Skocz do zawartości
Forum

Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)


Rekomendowane odpowiedzi

dzieki mamo sloneczka!!!!!!!! ja tez mysle ze to moze byc bunt 2 latka ale mam tez watpliwosci co do prawidlowego emocjonalnego rozwoju zosi tzn widze roznice miedzy nia a np coreczkakolezanki 22miesiace- tamta kuma jak sie do niej cos mowi, sama gada jak katarynka i wogole to juz panienka a nie taki dzidzius jak moja zosia:( mnie to nie przeszkadza wiesz nawet jak mi zacznie mowic i za rok jakos przezyje ale nie chcialabym niczego zaniedbac, moze moge jej jakos pomoc??problem w tym ze ona nie potrafi sie na niczym skupic, nawet jak jej jednym zdaniem cos chce powiedziec rozglada sie i nie patrzy w oczy nie mowiac juz o czytaniu ksiazeczek itp.... po prostu jejto nie interesuje, ona chce biegac szalec i rozrabiac....
a u was jak??kiedy alex idzie do przedszkola??tutaj prywatne czesto od 1 wrzesnia ale panstwowe czasem i nawet od 15!!!widze ze czesto rodzicom trudno sie zorganizowac szczegolnie jak nikogo nie maja bliskiego typu babcia czy niepracujaca ciocia.. my zosie poslemy w przyszlym roku jesli uda sie odpieluszkowac!!mam nadzieje bo na razie to porazka ale... patrz wyzej nie usiedzi w miejscu wiec i nocnik odpada... mamy do wyboru 2 przedszkola blisko jedno jes panstwowe a drugie prywatne musimy zobaczyc co nam sie bardziej oplaci bo ja niepracujac powinnam dostac jakies dodatki z comune na jedzenie itd...jesli sa subwencjonowani i ci prywatni to chyba bym wolala, to sa siostry zakonne i wdrazaja dzieciom oczywiscie przez zabawe wiele zdrowych zasad, miki do nich chodzil wiec dla niego ma tez to znaczenie sentymentalne :)
napisz jak alex widzi swoj debiut w przedszkolu!cieszy sie?? a ty dasz rade??:)

przeczytalam was dziewczynki... na wiele tematow nie bede pisac bo juz dostalyscie tyle wspanialych rad, nie chce sie powtarzac :)
musze jednak napisac cos flor..... aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:36_1_67::zwyrazami_milosci: trzymaj sie kochana i napisz nam niedlugo wspaniala wiadomosc!!!!!!!sciskam cie najmocniej jak moge zeby cie nie poturbowac :)

karakaya twoj post zostal mi w pamieci... pisalas o kuchni tureckiej ale nieo kebabie a ja znam tylko kebab hahahaha masz moze jakis smaczny przepisik???baaardzo prosze bo narobilas ciezarowce smaczku haha

dragon dom cudowny, jak z bajki normalnie, a kiedy sie przeprowadzacie?? zobaczylam zdjecia izulki i zaniemowilam...dawno jej nie "widzialam" rany jak ona sie zmienila!!!ale pannica!!!sliczna jest :)

agatko ciesze siebardzo ze z pracy jestes zadowolona!!!! nie wiem czy pisalas i ja niedoczytalam?olenka do zlobka chodzi??

bebe strasznie mi przykro ze masz taka sytuacje i to szcegolnie teraz kiedy potrzebujesz duzo czulosci i wsparcia:( mam nadzieje ze wszytko sie niedlugo ulozy :* a powiedz mi nadal jest plan ze bedziesz rodzic w polsce czy nie jestemna biezaca??

kochane mialam jeszcze odpisac dokladnie i wam ale cisnie mnie na pecherz :D:D wybaczcie postaram sie juz teraz byc bardziej na biezaco!!!!
scisam wszytkie i lece siusiu :)
p.s. czy ma ktoras z was moze wiadomosci od asika??jak sobie radzi???:zwyrazami_milosci:

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Kate, moja juz dorosla corka byla podobna do Twojej. Wiecznie nie miala czasu, wiecznie gdzies wlazila, spadala i znow wlazila. Oczywiscie na porzadku dziennym byly rzuty na podloge w sklepie (zostawilam ja kiedys - i to byl ostatni rzut :) ) . Jezdzila na rowerze jak szatan, generalnie przeciag i zgroza. Jedyna moze roznica, ze gadala jak najeta, tak ze ludziom, szczeki w autobusie opadaly.
Kiedys zostawilam ja pod opieka sasiadki (pierwszy raz), mowiaz, ze jak bedzie miala dosc paplaniny, to po porstu ma juz przestac odpowiadac. Moja sasiadka pozniej sie przyznala, ze pierwsze co pomyslala to "co za matka!, dziecko chce swiat poznawac, a ona kaze mu nie odpowiadac" :) Po dwoch godzinach z moja corka zrozumiala :) i mnie przeprosila :)
Tak bylo.....
Mniej wiecej od czasu dojrzewania corka zrobila sie jedna wielka "flegma". Malo mowi, malo sie rusza, malo halasuje. Od tego czasu jedyne zarzuty w szkole to to, ze za malo mowi, ze za malo aktywna itp... Jest wywazona i rozwazna.

