Skocz do zawartości
Forum

Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)


Rekomendowane odpowiedzi

Bebe, tummy tub to jest kubelek do kąpania niemowląt. Nawet taka amerykańska stronka mi się znalazła:
tummy tub

Wynalazek bardzo prosty i niezwykle w NL popularny. W PL spotkałam się z opiniami, że to kombinacja i naciąganie ludzi, ale tutaj widziałam na własne oczy przeszczęśliwe dzieciaczki siedzące w tym "wiadrze"

A do podziemia, jak sądzę, trzeba zostać zaproszoną. Może sama kiedyś sobie zasłużę :oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mm5c309xhz.png

Odnośnik do komentarza

CZESC MIESZANKI

pogubilam sie troche w naszym watku, prosze o wybaczenie, postaram sie jakos na raty pisac

na razie ANGAWIA takie znalazlam u nas, ja nie mialam, ale mamy chwala:
Vaschette da bagno bambino|Vaschette gonfiabili|Vaschette Chicco|Tummy Tub|Vaschetta Onda Evolution

my mamy jeszcze taniutka wanienke z Ikei :/ ;) Swietnie sie sprawdza, ale niedlugo Mlody wyrosnie, musimy w koncu zainstalowac wanne to i ja skorzystam ;)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

wylot do turcji nieaktualny....wiecej same wiecie gdzie.a teraz ide spac bom wykonczona psychicznie dzisiejszym dniem.................................................................................................................................................................................................................................................................:le::le:


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

Uhm..czyli podziemie to nie moja liga:)
Mamo dwoch cprun..kurcze szkoda:((((
Ogladnelam ten tummy tub i na pierwszy rzut oka wyglada..przerazajaco buahahahahah....ale potem sie wczytalam,przyjrzalam i moze cosik w tym jest:) poki co,ja tutaj wynalazlam super wanienke w sklepie dla niemowlat,oczywiscie wersja roz i blekit...ma specjalny ala pogrzewacz do wody ,ktory caly czas ja tak jakby filtruje i ociepla(takie cos malutkie przyczepione) ,poza tym ,dziecka nie trzeba trzymac bo lezy na takim czyms frotte i tylko odrobinke go ta woda okala..no i ma taki malenki pryszniczek...,wyglada bardzo stabilnie,mozna kapac dziecko w pokoju bez meczarni i np siedzac na podlodze ,plus robi babelki,to juz jak baby jest starsze:) naprawde fajne ,wygodne i funkcjonalne:) panie bardzo chwalily,no i naprawde niedrogie:D
Buziaczki dziewczynki:*

http://s7.suwaczek.com/201102232078.png

Odnośnik do komentarza

Angawia - no kochana u na sie "wiaderko" pare ladnych tygodni tak sprawdzalo ze Miska spala w nim podczas kapieli, teraz zakupilam taka glebsza miske na pranie bo wanienka byla dla niej za plytka i teraz w tej misce sobie kapiele robimy. Ostatnio ona sobie relaksowala sie w swojej ja obok wzialm prysznic bo czas kapieli to u nas sama radocha.
Bebe1 - fajna ta wanienka z bajerami ...ale co do kapieli w pokoju ...heheh u nas owszem dalo sie pare miesiecy zanim Michaela nie odkryla ze machanie konczynami powoduje fajne rzeczy i wycieranie scian i szafek po kazdym razie mnie dobijalo :) Cos Ty ostatni kochana znowu pisalas o samotnym wychowywaniu ? Buziaki i trzymaj sie

