze cos tam o Jezusie pod nosem i chce go pod niego podprowadzic i słysze "a co on tak leży, zobacz krewm mu leci trzeba go do lekarza zawieżc to mu opatrunek zrobią:sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny gdzie jestescie!!!!!!!!!!! potrzebuje Waszego wsparcia duchowego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Krzys od wczoraj przechodzi samego siebie, a dzis rano to było apogeum i dostał po tylku bo poprostu nie wytrzymałam:36_11_13: Wieczorem standardowo o 20 do łożka, połozył soe wszystko ok., jednak cos nie chcieli zasnąc, Nika sie przewalał aw łozeczku, ten do niej gadał chyba z godzine, w koncu słysze ze zapadła cisze, wchodze co by Nike przykryć i swiatło zgasić patrze a młody nie spi, zobaczyl mnie w drzwiach ,popatrzyl i cisza. Wyszlam i słysze ze sie czymś tlucze, wylazł z pokoju z poduszkami o ze on chce spac u nas (rzdko mu sie to zdarza, nawet jak u nas polezy to potem sie zabiera do siebie). Wlazł do nas oczywiscie na moją połowke i dawaj zabawa na calego, zaczal po mnie skakac, rozbuchal sie jak oszalały a godz juz 22 byla. Wsciekalam sie zanioslam go do pokoju to zaczał sie tak wydzierac ze Nike obudzil , wiec do wycia i ona dołączyla. Po 15 min moj wspanialomyslny mąz znowu go wziąl do naszego łożka:kiepsko:W koncu zasnał a byla 23:36_11_13: Rano musi wstać najpozniej o 6.45 bo m. go zawozi do przedzkola, wiec wiadomo ze wstac za chiny nie chcial.Jak juz sie zwlekł to zażdał wrecz czekolady, jak mu nie chcialam dać to zaczal sie drzec jakby go obdzielari ze skory, zaczal sie spinac po meblach zeby wyjac ta czekolade. Potem 20 min walczylam i szrpalam sie z nim zeby sie ubrał, jeden koszmar, caly czas wył, w koncu stwierdzil ze od placzu go brzuch boli i żeby mu oklad zrobić:36_11_13: jak stwierdzilam ze juz nie ma na to czasu to znowu zaczal histeryzować i taki uryczany wyszedł:kiepsko: M. dzwonil ze jak wsiadł do auta to juz był całkowity spokój, nie ma do niego sił:kiepsko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

gabi twoje słowa o Krzysiu to dosłownie balsam na moja duszę:36_3_14: jak dobrze, że jesteście, ja juz zaczynam wątpić w swoje zdolności macierzyńskie, m. już dawno przestał wierzyć w siłę ojcowskiego słowa

wczoraj Kuba też tak dał popalić - zresztą nie tylko wczoraj:Real mad: - ale już wczoraj przechodził samego siebie:Real mad:
ja wzięłam się za przygotowywanie ogródka pod skopanie, m. postanowił przenieść o kilka metrów kompostownik z zawartością a Kuba był wszędzie, to że tarzał się w ziemi to mały pikuś ale to co wyczyniał z kompostem to przeszło wszelkie granice, nic na niego nie działa, dopiero jak wpadłam na pomysł o bakteriach i że go oblezą to łaskawie wyczołgał się z gnoju, za chwilę przemyślał i znów histeryczny płacz - bo będzie umarnięty:Histeria:
potem postanowił pomóc przewozić ten kompost swoją taczką, oczywiście rozsypując po trawniku "przez przypadek", przez kolejny "przypadek" przewrócił całą taczkę kompostu, którą m. już sobie naładował, i ulubione zajęcie podłażenie pod szpadel albo haczkę jak ktoś jak ktoś akurat jest w trakcie pracy
koszmar, koszmar i jeszcze raz koszmar:Real mad:

spadam, bo już wyje, jakaś wojna z babcią:Real mad:

no właśnie, te płacze są nie do wytrzymania a ostatnio w zasadzie to o wszystko jest płacz:Real mad:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4
gabi twoje słowa o Krzysiu to dosłownie balsam na moja duszę:36_3_14: jak dobrze, że jesteście, ja juz zaczynam wątpić w swoje zdolności macierzyńskie, m. już dawno przestał wierzyć w siłę ojcowskiego słowa