Tak czy owak, oprocz pyskowania raz na jakisc czas, moge powiedziec, ze zadnych problemow z nia nie ma (no bynajmniej z nadruchliwoscia, bo teraz jest wrecz leniwa :)

Tak wiec, moze i u Ciebie mala musi sie w mlodosci wyszalec :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Cześć, dziewczyny, w nowym tygodniu :36_1_21:

Kata, rozmawiałam ostatnio z moją koleżanką, która jest logopedą i powiedziała mi ona, że dzieci dwujęzyczne zaczynają gadać troszkę później, więc jeśli mówisz do Zosieńki po polsku, to może być przyczyną małej "obsuwy".

Bebe precz z przesądami! Jeśli ma ci to sprawić przyjemność, kupuj!
Ja sama w pierwszym trymestrze ograniczyłam się do wybierania imienia dla maleństwa, ale już w drugim trochę się rozbujałam. I tak starałam się bardzo zachować umiar i skupiać się raczej na planowaniu jaki wózek, jakie łóżeczko itd... Pierwszą kieckę dla małej kupiłam zaraz po USG (21 tc), na którym się dowiedziałam, że dziewoja :36_2_25:
Szafę miałam już i tak pełną, dzięki sąsiadom teściów. A dokładnie ich wnukom. Zabawne to było o tyle, że powiedziano nam, że najmłodszy maluch urodził się poprzedniej jesieni (zatem pora roku odpowiadająca naszej małej) jako bardzo duże dziecko, więc na starcie nie mieścił się w garderobę przygotowaną i jeśli chcemy, możemy ją przejąć. Tia, kiedy tylko weszliśmy do pokoju, w którym ciuszki czekały, okazało się, że nie chodzi o te najmniejsze tylko i nie jedynie z jednego dziecka, lecz również po jego dwuletniej już siostrze :lup:
Pani dała do zrozumienia, że najchętniej pozbyliby się wszystkiego, ale z drugiej strony zachęcała do przeglądania i na dodatek nie zostawiła nas samych w tym pokoju - no to ja się pytam małżonka czy wypada zapakować jak leci, czy wybierać (pani nie zna angielskiego :oczko:) Na co monsz, że nie dysponujemy ciężarówką, więc przebierać! Zatem zęby zacisnęłam i wykorzystałam pierwszy argument pt. "jeszcze nie wiem jakiego rodzaju dziecko jest" a potem jeszcze twardo odrzucałam rzeczy ewidentnie zużyte i niepodobające mi się. Po ponad dwóch godzinach wychodziliśmy objuczeni jak wielbłądy i na raty: chyba z 6 worów upakowałam... Jeszcze nawet nie miałam przygotowanego miejsca w szafie - dopiero teraz się za to zabrałam wywalając w końcu na strych wszystkie ciuchy, w których się już nie mieszczę i których przed wiosną i tak nie założę :lol:

Wózek i łóżeczko już zakupione czekają w Polsce na transport i za miesiąc już tu będą z moimi rodzicami. Cenowo korzystniej i jakościowo nie zbywa, a ja wspieram rodzimą gospodarkę :oczko:

Pozdrawiam was serdecznie

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mm5c309xhz.png

Odnośnik do komentarza

Aaaaaaaaaaa wariatk :P:P:P:P:P

bylam dzis na badaniu progesteronu... niestety za maly i musze codziennie jezdzic na zastrzyki buu ale spoko loko damy rade, w czwartek albo w piatek walne sobie juz test ciazowy a w sobote jade na bete :P generalnie u mnie wsio ok, leze odpoczywam mało bradzo robie wszystko na spokojnie...i modle sie aby moje dzieciaczki kochane zostały ze mna :love:

dam Wam znacz jak robie test :P i w sobote tez Wam dac znac ;)

buziolki :*:*

Aniołek 6 tydz

:Płacz:
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdge54fl2flm.png
Odnośnik do komentarza

Bebe - kupuj i sie gadaniem nie przejmuj :)

Kata - Wydaje mi sie ze Zosik jest po prostu latajacy baczek a nie mysliciel narazie i tyle. Moze kombinuj tak ze najpierw ja zmecz a jak juz przesiadzie wtedy atakuj intelektualnie. Mam tylko nadzieje ze do porodu jej przejdzie bo jak nie to bedziesz musiala psa na strazy stawiac heheh. Moj kolega jak byl malutki ciagle mial zapalenie spojowek az mama przyuwazyla ze starszy brat mu specjalnie paluchy do oczu pcha jak nikt nie widzi :). A raz w TV pokazali 4 latke ktora dziecko wyjela z lozeczka i pod lozko schowala z zazdrosci (nawet sie nie obudzil dzidzius) a biedna matka na policje dzwonila ze jej dziecko porwali. Czytalam ze mowienie szeptem moze pomoc bo dziecko musi sie skupiac zeby uslyszec. Reszta papieram Mame Sloneczka ...cierpliwosci, ignorowania i jeszcze raz cierpliwosci zycze :)

Mialam popisac ale MAMAaaaaa slysze z gory :)