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

No wiadomo ,ze potem pokoj i kapiel ...odpada buahahah..a co do samotnego wychowania..no nie uklada sie i juz...mam spokoj od synkow poki co ,wiec moze cos do Niego dotarlo...ale reszta ..jaka mega pustka,ja jakos ostatnio (nie mam pojecia czy to domena 2 trym) zrobilam sie przylepa i mam za dobre serce..az sie nie poznaje..zaczelam sie tulic,miziac..wiec cos jakby drgelo:) ale sama sie na siebie zloszcze ,ze taka jestem przytulinska ,zamiast zachowac pozory kar za bledy zlego meza buahahah...poki co na 200% dzieciak rodzi sie w Polsce..szczerze wolalabym juz tutaj,bo mnie podroz przeraza...ale dla mojego spokoju i przyszlosci dziecka MUSI urodzic sie w kraju..gadalam z prawnikiem i to diametralnie zmienia sytuacje na moja korzysc..po prostu dzieciak zawsze wraca do kraju gdzie sie urodzil bez gadania i problemow...a ja nie jestem pewna przyszlosci mojej i meza...po porodzie jakis czas wracamy..bede probowac naprawde..dla dzidzi..moze sie pouklada..a ja nie..mam zawsze spokojny powrot do domu...buziaczki;*

http://s7.suwaczek.com/201102232078.png

Odnośnik do komentarza

FLOR
kochana, trzymaj sie jakoś, nawet nie napiszę że potrafię sobie wyobrazić co przechodzisz, ale najwazniejsze ze nie tracisz nadziei, w koncu sie uda, na pewno....

BEBE
ja jak jechalam powiedziec mężowi o tym ze jestem w ciąży - a dziecka nie chcialam miec, a z nim to tym bardziej, liczylam sie z tym, ze powie "usuń" a ja bym mu wtedy powiedziala ze ma spier papier... niestety, zachował sie jak "damski organ seksualny" i strwierdził, że "okay"...gdybym go wtedy kopnęła w dooopę to miałabym spokoj, a tak to mam wrzoda na dooopie w jego postaci, z calymi haskimi prawami ojca i w ogole...
znowu bycie samotna matka nie jest znowuż takim utrapieniem jak kiedys...
ale moze sie wam poukłada, bądz dobrej mysli...
ja cala ciaze bylam nastwiona ze dziewczynka, nie chcialam wiedziec na usg co jest, ze maja nie mowic mi, ze niespodzianka bedzie, ale nastawiona bylam na dziewczynkę...na ostatnim ugs, miesiac przed terminem porodu pan doktor sie zapomnial i powiedział ze jajka piękne chłopak ma...
o malo nie padlam z wrazenia, i jeszcze musialam to zatrzymac dla siebie, bo malz powiedzial ze jak ja juz wiem to moj problem,ale on nie chce wiedziec i miec niespodzianke co sie urodzi.............
przynajmniej poszukalam imion dla chlopca...chciałam Kajetan (Kaj) ppo moim dziadku ale nie dalo rady bo malz twierdzil ze Kajtek to sie na psa woła, na co mu odparowałam ze tylko dzieki takim deb.....co daja psom ludzikie imiona jak na przyklad on w domu u babci i ojca ma dwa kundle kacperki!!!

ANGAWIA
podziwiam podejscie do bylych, bo ja mam na owe byłe alergie od zawsze, te porównywania, przypominania - a co dopiero jak bym jeszcze miala ową goscic u się...
była mojego Lubego do dzis dnia nie odpuszcza, pisze smsy, dzwoni, i nic na nia nie dziala zeby sie od pier papier...

co do wanienek - ja Vica pierwsze 2 miesiace w umywalce kąpałam kruszynka mojego ;) a potem normalna wanienka...
ale to ja jestem takiego zdania ze zadnych bajerów...
wiadereczko kąpielowe wydaje sie jednak fajowym wynalazkiem ;) ja nie kupowalam jednak, bo cala szafke z szufladami i zawieszoną na niej wanienka dostałam od szefowej...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