wczoraj Kuba też tak dał popalić - zresztą nie tylko wczoraj:Real mad: - ale już wczoraj przechodził samego siebie:Real mad:
ja wzięłam się za przygotowywanie ogródka pod skopanie, m. postanowił przenieść o kilka metrów kompostownik z zawartością a Kuba był wszędzie, to że tarzał się w ziemi to mały pikuś ale to co wyczyniał z kompostem to przeszło wszelkie granice, nic na niego nie działa, dopiero jak wpadłam na pomysł o bakteriach i że go oblezą to łaskawie wyczołgał się z gnoju, za chwilę przemyślał i znów histeryczny płacz - bo będzie umarnięty:Histeria:
potem postanowił pomóc przewozić ten kompost swoją taczką, oczywiście rozsypując po trawniku "przez przypadek", przez kolejny "przypadek" przewrócił całą taczkę kompostu, którą m. już sobie naładował, i ulubione zajęcie podłażenie pod szpadel albo haczkę jak ktoś jak ktoś akurat jest w trakcie pracy
koszmar, koszmar i jeszcze raz koszmar:Real mad:

spadam, bo już wyje, jakaś wojna z babcią:Real mad:

no właśnie, te płacze są nie do wytrzymania a ostatnio w zasadzie to o wszystko jest płacz:Real mad:
eh no własnie powiedz mi dlaczego oni tak sie wydziraja i wyją, to ze broja to ja jestem wstanie zrozumiec, ale dlaczego taki wrzask o wszystko. Moj tez obsesja na punkcie bakterii i robaków. Cos wczoraj w ferworze walki walnęlam ze jak bedzie jadl słodkie to mu robale zęby zjedzą. Wpadł w szał, polecial do łazienki, zaczał pluc, rzygać, szczoteczke prawie do gardla wsadzil, tupał, zrobil sie purpurowy od placzu:36_11_13:
Mam wrazenie ze jestesmy dla niego mega slużacymi, on cały czas cos od nas chce, wymaga zainteresowania 24/24, chce nas miec na wszystkie uslugi i na wyłączność, to sie staje nie do zniesienia:36_11_13: Najgorsze jest to ze on nie odpuszcza, jest tak zawzięty, potrafi taka histerie godzine prowadzic wyjąc nieprzerwanie:36_11_13:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

tak, dokładnie, ja mogę wiele znieść i nawet zrozumieć tę grzeczność inaczej ale płacz doprowadza mnie do szału, łapię się dosłownie na tym jak wizualizuję złapanie, przerzucenie przez kolano i bicie aż przestanie płakać:lup:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Zaglądam na chwilke:)

Powiem Wam, że z moim Stachem nie ma już większych problemów, ma jakieś swoje fochy i foszki, dzikuje w granicach rozsądku, ogólnie jest ok. Za to te dwa małe wampirki, obłęd, nawet nie będę opisywać szczegółów, bo mi się włos na głowie jeży, STachu przy nich(porównując gdy miał 1,5 roku), to po prostu anioł był:Histeria::Histeria::Histeria:

Gaba jak czytałam o zachowaniu Krzysia, to jakbym widziała Stasia jakiś rok temu, było dokłądnie tak samo, on chce czekolade tu i teraz, nieważne, ze środek nocy, ze nie mam w domu itd, on chce i koniec, a jak nie to ryk godzine. I ten ryk właśnie był nie do wytrzymania:Wściekły:Wydaje mi sie, ze miało to związek z zazdrością o dziewczyny i pewnie u Ciebie tez po części tak jest, Nika coraz większa, coraz więcej może, przy okazji coś tam mu popsuje, zniszczy itd., a Ty siłą rzeczy więcej czasu jej poświęcasz, bo wiadomo, że nie zostawisz jej samej na dłuższą chwilę. Duuuuuuużo sił!!!