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

No i tego mi bylo trzeba:)
Faktycznie te brednie i przesady to lekka przesada:) tylko najgorsze jest to ,ze ja mam fiola na punkcie rozowych ubranek..to sie chlopak wkurzy jak zobaczy te sukieneczki ktore juz czekaja buahahah:)
Angawia buahahha,ja tez bym brala jak leci hahahhaah:)
Agha ,masz racje ,bede kupowac!!!
Jomirka dzieki :)
Kata kochana,rodze w Polsce i ta decyzja jest juz podjeta w 100%,to nie chodzi o problemy tutaj,tylko tam bede spokojniejsza,pewniejsza i bede miala przy sobie nie tylko meza ,ale i najblizsza mi mame i sister a i potem troszke pomocy przy malenstwie,bo ciezko zostac samej przy pierwszym noworodku:D
Flor,trzymam kciuki za test:)
Ja to chyba juz niebawem kupie mebelki aaaaaaaaaaaaahahah,bo skoro na rozowe za wczesnie ,to chociaz sie wyzyje na meblach..tu juz plec niewazna:DDDD a kolor scian zrobie brzoskwinke,tez neutralny ha!!!Przynajmniej sie czyms zajme,a w sumie mam 2,5 mies,bo potem z Polski jak wroce gdzies kolo lata,to pokoj musi juz czekac:) chyba ze bedzie fatalnie z mezem to nie wroce,ale mam nadzieje ze sie ulozy:(
Buziaczki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://s7.suwaczek.com/201102232078.png

Odnośnik do komentarza

My mamy w brzuszku dziewczynke, a i tak mam zakaz kupowania rozowych ciuszkow :)
Pechowo ogladalismy program w telewizji dunskiej, w ktorym dowodzili, ze dzieci, zwlaszcza dziewczynki ubierane w roze jak male krolewny wyrastaja pozniej na bardzo roszczeniowe, zadne tylko i wylacznie markowych ciuchow nastolatki. No i masz babo placek, maz sie przejal i sie teraz rozu jak ognia boi :)
Ale cos tam przemycilam :)

Generalnie wiekszosc ciuszkow kupilam w odcieniach bezu, kremu, troche brazu, troche zieleni. Nawet kilka niebieskich mamy - w koncu dziewczynce tez bedzie slicznie w niebieskim :)

Ale jak mowilam, kilka maksymalnie babskich, cholernie rozowych fatalaszkow tez troche mamy :) A co :)

Bebe... Wy tam w Stanach fajnie macie, wybor wielki i same slicznosci. Ja troche przez internet pokupowalam amerykanskich slicznosci, ale nie ma ich za duzo. W Danii obecne panuje dziwna moda, wiec komus kto sie tu nie wychowal od dziecinstwa (na przyklad mi) srednio sie to podoba. Nooo.... brzydkie jest po porstu :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

kochane dzieki ogromne!!!! zosia jakby spokojniejsza od kiedy zostalysmy same :) ale czesto chce na rece wiec zatrudniam wujka i dziadka ktorych bardzo lubi jak juz mi strzela w krzyzu :P
ja tez gdzies czytalam ze dzieci 2jezyczne pozniej mowia ale od razu w obu jezykach tylko ze na razie mi sie to w praktyce nie potwierdza :( no bo wasze dzieciaczki to raczej szybko pozaczynaly:( no nic pozyjemy zobaczymy szczegolnie ze wiem ze zosik nie ma problemow ze sluchem ani z wymowa raczej bo gada jak najeta tylko ze we wlasnym wymyslonym jezyku...
co do ubranek to ja wymiotowalam rozem hahahaha dla malych dzieci tutaj tak mniej wiecej do 6 miesiaca wsztko albo rozowe albo blekitne :D ja zosi kupilam w pl blekitny kombinezon na zime i wszycy sie zachwycali jaki sliczny chlopczyk:D:D a ja po prostu lubie blekit i jakbym miala kupic kolejna rzecz w rozu to bym sie chyba zalamala.. potem oczywiscie prezenty, ubranka wszystko rozowe masaaaaaakra :D:D teraz juz lepiej jak sa dzieciaczki starsze jest jakis wybor!!!
ja bym poczekala na twoim miejscu bebe na nastepnym usg da sie juz zobaczyc plec :) ja dowiedzialam sie o zosi w 14 tygodniu:) wiec juz naprawde niedlugo (oczywiscie jak sie nie zaslonia haha a i zosia byla wrednotka i trzeba sie bylo napracowac i brzuchem ruszac zeby cipcie pokazala!!)
co do mebelkow to... sa i rozowe hahaha wiec jesli nie planujesz niedlugo rodzenstwa to mozesz i tam zaszalec w tym kolorze skoro az tak ci sie podoba :) ja kupilam dla zosi lozeczko w kolorze wybielanego drewna a sciany sa zolto pomaranczowe bo i tak wiedzielismy ze zaraz sie za nastepnego malucha biezemy...
ok lece obiadek nakladac bubusiowi!!:**