A ja wczoraj mialam zawiezc Vicka do babuni, by potem odebrac tort urodzinowy dla męża mojej "szefowej" i panę złapałam niedaleko od domu, musialam wziac dziecko w taxi, ale od babci wrocilam autobusem,no w koncu nie musialam wlasnej doopy wiezc taxą w obie strony, niewiele czasu mi zostalo, pobieglam jeszcze po winko na prezent i az bylam zaskoczona ze w Biedronce maja taki asortyment win!
nie mialam czasu nic ze soba zrobic, wlosy wyczesałam i polakierowalam "na wampa" w koncu szlam na koncert kapeli rockowej, wskoczylam w carne ciuchy, zrobilam smoky eyes i fru, dzieci szefowej czekaly na mnie pod blokiem, poszlismy odebrac ten tort a on...różowy! dla rockmana!!!!!!!! no nie , szefowa tez lekko niezadowolona byla...wzielismy taxi i do Dublinera, tam ludziów jak mrówków i leci mecz pilki nożnej LECH-Legia, koncert sie opoznil o godzine, bo nie bylo opcji zeby wylaczyli ten mecz...
jak zaczeli grac to nie powiem, niezle ;) czadu dawali az sie buda trzęsła...
Luby po pracy podjechal, pobyl troszke - plan byl ze mam z nim wracac, ale ze robili przerwy w graniu to sie nie skonczyl jeszcze koncert, wiec mi nie wypadalo wyjsc, a Luby musial, bo na rano do pracy nadprogramowo musial pojsc...wiec zostalam - niby nie wypilam duzo, bo 2 drinki z whisky (po 40ml), 3 tequile i jedno male piwo,ale mieszanka zrobila swoje...
na kaca najlepsza jest praca wiec chate wypucowalam, potem się wypucowałam, wlosy wysuszylam - bo teraz musze je suszyc na szczotk lub prostowac - chciclam zobaczyc czy beda mi sie krecily jak kiedys, i poszlam je mocno podciac, moja zaufana od lat fruzjerka po raz pierwszy nie dala rady, poprawiala po nij kolezanka Lubego i mam w efkcie wlosy troszke za brodę, do tego z wsciekle rudymi pasmami - zachcialo mi sie cos diametralnie zmienic, gdyby nie to ze mam bardzo ciemne wlosy i bylby problem z odrostem, to cale bym trzepnela na tycjan...

po obiadku - leczniczo zrobilam sobie rosołek, z lanymi kluseczkami, pojechalismy do Ikea po lustra, potem do praktikera po gniazdka i klej do luster, wrocilismy zahaczajac o dom ciotki, ktorej musialam podrzucic kase za produkty Betterware(drobiazgi wyposazenia domu ulatwiajace zycie) i wziac to co bylo zamowione wczesniej, a w domu Luby wział się za fugę w łazience, bo wczesniej nie miał kiedy (ale kuchnie mi do konca poskręcał jak juz skonczyli te kaloryfery) potem za gniazdka (az zal patrzec jak mi poprzedni fachowcy poskrecali kable w jeden bo im sie nie chcialo podjechac na druga strone skrzyzowania po podwojne gniazdko i mi zalozyli pojedyncze a musial dzialac i pochlaniacz i lampki pod szafkami, ech...

aha, mialam was wszystkie od niego pozdrowic ;)

Vic mial zapalenie oskrzeli, antybiotyk, ale juz jest dobrze, a teraz bede stosowac naturalna terapie wzmacniajaca i oczyszczajaca organizm , bo nie zamierzam oczywiscie szczepic dziecka na grype ta wynaleziona rok temu szczepionka przeciwko swinskiej grypie, bo teraz to podawac beda razem z tegoroczna odmiana grypy, a to dla mnie swinstwo kompletne i wole uodparniac organizm niz szczepic na grype...

dobra, ide spac...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

W PL pada...mnie ta pogoda dobija dokumentnie...

Zwłaszcza ze siedze w domu z Vickiem, bo byl na weekend u Babci no i zdrowego go dałam, a chorego odebrałam...
myslalam ze moze to alergiczne bo Vic babcie zawsze uprosi o platki z mlekiem, prosilam zeby mu nie dawala mleka, bialego chleba, slodyczy, ale jak widac nie skutkuje jak wnusio prosi - mowilam ze jak raz po raz dostanie to sie swiat nie zawali,ale z tego co slyszalam to nie jest czasami...poza tym pies - no niby alergii na siersc Vic nie ma,ale to juz kolejny raz co odebralam Vicka psikajacego od babci...