Monika wyobrażam sobie Kube tarzającego się w gófnie:sofunny: JA mam bardzo czesto wizualizacje podobne do Twoich, czasem nawet gorsze:Nieśmiały:

Ewa witaj

Odnośnik do komentarza

Cześc,
szukam chętnych do ucieczki na ksieżyc:Nieśmiały:

Wczoraj miałam bardzo ciekawe popołudnie:Padnięty:Ok. 16-tej, gdy wybieraliśmy się na spacer, przyszło dwóch Stasia kolegów, których zaprosił bez konsultacji ze mną, przyprowadził ich tata, mama w pracy, więc pewnie bardzo pasowało mu takie rozwiązanie. Głupio było mi cokolwiek mówic, wiec ich przygarnęlam i z całą piątką jak na Matkę Polkę przystało poczłapałam na bosiko. Dzieciaki sie wybiegały, po przyjsciu do domu chłopaki zjadły razem 9 skibek chleba i K. musiał leciec do sklepu, bo nie miałby co rano jeść:Oczko:
Tata odebrał chłopców grubo po 19-tej:Padnięty:Mam nadzieje, ze STachu mi wiecej takiego numeru nie wywinie, to są fajne chłopaki, Stasiu tez do nich czesto chodzi, ale wczesniej konsultuje to z ich mama, a gdy oni nas odwiedzaja, to wole jak jest K., bo ciezko mi nad nimi zapanować:Padnięty:

Zołzy...temat rzeka... nas bieganie, uciekanie, bicie się o każdą zabawkę itd. to normalka.. Wyjscie z domu to jest koszmar, niby chetne, chca isc, ale uciekaja jak chce je ubrac, jedna ubiore, to druga sie rozbierze łącznie z wyjeciem sznurowadeł, mimo, iż buty na 3 pęki zawiązałam, w wózku jest beee, chcą łązić, ale ostatnio spacery ze smyczą też były średnio udany, 500 m. szłyśmy godzinę:Szok:zakupów zrobic nie ma szans, zreszta ja moim wózkiem sie do połowy sklepów nie mieszcze.
Mam chwilowo dość i czasem boję się, że nie wytrzymam, bardzo potrzebuje odpoczynku od nich, choćby na chwilę, żeby nabrać dystansu. NIestety perspektyw brak::(:
A do tego leje dziś jak z cebra:Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

:28_1_19:
ja tez chetnie na księzyc. Wymiekam. Cały tydzien z Krzyskiem i Nika w domu , młody dostal zapalenia jakiess tkanki i mial spuchnieta buzie (najprawdopodobniej sie wywalil na cos w przedszkolu, rozdrapal wdalo sie zakazenie i gotowy) wiec dostal antybiotyk. Wyjsc sie nie da bo non stop leje. Do tego nior mam kablowki co by mu choc bajke wlaczyc, pilot od dvd zepsuty , wiec tylko komp zostaje a to co mam na kompie to do wyrzygania juz jest, w TV to wiecie co idzie teraz , wiec moj syn cały dzien buduje samoloty z klocków i je roztrzaskuje.
Teraz Nika siedzi w szufladzie od kuchenki, a Krzysiek udaje ze ją wozi przeprogramowujac programator:36_11_13: pol godziny temu zdązył juz wylac cala moske platków a Nika w to wleżć:36_11_13::36_11_13::36_11_13:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Hej,
u mnie cała trójka kaszle, dzisiaj do lekarza:Kiepsko::Kiepsko::Kiepsko:
DOodam, ze pogoda piękna i plany na weekend były sobie tez...:Płacz::Płacz::Płacz:

Gaba współczuje:Całus:
Mam nadzieje, ze z Krzysiem lepiej. A próbowałaś mu włączać jakieś gry na kompie, np. ciufcie albo minimini?
Stachu od dawna namiętnie buduje samoloty z klocków, a od soboty tez złapałam go kilka razy na zabawie rzucania tymi samolotami i tekstów: Samolot się rozbił, wszyscy zginęli, na pokłądzie był prezydent i jego żona...", mówie Wam, koszmar. Niby rozumie powage sytuacji, sam to wszystko bardzo przezywał, ale jak widac w zabawie wychodza różne hocki klocki:Histeria:

Odnośnik do komentarza

:28_1_19:

Krzys nie jest fanem gier komputerowych, jakos go to nie bawi, moze i dobrze. Za to znalazł sobie inna genialna zabawe. Otwiera sobie Worda i tam "pisze" "umowy":sofunny::sofunny::sofunny:we wszystkich kolorach jakie są:Oczko:

Wczoraj bylismy u notariusza oczywiscie z cała zgraja, bo ne ma z kim ich zostawić. Oczywiscie notariuszka jak nas zobaczyla to przerazenie w oczach, zabrala nas do najwiekszego pokoju jakim dysponowali, a moje dzieci.......anioły!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 1.5 godz. Krzys siedzial na stołku, na koncu poprosil o kartki bo on tez chcial umowy pisac, potem sie pieknie pozegnał, no poprostu odjazd. Nike tylko musialam caly czas na rekach trzymac, bo nie chcialam ja na tamtejszy dywan puszaczac i tez o dziwo gdzecznie na tych rekach siedziala:yuppi:Deweloperka stwierdzila ze mamy wspaniale dzieciaki, cudownie ulożone, grzeczne (za kazdym razem jak do niej przychodzilismy to z nimi:Oczko:):sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Witam:)

Monika superowe foteczki, Kuna jak zwykle wygląda jak aniołek:lol:
Super macie z tym podwórkiem i ogrodem, marzy mi się taka altanka, puścić bandę i pić w spokoju kawkę, a nie telepać się z całą ekipą i wózkiem wypełnionym po brzegi wiadrami i łopatami na plac zabaw:Histeria:

u nas po staremu, Stasiu poważnieje, ostatnio namiętnie zbiera karteczki do segregatora i wymienia się nimi z kolegami. ZOłzy wariują, jak jest pogoda i jestesmy na dworze to ok, ale w domu są nie do okiełznania. Obie zaliczyła spotkanie pierwszego stopnia z betonem i wyglądają jak dzieci wojny:lol:

Odnośnik do komentarza

andzia to zapraszam:Śmiech:
podwórko juz niejednokrotnie ratowało mi życie, kiedy Kuba roznosił dom, to otwierałam drzwi... i wypad:sofunny:
a powiedz mi czy dziewczynki juz mówią pełną gębą czy dalej komunikują się między sobą "po swojemu"????
dopiero teraz spojrzałam i uświadomiłam sobie jakie one... stare:Histeria::sofunny:

gabi i to pewnie z tobą coś nie tego, że się czepiasz - dzieci grzeczne, ułożone... tylko rodzice szukają dziury w całym:sofunny::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4
andzia to zapraszam:Śmiech:
podwórko juz niejednokrotnie ratowało mi życie, kiedy Kuba roznosił dom, to otwierałam drzwi... i wypad:sofunny:
a powiedz mi czy dziewczynki juz mówią pełną gębą czy dalej komunikują się między sobą "po swojemu"????
dopiero teraz spojrzałam i uświadomiłam sobie jakie one... stare:Histeria::sofunny:

gabi i to pewnie z tobą coś nie tego, że się czepiasz - dzieci grzeczne, ułożone... tylko rodzice szukają dziury w całym:sofunny::sofunny:

Monika mój suwak oszukuje o rok:Szok:
Musze go zmienić::):
A u nas nadal pełna chińszczyzna

Picasa Web Albums - anjjja - Wyniki wyszuk...

Picasa Web Albums - anjjja - Wyniki wyszuk...

Odnośnik do komentarza

Andzia normalnie padłam:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny: Moj Krzys tak gadał az do 2,5 roku:sofunny::sofunny::sofunny: Nika zdecydowanie w gadaniu lepsza bo juz mowi pare wyrazów:Oczko:

Monika Krzysiek jak zobaczył "Kube w Castoramie" to natychmiast chcial do niego jechać:sofunny::sofunny::sofunny:

Akcja w sklepie, stoisko z kosmetykami:
-mamusiu kup taki krem!!!! (w reku trzyma reklamowany w TV )
-po co, mam krem
- nie masz takiego, ten jest............ZMARSZCZKOWY!!!!!!!:sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...