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

KATA ciesze sie, ze Zosia spokojniejsza...
Co do mowy, na szybko, bo mam dzis za duzo na glowie ;)
Alex zaczal mowic po ukonczeniu 2-giego roku zycia, ale za to mowi pieknie i w dwoch jezykach... Ostatnio nawet australijskiemu "wujkowi" tlumaczyl "Franklina" z polskiego na wloski :))))) Swoja droga, polecam goraco bajki o Franklinie!!!
Takze na pewno Zosia zacznie mowic, zobaczysz :***

Wszystkie Was pozdrawiam i biegne dalej ;)
:36_2_53:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

Ja w rodzinie mam aż dwa takie związki. Co ciekawe zupełnie różne. Jeden z panów po roku mówi świetnie po polsku i czuje się w Polsce świetnie, za to w drugim przypadku, po kilkunastu latach facet nie mówi ani słowa, no może umie się przywitać, ale też rzadko to robi po polsku i siedzi i czeka aż ktos do niego zagada... Śmiesznie jak się ich porówna, zwłaszcza, że byli kolegami jeszcze w czasach kawalerskich

Odnośnik do komentarza

Migotko, no tak bywa. Moj maz od poczatku blagal mnie by nie musial sie uczyc poslkiego, bo to jakis horror :)
No, ale jest nas w domu troje mowiacych po polsku, wiec chcac nie chcac uczy sie przy nas.
Najlepsze jest, ze moja corka czasem, mowi takim zaskoczonym glosem "o, ja pie..."
No i kiedys slysze jak moj maz po otworzyenie szafki ze smieciami mowi "o, ja pie..."
CO najlepsze, moj maz jest typem czlowieka, ktory po dunsku czy angielsku nie powie nawet kurde czy shit.
Pozniej sie okazalo, ze nie przypuszczal, ze to az tak brzydkie slowo jest, ot, slowo jak slowo, zwykle zdziwienie :)

NA codzien mamy mase smiesznych sytuacji z jego spontanicznymi probami mowienia czegos po polsku, ostatnio pytal Miska czy chce Winiary (chodzilo o majonez Winiary), za Chiny nie moglismy uslyszec tych "winiar" w tym co mowil :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie mieszanki,

jaka u Was pogoda? W Warszawie pada z przerwami juz od kilku dni i mam tego serdecznie dosyc. Do tego jeszcze jest zimno, brrrrr

Kata - dzien po napisaniu o tureckim jedzeniu nie mogłam sie powstrzymac i musiałam zrobic cos tureckiego. Podam Wam przepis na moje ulubione danie.
Składniki: ziemniaki, papryka (ja uzywam czerwonej ale jak kto lubi na bardzo ostro to moze użyc chilli), pomidory, mięso drobiowe (włascie moze byc kazde, nawet mielone albo w wersji bez miesa, jak kto lubi) i dotego sosik wedle receptury :)

Na wysmarowanej lekko olejem blasze (tej z piekarnika) układam pokrojonego w krążki ziemniaka, na to paprykę pokrojoną w paseczki 1-2 sztuki w zależnosci od rozmiaru, 4-5 pomidorów - plasterki (bez skórki), potem jest warstwa miesa a na wierzchu warstwa ziemniaków.
To wszystko zalewam sosem z koncentratu pomidorowego, soli, pieprzu, trochę oliwy i sosu z granatu (najważniejszy składnik sosu mam nadzieje, ze do zdobycia w sklepie). Ja sos z granatu dostaję od siostry męża - rewelacja, uwliebiam jego smak. Wszystkie składniki wymieszane z wodą.
Proponuje posolic i popieprzyc każdą warstwe ziemniaków.
Całośc wstawiamy do piekarnika na ok 60 min, podajemy z ugotowanym ryżem i jogurtem naturalnym typu grecki lub turecki (wg mnie to jest to samo).
Ahhhh, az pociekła mi ślinka.... :)
Aha, a jak chcecie, zeby danie było jeszcze bardziej turecki to mozecie zagryzac chlebkiem (mąz tak robi bo oni do wszytkiego jedzą pieczywko, najlepiej pszenną bułkę) :))))

Odnosnie buntu 2-latki to my mamy to samo, Julka jest nieznosna, wszystko jest na NIE!! Mam wrażenie czasem, ze to moje dziecko wszystkim zarządza w domu, ehhhh.
Lata, biega, wspina sie po wszystkim, także chyba wkrótce bedziemy wymieniac w domu wszystkie meble, bo z dnia na dzień znajduje coraz wiecej odłupań. Poza tym w ostatnich dniach wydłubała przycisk z laptopa, połamała roletę okienną, która spadła jej niemal na głowę.

KATA - Julka tez nie lubiła jak chciałam jej poczytac, byc taki wrzask, ze szybko zamykłama książeczkę, teraz to sie zmieniło i bardzo domaga sie czytania, także sie nie martw. Co do mówienia to tak naprawde od ok miesiąca moge sie z nią dobrze dogadywac, wczesniej duzo paplała ale po swojemu i nie zawsze wiedziałam o co jej chodzi.

Flor - trzymam kciuki za pozytywny wynik testu.

Bebe - nie odmawiaj sobie tej przyjemnosci kupuj ciuszki.