Dzis mial byc Vic na galowo, bo mieli akademie muzyczna, juz druga przegapil, bo co 2 tyg maja...ale rano tak gruźliczył ze nie mogłam go zaprowadzić nie wiedząc skad znowuż ten kaszel - bo po antybiotyku skonczonym w zeszlym tygodniu w ogole nie kaszlal juz jak go dawalam w piatek do babci...
wizyte u lekarki mamy o 15.30, znowuz bedzie mi mowila ze juz mam sobie zalatwic ten NFZ bo ma za duzo wypisywania na norweskie ubezpieczenie malego - ale on je ma, i ma prawo korzystac z lekarza w PL, ja nie wiem co ci lekarze maja za problem...

najgorsze jest to, ze udalo mi sie wykorzystac ten koncert na rozmowe i namowienie jednej z klientek "szefowej" na skorzystanie z masazy itp, i mialysmy sie spotkac dzisiaj a tu dooopa, chyba ze uda mi sie na popoludniu z nią umówić, to by Luby został z Malym po wizycie u lekarki...
az dziwne, za niespełna miesiąc minie rok jak się poznaliśmy...jak ten czas leci!
a propos ojca Vica - w ogole sie nie odzywa, o dziecko nie pyta nawet sms-em...

moja psiapsiolka jeszcze nadal w dwupaku ale juz w tym tyg powinna urodzic...licze na to ze mnie poleci u swojego super-gina najlepszego w Poznaniu...ale nawet nie mialam jej kiedy zrobic masazu dla ciezarnych bo taka jest zajeta ta moja psiapsiolka...ze nie moze znalezc czasu...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

WITAJCIE W NOWYM TYGODNIU

leje jak z cebra
Alex jakis niewyrazny tez dzisiaj po przedszkolu wiec chyba odpuscimy basen, ale jeszcze poczekam jak obudzi sie z drzemki...

DEVACHAN
zdrowia dla Vicka!!!
Oby nic sie nie przyplatalo powaznego, a antybiotyk na co bral?
I gratulacje za prawie rok zwiazku z Lubym, pewnie juz planujecie cos rocznicowego :)

BEBE1
zycze Ci spokoju i zeby sie wszystko dobrze ulozylo! :*

POZDRAWIAM WSZYSTKIE
:36_3_15:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

Deva jezeli maly jest alergikiem i babcia go nafaszerowala alergenami (plus pies). To moze byc spastyczne zapalenie oskrzeli - czyli na tle alergicznym i malego wcale nie trzeba bedzie szprycowac antybiotykiem, tylko np. berdualem.

Na psa moze nie byc uczulonym, jest cos takiego jak reakcje krzyzowe, czyli pewien pokarm plus alergen wziewny daja razem uczulenie, a pojedynczo nie.

Pisze tak ogolnikowo, bo chora jestem i sil nie mam na dluzsze klepanie. Poza tym tylko poddaje mysl, niech lekarz sie zajmie leczeniem :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

to ja biegiem powiem ze Vic osłuchowo czysty i gardło też ok, dostał buderhin do nosa i syrop prawoslazowy i co najmniej 3 dni w domu...

na psia siersc alergii nie ma, ale ma mleko tak, byl odczulany ale znowu reaguje wiec musimy zrobic doodczulanie, z tymi krzyzowymi JOMIRA masz racje...

I naprawdę staram się dbac o dziecko jak najlepiej, doglądam, specjałami dokarmiam typu wzmacniające rosołki herbatki z miodami itepede, kocykiem przykrywam i w ogole...

Udało mi sie dziś popracować trochę nad swoja stroną, ale faktycznie sporo to czasu zabiera jak trzeba pisac odpowiednio artykuły - jak tylo strone skoncze,m tak chociaz polowicznie, to podam wam stronkę do obejrzenia oficjalnie ;)
dzis wpadłam na pomysł logo/idei mojego "biznesu"...

alez mnie klata dusi.... :(

MAMO SLONECZKA Vic mial poczatki zapalenia oskrzeli , raczej bezobjawowe bo tylko kaszel mial i cos mnie tknelo zeby pojsc 3go dnia do lekarza, zero temp, nawet zero kataru...

