Skocz do zawartości
Forum

wybór szpitala w Warszawie - sierpień 09


Malgosia De

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, jestem zupełnie nowa nie tylko tu na forum, ale też w Polsce i mam problemy ze zrozumieniem polskiej służby zdrowia. Zupełnie niedawno zdecydowaliśmy, że lepiej będzie, jeśli nasze dziecko urodzi się w Warszawie, bo tu rodzina, tu się dobrze czujemy itd. No i się zaczęło. Od mojej siostry, która rodziła w lutym 2008, usłyszałam, że w Warszawie szpitale są generalnie pełne, a żeby się dostać do tego, do którego się chce, trzeba sobie "kupić" położną. Szczerze mówiąc, nie rozumiem tego systemu. Myślałam, że po prostu gdy poczuję, że to "już", powinnam się udać do szpitala, w którym chcę urodzić - i albo mnie tam przyjmą, albo będą mieli pełno, i odeślą do takiego, gdzie akurat jest wolne łóżko. Zupełnie nie rozumiem, co ma do tego umawianie się z położną. Czy ktoś może mi to wyjaśnić? (siostra sama powiedziała, że przez półtora roku mogło się nieco zmienić)

Odnośnik do komentarza

Nie zgodze się ,że położna gwarantuje łóżko. Może kiedys tak było teraz nie. Jeśli upatrzysz sobie jakiś szpital poprostu szukaj lekarza który tam pracuje. Jedynie to daje Ci cien szansy na dostanie się doi tych lepszych szpitali.
Ja z własnego doswiadczenia wiem ,że nawet to nie jest pomocne. Ja rw 41 tyg. chodziłam na KTG na Karową i tam mierza ciesnienie. PO zmierzeniu wyszło mi 168/110 i lekarz stwierdził ,że jest to zagrożenie zycie dziecka i mojego.Kazał natychmiast pielegniarce zawiesc mnie na izbe przyjec a poźniej na patologie.Pielegniarka tak zrobiła jednak poinformowano mnie ,że szpital nie przyjmuje pacjentek i mam poczekac bo zadzwonia do innego szpitala by mnie przewiesc. Na szczescie lekarz który wtedy był na dyżuże powiedział ,że nie ma mowy bym jechała karetka i maja mnie na korytarzu położyc. Jednak znalazło sie łózko.
Pierwsza ciąże lekarzałam w Bielanskim-i tam łatwiej sie dostac jednak Panie z Izby przyjec sa naprawde okropne.
Druga ciaza była na Karowej tam jak powiedziałam cholernie ciezko sie dostac.

Podobno super jest szpital w wołominie i tam chciałam rodzic bo masz możliwosc rodzic w wodzie i kompletnie za darmo z mezem a sale poporodowe sa 2 osobowe.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5e13hk56xe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oncft96gtbw6vglg.png

Odnośnik do komentarza

leżałam i na patologii i później po porodzie. Wiem że pacjentki jeśli jest przepełnienie kładzione są na stronę patologiczną z maluszkami a tam jest wtedy meksyk. Ale precyzyjnie dopytam mamy pracuje na noworodkach :Oczko:
Z dr Zdunem miałaś przyjemność ?

Są ładne sale po porodzie gdzie możesz sobie byc z mężem tyle że płatne ;)

Odnośnik do komentarza

robaczek1

Morwa-lekarz prowadzacy to pdostawa on pomoze w dostaniu się, połozna naprawde niczego nie gwarantuje.

W Zofii gwarantuje.
Na moje szczęście i lekarz i położna są tamtejsi.

Oczywiście zawsze może dojść do jakiejś ektremalnej sytuacji, w której każda gwarancja weźmie w łeb :Histeria::Histeria::Histeria::Histeria: - czego nikomu nie życzę.

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

Morrwa
gosiorek27
Morrwa mówisz o szpitalu na Żelaznej tak? Mnie prowadzi dr Fedunin ale nie tam tylko w innej klinice, ale pracuje też właśnie w Zofii.

I jak on się zapatruje na pród w Zofii - pewnie nie widzi problemu.

Wiesz jeszcze nie pytałam. Na razie tylko spytałam. Ale czytałam opinie raczej pozytywne o szpitalu. Jeszcze mam trochę czasu to zobaczymy.

Odnośnik do komentarza

W mojej sytuacji nawet lekarz prowadzący nie miał wpływu na to czy mnie przyjmą na Karową. Nawet chodziłam tam do szkoły rodzenia (a mówili że to daje gwarancję). Mąż mnie zawiózł na izbę przyjęć, zrobili mi badania ale powiedzieli że szpital jest zapełniony, że pare kobiet uparło się żeby tutaj rodzić i dosłownie rodziły albo na normalnej sali albo na korytarzu. W tamten dzień był meksyk niesamowity. Lekarze i pielęgniarki nie dawali sobie już rady. Tyle dziecinek pchało się na ten świat tego dnia. Pielęgniarka obdzwoniła wszystkie szpitale w Warszawie i znalazło się jedno miejsce w szpitalu na Solcu. Słyszałam takie sobie opinie o tym szpitalu. Jednak nie chciałam rodzić na korytarzu. Zawieźli mnie tam karetką. Przyjęta byłam sympatycznie. Personel też bardzo miły. Trafiłam na salę jednoosobową z własną łazienką i niezłym wyposażeniem. Po porodzie kilka godzin mogłam leżeć na tej sali by móc odpocząć i z mężem nacieszyć się maleństwem. Nie było problemu by mąż był przy mnie cały czas. Więc nie warto omijać tego szpitala dalekim łukiem. I w dodatku nic za to nie płaciliśmy.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080426040120.png
http://parenting.pl/picture.php?albumid=790&pictureid=4969http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200808261770.png

Odnośnik do komentarza

ronia-jeśli nie przekręce nazwiska bo robił mi USG dr Gołąbek chyba tak. Ja w pierwszej ciąży leżałam w Bielanskim na patologii, pożniej ginekologi:(A tak wogole Ronia widze ,że mieszkasz w wołominie?Ja od sierpnia w Radzyminie:)

Agusia-u mnie też lekarz prowadzący miał dyzur i nie bardzo miał wpływ tylko u mnie pojawiły się komplikacje i musieli natychmiast wywołac porod i dzieki lekarzowi który miał dyżur w KTG pewnie by mnie nie przyjeli.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5e13hk56xe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oncft96gtbw6vglg.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...