Jomira - ale mnie rozbawiałas -). Moj mimo, ze kilka lat mieszka w Polsce to polskiego sie nie nauczył za specjalnie. Oczywiscie dogaduje sie jak jest taka potrzeba ale kuleje dosc mocno. Zapewne to moja wina bo ja porozumiewam się z nim po angielsku zamiast wbijac mu naszą piękną polską mowe do główki.

Rozpisałam sie troche.....

Ściskam wszystkie, pralka mnie wzywa do opróżnienia :)

http://www.suwaczek.pl/cache/14696a309d.png

Odnośnik do komentarza

Z mezem mielismy jeszcze kilka fajnych sytuacji dotyczacych jezyka. Opowiem dwie najlepsze :)

1. Pewnego dnia, prase obiegla informacja, ze pewien milioner ozenil sie z prostytutka, ale taka podla prostytutka. Moj maz mi to zawziecie tlumaczyl, i koniecznie chcial wytlumaczyc, ze to taka gorsza. Wowczas nie mowilam jeszcze po dunsku, wiec mowilismy po angielsku. Moj maz mial na mysli oczywiscie "bitch". Ja sie tego nie domyslililam, ale z olsnieniem powiedzialam (przerywajac mu, ze do owej "bitch" nie doszedl), ze wlasnie taka pania nazwya sie w Polsce "kur..." (ktore to slowo maz zdazyl juz w Polsce slyszec miliony razy). Nie minelo kilka dni... Moj maz ubiera psa w szelki i czulym glosem do niego mowi: "Spajki, pojdziemy do parku pobiegasz sobie troche za "ku..wa". Ja tak slucham, co moj swiety maz do psa mowi... i dopiero mi sie wszystko zlozylo. Cale szczescie, ze wypalil z tym w domu, a nie na jakiejs polskiej wystawie, ze "nie Spajki (Spajki jest psem, znaczy sie nie suka) , to nie ring dla Ciebie, to ring dla "k...".

2. Druga sytuacja wynikla bardziej z roznych doswiadczen :)
Ja w Polsce, nie parkowalam samochodu, pod drzewami bo mi po prostu "sraki na niego ptakaly" i byl wiecznie uswiniony.
No i znow, juz w Kopenhadze, maz mowil, ze nie zaprkujemy tu, bo tu z drzew spadaja (no i zaczal szukac w mysli slowa), a ja: "tak wiem, po polsku to bedzie kupa". No i jakis czas pozniej maz z synem poszedl do parku i proponowal mu zbieranie "kupa" ...
hehe... Mezowi na samochod spadaly ... kasztany :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Oj Jomira ,ja to bym bez rozu nie wytrzymala..nie w mojej garderobie ale dziewczynki..te rzeczy tutaj sa tak boskie i niedrogie..tak jaki pisalam sukienusie Calvin Klein..Boze ja po prostu mdleje..albo szlafroczki na roczne baby z kapciuszkami..ja juz nie mowie o panterce czy dodatkach -obled!!!!!
Kata ..mam wlasnie dzika nadzieje,ze moze juz jakims cudem za ponad tydzien na usg cos bedzie wiadomo ale watpie..tak czy siak ,jak robilam ten test tutaj co sie sika i wyszla dziewuszka,no i wedlug kalendarza chisnkiego,ktory sie podobno bardzo sprawdza tez dziewczynka...no ale najwazniejsze zdrowe!!!!!!A mebelki kochana ja mam upatrzone w kolorze czekoladowego(mleczna ) brazu-boskie,masywne lozeczko ,przewijak ,komoda plus piekny wygodny fotel do karmienia...takze moge zaszalec bo miejsce na to mam..byleby z mezem sie ulozylo:)A scian nie chce ani rozowych ani niebieskich ,bo dla mnie to za zimne kolorki..wybralam na 99% taka miodowa brzoskwinke..a potem zaleznie od plci na jednej ze scian neda jakies postacie..krolewny badz piraci,aniolki ..zobaczymy:)))
Karakaya ,nie bede sobie odmawiac...poki co poczekam do usg za tydzien,a jak nic to pokupuje chociaz body i takie duperalki w roznych kolorach:)
Tak naprawde to jak wczoraj poczytalam co dziecku potrzeba ,to naprawde sporo tego jest i nie ukrywajmy kasy tez idzie na takie malenstwo...ja juz nie mowie o wozku,foteliku do auta..a potem te wszystkie suoer lezaczki,same sie bujaja ,graja ,gadaja no szal!!!!Moj maz jak mu zaczelam gadac ,stwierdzil,ze musi zaczac sprzedawac powoli swoje organy:)
Buziaczki...ps.Jomira usmialam sie przy tych waszych wpadkach jezykowych:)))