Rocznicowego mówisz?
hm, poznaliśmy sie w przeddzień 33 rocznicy ślubu jego rodziców ;)
na razie nie planuje, nie mam do tego glowy, pomyslimy spontanicznie, bo u mnie planowanie rzadko sie sprawdza,zawsze cos po drodze wyskoczy...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Deva, bo my "krzyzowke" przerabiamy od kilku lat. Mojemu Miskowi krzyzuja sie trawy z kotami. Moze przebywac u mojej mamy tudziez u mojej przyjaciolki przez okragly rok i nic. Natomiast w maju lub wrzesniu wystarczy godzina i wychodzi od nich ze skurczem oskrzeli.
A babcie futrujaca malego czym popadnie, w sensie tym czym ona uznaje za dobre, znam az za dobrze.
Z czasem mlody nauczyl sie na pamiec czego jesc nie moze, a ze na wlasnej skorze doswiaczal dlaczego jesc nie moze, to z czasem po prostu odmawial jedzenia zakazanych rzeczy.
Niestety zostalo mu to do dzis... Na przyklad w zyciu nie sprobowal pomiodora i nie daje sie przekonac, ze jest smaczny i ze moze juz go nie uczula. Nie i juz.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny i ja mam prosbe prosze was o kciuki i cieple mysli dla Kajtusia syna mojej kolezanki ma 2 miesiace i bardzo powazna wade serca ma dziure w serduszku tak wielka ze krew ktora ma przepompowywac serduszko leci do pluc aorty ma zwezone i one tez nieradza sobie z krwia.Jutro o 8 rano maja go operowac jade oczywiscie z Renata do Roterdamu i bede z nimi podczas operacji jest zaplanowana od 8 do 13 blagam was trzymajcie kciuki to bardzo skaplikowana operacja


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

Mamo dwoch corun i jak juz po operacji tego malenstwa???Boze co Ci rodzice musza przezywac:(((( dlaczego Bozia pozwala,zeby juz takie malenkie musialo walczyc o zycie..az lzy sie kreca:((((
Napisz cos koniecznie!!!
Devachan jak tam Twoj Viking,tatus sie odezwal????Swoja droga,zadziwia mnie fakt,ze niektorzy mezczyzni sa tacy zimni..owszem kochaja dziecko,ale jakos tak inaczej..ja sie boje ze moj taki jest...wczoraj sie poplakalam ,pytam go ,czy sie choc troszke nie moze doczekac..czy sie cieszy i jest ciekawy..a on mi na to....saj mi spokoj,znowu zaczynasz,ja mam wszystko pod kontrola....
Wiecie co,jest mi tak z tym ciezko...moja pierwsza ciaza ,a ja nie mam zadnego wsparcia..musze sama wszystkim sie cieszyc....sama jak palec..poza mama i siostra..wogole klocimy sie caly czas..slysze straszne rzeczy i juz nie mam lez..a ja chcialam dla tego dziecka ,sprobowac naprawde..urodze w Polsce,ale po paru tyg tu wroce..nie moglabym spojrzec w oczka dziecku,wiedzac ze nie probowalam...moze on naprawde jak zzyje sie z maluszkiem,zacznie inaczej sie zachowywac..ja sie nie spotkalam z kims tak zimnym...on byl taki zawsze..na poczatku widac bardziej gral..ale to typ,ktory nie lubi sie przytulac i byc mizianym(nienawidzi) nie potrafi okazywac uczuc..bardzo ciezko mu to przychodzi..albo mnie po prostu nie kocha.Ech nie mam sily juz rozkminiac,moze za nami zateskni....jak nas nie bedzie..moze ta chwilowa rozlaka dobrze nam zrobi..choc zaczynam watpic..on tak zostal wychowany..taki byl zawsze a prawie 41 latka juz nic chyba nie zmieni...
Minikouette..kurcze zawsze jak pisze ten Twoj nick,to mi sie jezyk lamie buahahahah..trzymaj sie..no takie to zycie chore:(((

http://s7.suwaczek.com/201102232078.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...