http://s7.suwaczek.com/201102232078.png

Odnośnik do komentarza

Mój osobisty miał niejaką styczność z polską mową zanim jeszcze się poznaliśmy, ale nie było to nic spektakularnego. Dopiero teraz zabrał się za naukę i co raz więcej rozumie, chociaż zagonić go do nauki ciężko. Teraz odgrażam się, że mój niderlandzki o niebo lepszy od jego polskiego, więc ja będę rozumieć o czym z dzieckiem rozmawai a on będzie gwizdał, kiedy my mu d...orobek po polsku obrabiać będziemy :oczko:
W nauca mu pomagają moi rodzice, bo tylko tata jeszcze coś pamięta z angielskiego, ale strzela takim "oksfordzkim" akcentem (serio - uczył go przedwojenny belfer), że oboje mamy wielkie oczy :lol:
W każdym razie pierwsze słowo, jakiego się nauczył ode mnie i jakiego stanowczo nadużywa to ... "pomiziaj". Okazuje się, że najczęściej występujące święto w Holandii to "pomiziajdag" - jakieś 3 razy w tygodniu :lup: nic to, stworzyłam potwora...
W ostatnie wakacje monsz zrobił furorę zdaniem wyniesieonym z kursu, które zaczęło żyć własnym życiem i po kilku dniach ewoluowało od formy: "Jestem Holendrem." do:
"Jestem atrakcyjnym, szlachetnym (to słówko wyczytał na puszce piwa Książ i co się musiałam natłumaczyć co to znaczy...) Holendrem, niestety żonatym i niebogatym"...:36_2_25:
Takie są skutki picia wódki... :36_1_21:

Dzisiaj wpadłam w lekki szała zakupowy. Na szczęście ograniczyłam się w większości do robienia planów na później. Zaczęło się od wypadu z koleżankami do IKEA, gdzie udało mi się wypatrzeć komódkę i kilka pierdół dla małej oraz wydać tylko 12 euro na rzeczy baaaardzo potrzebne, jak choćby wieszak kuchenny, taki typu pręt przykręcony do ściany na tym haczyki - w końcu mi się patelnie nie walają po półkach :yuppi:
A po powrocie do domu tak sobie serfowałam odrobinkę sprawdzając dostępność i rozmaitość produktów, które mnie będą interesować za chwilkę (czyt. jak się pojawi trochę więcej na koncie). I takim sposobem wpadłam na sklep,w którym się zakochałam bezwarunkowo. Jeszcze żadnych zakupów tam nie zrobiłam, ale asortment cudowny, choć ceny z lekka powalające:
/babyvip.pl

Drugi sklep znam już troszkę, bo kupowałam m.in. poduszki do spania na boku. Tutaj akurat ceny są fajne i stanowczo opłaca mi się bardziej kupować i płacić za przesyłkę niż szukać w tutejszych sklepach:
malyrys.pl

Tutaj powaliła mnie na kolana kolekcja bielizny dla mam karmiących o wdzięcznej nazwie ... Hotmilk :36_2_25: Abstrahując od nazwy, bardzo interesująca :oczko:

Czas na spanko po intensywnym emocjonalnie dniu. I w tym miejscu, i przy moich gabarytach obecnych konieczne jest użycie takiej emotki:
:16_12_9:

No to dobranoc ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mm5c309xhz.png

Odnośnik do komentarza

SWIETNE JESTESCIE :)))

Usmialam sie przed ostatnimi poprawkami na jutro ;)))

JOMIRA, zbieranie kasztanow ubawilo mnie do lez :)

Moj M na poczatku oczywiscie wyczerpal wszystkie przeklenstwa, ktorych nauczyl sie w pracy (poznalismy sie w PL), a ktore ja skutecznie potem wykorzenilam (no, moze poza niektorymi, ktorych tez zcasami uzywam, a szczegolnie jednym po wlosku niewinnie brzmiacym zakretem)...
Potem przyszedl czas na zdanie: Moja zona jest sympatyczna, ladna... itp... tu nastepowalo kilka milych przymiotnikow po sobie... a zdanie koczylo sie: ALE MARUDNA hehehehe Nasi polscy znajomi (szczegolnie plci meskiej) mieli ubaw ;)
Teraz wlasciwie M uczy sie z naszym synem i calkiem dobrze mu idzie, szczegolnie na polskich zakrapianych lekko imprezach, na polskim Sylwestrze brylowal tlumaczac "swiezemu" Wlochowi polskie kawaly... Najwiecej zabawy przy tym mialam ja ;)))

ANGAWIA dobrej nocy!!! I pisz duzo to za chwile bedziesz mogla wszystko powstawiac :)))

FLOR, jak sie czujesz? Mam nadzieje, ze nie jakies bolesne te zastrzyki, co? Sciskam :*

AGHA, dobrze mowisz! Zapomnialam zapytac jak Ci idzie z holenderskim, bo ostatnio pisalas, ze coraz lepiej :)

BEBE1 czy twoj M jest muzykiem? Jakos chyba przeoczylam ;) Kolorowych snow, pokoj Malenstwa juz mi sie podoba, choc ja urzadzam raczej w jasnych kolorach (tak, tak jeszcze urzadzam) ;)

KARAKAYA witaj! U nas pogoda sie poprawila na szczescie, ale tez juz jest duzo chlodniej. Bedzie latwiej pojsc do przedszkola ;)

KATA zapomnialam odpisac Ci na pyt o przedszkolu... Alex zaczyna 7 wrzesnia dni integracyjne ze mna i tak do piatku cdziennie dluzej zostajac samemu, a od 13-ego na gleboka wode ;) Ja jestem spokojna na zewnatrz, wewnatrz wiadomo ;) Ale bardzo na tak, bo wiem, ze spedzilismy razem dobrze te 3 lata i czas pomalu na puszczanie dziecka w "swiat" ;))) A jak bedzie naprawde napisze :)

DOBRANOC!!!
:36_1_67:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

Poogladalam, poogladalam...
Mebelki odjazd, choc jak dla mnie czesc z nich meczaca na codzien - mialaybym wrazenie, ze w pokoju dziecka jest wieczny balagan...
A bielizna ekstra... w koncu cos w czym mozna czuc sie jak kobieta, mimo ze jest sie hotmilk :)

Bebe - wierze, ze u Ciebie obledu dostac mozna od slicznosci, troche sobie ogladam na internecie. Dunczycy sa niezmiernie praktyczni i pragmatyczni. Wiec wszystko jest zdrowe, niezwykle funkcjonalne, ale nie najpiekniejsze. Generalnie - ubior sluzy do ubierania, jedzenie do jedzenia. Tu dzieci nie wybrzydzaja przy stole, jedza co i im sie poda. Bo je sie, by zaspokoic glod... Mozna by duzo opowiadac. Generalnie w sklepach masa ekologi, zdrowotnosci - malo piekna :(

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

co ja moge napisac na szy bko:

KATA
moj Vic dopiero teraz majac 3 lata potrafi sie skupic na czyms na chwile,ale i tak ma swoje "ale" i jak mu sie cos nie podoba to nie ma sily by go przekonac...
zawsze mawialam ze starcza sam za blizniaki, widocznie twoj Zosik tez taka jest...
nie pozwalaj wymuszac, mowie serio, musisz byc stanowcza, bo jak sie kolejna dzidzia urodzi to zawriujesz...
zwariujesz mialo byc :)
teraz bedzie ciezko, ale nie ulegajac w kilka miesiecy mala sie nauczy ze na pewne rzeczy nie pojdziesz zeby nawet robila hopki i cuda wianki!

polecam ksiazki tracy hogg moja mama mnie rozumie o niemowwlakach, jezyk dwulatka i 3 czesc to spis rad na kazda okazje jak sobie radzic z problemami, ksiazki sa po ang i po pl do kupienia w empiku, i na allegro, na e-bay tez pewnie znajdziesz, nic mi tak nie pomoglo jak te ksiazki, polecam!

Ależ sie uśmialam z jezykowych wpadek i dowcipów, zbieranie kasztanów - az się poplułam ze śmiechu, i kóleczko dla psa nie dla >>> hahahahaha!!!

BEBE
te wszystkie bajerki, kolyszace lezaczki, grajace rzeczy itp - wez kup sobie ksiazki tracy hogg, oraz polecalabym "what to expect when you expecting" ale nie wiem czy to ma polskie wydanie...
zrozumiesz ze te bajerki to my kupujemy, bo jako dorosli jestesmy stępieni na bodźce zewn, a dziecko malenstwo potrzebuje spokoju i wyciszenia, a nie kolejnej halasujacej, migajacej i swiecacej zabawki,,,
stad stresy pierwszych miesiecy, dziecko cierpi na nadmiar bodzcow, nie moze spac...ty sie lepiej kolysanek naucz :) serio, ja nie umialam, jak sie Vic urodzil to z internetu sciagalam i spiewalam te pod melodie ktore znam,..
teraz czytam synowi przed snem najpiekniejsze polskie wiersze jak Brzechwa, Chotomska itp...nakupuj polskich bajek, basni, dzieci lubia sluchac szeptania mamy, jej spiewania...
a co do ciuszkow - tez kupujesz je dla siebie, nie dla dziecka - bo jemu bez roznicy czy chodzi w markowych ciuchach czy niemarkowych, dla dziecka liczy sie wygoda, organiczna bawelna, wyprana w niealergizujacym płynie, i wyprasowana, by nie uwierała go żadna fałdka, a nie sukieneczkiz koronkami w kolorze róż ktore uciesza oczy mamusi, dzieci uwierają nawe metki od ubrań, ktore trzeba obcinac...
dla dziecka najazniejsza jestes ty, twoja obcnosc, miny jakie bedziesz do dzidzi robila, sama zobaczysz...

FLOR
ja trzymam kciuki nadal i nie moge sie doczekac na radosna nowine!!!

pozdrawiam was i zmkam, bom śpiąca ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Buahahahahah mamo sloneczka ,skad Ty to wymyslilas ze moj Mike jest muzykiem ahahaahah,normalnie wiesz co,siedze teraz i placzze ze smiechu ,bo jakos mnie teraz przesladuje wizja Jego z dlugimi herami i gitara elektryczna w reku buahahah.On ma swoja firme budowlana aaaaaaaaaaaahahahah,wiec z muzyka ma tyle wspolnego co zakonnica z seksem:D
Devachan kochana,ja wszystkie kolysanki kocham i znam,o matko,rodzice mnie nauczyli jak bylam malutka,a moja ukochana to ''byl sobie krol,byl soebie paz i byla tez kroleeeewna'' i nie dalej jak wczoraj spiewalam to przed snem mojej malutkiej Bebe a ona bidulka naprawde sluchala do samego konca:)))) tylko potem zaczela sobie lizac dupke:D Jakis czas temu kupilam sobie takie cos do sluchania serduszka dziecka (poki co slysze tylko swoje gazy) wszyscy to krytykuja,ze nic nie slychac..natomiast ma fajna funkcje do puszczania dziecku spokojnych kolysanek i muzyczki klasycznej badz wlasnie kolysanek spiewanych przez mame,musze tylko nagrac:))) zaklada sie tak pas i puszcza malenstwu..podobno potem po urodzeniu wszystkie kolysanki pamieta i glos mamy i bardzo go to uspokaja:) a ja kocham spiewac z racji tego ze kiedys troche spiewalam ,to moje dziecko bedzie mialo jeszcze dosc hahah:)
Co do tych bujaczkow i innych wariatow ,to jeszcze za jakis czas jak male podrosnie..poki co skupiam sie na najpotrzebniejszych..dzis wrocilismy z takiego giganta sklepu i zakochalam sie w suoer wygodnym fotelu do karmienia z podnozkiem(ktory tez sie buja) normalnie zatopilam sie w nim i omal nie usnelam w sklepie taki wygodny,cieply i przytulny:) poza tym znalazlam fajna rzecz ,taki podgrzewacz do chusteczek nawilazanych do dupki,bo w sumie dzieciak moze plakac od takiej zimnej ,a to hyc i podgrzewa i wyciagasz zawsze mila ,cieplutka chusteczulke:) zalmalam tylko rece nad wyborem butelek,smoczkow,odciagarek do cyca i ..poszlam dalej:DDD za duzo tego..kupila tylko ramke na 3 fotki usg mcudna ,kazdy trymek inaczej podpisany i lizaczki dla ciezarnych na zyganko i mdlosci ,pyszne takie kwasneeee..juz zjadlam 3 choc mndlosci dzis nie mam..ale rano znow byl mega belt,wiec moja 3 dniowa radosc ze sie skonczylo ,byla za wczesnie:)
No naprodukowalam ,teraz ide polezec:D

http://s7.suwaczek.com/201102232078.png

Odnośnik do komentarza

Devachan a te ciuszki ,to wszystkie poza tym ze firmowe,to naprawde tak milutkie w dotyku ze szok..taka bawelna ale inna...nie pamietam jak to sie nazywa ,ale rozkosz w dotyku..koronki nigdy bym malenstwu nie kupila,bo mnie sama gryzie i nie lubie:)
A bajki tez bede czytac polskie nagminnie caly czas..ja jestem za tradycjami,wiadomo ,nie uchronie dziecka calkiem przed netem i zyciem..ale mi mama czytala cale dziecinstwo i do dzis kocham zatopic sie w jakiejs fajnej lekturze niz obejrzec film..wyobraznia wtedy szaleje:)
Buziaczki dziewczyny,pozdrawiam!!!

http://s7.suwaczek.com/201102232078.png

Odnośnik do komentarza

BEBE1 To mnie cieszy, ze sie usmialas :))) Ja na powaznie pytalam, bo czy ty nie pisalas, ze bedzie musial sprzedac swoje organy? :) To dobrze, ze sie usmiechasz, a bajery jeszcze nikomu nie zaszkodzily choc ja nie wiem (prawie) o czym mowisz ;)))
Kolysanka u nas od zawsze to :aaa kotki dwa itd... Ja bym chciala zmienic od czasu do czasu, ale Mlody nie :))) W okresie swiatecznym zgadza sie laskawie, al tez nie zawsze na polskie koledy :)))

Czesc DEVACHAN!

JOMIRA bielizna cudna, mebelki odjazdowe, ale jak zobaczylam cene za biurko to mnie troche oslabilo ;)

lecimy na bilans 3 latka

:36_3_15:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

Bebe ja sobie tez kupilam takie urzadzonko do podsluchu, i tez jak ty probowalam podsluchiwac mniej wiecej w 12 tygodniu. Oczywiscie instrukcji obslugi nie czytalam. Glupia przeciez nie jestem, nie? Pozniej dopiero przeczytalam :) a tam na pierwszej stronie stoik jak wol, ze najlepiej slychac w trzecim trymestrze, a najwczesniej pod koniec drugiego! Moje urzadzonko nie ma jednak funkcji muzyczek, wiec poki co lezy gleboko schowane i czeka.
Co do podgrzewacza do chusteczek, to troche bylabym sceptyczna. Pracuje dla firmy, ktora miedzy innymi takie chusteczki produkuje, w biurze mam mase probek, a w biurze bywa czasem goraco (latem zwlaszcza) i przyznam, ze w ubieglym roku po upalach chusteczki szlag mi trafil, a dokladnie ich zapach. Lotiony nie wytrzymaly temperatury, tudziez powysychaly, jezeli pudelka byly wczesniej otwierane.
Tak wiec pytanie jak dlugo te chusteczki w podgrzewarce maja lezec i w jakiej temperaturze? Z jednej strony mysle sobie, ze fajny pomysl, jednak neico niepokoi mnie jego praktyczna strona.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...